Nadeszła EVOlucja by 🇵🇱 FEZZ - najnowsza linia wzmacniaczy lampowych

[Q21]

FEZZ i jego EVOlucja już dostępna na naszym kanale. Zapraszamy na prezentację najnowszej serii EVO, do której wykonania zmieniono proces technologiczny, dzięki czemu design najnowszej odsłony jest po prostu zachwycający; minimalistyczny, niezwykle stylowy oraz nowoczesny. 

Co dokładnie uległo zmianie? Chyba nie będzie zbytnią amplifikacją stwierdzenie, że... wszystko!

Sprawdźcie sami:

 

[Kubakk]

Ewolucja w wyglądzie , ale Fezz to nadal średniactwo na poziomie yaqin , może cayin ? Tylko drożej  

[Q21]

8 godzin temu, Kubakk napisał:

Ewolucja w wyglądzie , ale Fezz to nadal średniactwo na poziomie yaqin , może cayin ? Tylko drożej  

Zapraszamy serdecznie na odsłuchy, mamy urządzenia Yaqin, można porównać. 

[Kubakk]

12 godzin temu, Q21 napisał:

Zapraszamy serdecznie na odsłuchy, mamy urządzenia Yaqin, można porównać. 

Nie skorzystam , wzmacniacz lampowy mam już parę lat  

[elektron6]

Na plus design całkiem fajny.

Na minus - nuda i jeszcze raz nuda PP KT88 wraz z Ecc83 czyli chyba najnudniejsza konfiguracja wszech czasów. Mam uczulenie na mało lampowy dźwięk KT88.

Ale wiadomo kto co lubi.

[Wing0]

Dokładnie kt88 jest na rynku cała masa. Mnie ciekawi co wpakowali za trafia ale podejrzewam że to co 90% polskich producentów. Jakie kondy, rezystory itd

[Wing0]

Oki czyli tylko wygląd. Kolory oki bo to pod męski trend zgniła zieleń, spokojne kolory spoko. Zaokrąglenia itd nie ma źle może się podobać. Fezz jest skierowany do pewnej grupy odbiorców i pewnie ich ucieszy nowy designe 

[tomek4446]

4 godziny temu, Wing0 napisał:

Fezz jest skierowany do pewnej grupy odbiorców i pewnie ich ucieszy nowy designe 

To mnie zawsze zastanawia. Jakich odbiorców ? Rozmawiałem parę lat temu w Salonie Audio właśnie o Fezz . Zapytałem ogólnie , jak się sprzedają lampy ? Uzyskałem odpowiedź , że wcale , bo jak ktoś już dorósł do lampy nie kupi w Salonie , a to ,to tu stoi by robić wrażenie i pokazać , że mają.

 

[Kubakk]

5 godzin temu, Wing0 napisał:

Dokładnie kt88 jest na rynku cała masa. Mnie ciekawi co wpakowali za trafia ale podejrzewam że to co 90% polskich producentów. Jakie kondy, rezystory itd

https://sklep.toroidy.pl/

zaczynali od tego , później dorzucili wzmaki fezza na toroidach  

https://fezzaudio.store/pl/p/Fezz-Audio-Mira-Ceti-300B/630

dalibyście 14200zł za taki "prosty" wzmak z 2 trafami toroidalnymi (w lampie?) ? jeśli w tej kwocie w manufakturze dostajecie coś na poziomie zagranicznych top wzmaków za ~30-40tysi

[Wing0]

4 godziny temu, tomek4446 napisał:

To mnie zawsze zastanawia. Jakich odbiorców ? Rozmawiałem parę lat temu w Salonie Audio właśnie o Fezz . Zapytałem ogólnie , jak się sprzedają lampy ? Uzyskałem odpowiedź , że wcale , bo jak ktoś już dorósł do lampy nie kupi w Salonie , a to ,to tu stoi by robić wrażenie i pokazać , że mają.

 

Do klienta chcącego poczuć nowość(za 10-12 tys można kupić już bardzo dobry używany wzmacniacz), nie mającego wielkiego portfela i mało znającego się na sprzęcie 🤣

[Wito76]

23 godziny temu, elektron6 napisał:

Na minus - nuda i jeszcze raz nuda PP KT88 wraz z Ecc83 czyli chyba najnudniejsza konfiguracja wszech czasów. Mam uczulenie na mało lampowy dźwięk KT88.

Na przykładzie Yaqina - sporo osób zaczyna przygodę z MS30L na lampach EL34 i są zadowoleni, że uciekli z tranzystora, poczuli zupełnie inny świat i klimat grania. Ale wiadomo, króliczek ucieka, trzeba gonić, więc robią krok "w przód" i kupują droższy czyli 100B lub 90B - czyli wzmaki na KT88. No i tu grono zaczyna się dzielić na dwa obozy. Jedni (jest ich z mojej obserwacji większość) zaczynają się zachwycać większą dynamiką, drajwem, koncertowym wiatrem we włosach i ciągną się niczym wirus opowieści o progresie. Druga grupa budzi się z ręką w nocniku i stwierdza, że przechodząc na KT88 coś im zabrano, że jej mniej aury, mniej lampy w lampie i chyba zrobili krok w kierunku tranzystora, od którego wcześniej uciekli. Owszem, jest więcej dynamiki ale klimacik i przyjemność poszły w PiS..u. Temat rzeka, są zwolennicy i przeciwnicy różnych szkół grania.

[Wito76]

A to już takie niestety uroki każdego forum audio. Najwięcej mają do powiedzenia (o kablach, o zasilaniu, o transportach i zawsze takich samych zerach i jedynkach) - osoby, które nigdy z wspomnianymi tematami nie miały nic wspólnego. Ale pisanie na forum, anonimowo, szydera, hejcik to przecież świetny przerywnik między Tik-Tokami.

[Martin90]

Dnia 15.01.2023 o 08:37, Wito76 napisał:

Na przykładzie Yaqina - sporo osób zaczyna przygodę z MS30L na lampach EL34 i są zadowoleni, że uciekli z tranzystora, poczuli zupełnie inny świat i klimat grania. Ale wiadomo, króliczek ucieka, trzeba gonić, więc robią krok "w przód" i kupują droższy czyli 100B lub 90B - czyli wzmaki na KT88. No i tu grono zaczyna się dzielić na dwa obozy. Jedni (jest ich z mojej obserwacji większość) zaczynają się zachwycać większą dynamiką, drajwem, koncertowym wiatrem we włosach i ciągną się niczym wirus opowieści o progresie. Druga grupa budzi się z ręką w nocniku i stwierdza, że przechodząc na KT88 coś im zabrano, że jej mniej aury, mniej lampy w lampie i chyba zrobili krok w kierunku tranzystora, od którego wcześniej uciekli. Owszem, jest więcej dynamiki ale klimacik i przyjemność poszły w PiS..u. Temat rzeka, są zwolennicy i przeciwnicy różnych szkół grania.

Posiadam 2 wzmacniacze - wspomnianego Yaqina MS30L oraz kilkukrotnie droższy wzmacniacz tranzystorowy. Przesiadka na tranzystor (mimo, że droższy) boli w pewnych aspektach. Owszem, jest większa dynamika, dźwięk jest "dokładniejszy", ale znika cały klimat, piękna średnica. Zwłaszcza gorzej zrealizowane nagrania dostają baty na tranzystorze. Przez pierwsze kilka godzin po przesiadce zawsze odnoszę wrażenie, że lampa gra muzykę, a tranzystor wydaje dźwięki...

[ProjectPi]

Jedni lubia efekty wysokiej impedancji na wyjsciu plus troche dodanych harmonicznych, a inni preferuja transparentnosc. Obiektywna przewage ma jedno z tych rozwiazan, ale o gustach sie nie dyskutuje. 

[Adi777]

Jakby się nie dyskutowało o gustach, to by tak naprawdę żadnych dyskusji nie było, więc dla mnie to powiedzenie nie ma zbyt wiele sensu. Z resztą Twojego zdania nietrudno się zgodzić.