Skocz do zawartości

Książki czytane i polecane przez miłośników muzyki (co czytamy)


misiekx

Recommended Posts

1 godzinę temu, MMarek napisał:

Nie wiem jak Wy, ale odkąd kupiłem czytnik elektroniczny, zdecydowanie wolę czytanie na nim.

Wiem, że książka, zapach papieru, szelest przewracanych kartek i wiele innych aspektów. Szanuję to, ale nic nie poradzę, wolę czytnik elektroniczny :) 

Dla mnie to trochę tak jak porównać streaming albo pliki do winylu lub cd.

Cieszę się że temat odżył i ma powodzenie. Nie samą muzyką człowiek żyje. 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Rafał S napisał:

Z ciekawością zerkam na te zdjęcia. Wolę Llosę od Marqueza.

Z czytaniem jak ze słuchaniem. Nie samym jazzem i Dostojewskim człowiek żyje. Dobry pop nie jest zły, tak jak i dobry King, którego zawsze w wakacje "wciągnę".
A że miejsca na książki mamy sporo, to na ten moment jest i taka półka. Synowie mają swoje książki we własnych pokojach.

Ale zaręczam, że wolę czytać o Kosmosie.

A Marquez to już do śmierci. Dobra, już kończę to uzewnętrznianie się.
 

ksiazki2.jpg

ksiazki1.jpg

13 minut temu, Asia napisał:

Dopiero co je kupiłam 🙂. W Taschen jest 2-3 razy w roku doskonała wyprzedaż. Niby egzemplarze ekspozycyjne, a przychodzą nówki w folii.

Pięknie, że się dzielisz taką informacją i pięknie, że ktoś w tym kraju w ogóle jeszcze czyta. Będziemy sprawdzać. Póki co kupowaliśmy głównie na czytam.pl .

Edytowano przez Grzesiek202
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.09.2023 o 13:17, Grzesiek202 napisał:

"Hotelu..." nie czytałem. Moja ulubiona to oczywiście "Świat według Garpa". No a "Regulamin tłoczni win" mam gdzieś tam w zakamarkach pamięci już od dawna.

Obok "Hotelu New Hampshire" to jedna z moich ulubionych książek Irvinga'. Większość jego powieści przeczytałem, z wyjątkiem jednej - "Syn cyrku". Jakoś nie mogę się za nią zabrać.

Dnia 15.09.2023 o 15:02, Grzesiek202 napisał:

Ale zaręczam, że wolę czytać o Kosmosie.

 

Napisz coś więcej? Masz na myśli S-F, czy rzeczy popularnonaukowe?

Dnia 15.09.2023 o 13:27, MMarek napisał:

Nie wiem jak Wy, ale odkąd kupiłem czytnik elektroniczny, zdecydowanie wolę czytanie na nim.

Wiem, że książka, zapach papieru, szelest przewracanych kartek i wiele innych aspektów. Szanuję to, ale nic nie poradzę, wolę czytnik elektroniczny :) 

Mam dwa czytniki, bardzo lubię na nich czytać. Są świetne do zbiorkomu. Kupuję coraz więcej e-booków także z tej przyczyny, że powoli zaczyna brakować nam miejsca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maxredaktor napisał:

Napisz coś więcej? Masz na myśli S-F, czy rzeczy popularnonaukowe?

Nigdy nie czytałem S-F. Mam na myśli nocne niebo jako zjawisko samo w sobie. Muzyka zawsze była ważna, odkąd zapragnąłem słuchać jej w lepszym wydaniu, jestem na forum audio. Ale to astronomia jest moją pierwszą i najprawdziwszą miłością. Idąc dalej, jest to po pierwsze astronomia amatorska, czyli gapienie się w niebo, ale na konkretne rzeczy. Kto z Was widział na własne oczy pierścienie Saturna? Chmury Jowisza? Czapy lodowe na Marsie? Jakąkolwiek spiralną galaktykę? Wielką Mgławicę Oriona?  Tak, to jest w zasięgu amatorskich teleskopów. Po drugie, interesuje się astronautyką i historią podboju kosmosu, a Księżyca szczególnie. To co stało się w sześćdziesiątym dziewiątym to jest w ogóle "kosmos". Oni tam polecieli na podstawie obliczeń kalkulatora i techniki bazującej na lampach z naszych wzmacniaczy! No i po trzecie, lubię czasami poczytać ludzi którzy zastanawiają się skąd do cholery się to wszystko wzięło. Ale to musi być nauka, a nie banialuki. Choć, może literatura księdza Hellera w tym temacie Cię zainteresuje? Jego też mam na półce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Grzesiek202 napisał:

Kto z Was widział na własne oczy pierścienie Saturna? Chmury Jowisza? Czapy lodowe na Marsie? Jakąkolwiek spiralną galaktykę? Wielką Mgławicę Oriona?  Tak, to jest w zasięgu amatorskich teleskopów.

Nieskromnie przyznam, że ja widziałem niejednokrotnie zresztą. 

Na obecnym niebie jeszcze Jowisz i Saturn do ogarnięcia,  za trochę na zimowym niebie będzie Orion z M42, a galaktyka w Andromedzie wygląda lepiej przez lornetkę niż przez teleskop na przykład. 

😉

2 godziny temu, maxredaktor napisał:

Kupuję coraz więcej e-booków także z tej przyczyny, że powoli zaczyna brakować nam miejsca.

Jest to świetna alternatywa właśnie, gdy brakuje półek. 

W kindelku mam już też spora ilość książek, no i kindelka zabierasz z biblioteką setek książek wszędzie, a mieści się praktycznie w kieszeni kurtki/marynarki. To jest dużą zaletą tego czytnika.

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, DiBatonio napisał:

galaktyka w Andromedzie wygląda lepiej prze lornetkę niż przez teleskop na przykład. 

No, zdecydowanie lepiej. Na przykład przez 25x100. Tak zresztą jak cala masa innych obiektów szerokiego pola. Jesteś na jakimś forum astronomicznym? Bo żeś mnie chłopie zaskoczył....

Edytowano przez Grzesiek202
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Grzesiek202 napisał:

Nigdy nie czytałem S-F. Mam na myśli nocne niebo jako zjawisko samo w sobie. Muzyka zawsze była ważna, odkąd zapragnąłem słuchać jej w lepszym wydaniu, jestem na forum audio. Ale to astronomia jest moją pierwszą i najprawdziwszą miłością. Idąc dalej, jest to po pierwsze astronomia amatorska, czyli gapienie się w niebo, ale na konkretne rzeczy. Kto z Was widział na własne oczy pierścienie Saturna? Chmury Jowisza? Czapy lodowe na Marsie? Jakąkolwiek spiralną galaktykę? Wielką Mgławicę Oriona?  Tak, to jest w zasięgu amatorskich teleskopów. Po drugie, interesuje się astronautyką i historią podboju kosmosu, a Księżyca szczególnie. To co stało się w sześćdziesiątym dziewiątym to jest w ogóle "kosmos". Oni tam polecieli na podstawie obliczeń kalkulatora i techniki bazującej na lampach z naszych wzmacniaczy! No i po trzecie, lubię czasami poczytać ludzi którzy zastanawiają się skąd do cholery się to wszystko wzięło. Ale to musi być nauka, a nie banialuki. Choć, może literatura księdza Hellera w tym temacie Cię zainteresuje? Jego też mam na półce.

 

U mnie wprawdzie audio było pierwsze, ale astronomia jest mi równie bliska. Od lat zaglądam na Astromaniaka i Forum Astronomiczne, zdarzyło mi się czytać "Sky at Night", niebo też obserwuję. Ale zdjęcie Księżyca (te z awatara, to Twoje własne?) robiłem jedynie przez zwykły teleobiektyw (mam 8-calowego Newtona, który do astrofoto za bardzo się nie nadaje). A odnośnie do literatury SF, to parę lat temu głośno zrobiło się o amerykańskim pisarzy Andym Weirze, który napisał m.in. "Marsjanina" (jest ekranizacja) i "Projekt Hail Mary". Obie są świetne, jest to fantastyka naukowa - z naciskiem na słowo "naukowa" - w starym, dobrym stylu.

Dobrze wiedzieć, że jest tu paru astronomicznych wyjadaczy, @DiBatonio i @Grzesiek202

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maxredaktor napisał:

Ale zdjęcie Księżyca

Niestety, nie moje. Nigdy nie robiłem zdjęć, choć czasami mi się marzy żeby zacząć. Kto wie? Może jeszcze zacznę. Choć pewnie wiesz, że to drogie hobby. Ja głównie patrzę przez lornetki. APM ED 25x100, Vortex Viper HD 10x42. A teraz mam też achromat 100mm. Jestem na FA. A Marsjanina oglądałem. 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Grzesiek202 napisał:

Niestety, nie moje. Nigdy nie robiłem zdjęć, choć czasami mi się marzy żeby zacząć

To nie jest, ani łatwe, ani tanie.

Jednoklatkowe łysego mam jakieś,  ale szału nie ma. 

Do tego najlepiej zrobić mozaikę z avikowania małą kamerką,  trzeba trochę zacięcia i cierpliwości.  

Obiekty glebokiego nieba, to już jazda i konkretny montaż potrzebny, oraz osprzęt, soft do stackowania zdjęć no i zbierać z kilka do kilkadziesiąt tys. zdjęć-materiału wsadowego do dalszej obróbki. 

Gdzieś mam jedną sztukę naszej najbliższej galaktyki M31 w Andromedzie, ale zdjęcie źródłowe nie było moje, tylko użyczone do dalszej zabawy w obróbce. 

😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jak na razie, pomimo już lat gapienia się w niebo, nie wchodzę w astrofotografię. Montaż, sama matryca, jakiś fajny apochromat, grzałki, filtry, kable jakieś... Takie to nieromantyczne 😂. A tak, co zobaczę - to moje.  

Ale, aby nie było upomnienia, że piszemy nie na temat, polecam no może nie książkę, ale atlas. Bardzo przystępny dla początkujących. Polecam nabyć i spojrzeć czasem w górę.

 

Screenshot_20230918_001004_Chrome.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...