Skocz do zawartości

Szlachetne marnotrawstwo - ile mocy faktycznie potrzebujesz, żeby słuchać muzyki (w domu)


Gargan

Recommended Posts

Niestety, ale do mnie już dawno przestał trafiać argument, że "ja miałem w domu i przecież słyszałem!!!" po tym ile się czytałem czego to ludzie nie słyszeli.
Switche, routery, kable USB, skrętki, podkładki pod kable, podkładki pod podkładki pod kable, jakieś silikonowe zatyczki RCA, pół metra przewodu elektrycznego i inne.

Także do mnie argument "bo ja słyszałem" już dawno nie istnieje i do mnie absolutnie nie dociera, bo to ludzka ułomność jest tutaj największym problemem.

Co do mocy wzmacniacza - sobiście u siebie kompletnie na moc nie patrzę, bo dół w zasadzie to mam aktywny.
Wzmacniacz mam 60W dla 8 Ohm i 120W dla 4 Ohm (choć z pomiarów wychodzi więcej), czyli też i nie mało. Natomiast nie martwi mnie, że np. rzekomo prądożerne Dynaudio (a właśnie Dynaudio posiadam).
Mimo, że to monitory i to "prądożerne Dynaudio", ale dół mam aktywny, to nagłośnić pomieszczenie mogę tak, że jakieś podłogówki już się "kończą", a u mnie jeszcze luz.

Edytowano przez zolt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Artur Charicki napisał:

Każdy mówi żeby dobrze grało po cichu trzeba wydajnego prądowo wzmacniacza

Ja często audiofiluję po nocach. Jakby ciszej wtedy.

I „wyciszyłem” pokój. Z korzyścią dla mnie i sąsiadów.

Na wydajnych prądowo wzmacniaczach branża się dorabia. A składający te wzmacniacze znają odpowiedź. A może to nie o wzmacniacze tutaj chodzi?

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z mocą wzmacniaczy i ich podawaniem trochę mam wrażenie wynika z braku zunifikowanego systemu jej podawania. Gdyby był standard pomiarowy i np. był obowiązek podawania mocy wzmacniacza np. w  sytuacji kiedy mamy do czynienia ze wzmacniaczem stereo przy wysterowaniu dwóch kanałów, przy konkretnych zniekształceniach itd., bo później zapisy mogą być takie:

image.png.2adcad172affde0a58d9c89795205de4.png

W takiej sytuacji ciężko jest znaleźć punkt odniesienia i realnie porównać moc jednego do drugiego urządzenia. Ewentualnie możesz sobie rzucić okiem na testy w audio.com.pl - tutaj masz system podawania mocy przy THD+N o wartości 1% dlatego też czasem w teście wychodzi więcej niż deklaruje producent. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Gargan napisał:

Właśnie dorwałem testy wzmacniacza lampowego, który kiedyś miałem. Wcale nie był cichy, a według pomiaru ma ok. 4W mocy na kanał. Słownie "cztery" watty. 

Co prawda zupełnie nie panował nad kolumnami, ale na tych 4 wattach imprezę można było rozkręcić.

Amplitunery AV to dno z mułem i szuwary. Przecież, żeby zachować sensowną cenę, to musisz tam włożyć końcówki mocy z taniej mini wieży. Te 120W to chyba prawdziwa wartość liczona razy obwód księżyca odbity w audiofilskiej sadzawce, mierzony przez ciemnowłose miss prowincji gdzieś pod Shin'Zen 😄

No i nie zapominaj, że ludzie generalnie używają kiepskich kolumn - znaczy prądożernych i nieefektywnych. 

Na AVS był kiedyś taki własnie 4W wzmacniacz lampiwy. Drogi i spkojnie ładnie prowadził kolumny. Także głośno.

No mułem to bym amplitunerów nie nazwał. Jest moc ale płytko to gra. Ale nie mułowato. Albo ja to inaczej rozumiem.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Piotr Sonido napisał:

Na AVS był kiedyś taki własnie 4W wzmacniacz lampiwy. Drogi i spkojnie ładnie prowadził kolumny. Także głośno.

No mułem to bym amplitunerów nie nazwał. Jest moc ale płytko to gra. Ale nie mułowato. Albo ja to inaczej rozumiem.

 

Wydaje mi się, że amplitunery specjalnie są tak zestrojone, żeby grać wyższą tonacją, bo przecież w domyśle powinny robić dużo "przestrzeni" i korzystać z subwooferów.

Ewentualne niedociągnięcia ma naprawić rozbudowane DSP. 

Dla mnie amplitunery AV to sztuczny dźwięk obliczony na efekciarstwo. Taki jak powinien być w kinie 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Gargan napisał:

Wydaje mi się, że amplitunery specjalnie są tak zestrojone, żeby grać wyższą tonacją, bo przecież w domyśle powinny robić dużo "przestrzeni" i korzystać z subwooferów.

Ewentualne niedociągnięcia ma naprawić rozbudowane DSP. 

Dla mnie amplitunery AV to sztuczny dźwięk obliczony na efekciarstwo. Taki jak powinien być w kinie 🙂

Prawdopodobnie tak. Mają grac rozdzielczo, dokładnie jasno. No i tak grają.

Czy sztuczny?

To amplituner gra sztucznie czy studio filmowe tak robi film?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.09.2024 o 16:44, Gargan napisał:

Uważam, że do domu 50W na kanał to aż nadto przy sensownej konstrukcji wzmacniacza.

Uważać możesz.

Przeważnie słucham przy głośności do 1 W. Pewnie jak większość. Ale czasami "szarpnę" mocniej i gram te 100 W przy 8, a 180 przy 4 Ohmach.

Ale są domy i są domy.

Ja mam salon 35 m2 z otwartym wyjściem na hall, a kolumny skuteczności 88 dB.

Jeśli grasz w 16 m2 i kolumny o "normalnej" skuteczności to powyżej 1 W pewnie nie zagrasz....

 

ps.

Nie było mnie trochę na forum, widzę żeś nowy, a posty trzepiesz jak dobra kuchara jaja do tortu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, terracan1929 napisał:

Uważać możesz.

Przeważnie słucham przy głośności do 1 W. Pewnie jak większość. Ale czasami "szarpnę" mocniej i gram te 100 W przy 8, a 180 przy 4 Ohmach.

Ale są domy i są domy.

Ja mam salon 35 m2 z otwartym wyjściem na hall, a kolumny skuteczności 88 dB.

Jeśli grasz w 16 m2 i kolumny o "normalnej" skuteczności to powyżej 1 W pewnie nie zagrasz....

 

ps.

Nie było mnie trochę na forum, widzę żeś nowy, a posty trzepiesz jak dobra kuchara jaja do tortu.

Mówię o standardowych mieszkaniach dla klasy robotniczej a nie pałacach dla burżuazji. 

Skąd wiesz, że akurat 180W wtłacza Ci sprzęt grający w kolumny? Myślę, że to będzie dużo mniej, nawet przy takim metrażu. U mnie nie da się długo słuchać na raptem 4W na kanał. 16m² kolumny 90dB/1W/1m. 

Ktoś musi rozruszać to forum, skoro Wy piszecie jednego posta na pół roku 🙂

Może po AVS się rozbujacie 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gargan napisał:

Skąd wiesz, że akurat 180W wtłacza Ci sprzęt grający w kolumny? Myślę, że to będzie dużo mniej, nawet przy takim metrażu.

Mam we wzmacniaczu wskaźniki wychyłowe informujące na bieżąca o wydatku prądowym. W prawdzie dla 8 Ohm, a ja kolumny mam 4 Ohm, ale wiem, że 100 W przy 8 to 180 W przy 4 Omach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, terracan1929 napisał:

Mam we wzmacniaczu wskaźniki wychyłowe informujące na bieżąca o wydatku prądowym. W prawdzie dla 8 Ohm, a ja kolumny mam 4 Ohm, ale wiem, że 100 W przy 8 to 180 W przy 4 Omach.

To musiałbyś swoją Yamaha'ę odkręcać na max.

Trochę ryzykowne dla kolumn. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...