Skocz do zawartości

Fono Master

Uczestnik
  • Zawartość

    2 331
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Fono Master

  1. Kolega mi dzisiaj pożyczył ,przesłuchałem na systemie kolumnowym ,czułem potencjał tej płyty ale przyznam,że mnie trochę znudziła, po "rzuceniu na słuchawki" ocena zmieniła mi się o "360 stopni" Chłopaki mają już swoje lata ,ale czego jak czego ,pomysłów im nie brakuje ,fantastyczne aranże i wiele smaczków ,słyszalnych niestety tylko na słuchawkach .Na wzmaku i kolumnach ,systemie bardzo transparentym ,rozdzielczym i z dużym wykopem ,niestety większości tego nie słuchać. Może pomoże przejście za parę miesięcy na lampę 2A3 YELLO "Touch".
  2. W moich przepastnych zbiorach ,znalazłem zakurzoną płytę niejakiego Princa czy "Symbola" - pt."The Love Symbol Album". Zawsze czułem,że ten materiał ma olbrzymi "potencjał' ale moje "sprzęty" nie były w stanie tego odpowiednio zreprodukować...., dzisiaj "rzuciłem to na słuchawki" i normalnie "czacha dymi".Płyta z 1992 roku. "The New Power Generation is the most talented and versatile band Prince has ever fronted, and they fulfill their potential on The Love Symbol Album. Although the NPG factored heavily on Diamonds and Pearls, it still sounded like a solo Prince album. Symbol sounds like a band performing together, working off of each other's strengths and weaknesses. Opening with the dance smash "My Name Is Prince" and the deep funk of "Sexy M.F.," The Love Symbol Album has Prince's best dance tracks since The Black Album. But Prince wasn't content; he decided to run the gamut of modern pop/R&B/dance, and the music is uniformly accomplished and excellent. Unfortunately, he also decided to make a "rock soap opera," so the music is saddled with ridiculous lyrics and annoying sound bridges by Kirstie Alley. However, The Love Symbol Album has some of the finest, most inventive music of Prince's career"
  3. Słuchawki to etap końcowy przetwarzania sygnału ,wszystko zaczyna się od dobrze nagranej płyty oraz wzmacniacza słuchawkowego ,który prawidłowo przetworzy materiał muzyczny. Słuchałem wczoraj płyty Allana Taylora ,wiem ,wiem "specyficzna wytwórnia" i basu nawet na moich AKG K701 nie brakowało ,kontrolnie sprawdzałem na pożyczonych Senkach HD650 i jakoś specjalnie więcej go nie było ,może był podany w trochę inny sposób. Żeby nie było Senki HD800 są w moich najbliższych planach zakupowych. P.S. Zapomniałem dodać ,że w całym torze odczytania i podania muzyki na słuchawki ,nie mniej ważny jest odtwarzacz CD czy inny "zczytywacz bitów" bo uwierzcie mi nie każdy potrafi robić to w równie dobrze.
  4. Allan Taylor "Leaving At Dawn" ,normalnie to mam problem z wysłuchaniem tej płyty do końca "na kolumnach" ale na suchawkach to co innego ,wysłuchałem z przyjemnościa i zainteresowaniem. Piękne brzmienie gitar i mandoliny czy banjo oraz takie "watersowskie" chórki w tle
  5. ROGER WATERS "THE PROS AND CONS OF HITCH HIKING" Ciekawy koncept album ,coś pomiędzy The Wall a Amused To Death , podoba się pod warunkiem wysłuchania za jednym podejściem
  6. Fono Master Napisz co masz na myśli pisząc "pełne ulampienie". Aktualnie posiadam pre Lebena podłączone do końcówki mocy Luxmana ,planowałem Luxmana zastapić końcówką mocy Lebena CS 660P ale to niestety bardzo duża kasa ,za duża .Na rynku wtórnym prawie się nie pojawia a jak raz się pojawiła to akurat byłem za granicą. Słuchałem zresztą póżniej tego zestawienia i trochę ostudziło to moje zapały ,może kolumny nie takie ,może akustyka ? Koniec końców na razie "obstalowałem" wzmaka /integrę/ na 2A3 ,jest w trakcie wykonywania ,do odsłuchów będę go miał za dwa miesiące,jak się na niego zdecyduję a wszystko na to wskazuje to opiszę swoje wrażenia. W związku z tym pewnie będę zmieniał kolumny ,chociaż podejrzewam,że "pociągnie" moje Marcusy ale mam w planach co innego. Niestety będę się rozstawał z pre Lebena
  7. AKG K701 mam od roku i basu mi nie brakuje ,jest fantastyczna przestrzeń i bas też jest tyle ile trzeba . Rozważam jeszcze zakup topowych słuchawek HD800 /miałem je w domu już wygrzane ,przez dwa tygodnie/ lub Bayery T1 ale AKG nie mam zamiaru sprzedawać ,bo na szczęście mój wzmacniacz ma dwie "dziurki" do podłączenia nauszników. Ja swoje opinie na Forum o sprzęcie wyrażam tylko wtedy kiedy posiadałem dane urządzenie lub miałem go okazję gruntownie przetestować ,a nie po przeczytaniu o nim w necie czy posłuchaniu w sklepie czy Salonie przez 5 minut. Ludzie często podłączaja słuchawki do kompa poprzez kartę dzwiękową i spodziewaja się tych 5Hz o ,których pisze w instrukcji słuchawek
  8. Oj Pacio ,Pacio naczytałeś się głupot i powtarzasz je
  9. >zukzukzuk spoko kombinuje teraz jak "koń pod górę" jak tu teraz zrobić,żeby uzyskać z kolumn dzwięk chociaż trochę podobny do tego ze słuchawek i wzm. słuchawkowego lampowego .Chodzi mi szczególnie o oddanie barwy ,jakiej nie jest w stanie zapewnić nawet najlepszy tranzystor.
  10. Na hi-end i tak większości ludzi nie będzie stać ,a nawet nie odczuwają konieczności zakupu takiego sprzętu a "audiofilskość" czyli chyba potrzeba obcowania z muzyką poprzez "przekazniki" ,które wydobędą z "mechanicznego zapisu" jak nawięcej "esencji" to nieszkodliwe dziwactwo i w zasadzie margines. Piszę to na podstawie własnych wieloletnich doświadczeń i chociaż przykładam bardzo dużą wagę do sprzętu to dochodzę do wniosku,że muzyka "rozgrywa się w GŁOWIE ! " Była u mnie kiedyś ,może ze 4 lata temu koleżanka żony nauczycielka muzyki ,czy wychowania muzycznego w szkole, nie wiem jak to się teraz nazywa ,słuchałem z winyla poprzez wzmacniacz lampowy płyty SADE i porównywałem z tym samym utworem z CD-ka z pierwszego regularnego wydania a nie z jakiegoś "the besta" ,utwór z winyla był o parę sekund dłuższy i trochę inaczej zaaranżonany ale nie to jest przedmiotem tego wpisu. Chciałem koleżance pokazać jak "bosko" brzmi Sade jej ulubiona wokalistka z winyla , a ona mi na to,że ..................brzmi to jakoś tak "głucho" .Miałem podłączone kolumny Ushera o wyrażnie zaznaczonej górze bardzo dobre do lampy ,niekoniecznie do tranzystora.Powiedziała ,że lepiej jej się słucha Sade z ..................kompa poprzez jakieś tam głośniczki Creativa...wyrażniej i bez tego niepotrzebnego basu. Poprzez moje wpisy w temacie hi-endu i tego ile mają kosztować klocki ,chcę tylko zwrócić uwagę na to ,że nie ma wyrażnej granicy od jakiej klocki "grają" dobrze a od ,której jeszcze lepiej ,dla każdego może to być inna granica ale w końcu od czegoś trzeba zacząć .Taki już los audiofila ,że musi "przerobić" to na sobie ,żeby wyrobił sobie zdanie co do własnych potrzeb i oczekiwań ,rady i uwagi kolegów mogą być pomocne ....ale niekoniecznie. P.S.Siedzę sobie teraz i słucham Errolla Garnera "Memorial" z winyla ,poprzez wzmaka słuch. lampowy za 1,6kzł i słuchawek za 1kzł i patrzę z politowaniem na mój system "kolumnowy" za ok. 60kzł ,którego nie chce mi się od ponad miesiąca "odpalać". Czyba czas na zmiany ...........................taka ciężka dola audiofila.
  11. Słuchawki nigdy nie dadzą "kolumnowego" basu .
  12. Wg mnie Hi-end czy audiofilizm to jest raczej "stan umysłu" Piasałem już wcześniej o tym,że moja żona ukończyła konserwatorium w klasie skrzypiec ,grała też niedługo w orkiestrze symfonicznej i brzmienie mojego wcale nie taniego systemu .....................jej się nie podoba. >Tom7 nawet złote gałki i wskażniki wychyłowe nie robią na niej wrażenia Muzyki słucha dużo i mówi ,że Onkyo FR435 i Tannoyami M2 jej aż nadto wystarcza.
  13. Słuchawki to jedno a wzmacniacz i żródło to drugie ,nie wiem czy nie ważniejsze.
  14. A u mnie chyba w drugą stronę "pełne ulampienie"
  15. Nawet używane Onkyo DX7211 za 150 zł ,będzie lepsze od tego DVD.
  16. W oczekiwaniu na Gilmoura /?/ łyknąłem sobie dzisiaj inny koncercik Pinków w jeszcze pełnym składzie "Is Theree Anybody out There ?" "The Wall live 1980-1981"
  17. Niestety mój aktualny odtwarzacz czyta tylko CD Audio ,więc nie mam wyboru U kolegi na Marantzu CD 7001 KI ,zdecydowanie lepiej wypada SACD.
  18. Sting "Sacret Love" Wydanie hybrydowe ,mam tę płytę chyba już 5 albo 6 lat ,przeszła ze mna już przez kilka moich systemów .SACD wielokanałowe fajne ale strasznie efekciarskie ,dzwięki i efekty "latają" po całym pokoju nie można skupić się na muzyce,SACD stereo na DVD i słabszych playerach ,straszny bałagan ,dopiero Yamaha S2000 zrobiła z tym "porządek" .CD-Audio też duży natłok dzwięków z którym nawet mój system sobie ledwie radził ................do dzisiaj ,bo dzisiaj system słuchawkowy pokazał całą maestrie realizacyjną tej płyty.
  19. Jutro idę posłuchac do kolegi jego nowo zakupionych chociaż już wygrzanych Tempo VI ,kolumny zbierają w zasadzie same pochwały ,czas to "zweryfikować" . Ostanio preferuję tor słuchawkowy i mogę być trochę nieobiektywny ,bo nie "podchodzi" mi już nawet brzmienie moich Marcusów z Luxmanem
  20. Właśnie przeglądam lutowy numer AUDIO ,zawartość znam już bardzo dobrze bo 2 tygodnie temu dostałem w formie elektronicznej . Ciekawy test Pro-Jecta RPM-9.1 /mam starszą wersję/ mój znajomy jest na niego zdecydowany chociaż delikatnie sugerowałem mu coś innego ,ale jego kasa ,jego decyzja oraz test słuchawek Sennheiser HD-800. Okazjonalnie ,miałem przyjemność ich kiedyś posłuchać ,jestem pod dużym wrażeniem, słuchawek jak i obiektywnej recenzji.
  21. Delektuję się na słuchaweczkach LOREENĄ MCKENNITT "THE BOOK OF SECRETS"
  22. Jest jeszcze tzw. "złoty palec konstruktora" ,dotknie ,coś tam ,delikatnie zmieni i nagle to zaczyna "grać" zdecydowanie lepiej od konkurencji ,w zasadzie nie wiadomo dlaczego
  23. CD-7 Ayona może pracować jako niezależny DAC /z lampami w buforze/ ,ma nawet wejście USB oraz możliwość podłaczenia i-poda, nie mówiąc o wyjściu zbalansowanym XLR
  24. Nie kombinuj,dozbieraj ..................i kup Ayon CD-7 .
  25. Kwartet Śląski "Republica". Płytę mam od kilku lat ,co zmiana sprzętu to brzmiała lepiej ale przy 4-5 utworze "traciłem koncentrację" ,dzisiaj "na słuchwkach" udało mi się jej wysłuchać w całosci Może te moje AKG "trącą czasem nadmiernym szczegółem" ale w tym przypadku to raczej wychodzi im na plus i pozwala utrzymac zainteresowanie do końca płyty.
×
×
  • Utwórz nowe...