Skocz do zawartości

Pure Direct, Cd Direct


Buri

Recommended Posts

28 minut temu, Mikelas76 napisał:

Jak posluchasz i porównasz kable, zasilacze i inne gadzety w pokoju zrobionym akustycznie, zrozumiesz czego nie slyszysz. 

Tak wogóle to "wchodzi" tu kwestia SAMOZAORANIA, bo jeśli idąc tym tropem (w niezaadoptowanym pomieszczeniu) nie można "docenić" wpływu powyzszych akcesoriów na brzmienie, to koncertowo strzelacie sobie w kolano (audiofile slyszacy np. Kable, bezpiecznik, kulki mocy).   🤣 ileż to opowieści na temat "grajacych" akcesoriów piszą osoby z TEAGICZNYMI pokojami!

8 minut temu, DiBatonio napisał:

Tylko nie o taką glebie chyba chodzi, a o tą daleko za linią kolumn.

Mnie dokładnie o taką chodzi, o tą, która jest poza ścianą pokoju! Scena jest głębsza niż fizycznie pokój!

@DiBatonio zresztą nie sciemniaj, przeciez to ostatnio z tobą pisałem o "głębokości" tej sceny...🤔

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mikelas76 napisał:

Wzmacniacz z korektorem , hmm...

Ale co niby mamy z nim zrobic? 

Wysterowac jak sie nam podoba, co jest raczej inaczej niz bylo nagrane, czy tez ktos bedzie podawal jak regulowac daną plyte? Bo komus tak sie podoba? Bo ma daną przed najwyższego wiedzę jak to prawidłowo wyregulować??? 

Bez sensu wg mnie. 

Wlasnie brak korektora umozliwia granie tak jak chcial tworca muzyki. 

Kazdy wzmacniacz winien byc tylko i wylacznie wzmacniaczem ale tak nie jest i każdy ma nute swojego charakterystycznego brzmienia. 

Tak, wysterować tak jak nam się podoba bo to my słuchamy, a nie realizator, którego planów nikt z nas nie zna. Tak sobie myślę, że zdecydowana większość artystów ma w nosie jak słuchamy ich nagrań, liczy się dla nich to, że w ogóle słuchamy ich muzyki. 

Zawsze mnie zastanawiało to co piszą audiofile, że ich systemy grają naturalnie, tak jak chciał realizator. Naprawdę powinniście porozmawiać z muzykami co o tym myślą 😉

Znalazłem jeden przykład nieauduofilskiego wprawdzie nagrania, ale sprzedaż ponad 15 mln to nie w kij dmuchał.

 

Screenshot_20250306_145038_Discogs.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Mikelas76 napisał:

Korektor nie jest niezbedny. 

Zgodzisz sie ze mna Jarku? 

Zależy, co jest celem. Jeśli brzmienie maksymalnie wierne nagraniu, to bez korektora (DSP) raczej się nie obejdzie. To kolejny poziom minimalizowania zniekształceń wnoszonych przez pomieszczenie. Aranżacja akustyczna ma swoje limity. Jeśli chce się iść jeszcze dalej, to już tylko korektor.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

Tak wogóle to "wchodzi" tu kwestia SAMOZAORANIA, bo jeśli idąc tym tropem (w niezaadoptowanym pomieszczeniu) nie można "docenić" wpływu powyzszych akcesoriów na brzmienie, to koncertowo strzelacie sobie w kolano (audiofile slyszacy np. Kable, bezpiecznik, kulki mocy).   🤣 ileż to opowieści na temat "grajacych" akcesoriów piszą osoby z TEAGICZNYMI pokojami!

Ja nie odpowiadam za to co kto slyszy. W pomieszczeniu zaadoptowanym akustycznie, lepiej slychac po prostu wszelkiego rodzaju zmiany. Czy to kolumn, wzmacniaczy, kabli czy innych ustrojow akustycznych. 

Np. w moim pokoju, przyklejenie Myronow na suficie dalo niesamowite wrazenia. Wystepuja one w mniejszej lub wiekszej skali, w zaleznosci od nagrania czy konkretnej czestotliwosci ktora w danym utworze gra czasami normalnie a czasami spektakularnie. 

W slabym akustycznie pokoju zmiany slychac slabiej. Wiem bo kiedys tez mialem inny/gorszy pokoj. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kraft napisał:

Zależy, co jest celem. Jeśli brzmienie maksymalnie wierne nagraniu, to bez korektora (DSP) raczej się nie obejdzie. To kolejny poziom minimalizowania zniekształceń wnoszonych przez pomieszczenie. Aranżacja akustyczna ma swoje limity. Jeśli chce się iść jeszcze dalej, to już tylko korektor.

Jarku skoncz juz to pierdoletto. Pamietam jak nie raz pisales i mowiles o tym, ze wzmacniacze nie graja i nie powinny grac w zaden sposob. Ze sa prostym drutem wzmacniajacym i tyle. 

Teraz lecisz z opiniami w zupelnie druga strone. Chyba juz dla zasady kontry. 

4 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

Co nie zmienia faktu że właśnie doszło do  SAMOZAORANIA 🤣

Gdzie ty to widzisz? Masz juz chyba myslenie zyczeniowe

12 minut temu, Kraft napisał:

Zależy, co jest celem. Jeśli brzmienie maksymalnie wierne nagraniu, to bez korektora (DSP) raczej się nie obejdzie. To kolejny poziom minimalizowania zniekształceń wnoszonych przez pomieszczenie. Aranżacja akustyczna ma swoje limity. Jeśli chce się iść jeszcze dalej, to już tylko korektor.

Mam poszukac twoich wpisow o tym ze wzmacniacze nie zmieniaja brzmienia i zmieniac nie powinny? 

Na serio mam to poszukac? 

14 minut temu, Kraft napisał:

Aranżacja akustyczna ma swoje limity. Jeśli chce się iść jeszcze dalej, to już tylko korektor.

Tak dla informacji, czy wykorzystujesz w koncu swoj korektor w mini dsp? Przez lata nie korzystałeś z niego, a w twoim pokoju jak najbardziej by sie przydal. 

Edytowano przez Mikelas76
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

Mnie dokładnie o taką chodzi, o tą, która jest poza ścianą pokoju! Scena jest głębsza niż fizycznie pokój!

@DiBatonio zresztą nie sciemniaj, przeciez to ostatnio z tobą pisałem o "głębokości" tej sceny...🤔

To użyj innej formy, bo napisałeś tak, jakby chodziło  scenę w głąb pokoju od linii kolum.

Rozrysować jak można zrozumieć to co napisałeś? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Kraft napisał:

 Jeśli brzmienie maksymalnie wierne nagraniu, to bez korektora (DSP) raczej się nie obejdzie

Gwoli ścisłości: DSP to tylko jedna z dwu opcji. We wzmacniaczach czysto analogowych ewentualny korektor siłą rzeczy też będzie analogowy. Tak jest np. w nowych Luxmanach.

Edytowano przez Rafał S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, soberowy napisał:

Tak, wysterować tak jak nam się podoba bo to my słuchamy, a nie realizator, którego planów nikt z nas nie zna. Tak sobie myślę, że zdecydowana większość artystów ma w nosie jak słuchamy ich nagrań, liczy się dla nich to, że w ogóle słuchamy ich muzyki. 

Nie. Jest trochę jazzowych muzyków, którzy dbają o swoje realizacje i nie pozwolą na skasztanienie ich wysiłku i pracy, jako muzyka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, DiBatonio napisał:

Jest trochę jazzowych muzyków, którzy dbają o swoje realizacje

Prawda, ale niestety nie wszyscy o to dbają. Kupuję sporo współczesnego polskiego jazzu na CD i naprawdę można się naciąć. I nie chodzi nawet o kwestie budżetu na nagranie (co jeszcze potrafię zrozumieć) tylko o trywialną kompresję dynamiki. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

To jest myślenie "zyczeniowe" i z prawdą ma niewiele wspólnego.

W moim pokoju (salon) nie ma ani jednego "typowego ustroju" - warunki zastanę, a nie przeszkadza to zupełnie w uzyskaniu świetnej stereofoni, łącznie z planami w głąb pomieszczenia! - PEŁNA ZGODA !

 

Tak więc kolejne myślenie "życzeniowe" ;)

 

1 godzinę temu, Mikelas76 napisał:

"Kolego plaskosc dźwięku uzyskuje sie brakiem ustrojow akustycznych. Dzwiek plaski bez glebi to przypadlosc przede wszystkim beznadziejnego pokoju czy innego pomieszczenia. Brakiem zaadoptowanych sufitow, podlog itp". - absolutnie się nie zgadzam. Miałem  odsłuch w pomieszczeniu do tego przystosowanym. B&W 603 S3 w zasadzie nie miał żadnej przestrzeni, nieco więcej Pylon Diamond 28, ale Monitor Audio Gold 300 i AP classic 8 to już pod tym względem przepaść. W przypadku tych dwóch ostatnich dźwięk nie wydobywał się z kolumn tylko w zasadzie jakby z całej ściany, przed która one stały oplatając całe pomieszczenie. Właśnie na takim dźwięku i stereofoni najbardziej mi zależy.

 

Liniowe moga byc kolumny, gdzie wykres SPL beda liniowym zapewnia nam "rownomierne poziomy glosnosci" w calym zakresie. - dokładnie to miałem na myśli.

"Podobnie nie wiem o co ci chodzi z liniowym dzwiekiem". - taki, który generują liniowe kolumny w którym żadne z pasm nie dominuje nad innym.

"Jak posluchasz i porównasz kable, zasilacze i inne gadzety w pokoju zrobionym akustycznie, zrozumiesz czego nie slyszysz." - to juz mikrodetale, które jeden usłyszy a drugi nie. Bardziej to efekt placebo :)

Proszę mi wybaczyć niektóre sformułowania, ale nie jestem audiofilem. Co prawda interesuję się muzyką od kilkunastu lat mając kilka epizodów związanych ze sceną ale patrząc z perspektywy czasu stwierdzam, że w muzyce jest więcej ideologii i efektu placebo niż samej muzyki. Pamiętajmy, że każdy muzykę odbiera inaczej i tak jak napisałem powyżej, dany SET, który dla jednego może być wybitny, dla drugiego będzie nie do zaakceptowania.

Jeszcze raz pozdrawiam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, soberowy napisał:

Zawsze mnie zastanawiało to co piszą audiofile, że ich systemy grają naturalnie, tak jak chciał realizator. Naprawdę powinniście porozmawiać z muzykami co o tym myślą 😉

Ja rozmawiałem mam taki kontakt, no i....?

Dowiedziałem się, że stopa perkusji może być różnie strojona nie musi wybrzmiewać "punktowo", że kontrabas i jego struny nie zawsze wybrzmiewają z zaznaczonym konturem, typowym szarpnięciem, że trąbka itd.itp.

A jeśli chodzi o realizatora, gdyby miał na płytach fundować nam to jak brzmią niektóre instrumenty na żywo, to wielu z nas omijało by w ogóle sluchanie muzyki, pamiętaj, że remastery są robione między innymi pod sprzęty domowe.

Płyta CD to sygnał skompresowany swoją drogą, bo studyjne wersje są w o wiele wyższej jakości, właśnie po to,  żeby można było na nich dowolnie pracować w masteringu, a końcowy zapis zrobić na płycie 16/44.1. 

Dokładnie tak jak w fotografii, zdjęcia obrabia się na plikach bezstratnych z najwyższąa głębia bitową, przestrzenią kolorów itd.

A wieńczy się zapisem do np.8 bitowego pliku JPG. Trochę inaczej do druku, ale w większości przypadków nie trzeba bawić się w profilowanie do CMYKa i zapisywanie w 16bit TIFFie.

Całkiem niedawno Twój serdeczny przyjaciel zarzucał audiofilom, że leczą swoje niedomagania systemów audiofilskimi wydaniami, wytworniami, czy najlepszymi realizacjami płyt i się podniecają jak to ich sprzęty świetnie grają. 

Przypomnij koledze, że Ty również zanim kupisz jakąkolwiek płytę najpierw sprawdzasz jej loudnes WAR i DR, a później szukasz na discordzie najlepszego wydania konkretnej płyty i wykonawcy. Dopiero po tym zamawiasz taka płytę, czyżbyś w ten sposób dowartościowywał swój system i siebie? 😉

A przecież to muzyka jest najważniejsza w tym wszystkim podobno, hmmmm....

Michał, nie mam nic do Ciebie, ale czasem przebija się w Waszych wypowiedziach taka moralność Kalego.

No sorry tak to widzę.

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest pies pogrzebany.

Jeśli próbkowanie dźwięku w studio nie jest prostą wielokrotnością próbkowania formatu CD, (a najczęściej nie jest, bo 192 kHz to nie 176,4 kHz) to po down samplingu dostajemy kiepski dźwięk.

Sztuką jest nagrać dźwięk z próbkowaniem 16/44,1. Ale to trzeba umieć, bo margines błędu, przesteru jest wąski. Więc dzisiejsi realizatorzy nagrań wolą się nie wysilać. I jest jak jest.

Ta "lepszość" plików hi-res wynika po części właśnie z tego, że porównuje się je do kopii CD powstałych z plików po niesymetrycznym down samplingu.

Gdyby nagrać to samo równocześnie z jakością CD i hi-resa, to różnice przestają być tak oczywiste na korzyść hi-resów. Ale czego nie zrobi branża nagraniowa, żeby enty raz sprzedać nam tą samą muzykę.

Edytowano przez michaudio
Rozszerzenie treści
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, DiBatonio napisał:

To użyj innej formy, bo napisałeś tak, jakby chodziło  scenę w głąb pokoju od linii kolum.

Rozrysować jak można zrozumieć to co napisałeś? 

 

Mój punkt widzenia, z pozycji słuchacza patrząc na fronty kolumn. Wgłąb czyt. Poza głośniki. 

Wydawało mi się że jeśli piszemy o scenie 3D to raczej z punktu widzenia kanapy/fotela opisujemy szerokość/wysokosc/głębokość sceny audio - to przecież logiczne!

1 godzinę temu, Chyba Miro 84 napisał:

łącznie z planami w głąb pomieszczenia!

W głąb pomieszczenia z punktu odsłuchu. 

Ps: fizycznie (w metrach) tam dużej głębi nie ma bo jest tam sciana. Ale za to dźwiękowo.... o Panie. Nieraz po choryzont - w zależności od utworu 😎

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DiBatonio napisał:

Ja rozmawiałem mam taki kontakt, no i....?

Dowiedziałem się, że stopa perkusji może być różnie strojona nie musi wybrzmiewać "punktowo", że kontrabas i jego struny nie zawsze wybrzmiewają z zaznaczonym konturem, typowym szarpnięciem, że trąbka itd.itp.

A jeśli chodzi o realizatora, gdyby miał na płytach fundować nam to jak brzmią niektóre instrumenty na żywo, to wielu z nas omijało by w ogóle sluchanie muzyki, pamiętaj, że remastery są robione między innymi pod sprzęty domowe.

Płyta CD to sygnał skompresowany swoją drogą, bo studyjne wersje są w o wiele wyższej jakości, właśnie po to,  żeby można było na nich dowolnie pracować w masteringu, a końcowy zapis zrobić na płycie 16/44.1. 

Dokładnie tak jak w fotografii, zdjęcia obrabia się na plikach bezstratnych z najwyższąa głębia bitową, przestrzenią kolorów itd.

A wieńczy się zapisem do np.8 bitowego pliku JPG. Trochę inaczej do druku, ale w większości przypadków nie trzeba bawić się w profilowanie do CMYKa i zapisywanie w 16bit TIFFie.

Całkiem niedawno Twój serdeczny przyjaciel zarzucał audiofilom, że leczą swoje niedomagania systemów audiofilskimi wydaniami, wytworniami, czy najlepszymi realizacjami płyt i się podniecają jak to ich sprzęty świetnie grają. 

Przypomnij koledze, że Ty również zanim kupisz jakąkolwiek płytę najpierw sprawdzasz jej loudnes WAR i DR, a później szukasz na discordzie najlepszego wydania konkretnej płyty i wykonawcy. Dopiero po tym zamawiasz taka płytę, czyżbyś w ten sposób dowartościowywał swój system i siebie? 😉

A przecież to muzyka jest najważniejsza w tym wszystkim podobno, hmmmm....

Michał, nie mam nic do Ciebie, ale czasem przebija się w Waszych wypowiedziach taka moralność Kalego.

No sorry tak to widzę.

Sorry, że cytuje całość, ale odniosę się tylko do części treści. 

Jakość 16/44.1 jest w zupełności wystarczająca do słuchania muzyki, choć uważam, że jeszcze lepiej jest z czarnej płyty. Nie można mieć wszystko, niestety.

Co do płyt, które kupuję owszem, sprawdzam zawsze czy dany album był w przyszłości remasterowany i zawsze wybieram wcześniejsze wydanie. Tak się składa, że słucham muzyki z okresu 70/80s, gdzie większość albumów zostało ponownie zremasterowanych i nie z tego powodu, o którym napisałeś. Jeśli słuchałeś kiedykolwiek pierwsze, wczesne albumy takich wykonawców jak Black Sabbath, Led Zeppelin czy AC/DC to wierz mi na słowo, ale kupując ich plyty nie dowartościowuje swojego systemu, a po prostu slucham muzyki. Śmiem twierdzić, że remastery tych artystów dla wielu będą brzmiały lepiej, a ja po prostu lubię klimat tych kiepsko nagranych płyt. Mam kilka/kilkanaście albumów w swojej kolekcji, na których nawet mój budżetowy system brzmi dobrze. Kończąc wypowiedź, kupuję muzykę, którą lubię, a że często jakość tych nagrań pozostawia wiele do życzenia, trudno. Wiem natomiast, że wkrótce muzyka, którą lubię nie będzie dostępna w pierwszych wydaniach na serwisach strumieniowych. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rafał S napisał:

Gwoli ścisłości: DSP to tylko jedna z dwu opcji. We wzmacniaczach czysto analogowych ewentualny korektor siłą rzeczy też będzie analogowy. Tak jest np. w nowych Luxmanach.

Rafal, może to jedna z opcji.

Tylko jak można twierdzić, że aby brzmienie było maksyalnie wierne, to bez korektora DSP się nie obędzie.  Oksymoron jakiś,  zaprzeczenie...

Rozumiem spłaszczanie za pomocą DSP na konsoli nagraniowca, bez korekcji parametrycznej pasma ani rusz. Ale dodatkowo korekta DSP w pomieszczeniu kastruje już to co nagraniowiec chciał nam przekazać na płycie. A później nazywanie tego dążeniem do wierności nagrania? Hmmmm....

Wolę "analogową" adaptację niż wyrzynanie pasma zapisanego na płycie.

3 minuty temu, soberowy napisał:

Jakość 16/44.1 jest w zupełności wystarczająca do słuchania muzyki,

Zgadzam się 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, soberowy napisał:

Zawsze mnie zastanawiało to co piszą audiofile, że ich systemy grają naturalnie, tak jak chciał realizator.

 

A ten Realizator to czyli kto? Odpowiedzialny za rejestrację nagrania izynier dźwięku,  osoba robiąca mix, czy może ten co robi po 40 latach nowy mastering? A niby skąd ktoś ma wiedzieć czego chciał ten mityczny realizator. Życzę wszystkim czerpania przyjemności z muzyki.

8 minut temu, soberowy napisał:

Sorry, że cytuje całość, ale odniosę się tylko do części treści. 

Jakość 16/44.1 jest w zupełności wystarczająca do słuchania muzyki, choć uważam, że jeszcze lepiej jest z czarnej płyty. Nie można mieć wszystko, niestety.

Co do płyt, które kupuję owszem, sprawdzam zawsze czy dany album był w przyszłości remasterowany i zawsze wybieram wcześniejsze wydanie. Tak się składa, że słucham muzyki z okresu 70/80s, gdzie większość albumów zostało ponownie zremasterowanych i nie z tego powodu, o którym napisałeś. Jeśli słuchałeś kiedykolwiek pierwsze, wczesne albumy takich wykonawców jak Black Sabbath, Led Zeppelin czy AC/DC to wierz mi na słowo, ale kupując ich plyty nie dowartościowuje swojego systemu, a po prostu slucham muzyki. Śmiem twierdzić, że remastery tych artystów dla wielu będą brzmiały lepiej, a ja po prostu lubię klimat tych kiepsko nagranych płyt. Mam kilka/kilkanaście albumów w swojej kolekcji, na których nawet mój budżetowy system brzmi dobrze. Kończąc wypowiedź, kupuję muzykę, którą lubię, a że często jakość tych nagrań pozostawia wiele do życzenia, trudno. Wiem natomiast, że wkrótce muzyka, którą lubię nie będzie dostępna w pierwszych wydaniach na serwisach strumieniowych. 

 

Podzielam, zgadzam się i powtarzam : najważniejsze jest źródło czyli MUZYKA. Reszta opcjonalnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, look napisał:

Bardziej to efekt placebo

To nie jest placebo. Ja przerabiam akustyke na powaznie od 4 lat. Pomierzylem co moglem, kazde ustroje profesjonalne czy "domowe", mierzylem nawet wplyw kabli zasilajacych i wiem ze wielu elementow i zagadnien nie da sie po prostu pomierzyc urzadzeniami ktore obecnie mamy. 

Noe da sie pomierzyc głębi i przestrzeni, a wyraźnie je odczywamy na jednym sprzecie bardziej, a na drugim mniej, w jednym pokoju bardziej w innym mniej. 

Wiem natomiast ze te wszystkie pierdoly, gadzety i inne kable oraz wtyki slychac bardziej, w zrobionych akustycznie pokojach. Tak po prostu jest. 

Wiem tez z własnego doswiadczenia, z czym wielu sie nie zgadza, ze najlepsze, najprawdziwsze granie oferuja tylko kolumny strojone liniowo, z powodow o ktorych oboje tu napisalismy. Majac takie kolumny, jedynym oszustem w systemie jest ułomne pomieszczenie odsluchowe i w tym przypadku tylko ono stanowi powazny problem, tj mody, fale stojace i inne piedoly. 

Jak sie wciagniesz, zrobisz pokoj akustycznie to kiedys sam zauwazysz ze to wszystko ma znaczenie, od wtyku po switch. Przynajmniej zycze Tobie zebys tego doswiadczyl, zrozumial i zaadoptowal w swoim systemie. Na tym forum wielu ludzi odgornie zamyka sie na takie doswiadczenia, a przeciez wystarczy posluchac i samemu wyciagnac wlasne wnioski.

15 minut temu, DiBatonio napisał:

Tylko jak można twierdzić, że aby brzmienie było maksyalnie wierne, to bez korektora DSP się nie obędzie.  Oksymoron jakiś,  zaprzeczenie...

o to to to 👍

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@soberowy

Michał, ja to rozumiem i też kroczyłłbym tą drogą i też szukałbym tych lepszych wydań.

Nie mam wiele płyt, bo tylko kilkaset i pewno też znalazłbym tam kilka skopanych realizacji, ale nie pomyślałbym nawet, żeby się ich pozbyć z tego powodu, bo górę bierze muzyka i sentyment do wykonawcy.

Mnie w tamtym wpisie chodziło tylko o to, że z pewnych zachowań robi się zarzuty w kierunku audiofilów,  jak zwał tak zwał,  a jednak zapomina się,, że na wlasnym podwórku  robimy to samo. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, DiBatonio napisał:

Wolę "analogową" adaptację niż wyrzynanie pasma zapisanego na płycie.

Ja sprawdzalem na dwoch roznych systemach, w dwoch roznych pokojach i zawsze wracalem do adaptacji "analogowej". 

Juz dawno temu, doswiadczeni użytkownicy na forum Audiostereo, wielokrotnie wspominali ze jak juz trzeba wycinac cokolwiek co widoczne jest na wykresie SPL to tylko najwieksze problemy, i to w mniejszej skali niz pokazuja wykresy, bo zawsze jest coś za coś. 

Ja to sprawdziłem, zgadzam sie z tym stwierdzeniem i odpuscilem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, AudioTube napisał:

@Mikelas76 Michał, zerknąłem na print screen z kilku miesięcy temu, który wstawiłeś. Czy nie dałeś rady sprawdzić, przy innym sweet spot/przód, tył, czy dałoby radę coś zrobić z tymi ogromnymi brakami w niskim basie 30-60Hz oraz w wysokim basie około 100Hz. 

Dalem rade i sprawdzilem.  Braki nie sa ogromne. 

100hz nie stanowi zadnego problemu, rozmawialem o tym z akustykiem. Jest to na tyle waskie ze nie slychac tego. 

Problemem bylby zakres od 32 do 50hz. Tu wykres moglby byc wyzej. 

32hz to czestotliwosc dosc zadko wystepujaca w muzyce wiec to mi nie przeszkadza. 40hz juz troche tak. Probowalem w sposob "analogowy" przy pomocy rezonatorow, zasypac troche zakres 40-50hz zeby odzyskac troche basu. W normalnym salonie do zycia musialbym nawalic tych rezonatorow tyle ze zajelyby polowe tylnej sciany. Odpada. Brak miejsca. 

Probowalem korekcji cyfrowej. Posilkowalem sie pomoca doswiadczonych kolegow z AUDIOSTEREO i to byl wlasnie efekt coś za coś. Odpuscilem. 

Przesuwanie kolumn i miejsca odsluchu pomaga. Ale. tez w pewnym zakresie. Znalazlem fajna pozycje z punktu widzenia wykresu SPL. odzyskalem po 5-7db w zakresie 32-50hz. 

Ale....... mimo tego ze basu przybylo, stal sie lekko dudniacy, okazalo sie ze poglos na basie podskoczyl. Poza tym kolumny przestaly nagle "znikać" w pomieszczeniu. Zaczelo to grac typowo z głośnika. Świadkiem jest Jacek @DiBatonio ktorego poprosilem o ocene. Wrocilem do mojego starego ustawienia. 

A jak zmienilem w listwie zasilajacej gniazdka na furutecha i kupilem zasilacz liniowy Auralica do mojego streamera, nastapilo poprawienie wrazen basowych. 

Gdybym miał swoj pokoj wiedzialbym co zrobic. Mam wiedze, sprzet i umiejetnosci 🤭. Nie mam pokoju.

Screenshot_20250306_184224.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...