Cała aktywność

Oczywiście, że mają. Pozytywny! Na przykład: Pylon Diamond 28 z 18-centymetrowymi wooferami ma efektywność 89 dB, a Diamondy 25 z mniejszymi, 15-centymetrowymi jedynie 87 dB. Przy dostarczeniu tych samych watów duży gra głośniej (czyli dla tej samej głośności duży potrzebuje tych watów mniej). Takie dziwy.

Cześć, Chcę po raz pierwszy w swojej karierze audio kupić sobie wzmacniacz hybrydowy. Natomiast jest to rejon kompletnie mi nieznany. Szukam czegoś używanego w kwocie do max 4 tysięcy. Na pierwszy rzut oczywiście poleciał Unico Primo. Na jakie wzmacniacze hybrydowe w tym budżecie warto jeszcze zwrócić uwagę? Dzięki!

Otóż to. Jestem w tej w chwili w trakcie ostatecznych porównań: Audio-gd R1 NOS vs. MHDT Laboratory Havana. I zgryz jest naprawdę poważny. R1 NOS gra fenomenalnie: w każdym izolowanym aspekcie jest lepszy od Havany. Obiektywnie to jest zupełnie inna liga. Havana wygrywa tylko lekkim powiększeniem/przybliżeniem wokali. Ale (choć ewidentnie obiektywnie gorsza) gra... przyjemniej. Nie to, żeby R1 NOS był nieprzyjemny - nic z tych rzeczy. Jak zasunął dziś "Dragon Attack" Queenu to mi kapcie spadły. W życiu nie słyszałem tej piosenki zagranej tak dobrze. A potem odpalasz Havanę - no zamuł w porównaniu. Gdzie detale? Gdzie dopieszczenie? Gdzie scena? Gdzie powietrze? Dynamika? Nawet nasycenie Havana ma gorsze i gra trochę szaro w porównaniu do R1 NOS, który iskrzy się barwami, jakby ktoś odsunął zasłony i wpuścił jasne słońce do pokoju. A jednak coś takiego jest w tym graniu, że z pełną świadomością niedostatków w ogóle nie czuje się ich braku. Mało! Nie chce się tego przetwornika wyłączać. Magia? Czy po prostu 10 lat przyzwyczajenia słuchu?

Myślisz, że wielkość magnesu, materiał, cała konstrukcja napędu membrany nie mają wpływu na "napędzanie" ?

Polska w ogóle robi 7N? Do tego jest inna technologia, jak do 5N. Nic w tym złego. Zresztą skąd dziś brać rzeczy, jak nie z największej fabryki świata?

C.A.M. Jazz 2013, made in 🇮🇹. Polecam utwór nr 2 "Minotauro". Tam Senior Antonio pokazuje dokładnie na czym polega współczesna wirtuozeria w grze na perkusji... Ilość dźwięków (w okolicach miliarda 😁), całkowite wypełnienie tła grą na talerzach, nieopisana szybkość (widzialem to), matematyczna precyzja, a zarazem pełna harmonia z pozostałymi instrumentami pozwalają sądzić, że facet ma cztery nogi i co najmniej tyleż rąk... A przede wszystkim gra głową i duszą. Na chórkach jego żona Thana Alexa - dobra wokalistka jazzowa. Też polecam.

Idź do OBI wejdź w dzial elektryczny z przewodami i masz cały regał głośnikowych z miedzi OFC, niczego lepszego nie potrzebujesz. Weź jakiś 2x1,5mm² moze 2x2,5mm² i starczy.

Potraktuj to jako próbę generalną i nie nastawiaj się na nie wiadomo jaki efekt. Po prostu, poprawisz zauważalnie akustykę ale do pełnego opanowania problemu, to ani pianki z basotectu ani piankowe pułapki nie wystarczą.... Do częstotliwości o jakich piszesz to juz potrzebne są absorbery z prawdziwego zdarzenia - wełna, odpowiednio gęsta i gruba. Jeśli chodzi o usytuowanie konkretnych ustrojów to metoda prób i błędów jeśli robisz sam. Pomocny jest kalkulator akustyczny mega acoustic - jak to wpiszesz wyskoczy Ci taki model pokoju i po wprowadzeniu swoich wymiarów poznasz punkty pierwszych odbić zwlaszcza za kolumnami (przynajmniej będziesz mieć pogląd). To najlepsze miejsce na absorbery, nieważne na razie z czego. A pułapki gdzie upchniesz też będzie ok, bo wiadomo, że te basiska fruwają po całym pokoju.

Dave Brubeck - Take Five

Obaj. A, czy od Chińczyka to nie wiem.

Tu też są tacy 😁 Odniosłem się do tego, że jednak jakoś wpływają skoro skasztaniły komuś brzmienie. A zatem gdyby nic nie robiły, to nie mialyby prawa popsuć brzmienia, a jednak. Szkoda, że mało kto chce chociaż przeczytać to co popełnił Wojtek Pszoniak, takie wypieranie trochę, że jednak może być coś na rzeczy.

Uwazaj co piszesz 😁 Bo oni w to na powaznie wierza. Lub co gorsza, chca by klienci wierzyli. Bo o czym mieli by pisac.

Moze od KGHM?

Przy podnoszeniu? To może masz przekrzywione ramię podtrzymujące od windy? Gdyby przy opuszczaniu to wtedy faktycznie antyscating

No nie. Kabelki biorą czynny udział w graniu, zaślepki na RCA nie Trochę lat mam nie jedno słyszałem i niejedno czytałem, więc się nie dziwię. Kiedyś, jak znajdę wkleję rozmowę dwóch gości z audiostereo o różnicach w brzmieniu bolców wtyków kabli zasilających rodowanych, złoconych, srebrzonych i no name. Co gorsze oni tam wtedy na poważnie rozmawiali

Czyli oboje od Chińczyka

Chyba wystarczająco wyraźnie napisałem w innych tematach dotyczących polityki ! 😡 Dla przypomnienia: Blokuję dostęp do bieżącego wątku i proszę nie pisać na tematy polityczne oraz o zachowanie szacunku zarówno do innych Użytkowników naszego Forum jak i do prezydenta oraz premiera (wybranych w demokratycznych wyborach!) i ogólnie władz państwowych z wszystkich partii politycznych Pozdrawiam

I pamiętać trzeba, ze czesto w takich zestawach jedna kolumna jest pasywna i musi byc połączona kablem z tą aktywna.

No i Victor doczekał się nowej pokrywy Grzegorz jeszcze raz dziękuję za namiar,przy okazji dorobił mi jeszcze pokrywę do pioneera pl30 😀

Zasadniczo, im większy głośnik tym łatwiejszy do "napędzenia", a kolumna skuteczniejsza, czyli potrzebująca podania mniejszej mocy do grania z zadaną głośnością. Tyle fakty. Ale ludziska i tak "wiedzą" swoje;)

Żadna marka oprócz Yamahy nie posiada zintegrowanego systemu dla bezprzewodowych głośników surround. Jeśli chciałbyś koniecznie bezprzewodowe głośniki tu jesteś skazany na transmitery opraz aktywne kolumny innych firm.

Widziałem właśnie, na razie jeszcze nie dostępny. W każdym razie pójdę inną drogą, przede wszystkim dobry dac r2r i wzmacniacz klasy D.

Siema nie bardzo wiedziałem gdzie taki wątek wrzucić, ale ze sprzet jest czesciowo dostosowany do sluchawek bedzie tutaj. Otóż zastanawiam się jakie kable uzyc do polączenia monitorow studyjnych z subwooferem, i subwoofera z przedwzmadniaczem. Monitory to yamaha hs8, a sub yamaha hs8s. Przedwzmacniacz topping dx5 mk2. Zlozylem zamowienie na ssq xx3 event, ale mają problem z dostępnością. Na ten moment nie wiem czy one bedą dalej w sprzedaży czy była to edycja limitowana - koles w sklepie ma mi się jutro dowiedzieć. Nawet jeśli w przyszłości będą dostępne to możliwe, że trzeba bedzie na nie długo czekać, stąd ten post. Z tego co widziałem marką konkurującą jest cordial, ale u nas w polskich sklepach są dostępne tylko te drozsze wersje albo o jakichś egzotycznych numeracjach - na co zwracać uwagę wybierając te kable? Są jeszcze jakieś inne marki typu adam hall, z posrebrzanymi koncowkami, itd, nie za bardzo wiem na co zwracac uwagę, te ssq wybrałem bo cena była dobra i jakosc miedzi wyzsza niz standardowa w modelu nie event - czy te posrebrzane czy pozlacane koncowki cos dają, czy to jest marketing?

Dzięki ci wielkie za porady, bowiem bardzo mi pomogłeś 😁 Także na pewno pójdą pułapki oraz pianki na ściany, a z tego co podałeś, np mega acoustic mają naprawdę przystępne ceny widać. A może być jeszcze może pomocne dodanie pułapki basowej w kąt pod półką nad biurkiem? powierzchnię ma dosyć sporą, a na pewno też nieźle odbija. I jeszcze jedno pytanie. Na taką ścianę jaki rodzaj tych pianek? na Mega Acoustic widzę absorbery, pianki akustyczne. Jak sam trochę testowałem to największy młyn robi się przy ok. 125hz. i właśnie niezbyt wiem czy do takich częstotliwości nadadzą się lepiej absorbery czy też zwykłe pianki, na stronie róznie wychodzi z tym współczynnikiem pochłaniania, ale przy absorberach nie mają zbytnio takich informacji. plus dodatkowo nie zależy mi np na piramidkach, a na właśnie tej stronie nie ma zbytnio samych pianek bez takich krzałtów. Basotect to samo, płyty, absorbery itd, co lepiej by się sprawdziło? no i absorbery są sporo droższe . .

Ale to trzeba mieć amplituner Yamahy. Ja nie chcę zmieniać amplitunera. Jest słaby mocowo i niczym specjalnym się nie wyróżnia, ale (oprócz kompaktowych rozmiarów) ma jedną zasadniczą zaletę: jest mój. Posiadam go, zapłaciłem za niego i nie chcę płacić za kolejny.