Skocz do zawartości

WiiM Pro - a jak ten namiesza?


ProjectPi

Recommended Posts

Jest mnóstwo powodów ,żeby wybrać droższy streamer. Wejścia, wyjścia , wygląd, obsługa, pilot, obsługa roon, fajna aplikacja, wykonanie, rozmiar czy kolor, przywiązanie do marki, sentyment itd. Niech każdy wybiera co tam chce i nikt nikomu do kieszeni nie powinien zaglądać. Każdy sam głosuje portfelem i między ludźmi  może być zgoda :)

Jednak audio jest subiektywnie odbierane, jak ktoś pisze ,że tak mu gra to ja nie mam powodów myśleć ,że gra mu to inaczej. Ale na pisanie ,że 2 transporty bit perfect po wyrównaniu poziomów różnią się znacznie dzwiekowo w tym samym systemie jest podjerzane bo niby dlaczego miałoby tak być. Chyba takich naukowych dowodów oprócz psychoakustyki nie ma ,a psychoakustyka za Wikipedią:

 

Podstawowym zadaniem jakie stawia się przed psychoakustyką jest opisanie i wyjaśnienie różnych aspektów percepcji słuchowej na gruncie anatomii i fizjologii układu słuchowego. Dokładne zrozumienie procesu w jaki percypowane są dźwięki docierające do narządu słuchu nie jest zadaniem trywialnym. Dlatego też wiedza w tym względzie, pomimo prawie stu lat intensywnych badań, wciąż nie jest tak precyzyjna jak można sobie tego życzyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakiegos powodu dochodzi do glosu poglad, ze czynnik ceny wplywa pozytywnie na wszystkie parametry sprzetu, tymczasem w przypadku streamerow/transportow nie ma to racji bytu. Jak w domenie analogowej jest pole do ciaglej poprawy limitowanej jedynie mozliwoscia zmierzenia, tak w domenie cyfrowej dla pary streamer - dac mozliwe jest osiagniecie szczytu okreslanego mianem "bit-perfect" relatywnie niskim nakladem kosztow, i w tej materii pola do poprawy juz nie bedzie. Upieranie sie przy zdaniu odmiennym przypomina sugestie, ze drozszy manager plikow kopiuje dane wierniej niz tanszy.

Ktos sie w ogole zastanawial, jakiz musialby byc zaimplementowany algorytm w DSP ktory wycinalby "ostatnie nuty" w strumieniu sampli?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Prawie Audiofil napisał:

Mialem wielką ochotę na Silent Angel Munich M1T 2GB.  Pożyczyłem kiedyś na weekend. W poniedzialek oddałem. Wiim Mini poostał w systemie do dziś.

To tez tylko moja opinia, poparta bezposrednim porownaniem. W slepym tescie  poległem...chyba na szczęście;) Taki mój audiofilski fartcik, bo 4 tys zostały w kieszeni.

Ale zazdroszczę innym z forum ,którzy słyszą więcej. Trudno. Nie mozna mieć wszystkiego

Kluczowym jest naprawdę dobry już DAC. On potrafi duzo zmienić, w każdym aspekcie. Pod mojego pontusa miałem podłączony streamer Denon heos link hs2, malinkę z i bez liniowki oraz właśnie m1t. Najgorzej zagrała malinka bez liniowki. Tragedia. Został m1t który grał wtedy na impulsowym i nawet tak był najlepszy. Po zaaplikowaniu zasilacza od PD Creative, już nie miałem żadnych wątpliwości. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Mikelas76 napisał:

Kluczowym jest naprawdę dobry już DAC. On potrafi duzo zmienić, w każdym aspekcie.

Trudno się z tym nie zgodzić, każdy kto miał w swoim systemie różne DAC, na różnych kościach, różnych ich implementacjach, czy zmieniając typ zasilania impulsowe/liniowe/bateryjne, zawsze dało się usłyszeć różnicę. Ale jak dobrze poszukasz na tym forum, to i w tej kwestii znajdziesz uparciuchów i beton, którzy twierdzą, że wszystkie DAC grają tak samo. Owszem, różnią się jedynie pomiarami Amira, ale różnice w dźwięku są niesłyszalne dla przeciętnego użytkownika. Tak, takie dyskusje też są/były. Najfajniejszy wątek był taki, gdzie najpierw Dzik i TomekN spierali się ze sobą, po czym zawarli koalicję i prowadzili z tzw. "resztą" wielostronicową dyskusję, że współczesne DAC zawsze zagrają tak samo. Mi już się nie chce brać udziału w takich dyskusjach. Na szczęście w wyniku odstrzału sanitarnego wspomnianych typów już tu nie ma. I dobrze, bo na pewno znalazł się jakiś odsetek forumowiczów, który łyknął ich argumenty. 

Edytowano przez Wito76
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Wito76 napisał:

wszystkie DAC grają tak samo

AHAHAHAHA. 

Nie wiem jak trzeba być głuchym, czy mieć skaszaniony sprzęt żeby tak twierdzić.

Ja miałem naprawdę potężny skok (niestety też finansowy 😔) z allinone jakim był streamerem heos link hs2 na denafripsa pontusa 2. To było niesamowite jak to swietnie zagralo. Dostało przestrzeni, wypełnienia, wybrzmień. Wokale stały się oszałamiające w porownaniu do heosa. 

Nic nie gra tak samo, i niestety pieniądze "grają". 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Prawie Audiofil napisał:

Jak juz wiedzialem, ze gra ten za 4 tys, to slyszalem końcowe nuty w kazdym utworze , o których nawet realizatorzy nagrań nie wiedzieli, ze mialy być.

 

No i w tenze sposob udalo Ci sie wdrozyc w zycie jedyna sluszna metodyke testow z jedynym slusznym rezultatem koncowym ;) W koncu pojawily sie "krasnoludki".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Wito76 napisał:

Weź jakoś szerzej mnie zacytuj, bo tak wyrwałeś z kontekstu to zdanie, ktoś zobaczy, pomyśli sobie o mnie to i owo i jeszcze falę hejtu dostanę

Kolega Wito76 nie twierdzi że każdy DAC gra tak samo 👍. Tak twierdza Inni 😉

Ja tym bardziej tak nie twierdzę. 

Każdy DAC gra inaczej. Koniec i kropka.

Howgh

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mikelas76 napisał:

Kluczowym jest naprawdę dobry już DAC. On potrafi duzo zmienić, w każdym aspekcie. Pod mojego pontusa miałem podłączony streamer Denon heos link hs2, malinkę z i bez liniowki oraz właśnie m1t. Najgorzej zagrała malinka bez liniowki. Tragedia. Został m1t który grał wtedy na impulsowym i nawet tak był najlepszy. Po zaaplikowaniu zasilacza od PD Creative, już nie miałem żadnych wątpliwości. 

Dokładnie DAC to podstawa. Zaciekawiłeś mnie swoim doświadczeniem z zasilaniem liniowym źródła cyfrowego. Myślałem, że dla samego transportu cyfrowego nie ma za różnicy, czy zasilanie jest impulsowe czy liniowe. Na tej podstawie pozbyłem się zasilacza liniowego do wiima, ponieważ nie specjalnie słyszałem jakąś różnice, ale lubię być lege artis więc muszę doczytać o sensie zasilania liniowego przy transporcie cyfrowym chyba, że liniowy niskoszumowy coś zmienia. Co innego jak zasilałem z niego DAC-a D50s, ale on już czeka w pudełku na nowego właściciela.  Z drugiej strony wyciskanie maksa z wiim nie jest już dla mnie priorytetem.

Dziś zbudowałem alternatywne źródło dla wiima, a jest nim MacBook PRO + audiofilski kabelek USB i gra inaczej tylko , że to USB więc ma prawo grać lepiej z LKS 004. Nawet podjąłem poszukiwania zakupu innego streamera ze złączem I2S, ale poddałem się z powodu problemów ze standardem pinów. Prawdopodobieństwo, że uzyskam lepszą jakość od Macbooka z USB, który gra z baterii jest niewielkie, a komputer już mam. Oczywiście nie wiem co się może wydarzyć w przyszłości, ale na tą chwilę ułożyłem to sobie następująco.

W normalne dni używam wiima - optyk - MDC w NAD. Takie słuchanie w tle, tryb ekonomiczno-ergonomiczny. Jak coś usłyszę ciekawego z propozycji jakiegoś serwisu to dodaje do listy tzw weekendowej. Jak mam więcej czasu i spokoju w domu to wciskam power w LKS, a wiim przełączam na coax i słucham sobie muzyczki pełniejszym wymiarze. Na specjalne okazje jak np. niedzielny wieczór bez żony, dzieci i psa uruchamiam audiofilską wersję Macbooka czyli bez ładowarki + kabelek USB, wzmacniacz na godzinę 10 i rozkoszuję się muzyką w najlepszej dostępnej jakości pod moją strzechą. 

Dopisałem sobie filozofie do moich kloców i jestem teraz szczęśliwy :)

Zostawiam w spokoju źródło i DAC-a. Jednak to nie koniec moich kombinacji. Dziś ktoś mi nieźle namieszał w głowie odnośnie toru za DAC-iem, ale to historia na inny topic.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, siwmad napisał:

Myślałem, że dla samego transportu cyfrowego nie ma za różnicy, czy zasilanie jest impulsowe czy liniowe

Ma podstawowe znaczenie. Impuls śmieci w sieci. Mi już został ostatni zasilacz do wymiany. Wszystko mam na liniowym: m1t, router i switch. Jeszcze drugi switch musi dostać liniowe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mariusz Kopacki napisał:

Ma znaczenie - miedzy zerowym a minimalnym. Jak cos ma ewentualnie problem z zasilaczami impulsowymi, to tor analogowy

Ok, kabli zasilajacych też zapewne "nie slyszysz"? 

Zasilenie zasilaczem liniowym urządzeń wpływa tylko i wylacznie pozytywnie. Nigdy nie odnotowałem niczego negatywnego. Najczęściej zasilacze impulsowe zbudowane są z najtańszych elementów w przeciwieństwie do zasilaczy liniowych. 

Osobiście porownywalem zasilacz impulsowy do trzech polskich zasilaczy liniowych tj: Nostromo, Muzg i PD Creative. Zawsze, powtorze, zawsze po wymianie na liniowy następuje praktycznie ten sam efekt z minimalnymi różnicami. Zawsze jest to kultura grania, brak szorstkości dźwięku, słynne ciemno tlo, oraz tzw. analogowosc dzwieku. Znika nerwowość dźwięku, niektórzy zwą to cyfrowym nalotem. 

Polecam wypróbowanie tego samemu. Nie sposób tego nie zauważyć, przy przełączaniu się na inny zasilacz slychac to momentalnie. 

Rozumiem. ze. Są osoby które nie chcą tego slyszec czy nawet testować. Ok, to ich sprawa, zaoszczędza jakieś 800-1500zl, ale jakim kosztem?

55 minut temu, siwmad napisał:

więc muszę doczytać o sensie zasilania liniowego przy transporcie cyfrowym chyba, że liniowy niskoszumowy coś zmienia

Proponuje raczej samemu to sprawdzić. W końcu to hobby polega na słyszenia, nie na czytaniu opinii innych. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mikelas76 napisał:

Ok, kabli zasilajacych też zapewne "nie slyszysz"? 

Zasilenie zasilaczem liniowym urządzeń wpływa tylko i wylacznie pozytywnie. Nigdy nie odnotowałem niczego negatywnego. Najczęściej zasilacze impulsowe zbudowane są z najtańszych elementów w przeciwieństwie do zasilaczy liniowych. 

Osobiście porownywalem zasilacz impulsowy do trzech polskich zasilaczy liniowych tj: Nostromo, Muzg i PD Creative. Zawsze, powtorze, zawsze po wymianie na liniowy następuje praktycznie ten sam efekt z minimalnymi różnicami. Zawsze jest to kultura grania, brak szorstkości dźwięku, słynne ciemno tlo, oraz tzw. analogowosc dzwieku. Znika nerwowość dźwięku, niektórzy zwą to cyfrowym nalotem. 

Polecam wypróbowanie tego samemu. Nie sposób tego nie zauważyć, przy przełączaniu się na inny zasilacz slychac to momentalnie. 

Rozumiem. ze. Są osoby które nie chcą tego slyszec czy nawet testować. Ok, to ich sprawa, zaoszczędza jakieś 800-1500zl, ale jakim kosztem?

Wszystko co napisales nie dotyczy toru cyfrowego. Swoja droga samo "porownywalem zasilacz impulsowy do trzech polskich zasilaczy liniowych" jest dyskwalifikujace - zasilaczy SMPS na rynku jest multum, tanszych i drozszych, "lepszych i gorszych". Tych LPS tez nie brakuje, i tez roznej jakosci. Sa producenci wysokiej jakosci sprzetu audio, ktorzy rozmyslnie LPS nie chca uzywac i wola SMPS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Mariusz Kopacki napisał:

"audiofilski kabelek USB"

Z zabieganymi krasnoludkami w srodku.

 

Ale "dopisanie  sobie filozofii do klocow" to podstawa. Stad na swiat przychodza "brakujace nutki" :)

Disney + sobie włącz, tam masz krasnoludki. 
Nudzisz już  tymi krasnoludkami.

@marcinmarcin może ci wytłumaczy, ze USB audio to nie to samo, co przesyłanie danych w postaci plików.

Jak się postarasz, to znajdziesz nawet na YT wykład CambridgeAudio na czym polega choćby USB Audio w układzie asynchronicznym.

https://youtu.be/mKa9_5HSEn8

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...