Melo-man Napisano 14 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 grudnia 2021 No właśnie, jak to jest wg Was? W mojej ocenie, z perspektywy jakiegoś tam doświadczenia i dość sporej kolekcji skłaniałbym się ku tej pierwszej wersji. Przy można złożyć system, który poradzi sobie z sybilantami, a który będzie grał może nie tyle jasno, co raczej z blaskiem, błyskiem. Jeżeli macie płyty, na których uważacie, że sybilanty się pojawiają - proszę o przykłady, najlepiej z podaniem utworu. Oczywiście - trzeba rozróżnić sybilanty od normalnej artykulacji typu "szy" "czy" "śi" itp. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 14 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 grudnia 2021 George Michael – Ladies & Gentlemen Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczadupa Napisano 14 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 grudnia 2021 Pamiętam, że na Cyrusie 8.2 i PMC ten G.M. był niesłuchalny przez potężnie wyeksponowane głoski syczące. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 14 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 grudnia 2021 19 minut temu, J4Z napisał: A tutaj to nie jest specjalnie zrobione? Włączyłem pierwszy utwór i aż pogłos idzie po tych eskach. tego nie wiem, ale wiem ze u mnie "syczy" i żadne kable nie potrafią temu zaradzić. Jak chce posłuchać, jak sprzęty radzą sobie, to puszczam Bajm i nagranie "Małpa i ja" to zawsze nasz język i dokładnie wiemy, jak być powinno. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 14 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 grudnia 2021 10 minut temu, J4Z napisał: 38 minut temu, J4Z napisał: aż pogłos idzie po tych eskach. W sensie w nagraniu, nie w moim pokoju. Pokój? można to wyeliminować słuchając na słuchawkach. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nowy78 Napisano 14 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 grudnia 2021 (edytowany) 41 minut temu, J4Z napisał: A tutaj to nie jest specjalnie zrobione? Włączyłem pierwszy utwór i aż pogłos idzie po tych eskach. Dokładnie. Od pierwszych chwil rzuca się w uszy pogłos występujący na częstotliwościach głosek syczących. W sumie trochę dziwnie to zrobili. A ogólniej w odniesieniu do sybilantów - taka nasza mowa. Po prostu w repertuarze dźwięków przez nas wydawanych są też głoski syczące i siłą rzeczy muszą także znaleźć się w nagraniach. Inna sprawa, jak zostaną potraktowane podczas realizacji. Np u Georgea chyba ktoś je bardzo lubił Edytowano 14 grudnia 2021 przez nowy78 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 Właśnie słucham Republiki " W Bikini Śmierć " , oj, syczy Ogólnie tak lubiane przeze mnie stare polskie płyty z rockowe z lat 80-tych nie grzeszą jakością i sybilanty pojawiają się nader często. Na bluesie którego słucham w 80% nie syczy więc to chyba nie system , no , tak sobie powtarzam 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slaw0001 Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 Dołożę jeszcze Georgowi. Długo to był mój utwór do testowania upierdliwości sybilantów. Zdecydowanie to była kwestia systemu, choć nagranie i jak i cała płyta jest mocno specyficzne pod tym względem. George Michael - Jesus To A Child Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slaw0001 Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 A może drodzy forumowicze podzielicie się utworami, które obnażają słabości Waszych systemów, irytują, przyprawiają o ból zębów itp? Chętnie sprawdzę u siebie jak to brzmi. Z mojej strony: Adele First Love Instrumenty (cymbałki?) w tym utworze tworzą wyjątkowe wibrację niezbyt przyjemnie brzmiącą w moim pokoju. Choć jak ostatnio przestawiłem kolumny to było znacznie lepiej. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 26 minut temu, slaw0001 napisał: Instrumenty (cymbałki?) w tym utworze tworzą wyjątkowe wibrację niezbyt przyjemnie brzmiącą w moim pokoju Potwierdzam. Dźwięki wchodzą "głęboko do głowy" ale jest ok. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubakk Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 5 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał: Potwierdzam. Dźwięki wchodzą "głęboko do głowy" ale jest ok. A jak Rihanna Umbrella , cykają talerze przez cały utwór ? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 4 minuty temu, Kubakk napisał: A jak Rihanna Umbrella , cykają talerze przez cały utwór ? Do refrenu słychać wyraźnie, wraz z wejściem refrenu jest ściszenie, potem wchodzi więcej muzyki i "cykanie" powoli zanika. PS. Moje najlepsze kable są w wypożyczeniu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slaw0001 Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 6 minut temu, Kubakk napisał: A jak Rihanna Umbrella , cykają talerze przez cały utwór ? Hmm. Nigdy nie słuchałem tego na zestawie. Brzmi zdecydowanie ciekawiej niz w radiu czy TV. Tak od strony technicznej jak dla mnie ok. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Melo-man Napisano 15 grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 Niestety mam chyba możliwość przetestowania Adele, jeżeli ten utwór jest na jednej z jej pierwszych dwóch płyt. Obie już kiedyś słuchałem i nic tragicznego nie rzuciło mi się na uszy. Słychać loudness war, ale np. jej wokal na pierwszej płycie był jak pamiętam bardzo dobrze nagrany. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubakk Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 26 minut temu, slaw0001 napisał: Hmm. Nigdy nie słuchałem tego na zestawie. Brzmi zdecydowanie ciekawiej niz w radiu czy TV. Tak od strony technicznej jak dla mnie ok. W radio czy tv tego nie słyszałem nigdy , dlatego byłem zaskoczony kolumny na kolcach , mega jasne sterujące , seryjny dac i było to męczące kiedyś , teraz już spoko Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slaw0001 Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 1 minutę temu, Melo-man napisał: Niestety mam chyba możliwość przetestowania Adele, jeżeli ten utwór jest na jednej z jej pierwszych dwóch płyt. Obie już kiedyś słuchałem i nic tragicznego nie rzuciło mi się na uszy. Słychać loudness war, ale np. jej wokal na pierwszej płycie był jak pamiętam bardzo dobrze nagrany. to z pierwszej płyty i bardziej o "instrumenta" chodzi. Oczywiście to jest utwór, który obnaża słabości mojego systemu, ale ciekawy jestem odbioru innych Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Melo-man Napisano 15 grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 1 godzinę temu, slaw0001 napisał: A może drodzy forumowicze podzielicie się utworami, które obnażają słabości Waszych systemów, irytują, przyprawiają o ból zębów itp? Z prawie 800 płyt zasadniczo tylko dwie uważam za słabo nagrane, na granicy mojej akceptacji. Ale uwaga - dzisiaj odsłuchałem Manic Street Preechers "Know your enemy" z roku 2001 r. Znowu kłania się loudness war, ale z pierwszym i ósmym utworem jest coś nie tak. Mam w mojej ocenie bardzo czysto grający system, który radzi sobie bez problemu także z "napierdalanką" typu Sonic Youth, Kitchens of Distinction, a na tych dwóch utworach słyszę jakieś nieczystości. W tym drugim uważam, że efekt chyba jest zamierzony, jak to np. czyni Radiohead. Tylko, że przy tym Radiohead i jego przestery brzmią jak referencja. 1 minutę temu, slaw0001 napisał: to z pierwszej płyty i bardziej o "instrumenta" chodzi. Tak, zrozumiałem - ale jak pisałem - przy odsłuchu nic mi się nie rzuciło na uszy, że coś jest nie tego. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fafniak Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 22 godziny temu, Melo-man napisał: W mojej ocenie, z perspektywy jakiegoś tam doświadczenia i dość sporej kolekcji skłaniałbym się ku tej pierwszej wersji. No chyba że realizator poszalał 22 godziny temu, Bogusław Kożyczkowski napisał: George Michael – Ladies & Gentlemen Tragiczny album - właśnie po raz pierwszy go posłuchałem - to jakaś składanka? Pomysł korekcji kablami... 🤣 12 godzin temu, tomek4446 napisał: Właśnie słucham Republiki " W Bikini Śmierć " Nawet na lampie z Zensorami - jest na granicy - dla mnie to jest zamiar, podostrza całosć 37 minut temu, Kubakk napisał: Rihanna Umbrella Spoko 1 godzinę temu, slaw0001 napisał: Adele First Love Na zensorach męczace Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Melo-man Napisano 15 grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 (edytowany) 21 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał: Jak chce posłuchać, jak sprzęty radzą sobie, to puszczam Bajm i nagranie "Małpa i ja" to zawsze nasz język i dokładnie wiemy, jak być powinno. No właśnie... Niby nasz język aż roi się od zgłosek syczących, ale powiem szczerze, że na kilkunastu polskich płytach jakie posiadam w ogóle nie ma sybilantów - Grechuta, Turnau, Czyżykiewicz, Czerwony Tulipan czy Ewa Demarczyk. Koncert tej ostatniej mam na płycie Made in Japan i brzmi zjawiskowo. Edytowano 15 grudnia 2021 przez Melo-man Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fafniak Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 Metallica "Harvester of sorrow" niektóre kolumny potrafią w przedziwny sposób "buczeć" ale nie jest to normalny basowy dramat. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Melo-man Napisano 15 grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 12 godzin temu, tomek4446 napisał: Właśnie słucham Republiki " W Bikini Śmierć " , oj, syczy Ogólnie tak lubiane przeze mnie stare polskie płyty z rockowe z lat 80-tych nie grzeszą jakością i sybilanty pojawiają się nader często. Jeżeli chodzi o ś.p. Grzesia Ciechowskiego to on przecież seplenił. Więc sybilanty rzeczywiście na płytach Republiki mogły się pojawić. Niestety - nie mam żadnej w kolekcji. Z drugim zdaniem w ogóle się nie zgodzę. Rock w latach 80-tych był świetnie nagrywany. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fafniak Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 1 minutę temu, Melo-man napisał: Rock w latach 80-tych był świetnie nagrywany. z pazurem bez zmiękczania Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slaw0001 Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 2 minuty temu, Melo-man napisał: Rock w latach 80-tych był świetnie nagrywany. Nie no bez jaj. Może był surowy, szczery, energetyczny i kolorowy, ale realizacje były delikatnie mówią kiepskie. Ale rozumiem też, że sentyment wybacza wszystko! 😉 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fafniak Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 Przed chwilą, slaw0001 napisał: Ale rozumiem też, że sentyment wybacza wszystko! To też, ale jednak jak posłuchasz realizacji z tamtych lat, to rock ma pazur a nie chodzi w miękkich papuciach Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slaw0001 Napisano 15 grudnia 2021 Udostępnij Napisano 15 grudnia 2021 1 minutę temu, Fafniak napisał: To też, ale jednak jak posłuchasz realizacji z tamtych lat, to rock ma pazur a nie chodzi w miękkich papuciach No tak. Jeżeli o to chodzi tak jak gdzieś wcześniej pisałem. Rock, metal w pewnych aspektach brzmi lepiej na powiedzmy nie najlepszych systemach. Tak gdzie szukamy energii, jak piszesz pazura to taki "zbity" dźwięk a wręcz ścian dźwięku lepiej oddziałuje na emocje. Kiedyś mój ulubiony Sleyerek, obecnie z przestrzenią 3d, separacja instrumentów i czysta artykulacja wokalisty jest delikatnie mówiąc nieporywający. Wot taki paradoks. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.