Skocz do zawartości

E-bike zdrowszy niż audio


Recommended Posts

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Dzisiaj byłem na siłowni . Miałem przerwę ze względu na oczy , więc zwiększyłem teraz liczbę treningów do czterech w tygodniu.

Też mam cztery. Na początku trzy, ale później szefu kazał mi chodzić jeszcze samemu w sobotę lub niedzielę.

Małe zmiany są, ale na razie i tak głównie tyję. Chcę dobić do 100 kg. Biceps trochę urósł, łopatki się zmieniły, ale na wymianę drzwi jeszcze za wcześnie 😁

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tchocky dla mnie po za zasięgiem. Gratuluję. 

20 minut temu, Adi777 napisał:

Chcę dobić do 100 kg.

Po co ? Ja właśnie wchodzę na redukcję , powinienem to zrobić m-c temu. Teraz przed latem będzie ciężko zrobić rzeźbę. Adi , jak obrośniesz tkanką tłuszczową to efekty ćwiczeń będą raczej niezbyt widoczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

70 kilka kg na 190 cm to za mało. Niedobrze to wygląda. Nie wiem jeszcze ile ostatecznie chcę ważyć, jak to będzie wyglądać, ale najpierw masa, a później rzeźba ;)

1 minutę temu, tomek4446 napisał:

Ale mnie to zaciekawiło , napiszę w " Coś o nas" , by nie zaśmiecać wątku rowerowego.

Jasne.

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Adi777 napisał:

Bo za chudy byłem. 

Bigoreksja? ;-).

Duża masa jest w zasadzie a funkcjonalna jak również niekoniecznie zdrowa... i żeby nie było, miałem okres w swoim życiu gdy wierzyłem że więcej znaczy lepiej. Normalnie jak sobie przypomnę to hodowla tucznika(z 6-7 posiłków dziennie, gęba się nie zamykała). 

Na szczeście wyleczyłem się, waga zjechała z dobre 18kg od tego czasu i jest gites(no dobra z 2-3 kilo miesa mogło by być wiecej, ale nie kosztem brzucha). Machnąć do dziś  lubię, ale stricte prozdrowotnie, dla utrzymania 6 paka(mały, chudy, ale byk ;-)).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze w tym tygodniu odbieram swojego nowego e-bike. Podzielę się obserwacjami. Chciałbym, by „pomógł” mi, bym jak najmniej energii zużywał na dojazd do pracy i miał jeszcze ochotę na między innymi audio/odsłuchy.

 

Nie wszystko jednak tak różowo wygląda. Tu na zdjęciu fatbike ze wspomaganiem do 25km/h. 
Duża ilość po nielegalnym tuningu. Prędkości grubo powyżej 45km/h. Młodzież/nastolatkowie. Szpitale pękają. Za dużo nie chcę o tym pisać. Dobrze, że problem już „dziś” rozpoznany i „władze” zabierają się za niego.

IMG_0194.jpeg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli taki rower nielegalnie stuningowany zasuwa z dużą prędkością po drodze samochodowej, to jeszcze mały problem. Najwyżej prowadzący sam sobie zrobi krzywdę, bez szans w zderzeniu z samochodem. Ale gdy jedzie po ścieżce rowerowej, a nie daj Boże po chodniku, to już proszenie się o poważne kłopoty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nieprzyjemność takim jechać. Chip za 150€ i pedałami prawie nie ruszam a zaiwania mega szybko. Dzieciaki nie potrzebują hełmów, tablic rejestracyjnych, ubezpieczeń. „Mogą” po rowerówkach i nieszczęścia jak grzyby po deszczu. 

Do mojego chip chyba za około 100€. Ot legalnie i 5 minut a szybkość przy sprzyjającym wietrze ponad 60km/h. 
Ja tędy nie pójdę. Robię ile mogę, by w moim otoczeniu bezpieczeństwo na pierwszym miejscu stało. 
 

No a teraz idę spokojnie pracować. Trochę się napedałowałem i nakręciłem stresowo niepotrzebnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, MMarek napisał:

Ale gdy jedzie po ścieżce rowerowej, a nie daj Boże po chodniku, to już proszenie się o poważne kłopoty.

Rower elektryczny na ścieżce jakoś mi nie przeszkadza , za to hulajnogi ze zdjętym ogranicznikiem prędkości to już jakiś koszmar. Zbierałem już szczeniaka z asfaltu , który zahaczył mnie kierownicą przy wyprzedzaniu. Na oko gnojek miał z 15 lat i pecha , bo mniejszą masę niż ja. Miał zdjęty ogranicznik , akurat na tym odcinku trasy jadę w granicach 40 km/h i nie ma opcji , by normalna hulajnoga mnie minęła , zwykle jest przeciwnie. To zdarzenie uzmysłowiło mi jak niebezpieczny jest to sprzęt. Jazda w pozycji gdzie mamy nogę za nogą , małe kółeczka , o wytrącenie z równowagi bardzo łatwo. Nie wiem jak u Was , ale w Łodzi nadal nie rozwiązali problemu porzucania hulajnóg / tych z wynajmu / gdzie popadnie. Latem to pół biedy , bo jest do późna widno , ale zimą jak wracam z roboty rowerem i mam zostawioną hulajnogę na środku ścieżki , to już tak fajnie nie jest. Nie wiem kto wpadł na montowanie silniczków do tych jednośladów , ale jak dla mnie mądre to nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na wsi w Nl hulajnogi z wspomaganiem elektrycznym/pełne elektryki są zabronione. Ulica, chodnik, rowerówka  itp

Tydzień temu moja Bogu ducha winna córeczka z koleżanką i jej prezentem/hulalnogą/ zostały doprowadzone do domu. Zabrane z wiejskiej uliczki przez miłe panie policjantki.
Pouczenie, ale w pełnej empatii rozmowie. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, AudioTube napisał:

Pouczenie, ale w pełnej empatii rozmowie. 

Adam , niestety czasem trzeba zapobiegać. Między innymi po to są przepisy prawa drogowego. Choćby ścieżki rowerowe pokazują co się dzieje jak dać ludziskom swobodę. Zatrzymywanie się na środku , bo zadzwonił telefon , jazda środkiem , bo wszyscy jadą z taką prędkością jak ja , jazda równolegle w kilka osób , jazda bez świateł po zmierzchu , przejeżdżanie na pasach ....... Ci ludzie robili by dokładnie to samo w samochodach na jezdni. I ostatnie. Mam w pamięci zdarzenie jak żona reanimowała gościa w Kołobrzegu , bo miał czołowe na hulajnodze z krawężnikiem. Sam się wypierdzieliłem kilka razy na rowerze , bo źle obliczyłem kąt natarcia na krawężnik i tylne koło mi zjechało / to mnie nauczyło jeździć w kasku :) / , a hulajnoga ma kółeczka jednak mniejsze niż 28" :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tomek4446 napisał:

bo miał czołowe na hulajnodze z krawężnikiem.

Obstawiam, że hulajnoga była elektryczna. Pomijając różnice prędkości (na "nożnej" nikt tak nie pędzi na dłuższym dystansie) zauważam drugie niebezpieczeństwo. Przez sam fakt braku wysiłku fizycznego podczas jazdy kierujący traci "łączność z pojazdem" i koncentrację. Łatwo odpływa w stronę innych aktywności, często uniemożliwiających skuteczną obserwację (smartfon).

4 godziny temu, AudioTube napisał:

U mnie na wsi w Nl hulajnogi z wspomaganiem elektrycznym/pełne elektryki są zabronione. Ulica, chodnik, rowerówka  itp

Bardzo mi się to podoba. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...