Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
2 minuty temu, fp74 napisał:

Chicka trzecie wcielenie... 

Mnie się bardzo podobało to, co na boku CCEB Chick robił akustycznie. Tzn. trio Chick Corea Akoustic Band. Szczególnie płyta "Alive"  z 1991 r. Patitucci chyba nigdy przedtem ani potem tak nie szalał na kontrabasie. A i Dave Weckl nie zostawał z tyłu. Miałem to na CD (podobnie jak ich wcześniejszy album studyjny) i głupio sprzedałem. Po dziś dzień żałuję. 😡

 

Napisano (edytowany)
33 minuty temu, Rafał S napisał:

.... i głupio sprzedałem. Po dziś dzień żałuję. 😡

:51_scream: kto to widział żeby plyty sprzedawać :o Ajajaj 🫤

Ostatnia z wymienionych dziś przeze mnie plyt, to juz tak na granicy mojej estetycznej tolerancji, momentami przypomina ścieżkę dźwiękową z kiepskiego filmu z lat 80tych...😂. No ale jest i juz zostanie na zawsze.

Edytowano przez fp74
Napisano

Trudno się czasem połapać co, kto i kiedy zrobił...  Wiadomo, że Charles Mingus zrobił to w 1963 dla Impuls!, która wydała płytę w 1964r. Później wytwórnia Verve w 2019 zleciła remastering z taśmy analogowej, a w 2025r. Universal Classics & Jazz (dokładnie w dniu moich urodzin...😁) wydało ten oto format SHM-SACD w wersji mini LP....uff 🥵. Ale to nie koniec łańcuszka zarobkiewiczów, bo za całą serią winyli i sacd stoi Acoustic Sounds Inc, które specjalizuje się w dystrybucji audiofilskich wydawnictw płytowych...😵‍💫. A oni z kolei podają,  że cała seria (obejmująca takie wytwórnie jak Impuls!, Verve, Mercury i Decca) robiona jest od 2020r. w oparciu o źródłowy mastering (z oryginalnych taśm) i dla niektórych pozycji będzie to już ostateczna wersja (w domyśle chyba tych najstarszych, np z lat 50-tych).  Prawdopodobnie za 10 lat okaże się, że była to wersja przedostatnia...🤫.

20250715_171110.jpg.8b54ed0d81a131d1b6dd5ff9d388d594.jpg

Napisano

Lubię wracać do tego 3 płytowego albumu Bastarda Trio "Nizozot" pięknie wydane dzieło muzyczne.

 

"Niguny, czyli melodie; modlitwy. Mistyczne pieśni bez słów. Rozwój tej formy muzycznej w kulturze chasydzkiej datuje się na XVIII i XIX wiek. Na albumie "Nizozot" zespół Bastarda sięga do spuścizny trzech klanów chasydzkich: dynastii Modrzyc, Szapiro oraz Koźnic."

"Album dedykowany jest Mironowi Zajfertowi, który był jednym z głównych inspiratorów współczesnej sceny muzyki żydowskiej w Polsce. Muzyka, którą słyszymy jest bez wątpienia owocem dojrzałym i świadomym XX-wiecznego okrucieństwa, ale i tego obecnego. Sięgając po tradycję z trzech klanów chasydzkich: dynastii Modrzyc, Szapiro oraz Koźnic trio stara się złączyć smutek z radością czego wyrazem nie tylko dźwięk, ale również tytuł odnoszący się do boskiego aktu twórczego, który – pomijając techniczne aspekty – ma uczynić z ludzi lepsze istoty."

"Znaczenie ma, że „Nizozot” stawia wymagania słuchaczowi, nie tylko związane z poświęceniem czasu. Choć powinienem napisać, że przede wszystkim pogrubia wrażliwość. Podejście tria do tradycji jest raczej dalekie od konserwatyzmu. Rację miał Szczepan Twardoch pisząc w „Chołodzie”: „Pamięć niech pozostanie pamięcią, płynna i zmienna jak my, ludzie, materia w nas się wymienia, bo jemy, trawimy, cząstki materii osadzają się w naszym ciele, a inne wydalamy, w naszych ciałach nie ma nic stałego, my z materii, jak fala z wody, pojawiamy się, pęczniejemy jak fala i gaśniemy, a nasza pamięć z nami, zmienna, odbicie odbicia”. Liczę jednak, że „Nizozot” osadzi się w ciałach na dłużej."

W moim osadził się na dobre. 😉

 

 

IMG20250715224902_20250715225142.jpg

IMG20250715224727_20250715225142.jpg

IMG20250715224711_20250715225142.jpg

IMG20250715224645_20250715225100.jpg

Napisano

Tak sobie słucham koncerty japońskie Jarretta i czytam o nim różności, aż tu natknąłem się na Hiromi.... Wstyd się przyznać, nie znam, no ale trudno znać wszystkich, co zresztą czyni muzykę dla każdego z nas nieskończonością! Oczywiście styl grania to rzecz gustu (🥰💘) ale jeżeli ktoś jest proszony o wspólne granie przez takich ludzi jak Chick Corea, Lenny White czy Stanley Clarke to daj Boże zdrowie, a Stańko jak ją uslyszal i zobaczył powiedzieć miał ponoć krótko i na temat "ta dziewczyna umie grać". Nic dodać, nic ująć. Także Jarrett musi poczekać z dalszą częścią występów 🤣.  Teraz Hiromi Uehara.

Screenshot_20250716_201240_Roon.jpg.ed5a5345637b76ee7778dd9b8a26bb42.jpg

Napisano
13 godzin temu, fp74 napisał:

Tak sobie słucham koncerty japońskie Jarretta i czytam o nim różności, aż tu natknąłem się na Hiromi.... Wstyd się przyznać, nie znam, no ale trudno znać wszystkich, co zresztą czyni muzykę dla każdego z nas nieskończonością! Oczywiście styl grania to rzecz gustu (🥰💘) ale jeżeli ktoś jest proszony o wspólne granie przez takich ludzi jak Chick Corea, Lenny White czy Stanley Clarke to daj Boże zdrowie, a Stańko jak ją uslyszal i zobaczył powiedzieć miał ponoć krótko i na temat "ta dziewczyna umie grać". Nic dodać, nic ująć. Także Jarrett musi poczekać z dalszą częścią występów 🤣.  Teraz Hiromi Uehara.

Screenshot_20250716_201240_Roon.jpg.ed5a5345637b76ee7778dd9b8a26bb42.jpg

U mnie przygoda z tą artystką zaczęła się  całkiem niedawno od tego genialnego nagrania:

 

Screenshot_20250717_094200_TIDAL.jpg

Napisano
1 godzinę temu, Prawie Audiofil napisał:

U mnie przygoda z tą artystką zaczęła się  całkiem niedawno od tego genialnego nagrania:

 

Screenshot_20250717_094200_TIDAL.jpg

Właśnie kończę tę płytę - czwartą już z kolei - i nie widzę dotąd żadnych słabych punktów (jedynie płyta live z Tokyo jest kiepska ale ona też stylistycznie jest jakimś odstępstwem od tego, co ona zwykle gra). A ta właśnie płyta pt. Alive, nasuwa mi oczywiste skojarzenie ze stylem gry Jarretta, zresztą w ten sposób się na nią natknąłem, tj. szukając informacji na temat tego, czy styl jarrettowy można by uznać za jakiś nowy podgatunek (tu mała dygresja: czasem, jak żona pyta mnie co czytam, to po odpowiedzi, długo i milcząco patrzy na mnie 🤨...). Hiromi ma praktycznie całą dyskografię wydaną w formacie SHM-CD, także chyba szykują się zakupy poza kolejnością... Docenić trzeba, że nie tylko rewelacyjnie gra ale jest kompozytorką wszystkich utworów, zazwyczaj baaardzo rozbudowanych stylistycznie, długich, a zarazem nie nużących. 

Napisano
16 minut temu, MarcKrawczyk napisał:

Czy chcemy tego, czy nie AI wkracza w świat muzyki, oto pierwsza sztuczna grupa i ich sztuczna muzyka…wydali już dwie płyty w tym roku 5 i 20 czerwca…jak się wam tego słucha?

 

Posłuchałem chwilę, różnica nie wiem na czym  może polegać ...? Może po godzinie robi się nudno ale wczoraj na jednym z koncertów Jarretta też zrobiło się nudno. Jeżeli to zaoszczędzi miliardów dolców na wynagrodzenia wielu pseudotwórców, takich w stylu nastoletnich gwiazdek jednego sezonu albo celbrytek, co to nie umieją nic zaśpiewać,  to cóż....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...