Graham Audio Chartwell LS6

[Amarok]

Całkiem możliwe że tak jest.

[DiBatonio]

29 minut temu, Amarok napisał:

Całkiem możliwe że tak jest.

Tak.

Za to jazzowych wykonawców zza Oceanu mam od groma 🤭

[KrólKiczu]

U mnie też jest ten album na qobuzie. 

[MMarek]

19 godzin temu, kaczadupa napisał:

PROŚBA
Posłuchajcie na swoich systemach tego utworu :

Ania Dąbrowska  - Zima 81

https://tidal.com/browse/track/1870291?u
Czy trąbka w tym utworze jest trochę „przenikliwa w uszach” czy gładka, milusia i nie tnąca delikatnie po uchu ?

Na ATC jest mocna i trochę świdruje po uszach a na Harbeth jest zupełnie nieinwazyjna ( no ciutkę daje po uchu ale minimalnie) 

Posłuchałem i ja.
Posiadając najwyższy stopień umuzykalnienia, stwierdzam z całą odpowiedzialnością, ŻE TRĄBKA GRA  

Edytowano 19 godzin temu przez MMarek

[Bo0M]

Dnia 22.07.2025 o 12:47, kaczadupa napisał:

Dobra Panowie jest 

                        PROŚBA

Posłuchajcie na swoich systemach tego utworu :

Ania Dąbrowska  - Zima 81

https://tidal.com/browse/track/1870291?u
 

Czy trąbka w tym utworze jest trochę „przenikliwa w uszach” czy gładka, milusia i nie tnąca delikatnie po uchu ?

Zarówno z korekcją Dirac jak i bez, trąbka raczej kojąca niż kłująca 😄

Nie świdruje uszu, nie krzyczy, nie przebija się, krąży spokojnie. Cały utwór raczej wyrówany, może ze wskazaniem na talerzyki  Ogólny relaks przy słuchaniu.

Epos es14n, Denon pma-2500ne.

[rajdek]

15 minut temu, Bo0M napisał:

Epos es14n, Denon pma-2500ne.

Jak tam, porządnie już wygrzany?

 

Podsumowując trąbkę to ATC są wyjątkowe bo nie brzmi na nich swobodnie tylko kąsa?

[kaczadupa]

43 minuty temu, rajdek napisał:

Podsumowując trąbkę to ATC są wyjątkowe bo nie brzmi na nich swobodnie tylko kąsa?

Są chwile, kiedy przytnie po uchu, nie cały czas ale są takie mocniejsze momenty, że moje uszy tak reagują. I tak lubię, przyzwyczajenie. &nbsp 

Harbeth jest cieplejszy od małych ATC oraz nie gra tak blisko jak małe ATC. Harbeth gra jakby zupełnie bezwysiłkowo, bardzo swobodnie i ze sporym nasyceniem, wysokich tonów jest mniej jak przy małych ATC i są jakby trochę słodsze, łagodniejsze. 

Edytowano 7 godzin temu przez kaczadupa

[Kraft]

Pytanie. Czy obie konstrukcje zapewniają przyjemność ze słuchania muzyki? 

[DiBatonio]

26 minut temu, kaczadupa napisał:

Są chwile, kiedy przytnie po uchu, nie cały czas ale są takie mocniejsze momenty, że moje uszy tak reagują. I tak lubię, przyzwyczajenie. &nbsp 

Harbeth jest cieplejszy od małych ATC oraz nie gra tak blisko jak małe ATC. Harbeth gra jakby zupełnie bezwysiłkowo, bardzo swobodnie i ze sporym nasyceniem, wysokich tonów jest mniej jak przy małych ATC i są jakby trochę słodsze, łagodniejsze. 

Adam.

Bedę miał płytę CD za dwa dni, jestem ciekawy.

MQA mnie nie przekonuje, chociaż to było na słuchawkach,  pogoda za oknem może w końcu wychlodzi mi pokój i posłucham z głośników. 😉

 

Edytowano 7 godzin temu przez DiBatonio

[rajdek]

35 minut temu, kaczadupa napisał:

Harbeth jest cieplejszy

Pasmo przenoszenia modelu 30.2 niemal od linijki, delikatne podbicie 125-250hz, niewielkie ciepełko z tego wyjdzie. W 30.3 to by się mocno zmieniło?

[kaczadupa]

14 minut temu, DiBatonio napisał:

Adam.

Bedę miał płytę CD za dwa dni, jestem ciekawy.

MQA mnie nie przekonuje, chociaż to było na słuchawkach,  pogoda za oknem może w końcu wychlodzi mi pokój i posłucham z głośników. 😉

 

Na D2R mega bezpiecznie i gładko. Ciekawe jak będzie na kopułce. 

[DiBatonio]

4 minuty temu, kaczadupa napisał:

Na D2R mega bezpiecznie i gładko. Ciekawe jak będzie na kopułce. 

Bo ta plyta tak nagrana, bębenki też miękkie wykończenie konturu,  mówiłem już- skórka słabo naciągnięta 😁

Ale to MQA,  kompresja panie kompresja. 

A to słuchałeś Ani jak byly D2R?

Adam, ale bierzesz pod uwagę wszystkie zmienne, łącznie z moimi poprawiaczami itp.? 😉

 

Edytowano 6 godzin temu przez DiBatonio

[kaczadupa]

3 minuty temu, rajdek napisał:

W 30.3 to by się mocno zmieniło?

Myślę, że dokładnie tak właśnie grają i nowe, w całym paśmie jest lekkie dosłodzenie i ocieplenie. Wróciłem do ATC, Harbeth zapakowany i jakoś dziwnie w pierwszej chwili.
Ewidentnie mniejszy dźwięk i bardzo delikatnie na dole pasma. Trochę się wszystko skurczyło. Jakoś dziwnie jest  

[DiBatonio]

Przed chwilą, kaczadupa napisał:

Ewidentnie mniejszy dźwięk i bardzo delikatnie na dole pasma. Trochę się wszystko skurczyło. Jakoś dziwnie jest  

Rozpakowuj Harbethy 😁

[rajdek]

1 minutę temu, kaczadupa napisał:

Trochę się wszystko skurczyło

To bardzo niedobrze.

[kaczadupa]

8 minut temu, DiBatonio napisał:

Adam, ale bierzesz pod uwagę wszystkie zmienne, łącznie z moimi poprawiaczami itp.? 😉

Wydaje mi się, co potwierdził Kierownik z Topa od Ciebie, że wstęga to zupełnie inna góra jak ze szmaty i jak ktoś miał starsze modele ProAc na miękkiej kopułce to nie był zachwycony wstęgą. A nowe osoby w porównaniu  wolą wstęgę. Myślę, że jest badziej efektowna i w salonie w szybkim odsłuchu zawsze wygra. 

5 minut temu, DiBatonio napisał:

Rozpakowuj Harbethy 😁

2 godziny pakowałem, aż zgłodniałem. W tym miejscu szacun dla wszystkich Panów z salonów audio odpowiedzialnych za pakowanie i rozpakowanie. Ciężka praca fizyczna, człowiek nie siedzi z tyłkiem przed kompem przez 8 godzin a ciągle zgięty. 

Edytowano 6 godzin temu przez kaczadupa

[rajdek]

9 minut temu, kaczadupa napisał:

Myślę, że dokładnie tak właśnie grają i nowe

Czyli audiofilska aksamitna nuda?

[DiBatonio]

17 minut temu, kaczadupa napisał:

Wydaje mi się, co potwierdził Kierownik z Topa od Ciebie, że wstęga to zupełnie inna góra jak ze szmaty i jak ktoś miał starsze modele ProAc na miękkiej kopułce to nie był zachwycony wstęgą. A nowe osoby w porównaniu  wolą wstęgę. Myślę, że jest badziej efektowna i w salonie w szybkim odsłuchu zawsze wygra. 

Dokładnie, każdy kto już dorwal D2 ze szmatką nie zamieni się na D2R.

Dochodzi kwestia dopracowania brzmienia systemu i kolumn oraz oswojenie się z ich brzmieniem.

Mam gdzieś link do recenzji D2, kolega mi kiedyś podesłał, jak widział u mnie D2ki.

Tam nawet pan pomierzył rezonanse obudowy, które celowo producent stroił na 300-400Hz, pewno temu czarują średnicą, nie wiem nie znam się.  W Polsce nikt nie popełnił tak rzetelnego testu/recenzji, coś kiedyś znalazłem na hifi.pl

Nieważne. 

 

 

Edytowano 6 godzin temu przez DiBatonio

[kaczadupa]

Rajdek. W dzień bas nie pozwala na nudę a w nocy wokale czarują. Góra z bardzo mocno ograniczoną metalicznością i zero ostrości. Tak, przeciwieństwo D2R bo w tych skraje są mocniejsze a do tego wysokie tony w specyficzny sposób obszernie rozpylone. 

1 minutę temu, DiBatonio napisał:

Dochodzi kwestia dopracowania brzmienia systemu i kolumn oraz oswojenie się z ich brzmieniem.

Zgoda. 

Edytowano 6 godzin temu przez kaczadupa

[DiBatonio]

23 minuty temu, rajdek napisał:

Czyli audiofilska aksamitna nuda?

Nie pisz takich rzeczy. 

Kiedyś w Poznaniu u starszego gościa słuchałem kolumn szerokopasmowych (podłogowe) z driverami z włókien drewnianych z jakimś lampowcem nie pamiętam. W jazzie piękne aksamitne brzmienie, które dzisiaj bym docenił wtedy byłem młodszy o jakieś 15lat i też myślałem, że to nuda. 

Dzisiaj już bym tak nie powiedział, ale jestem już starszy i może bardziej doświadczony niż wtedy.

Nie wiem.

 

 

 

Edytowano 6 godzin temu przez DiBatonio

[rajdek]

8 minut temu, DiBatonio napisał:

Nie pisz takich rzeczy. 

To było luźne pytanie. 

Byłem w posiadaniu bardzo gładkiego, miękkiego, słodkiego zestawu i ceniłem go sobie, jednak to nie jest uniwersalne. 

Każdy niech dobiera brzmienie do swoich potrzeb.

[DiBatonio]

19 minut temu, rajdek napisał:

To było luźne pytanie. 

Byłem w posiadaniu bardzo gładkiego, miękkiego, słodkiego zestawu i ceniłem go sobie, jednak to nie jest uniwersalne. 

Każdy niech dobiera brzmienie do swoich potrzeb.

Oj tam, wiem, że to bylo luźne. 

Aksamitne i spokojne relaksujące brzmienie nie musi być miękkie i słodkie 😉

Tak to pamietam z tymi szerokopasmowcami i lampą.

 

 

[majkel74]

2 godziny temu, kaczadupa napisał:

Są chwile, kiedy przytnie po uchu, nie cały czas ale są takie mocniejsze momenty, że moje uszy tak reagują. 

Ale daje Ci do myślenia, że zarówno na Harbethach u Ciebie jak i u każdego kto tu testowo słuchał tej trąbki, brzmiała ona wręcz miękko i grzecznie i tylko na ATC czasem krzyczała? 

[Kraft]

Nie napisałem, że miękko i grzecznie. Napisałem tylko, że "nie świdruje".

[kaczadupa]

15 minut temu, majkel74 napisał:

czasem krzyczała? 

Jest ofensywna i tyle. Tak samo jak wokal potrafi wpadać w krzykliwość. Takie są małe ATC i za to tak je lubię. Chociaż może nie potrafię tego pisemnie przekazać.  Ta bliskość raz zwiększa ekspresję i kontakt z muzyką ale czasem trochę da po uszach ofensywnością. 

Edytowano 5 godzin temu przez kaczadupa