Bert
Uczestnik-
Zawartość
1 508 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Bert
-
Marek Dyjak - Ci, którzy go znają zazwyczaj kochają. Ci, którzy nie znają - winni poznać jego głos i jego muzykę! To najbardziej zachrypnięty głos wśród tych z chrypką. Ten głos to litry wódy, setki paczek fajek, a w tekstach i interpretacjach prawda i ból istnienia. Dla leniwych - TU KLIKNIJ!
-
Andrzeju! Szczere gratulacje! Miło czytać o nowych sprzętach i nowych odczuciach podczas słuchania za ich pomocą muzyki! Dwupozycyjna wajcha - 0/180 stopni służy do odwracania fazy sygnału - sygnał w fazie (0 stopni) i przeciwfazie (180 stopni). Pozdrawiam
-
Wśród nowych nabytków absolutnie fascynującą pozycją jest płyta - składak wydany przez wytwórnię Six Degrees o tytule "Festival of Light" Płyta jest płytą studyjną i zawiera 12 utworów takich tuzów jak Don Byron, Marc Cohn, czy Masada String Trio. Od czasów, gdy byłem posiadaczem roweru Wigry 3 nie lubię składaków, ale ten jest wyjątkowy. Zresztą sami możecie posłuchać fragmentów.
-
Nie bądź skromny! Jest się czym chwalić! Będę czekać na obszerną recencję! Raz jeszcze gratulacje!
-
Tadam... Teraz mamy jasność! W zdaniu "Choć wpływ dacka, a jeszcze bardziej sekcji analogowej (która nomen omen też siedzi w DAC-ku)(...)" chodziło Ci o sekcję analogową zawartą w urządzeniu zwanym DACiem, a nie sekcję analogową DACa - samego przetwornika. Zatem po sprecyzowaniu Twojej wypowiedzi znowu zgoda - tak - wyjściowa sekcja analogowa ma niebagatelny wpływ na dźwięk. Serdeczne gratulacje!!! Hip, hip...!!! Teraz jedynie musisz koniecznie napisać, coż to za model tej znamienitej marki, dodać zdjęcia i napisać kilkustronicową recenzję z jej odsłuchu!!! Czekam z olbrzymią niecierpliwością!
-
Do mnie doszły grubsze zakupy. 20 (słownie: dwadzieścia) zacnych płytek głównie z muzyką Afryki i jazzowym plumkaniem. To co mieć na półce powinniście koniecznie: 1. Pape&Cheikh Mariama "Mariama" - genialna, cudowna, urocza i prawdziwa muzyka z Senegalu (producentem jest brat Youssufa N'Dour); 2.John Proulx "Moon and Sand" - fortepian, kontrabas, perkusja, głos. Nie trzeba więcej! Kolejnymi będę Was karmić w miarę wzrostu zachwytu...
-
Hejka! To może nie po kolei... Andrzeju! O czym Ty prawisz? Jaka sekcja analogowa w przetworniku? Jaki wpływ typu lasera na dźwięk w transporcie? Błagam... A może pliki zgrywane z HDD brzmią inaczej niż z pamięci Flash? W mojej wypowiedzi w ogóle nie tykałem sprawy transportu, w szczególności Audiomeci. Od jakiegoś czasu poganiam DACa sygnałem ze starego DVD (bit perfect), który trafia później do jitter killera, by trafić na wejście DACa i... gra muzyka! Oczywista oczywistość - tu spierać się nie będziemy. Co do NOS-DACów w ogólności... Nazwa NOS-DAC oznacza Non-Oversampling DAC, czyli DACa (przetwornik cyfrowo analogowy), w którym sygnał nie jest nadpróbkowany. Sama kość DACa jest obojętna, choć najczęściej używane są do tego kośći Philipsa TDA 1543, ale spotykane są inne, na innych przetwornikach C/A. Wspolna nazwa, wspólne założenia, ale topologia układu, podzespoły, stopień końcowy mogą być zupełnie inne. Zupełnie inne, co oznacza zupełnie inny dźwięk, a także zupełnie inny koszt. Rozrzut od kilkudziesięciu/kilkuset złotych to wielu tysięcy za topowe NOS-DACi. Dlatego raz jeszcze proszę, Andrzeju - nie uogólniaj! Na NOS-DACu od MR Elektronik świat NOS-DACów się nie kończy... Co do kosztów - ostatnimi czasy mamy wysyp stosunkowo tanich, stosunkowo zaawansowanych DACów, które można nabyć w kwotach 1-1,5 kzł. Trudno wyrokować, jak mogą one wypaść przy Twojej Yamasze. Na dodatek jest rynek wtórny, na którym od czasu do czasu pojawiają się w sensownych cenach starsze przetworniki Thety, czy kultowe DPA (Deltec Precision Audio), które mogą śmiało stanąć w szranki. Jeżeli płyta została zripowana odpowiednio, a następnie flac zostanie nagrany na płytę audio odpowiednio, to na końcu powinieneś mieć dokładną - co do bitu - kopię oryginalnej płyty. I na zakończenie Wcale nie! Forum zdycha, ulubiony temat został pogrzebany przez twórcę, może czas ożywić forum? Nic tak nie zwiększa czytalności , jak dobra awantura A z drugie strony - nie znoszę mentorskiego tomu... Pozdro 4 all!
-
Kaczorku! Hola, hola... Jakbyś napisał, że w Twoim systemie, albo wg Twoich preferencji, nie oponawałbym. A tak zdanie można włożyć... w dział opinie. Nie z samego DACa składa się odtwarzacz. Innymi słowy - wróżenie o dźwięku odtwarzacza z tego, jaki DAC jest na pokładzie, to jak wróżenie z fusów, ale po prostu bzdet... Sorki... ale jak jeszcze chcesz wszystkim ogłosić, że Yamaha CDX-700 jest w stanie w dobrze dobranym systemie - używając Twojego słownictwa - pogonić sensowny transport z sensownym NOS-DACiem, to ja wysiadam...
-
Mozart, Beethoven, Bach, Haydn i Schubert to płodni kompozytorzy byli. Nazbiera się tego... A ja ostatnio nabyłem płyte Shirley Horn z gościnnie występującym Wyntonem Marsalisem "Here's to LIfe". Bardzo smooth i bardzo ładne.
-
A może warto powrócić do starych wątków o MASKOWNICACH???
-
Przy okazji testowania - Krell KST-100 przygrywa "skórokopom". Zamiast komentatora i wuwuzeli w odtwarzaczu 3. Symfonia "Symfonia pieśni żałosnych" op. 36 na sopran solo i orkiestrę Henryka Mikołaja Góreckiego. W takim repertuarze Krell też się sprawdza doskonale.
-
Wreszcie dziś dotarła do mnie płyta młodej poznańskiej artystki Leny Piękniewskiej pt. "Wyspa". Rzućcie okiem i uchem - http://lenapiekniewska.pl/ Może nie trzęsienie ziemii, ale debiut bardzo obiecujący! Na zabawce zwanej Krellem KST-100 brzmi wyjątkowo pełnie!
-
Beresforda bez żadnego trudu można wypożyczyć za kaucją od "dystrybutora" Jeżeli szukasz naprawdę wysokiej klasy DACa - rozejrzyj się za amerykańskim DACiem MUSE Model Two (firma nie ma nic wspólnego z chińską firmą o tej samej nazwie). Możesz przeczytać dość sensowną OPINIĘ Pewnie cena będzie wyższa niż za Beresforda i będziesz mieć trudność w znalezieniu egzemplarza na rynku second hand , ale myślę, że warto. Powodzenia
-
Radi! Uwierz - w mym poście nawet krztyny przekonywania do czegokolwiek nie było! Naprawdę serdecznie zapraszam do siebie - z Lubina do mnie to tak naprawdę 30-40 minut jazdy! Będzie okazja do forumowego spotkania i wymiany doświadczeń! A jak jeszcze udałoby Ci się zapakować Dali, to autentycznie byłoby przeciekawe spotkanie... Infinity się nie nadają, bo to diabelnie ciężkie i wielkie "paczki"! Pozdrawiam
-
Nie wiem jak brzmią Triangle Kuma, ale zastanawiam się, gdzieś Ty się "kumie" uchował? Od jakiegoś czasu jesteśmy wraz z Francją w jednym organiźmie zwanym Unią Europejską, co powoduje, że w handlu pomiędzy państwami - członkami nie istenieje obciązenie zwane cłem. Lazar! O Trainaglach mówi się, że grają "specyficznie" Bez odsłuchu spore ryzyko niezbyt udanego zakupu!* * to zresztą dotyczy wszystkich możliwych zakupów. Posłuchaj potem decyduj!
-
Radi! Co tu dużo pisać - wsiądź do samochodu, spakuj płyty, podjedź te kilkadziesiąt kilometrów do mnie lub Zukzukzuka (daleko naprawdę nie masz), posłuchaj w doskonałej atmosferze kolumn Infinity, a następnie zdaj na forum relację z tego co usłyszałeś. Zawsze to nowe doświadczenie. Być może po takiej wizycie inaczej będziesz określał kwestię "potężny bas", "równowaga tonalna", "analityczność" oraz "przyjemność z obcowania z muzyką", ale też nie wykluczam, że może Ci się nie spodobać. Serdecznie zapraszam w imieniu własnym i kolegi Zukzukzuka!
-
Oczywiście z powodu wzruszenia wywołanego muzyką odtwarzaną w doskonałej jakości, czego Wam serdecznie życzę! Czekamy na opis i wrażenia z odsłuchu!
-
Dzisiaj w całości mój odtwarzacz zajęła Afryka. M.in. Kronos Quartet - Pieces of Africa, Ali Farka Toure - Savane, Salif Keita - Moffou! Czy to nie jest przypadkiem wpływ tych okropnych wuwuzeli???
-
Hola! Jakże to? Chcesz mi wmówić, że żródła z wyjściem o standardzie DIN mają mocniejszy/słabszy sygnał niż via RCA? Coś mi się tu nie zgadza... sygnał z tunera (wyjścia DIN) i gramofonu (DIN) po podłączeniu do preampu jest o całkiem odpowiedniej sile... A pytanie moje bardziej dotyczyło tego, czy stosujesz przejściówki DIN/RCA (jakie?), czy też samodzielnie przyrządzasz kalble RCA/DIN. PS. dziewictwo zazwyczaj oznacza nieużyteczność
-
No, no! Szczęściarz! Jeszcze tylko przestroić, posmarować gdzieniegdzie i gra muzyka! A jak sobie radzisz z wszechobecnym w starych urządzeniach standardem połączeń DIN oraz brakiem jakichkolwiek solidnych gniazd głośnikowych? Jeżeli chodzi o te ostatnie, to pamiętam, że w powszechnym użyciu była metoda na zapałkę - po włożeniu kabelków w otwory zabezpieczało się je wkładając zapałkę Ps. Czy ktoś pamięta symbol kolumn dołączanych do amplitunera Elisabeth?
-
Kaczorze! Cobyś powodów nie miał do narzekań na osamotnienie... Działo się to pewnie wieki temu (i pewnie gdzieś o tym pisałem), coś po wyginięciu mamutów, a tuż przez potopem... U mojego wujka w mieszkaniu pobłyskiwała na zielono "Elizabetka", grając radośnie w towarzystwie dedykowanych kolumn (kolumienek) ustawionych na regale wśród książek i dość kiepskiego - niewyszukanego - gramofonu Unitry. Do zestawiu należał również magnetofon kasetowy - polski płaski deck ładowany od góry w aluminiowej obudowie, za to z redukcją szumów Dolby i DNR, który dźwiękiem niestety mocno odstawał od dźwięku radia i gramofonu. Niemniej w moim przypadku to był pierwszy kontakt z prawdziwym hi-fi. Grało to razem autentycznie magicznie, tym bardziej, że z płyt i radia leciała muzyka, którą uwielbiałem wówczas i dziś. Zostałem skażony na zawsze, a sentyment pozostał na wieki! Dlatego gratuluję, Kaczorze, zakupu. A jak jeszcze popełnisz małą rezencję kolumn Sanyo okraszoną zdjęciami, będzie naprawdę vitage'owo... Pozdrawiam.
-
Strasznie mi przykro... Niemniej uważam, że za kwotę podaną przez Ciebie lepsze dla młodego mężczyzny mogłyby być wyłącznie jakieś starocie w postaci Infinity Rs 5000! Biorąc pod uwagę, że to rara avis bierzcie Avance i piszcie recenzję!
-
Audionecie, Panie i Panowie! Po powrocie do domu - zgodnie z obietnicą - rozpocząłem wertować roczniki makulatury i z olbrzymim zdziwieniem skonstatowałem, że Hi-Fi i Muzyka testowała Avance Omega 506 Mk 2, Omega 509 oraz Omega 509 Mk. 2, jak również Avance Dana 670 AV i Dana 509. Wśród testowanych kolumn nie ma Omeg 503... Czy mylę się, czy też coś mi umknęło?
-
Januszu! Skany zrobię, jak wrócę z roboty - czyli wieczorem! Jakbyś mógł na PW raz jeszcze podać swój adres e-mail, bo nie jestem pewien, czy po awarii kompa Twój adres ostał się!
-
Januszu! Nigdy nie miałem okazji posłuchać rzeczonych Avance'ów, więc recenzji się nie spodziewaj. Zakładam, że nie istnieje możliwość odsłuchu, bo byś nie pytał na forum. Jeżeli móglbym w jakikolwiek sposób pomóc, to zgłaszam możliwośc przesłania Ci skanu recenzji z Hi-Fi i Muzyka. Jak pewnie pamiętasz rzeczone kolumny były wychwalana pod niebiosa. Również pewnie oczywistością dla Ciebie jest, że laurki te do końca nie były zasłużone Pozdrawiam