Skocz do zawartości

DAC – przetworniki dla zaawansowanych, w cenie powyżej 2 tysięcy zł


RoRo

Recommended Posts

W cenie powyżej 2 tysięcy (często jednak sporo więcej) są już dobre i bardzo dobre modele, często ze zdalnym sterowaniem  oraz sporą ilością wejść i wyjść (również XLR na wyjściu), bardzo dobrym wzmacniaczem słuchawkowym i możliwością pracy z różnymi typami plików.

Warto zauważyć, że niektóre przetworniki DAC z bardzo dobrym wzmacniaczem słuchawkowym oceniane i traktowane są nie tylko jako DAC, ale właśnie jako niezbędny dodatek do słuchawek (np. Audiolab M-DAC i M-DAC Plus czy Marantz ) i to również tych bardzo wymagających.

Poza tym warto rozważyć wymianę standardowego zasilacza zewnętrznego (w modelach które mają właśnie takie rozwiązanie) na specjalny dedykowany zasilacz o lepszych parametrach (z krajowych producentów warto zapoznać się ofertą Tomanka). 

Zapraszam do zamieszczania własnych doświadczeń z takimi DACami oraz propozycji ciekawych (czytaj: wartych zakupu w tym zakresie cenowym) urządzeń.

W tym wątku proszę pisać o urządzeniach które jako nowe kosztowały co najmniej 2 tysiące złotych, zarówno aktualnie sprzedawanymi jak i wycofanymi z produkcji.

Są jeszcze 2 pozostałe wątki o tańszych DAC'ach w cenach początkowych poniżej tysiąca złotych:

https://forum.audio.com.pl/topic/46332-dac-–-przetworniki-z-grupy-najtańszych-do-1-tysiąca-złotych/

oraz od 1 do 2 tysięcy złotych:

https://forum.audio.com.pl/topic/46331-dac-przetworniki-w-cenie-od-1-do-2-tysięcy-złotych/

Pozdrawiam

PS. Odrębny wątek dotyczący streamerów jest tutaj

https://forum.audio.com.pl/topic/46333-streamer/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja z miejsca namawiam na przejżenie oferty chińczyków. Są one coraz bardziej popularne i na coraz wyższym poziomie.

Ich cena jest bardzo atrakcyjna w stosunku do ich japońskich, europejskich odpoeiedników Lks, Audio Gd, Matrix.

Ja jestem w posiadaniu Ysdz da-03. Bardz go chwalę. Ma na pokładzie wszystko co można wymagać od tego typu urządzeń oprócz wzmacniacza słuchawkowego.

Konstrukcja dual mono pozwala na większą precyzję. Ma modół amanero, przetwarza wszystkie formaty łącznie z dsd we wszystkich rozdzielczościach.

Mój egzemplarz jest pierwszym w Polsce. Dostępne tylko z prywatnego importu.

Dla nie lubiących ryzykować firma Audio Gd ma dystrybucję na Polskę.

da-03-3.jpg

da-03-10.jpg

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja kontynuuję.  Właśnie Audio GD, U mnie NFB 10.32 , po zastosowaniu paru "gadżetów " gra wyśmienicie.  Zdarza się bardzo rzadko chwilowy trzask przy zmianie utworu ale mi to nie przeszkadza. Jest to problem raczej po stronie Google Chromecast ( gadżet za 150 zł)  ponieważ pojawią się tylko na konkretnych nielicznych płytach streamowanych z Tidala. Kiedy sygnał podaje napęd CD  problemu nie ma.  Tu w towarzystwie gościa Hegla HD25 :)

20170417_222715.jpg

20170417_232358.jpg

Edytowano przez Tomek1777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo wygodny w obsłudze. Ma pilot, wyjście po rca i xlr. Komplet wejść czyli coax x2, I2s, aes, opt, komputerowe usb. Posiada balance, filtry, odwrócenie fazy i kilka, których nie znam ;)

Dzwięk baardzo szczegółowy, analityczny, dynamiczny, konturowy.Barwy są wierne prawdzie. Ale jednocześnie jest muzykalny.

2x kość 9018 sabre.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kość SABRE jest popularna i dobra.

Audiolab M-DAC ma co prawda pojedyńczą Sabre32 ES9018, ale dzięki jakości i możliwościami (świetny wzmacniacz słuchawkowy, zdalne sterowanie, duża ilość wejść i wyjść oraz możliwość pracy jako przedwzmacniacz i podłączenie do końcówki mocy) jest ciekawą alternatywą. Link do testu przeprowadzonego w AUDIO jest poniżej:

http://audio.com.pl/testy/stereo/przetworniki-c-a/1265-audiolab-m-dac

A na fotkach widać sporą liczbę wejść i wyjść :-)

Jest już następca, tj. model M-DAC Plus, mający większe możliwości dotyczące obsługi plików oraz wbudowany w urządzenie zasilacz - tu już trudno powiedzieć czy to dobrze czy źle (wcześniej wspomniałem o możliwości wymiany standardowego zasilacza na lepszy).

Prostszy model Q-DAC mieści się w tańszej kategorii DAC'ów (tych od 1 do 2 tysięcy), czyli w innym wątku.

Warto też wspomnieć o udanych urządzeniach ATOLL DAC-100 (o DAC-200 nie wspominając) oraz modelach z wbudowanym wzmacniaczem słuchawkowym (HD-100 oraz HD-120).

Pozdrawiam

audiolab_m-dac_front-srebrny.jpg

audiolab_m-dac_srebrny.jpg

 

audiolab-mdac-rear.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiolab jest dla specyficznej grupy odbiorców. 

W tym momencie faktycznie prym wiodą Chińczycy. Świetne daci za na prawdę niewygórowane fundusze.

Jak dobrze pójdzie będziemy mieli wkrótce na testy polski produkt the pratagonist. Zachęcam wówczas do odwiedzenia nas, czy to z wlasnym czy też z naszym sprzętem, do testowania tego przetwornika.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RELACJA Z TESTU PORÓWNAWCZEGO DAC (Atoll, Ifi Audio, Hegel)

Test miał się złożyć z większej ilości modeli. Miał trafić między innymi Audiolab M-Dac, ale tak jak przy pierwszej rozmowie z olsztyńskim właścicielem (który ma go na sprzedaż) wszystko było ok, to przy finalnej rozmowie pojawił się problem z wypożyczeniem (możliwość odsłuchu u właściciela na jego systemie), następnie problem z kaucją itp. Wobec powyższego zrezygnowałem z wypożyczenia, gdyż jak życie nauczyło, mogło to spowodować niepotrzebne problemy.

Kolejny problem dotyczył olsztyńskiego salonu audio, który zażyczył sobie opłatę za wypożyczenie (mimo kaucji) w przypadku, gdy od nich sprzętu nie kupię. Poważny salon ze sprzętem wyższej półki i raczej dla poważnych klientów z takimi praktykami ? Dla mnie jest to przynajmniej dziwne, sprzedawca jakiś mądrala, więc zrezygnowałem. Na wysokości zadania staną gdański salon audio, który wypożyczył mi kilka przetworników na testy, a przy tym formalności udało się bardzo sprawnie załatwić, wzór.

Trzy przetworniki jakie miałem szansę testować zostały przeze mnie dość skrupulatnie dobrane na podstawie testów i artykułów internetowych.

 

Były to:

Atoll HD 100 (przedwzmacniacz, DAC, wzmacniacz słuchawkowy) - 2790zł

IFI Audio iDSD micro Black Label (przedwzmacniacz słuchawkowy, DAC – istny kombajn, z wieloma filtrami, zasilaniem bateryjnym, odwracaniem faz, potrafiący obsłużyć chyba najgęstrze pliki jakie są na rynku, nowość z końca marca tego roku) – 2649 zł

HEGEL HD 12 (przedstawiać nie trzeba) – cena ok 5000 zł – 5300 zł

 

Platforma testowa:

wzmacniacz: Atoll in100se

Kolumny: Audio Solutions Overture 202B

Laptop: Dell Inspiron 15

Okablowanie RCA – Prolink Futura oraz IFI Audio

 

Gościnnie w teście wzięły udział przetworniki Fiio d3 (cena ok 120 zł) oraz Nu Force uDAC-2 (cena ok 500 zł).

 

Po otrzymaniu przetworników ok godz. 12:00 „odpoczęły” sobie po podróży do godziny 15:30.

Około godziny 16:00 (czwartek przed świętami) rozpocząłem test, który trwał do ok godziny 23:00.

 

Jedno zdanie na temat recenzji i testów, których przeczytałem dziesiątki. Z opisów najgorzej wypadał Atoll, o którym najczęściej pisano, że jest to bardzo dobre urządzenie w tej kwocie, ale zapewne można znaleźć lepsze. Opinie o IFI Audio i Hegel'u to wzajemne prześciganie się w zaletach, o nadspodziewanymi możliwościami i brakiem konkurencji w tych przedziałach cenowych. Czytając recenzje można nabrać przekonania, że te produkty można brać „w ciemno”.

 

Z uwagi na fakt, iż przez wiele miesięcy w systemie, który posiadam jako DAC służył Fiio nie było sensu go słuchać, ale na jakieś 30 minut go podłączyłem, aby dobrze zapamiętać brzmienie w kilku testowanych utworach. Generalnie brzmienie poprawne, nie wiedziałem jakiej zmiany mogę oczekiwać po podłączeniu przetworników za sporo ponad 2000 zł.

Dość szybko po Fiio nastąpiła przesiadka na Atoll'a (teoretycznie po opisach z sieci – najsłabszego z testowanych).

Pierwsza minuta utworu Brothers in Arms, Time, Dirty Diana następnie trudne do wybrzmień Yello

…. i na twarzy kąciki ust uniosły się ku górze. Różnica w brzmieniu w porównaniu z wcześniejszym Fiio, którego brzmienie nie było jakieś fatalne ukazało tyle niedoskonałości wcześniejszego przetwornika, że nawet nie wiem o czym pisać. Każdy aspekt dźwięku przeszedł na pułap nigdy wcześniej nie słyszalny w moim systemie. W końcu mogę powiedzieć czym jest separacja, barwa wybrzmień, narastanie dźwięku, scena muzyczna.

Utwór Pink Floyd- Another Brick In tThe Wall Part 1 uzmysłowił niewiarygodne zjawisko „oderwania się” wybrzmień od kolumn i wpuszczenie ich do pomieszczenia odsłuchowego. Muzyka stała się szeroką, grubą i wysoką ścianą dźwięku (wielokrotnie takie zjawiska opisują osoby, których systemy kosztują 2000 zł łącznie z kablami. Bzdury).

W niektórych utworach usłyszałem, że pewne wybrzmienia nie pojawiają się znikąd i zanikają, aby za jakiś czas znowu wybrzmieć. Teraz wiele tych wybrzmień dostało ciągłości i się okazuje, że one wcale nie pojawiają się znikąd, tylko część tego przekazu muzycznego wcześniej nie była słyszalna.

Bardzo duże zmiany doszły w zakresie niskich tonów. Kontrola jakiej nigdy nie było, barwa, różnicowanie. Doszły w niektórych utworach „tła basowe”, takie ciche poplumkiwanie np. kontrabasu. Analityczność na przyzwoitym poziomie i czystość.

Po zetknięciu się z tym zjawiskiem pomyślałem co mnie czeka w przypadku IFI oraz Hegel'em – prawie dwukrotnie droższym.

 

Następnie do systemu trafił kombajn muzyczny – IFI Audio iDSD micro BL. Bardzo mała i niepozorna konstrukcja, jednakże kryjąca bestię.

Po osłuchaniu się z Atollem (wcale nie krótkim) pierwsze wrażenie w zetknięciu się z IFI było takie, że wydał się bardziej dźwięczny. Reszta brzmienia wydawała się identyczna. Początek dał mi lekkie wrażenie, że może dynamika jest trochę lepsza. Po 30-50 minutach uznałem go za urządzenie bardzo podobnie brzmiące, z lekkimi niuansami, ale generalnie brzmieniowo mocno podobne i chyba delikatnie lepsze. Następnie ponownie trafił Atoll na warsztat odsłuchowy. Rożnica między nim, a IFI nabrała innego wymiaru, otóż pierwsze większe zmiany nieznacznie zmalały, aczkolwiek delikatnie urządzenia brzmiały inaczej. Rożnica naprawdę okazała się niewielka, więc postanowiłem na razie dać sobie spokój z porównaniem tych obu urządzeń i do systemu wpiąć Hegel'a.

 

Rozprawa z Hegelem była dość krótka. Jednym zdaniem mogę powiedzieć, że mnie rozczarował. Spodziewałem się może nie takiej przepaści co między Fiio, a Atoll'em, jednakże znacznej różnicy na plus. Hegel w moim systemie zabrzmiał zdecydowanie spokojnie. Fakt, że niskie tony nabrały ogłady i może lepiej wybrzmiewały, ale różnica była znikoma, zaś cały ogólny przekaz był pozbawiony duszy. Hegel uspokoił brzmienie i w mojej opinii trochę za bardzo. Szczegółowość i detaliczność w mojej opinii uległa lekkiemu osłabieniu, ale barwowo często było bardzo dobrze. Do mnie ten przekaz nie trafił. Wydał mi się dokładny, barwny, ale bez oddechu, życia, emocji.

 

Absolutnie nie twierdzę, że to zły przetwornik, ale myślę, że on w moim systemie nie pokazał wszystkiego na co go stać. Przetwornik jest droższy niż wzmacniacz, to chyba go blokuje. Gdyby jego cena była zbliżona do tych dwóch konkurentów to i tak bym raczej sobie go darował. Zostawiłem Hegel'a w odstawce i wróciłem do IFI oraz Atolla. Pod koniec dnia trochę zgłupiałem, ale z uwagi, że wziąłem dzień urlopu na testy następnego dnia, postanowiłem zostawić to na jutro. Tym bardziej, że na kolejny dzień umówiony był szwagier.

 

Odsłuchy zacząłem dość wcześnie. Podłączyłem dwa urządzenia do dwóch wejść wzmacniacza, żeby tylko przełączać źródła. IFI kablami dostarczonymi przez producenta, zaś Atoll'a Prolinkiem.

Wiele odsłuchów naprzemiennych i muszę przyznać, że urządzenia dźwiękowo są bardzo zbliżone, z tym, że IFI Audio brzmi tak trochę efektownie. W niektórych utworach pokazuje swoją delikatną przewagę, w innych traci. Ifi jest na pewno dźwięczniejsze, a to nie zawsze jest wskazane.

Następnie Szwagier przyniósł swojego NuForce uDac-2, który jako pierwszy zabrzmiał w systemie. Ja z uwagi na fakt, iż osłuchałem się z brzmieniem testowych przetworników, w pierwszych taktach ponownie usłyszałem przeskok jakościowy (szczególnie na niskich tonach, które niekontrolowanie zaburzały całe brzmienie. Rozlazłe, bez barwy i polotu. Po dwóch utworach zmiana na Atoll'a – tu bezwzględnie różnica, dobitna w każdym aspekcie. Dość szybko przesiadka na Ifi, tu trudniej, jednakże szwagier wskazał podobne moje wcześniejsze odczucia na temat dźwięczności. Uznał, że Ifi jest bardziej efektowny i brzmi dobrze szczególnie w utworach POP, zaś większa wierność barwowa została określona w utworach bardziej klasycznych oraz to, że niektóre uderzenia, które powinny wybrzmiewać głucho otrzymały trochę dźwięczności. Następnie na warsztat trafił Hegel, tu słychać było uspokojenie i barwę delikatnie inną, muśnięta jedynie innym wybrzmieniem. Pokusiliśmy się na test ślepy, jednakże to nie ja słuchałem, zaś szwagier. Najpierw zabrzmiał Hegel, potem Atoll. Słowa szwagra przy Atoll'u - „to jest Hegel, zaś jeśli to Atoll to bierz Atoll'a nawet ze względu na dwukrotnie niższe pieniądze”. Testów nie powtarzaliśmy, ja Hegel'a skreśliłem dnia poprzedniego.

Dzisiaj posadziłem żonę, aby wyraziła swoje zdanie na temat Atoll'a oraz Ifi. Włączyłem kilka utworów na jednym i drugim (te same oczywiście), po czym żona w trzech ślepych na cztery odsłuchach wskazała na Atoll'a, że brzmienie jej bardziej przypadło do gustu, gdyż całość brzmi równiej (przy Ifi niektóre linie melodyczne są bardziej uwypuklone względem innych) i Atoll ma ładniejsze niskie tony (ona nie użyła określenia „niskie tony”, zaś wskazała mi w utworze o co jej chodziło- tak to były właśnie niskie tony).

Poza tym po dzisiejszych dwóch godzinach i lepszego osłuchania się muszę stwierdzić, że Atoll drobinkę lepiej kontroluje całość brzmienia w skali makro, ładniej to ze sobą wszystko zgrywa, jakoś to wszystko pasuje do siebie. Czasami miałem wrażenie jakby IFI brakowało trochę energii elektrycznej, jakby gubił trochę oddechu, zaś nadrabiał to subtelnym brzmieniem najbliższego przekazu i może fragmentami ładnie brzmiały dźwięczniejsze źródła głębsze- to jest efektowne, ale takie wydaje się „zrobione”. Głębi brakowało np. przy utworze Yello Tangier Blue, jednakże bardzo nieznacznie.

Konkluzja:

Kilka miesięcy temu faworytem był Atoll, ale do czasu jak przeczytałem i usłyszałem o Ifi, zaś jak się dowiedziałem, że Hegel powystawowy będzie znacznie tańszy niż 5000 zł to z opinii i lektury na temat przetworników Atoll spadł na ostatnią pozycję.

 

Wielogodzinne odsłuchy uzmysłowiły mi, że mimo recenzji, opinii, zapewnień- subiektywnie najbardziej mi odpowiada Atoll. Starałem się przed tym bronić, aby zainwestować w urządzenie lepsze na przyszłość (max Atoll'a to 96kHz). Jednakże biorąc pod uwagę całokształt brzmienia to Atoll wygrał, minimalnie. Zapewne ważne jest to, że to ten sam producent co mojego wzmacniacza, więc te urządzenia najzwyczajniej pasują do siebie lepiej pomimo nawet gorszych parametrów „na papierze”.

Atoll zabrzmiał w moim systemie lepiej, co nie wyklucza, że w innych zestawach wynik może być różny. To „lepiej” nie oznacza, że inne zabrzmiały źle. A może nie powinienem używać słowa lepiej, tylko odpowiedniejszym będzie nieznacznie inaczej ?

Na pewno nie napiszę, że dany przetwornik jest lepszy od drugiego. Wszystkie testowane modele zaprezentowały niesamowitą jakość wybrzmień, zaś różnice są naprawdę subtelne. Przyznam się, że spodziewałem się większych brzmieniowych różnic.

 

Najkrócej rzecz ujmując- Hegel mnie nie przekonał.

Ifi – świetne urządzenie jako DAC, jednakże to przede wszystkim wzmacniacz słuchawkowy. Jeśli odbiegał od Atolla to tylko nieznacznie i w mojej subiektywnej opinii.

 

To co mi w Ifi przeszkadza to jego mobilność, a co z tym idzie – w systemie stacjonarnym utrudnienia. Jeżeli się najpierw podłączy do komputera, a następnie włączy, ogniwa będą ładowane z portu w laptopie. Jeżeli się najpierw urządzenie włączy, a dopiero później połączy, wówczas sprzęt przełącza się na zasilanie bateryjne. A co jeśli bateria z czasem straci swoją pojemność ? Zasilanie DAC z portu USB trochę mnie odstrasza, ale może niepotrzebnie?

Ifi to zdecydowanie urządzenie bardziej na efekty, takie chyba przeznaczone dla młodzieży z słuchawkami na uszach.

 

Atoll nieznacznie wygrał brzmieniowo pod kątem całości i wierności przekazu, zaś w gratisie dostaję sterowanie z tego samego pilota co wzmacniacz, ułatwione korzystanie.

 

Mój wybór to Atoll, być może na dniach otrzymam Atoll DAC 100, gdyż na odsłuchach miałem HD100, ale jak zapewnia mnie sprzedawca to urządzenia brzmiące jako DAC identycznie.

Zostały szczegóły do omówienia, ale na dniach powinienem już cieszyć się DAC Atoll'a

Nie widzę sensu, aby szukać innego brzmienia. To co zaprezentował mi Atoll w zupełności mnie satysfakcjonuje ;)

 

Poniżej kilka fotografii z testów:

 

 

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

Edytowano przez Simson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S4 home. O Protagoniście słyszałem różne ooinie. Niekoniecznie same pozytywy ale chętnie bym go odsłuchał. Chłopaki caly czas go udoskonalają.

Simson, nie jestem zaskoczony słabą oceną Hegla. Podczas kiedy jeszcze szukałem dac dla siebie wiele osób przestrzegało mnie przed tym dac. Raczej jest to dac dla ludzi o ukierunkowanym guście brzmieniowym.

W cenie 5kzł naprawdę wybralbym raczej wysoki dac Audio gd.

Tak jak kiedyś Ci pisalem dac są bardzo wrażliwe na okablowanie. Może tu jeszcze tkwić szkopuł. No ale trudno do dac za 5kzl szukać jeszcze kabla za 2kzł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek podziękowania za wnikliwe podejście do testu. Nie słuchałem żadnego z prezentowanych przetworników. To co mogę dodać od siebie to to że jakość sygnału cyfrowego odgrywa bardzo dużo rolę i przekłada się na wyraźniejsze różnice brzmienia. Jakoś nie zszokowała mnie słaba ocena Hegla, mam na testach jeszcze wyższy model Hd 25 i nie gra to otwartym dźwiękiem. Niby wszystko jest na miejscu ale ma się odczucie zgaszenia   , ograniczenia dynamiki, mimo że górne rejestry to jego najmocniejszą stroną. Bas wykazuje barwę ale jest miękki i ta barwa jakaś taka sztuczna kilka razy złapałem sie na tym że zauważyłem że przecież gitara basowa tak nie gra... mam nadzieję że nie podpadnę użytkownikom Hegla ale za te pieniądze...sorry trzeba uświadamiać ludzi.

Edytowano przez Tomek1777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wogole źródło jest bardzo często pomijane w systemie audio

 nowi użytkownicy nie myślą o tym. Wzmacniacz. Kolumny tak ale powyżej już nie. 

Jednak jest to bardzo ważny element toru. 

Dział dotyczy dacow powyżej 2k których jest cała masa.

Proponuję zatem zamieszczać tu info tych wartych swojej ceny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem po ostatnich odsłuchach w/w sprzętu (o którym pisałem w teście zbiorczym). No powiedzmy po odsłuchach ostatecznych. Traf chciał, że spontanicznie udało mi się ściągnąć mojego znajomego - fizyka (zapewne niektórzy wiedzą o jakiej osobie mówię). Może przesadzam z tym ściąganiem, bo znajomy z wielką chęcią wpadł na testy. Tym bardziej, że okazję na posłuchanie przetworników ma tylko dzisiaj, bo muszę jutro je oddać. 

Recenzję z testu opiszę jutro (w sumie już dzisiaj). Napiszę ją rzetelnie tak jak to wyglądało. Znajomy- fizyk czasami forum przegląda, więc nawet gdybym chciał skłamać to mi się to nie uda. Obiecałem, że testy zamieszczę .... słowo się rzekło. 

Jednym zdaniem wspomnę, że wyniki ostatecznego odsłuchu są jak dla mnie tematem przynajmniej na pracę naukową. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...wracając do ostatecznego odsłuchu.

Zaprosiłem kolegę fizyka. Czasami u mnie bywa, często przesłuchujemy podobny repertuar testowy, więc włączyłem standardowe pliki różnych gatunków tj. m.in.  Yello, OMI, Ego, Idila. 

Przed osłuchami przedstawiłem urządzenia (poza Hegel'em, gdyż go definitywnie skreśliłem i powiedziałem, że nie ma sensu go słuchać. Poza tym nie było tyle czasu). Wspomniałem, że urządzenia są bardzo podobne i nie są to złe klocki.

Pierwsza partia odsłuchów na Atoll'u i IFI w ocenie kumpla była taka: Ifi jest lepsze. Poszliśmy na fajka, opowiedziałem o tym, że początkowo także tak sądziłem, aczkolwiek zmieniło mi się to po kilku godzinach (opowiedziałem czemu). Następnie dałem do przeczytania swój opis testów tu na forum. Powiedział, że mogę mieć rację. Posłuchaliśmy jeszcze z godzinkę naprzemiennie i aby kolega nie sugerował się moim zdaniem zaproponowałem ślepy test. 

W ślepym teście utwory testowe, także bardziej klasyczne, rozrywkowe, vokale. 

Pierwszy ślepy test na Yello (Touch Yello). Tu jako lepsze brzmienie znajomy określił Atoll'a. Utwór kilkakrotnie zamiennie puszczany.

Drugi utwór (mniej ambitny) OMI. Kolega powiedział po może dwukrotnej zmianie, że obecnie wybrzmiewa IFI, bo niektóre brzmienia są efekciarskie, gdzie indziej Atoll. Przerwałem test wymagając nie określania co gra, zaś co gra lepiej. Powtórzony test wskazał przewagę Atolla, jako w efekciarskim utworze bardziej był efekciarski. 

Trzeci utwór (wielokrotnie zmieniany DAC) - EGO. Też jako lepsze wybrzmienia efektowe - jako lepsze brzmienie wskazany był Atoll. 

Znajomy doznał sporego szoku, za każdym razem pokazywałem sterownik programu odtwarzającego, aby nie być posądzany o manipulację. 

Ostatni testowany utwór w ślepym teście także wskazał na Atoll'a - jako tego lepiej brzmiącego. 

Z uwagi na fakt, iż przetwornik już miałem wybrany, to tylko potwierdziło mój wybór, z czego byłem zadowolony. Jednakże wspólnie słuchając muzyki sądzę, że mamy podobny gust, na to samo zwracamy często uwagę. 

 

.. a czemu temat na pracę naukową? A temu, że parametry i marketing nie brzmi. Że opinie renomowanych pism, znawców dźwięku, blogerów, recenzentów  należy traktować z dystansem, gdyż jako zawód zawsze będzie narażony na wpływy zewnętrzne (w ślepym teście każda zaproszona przeze mnie osoba wskazała na urządzenie najmniej wychwalane w opiniach z danego grona. Zaś urządzenia określane mianem wybitnych w danym przedziale cenowym poległy). Mi zajęło to 3 dni, bo wiedziałem co aktualnie gra. Oczywiście, że testy zorganizowane przeze mnie nie są wzorcowymi, są subiektywne, ale niesamowicie dały mi do myślenia. 

Tym bardziej uważam, że takie forum jak to jest w stanie skutecznie walczyć z machiną propagandowo - marketingową. Temu często pisma fachowe ich nie uważają. Czemu ? A no właśnie temu....

 

Korzystając z okazji kieruję podziękowania gdańskiemu Premium Sound, za umożliwienie przeprowadzenia testów, wypożyczenie sprzętu (minimum formalności), elastyczność i nie często spotykane tak wybitne podejście do klienta. Olsztyński audiofilski salon audio (Loco) powinien zasięgnąć instruktażu na wiele tematów związanych z uczciwym podejściem do klienta niszowego i nie starać się zarobić na wszystkim. Niebawem chyba zaczną pobierać opłaty za to, że się tam wejdzie popatrzeć na sprzęty wyższej klasy. 

 

Odpowiadając na propozycję kolegi S4Home. Uważam Atoll'a DAC100 SE, także HD 100  za urządzenia wyjątkowo godne swojej ceny (oczywiście to moje subiektywne zdanie, aczkolwiek myślę, że zrobiłem sporo w kierunku obiektywizmu).

- z pozdrowieniami dla czytelników. To było naprawdę kilka bardzo ciekawych dni testów wybranych produktów. 

Edytowano przez Simson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje. Bardzo ciekawy materiał.

Pozwolę sobie jedynie odnieść się do fragmentu dotyczącego profesjonalnych testów. Sądzę, że niekoniecznie musisz mieć rację pisząc o machinie marketingowej. To, że tzw. zwykli użytkownicy wskazują często na sprzęt mniej chwalony w recenzjach, jako lepiej brzmiący wcale nie musi wskazywać na jakieś mechanizmy korupcyjne. Być może recenzenci są po prostu bardziej wyrobieni muzycznie od przeciętnego słuchacza. Ostatnio opisując swój wybór kolumn wspominałem o tym, że moja rodzina wskazywała na model grający według mnie gorzej, jako grający lepiej (zakładam, że to wynik mojego większego osłuchania). Drugi przykład, to ustawienia trybu obrazu mojego telewizora. Ja oglądam w trybie "film", w którym są ładne przejścia tonalne i widać wiele detali w ciemnych partiach obrazu. Mój 9-letni synek woli jednak efekciarski tryb "dynamiczny". Również w tym przypadku uważam, że to ja "mam rację". To, że coś się podoba ogółowi nie musi świadczyć o tym, że jest obiektywnie lepsze.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Kraft.

...hmmm. Generalnie odniosłem się trochę, skrótowo do takiej sytuacji z którą mam bardzo często do czynienia. Czytając wiele recenzji, opinii nie często można znaleźć negatywne opinie jakiegokolwiek produktu, czy nawet definitywne przedstawienie czegoś jako produkt słaby. Autorzy recenzji unikają takich słów jak ognia, a takich opinii także bym od nich oczekiwał. Czytając mam wrażenie, że 99% produktów audio to wybitne konstrukcje, rzadko widzę artykuł, w którym autor opowiada negatywnie o czymś. Ale to chyba nie temat tego wątku ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To oczywiście nie temat ale faktycznie można mieć zastrzeżenie do recenzji na fachowych portalach. Generalnie brakuje różnicowania charakterów grania i jasnego wytykania wad. Ostatnio przerzucilem kilka DACow i widzę zdecydowane różnice w ich charakterze grania jak również poziomu. Nie rozumiem jak można mieć pochlebne opinie co do wszystkiego co się testuje czasami okraszone kilkom malutkimi uwagami pisanymi drobnym wierszem między słowami. Dlatego wolę poczytać takie testy jak Simsona a najlepiej samemu testować we własnym systemie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simson masz wiele racji co do recenzji. Nawet  na tutejszych recenzjach sprzętów ciężko jest odróżnić zwykłemu zjadaczowi chleba co jest dobre a co złe. Najgorsze jeśli ktoś czyta tylko podsumowanie co do brzmienia to w 99% przypadków non stop to samo: dźwięk pełny, detaliczny, nasycony itd itd. Czy to sprzęt za 1000 zł czy za 100000 zł:). Fakt, że chodzi o opinie w danym przedziale cenowym, ale można używać innych sformułowań w tym i negatywnych tak by kupujący potem nie był rozczarowany: "a pisali że gra cudownie". Jest straszna powściągliwość u recenzentów dlatego lepiej poczytać forum i opinie użytkowników może nawet tych mniej wyrobionych. Nie wspomnę oczywiście że najlepiej posłuchać samemu bo to oczywiste. Widzę że podobne zadanie tu wiele osób ma:). 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego że w recenzjach nie ma produkt złych i dobrych. Każdy trzeba tak zaprezentować aby się sprzedawał. Na tym poleca recenzja.

Nie ma głupich którzy dadzą produkt i okaże się że to tandeta roku.

Najlepszym recenzentem sprzetu który wybieram ja, jestem ja. Bardzo dobre podsumowanie Simsona. Tylko tak do uzupełnienia.

Nie jest jednoznaczne, że wszystkim te same Daci będą się podobać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie w temacie, pragnę rozszerzyć swoją wypowiedź z testów DAC.

 

Atoll DAC 100 SE na tle wyżej testowanych DAC (włącznie z atoll HD100).

Jak zapewne czytający mój test wiedzą, że zdecydowałem się na DAC Atoll, jednakże zakupiłem go trochę "w ciemno" z uwagi, iż testowałem Atoll'a HD 100 nie zaś "gołego" DAC jakim jest Atoll DAC100SE.

Z uwagi na to, że zanim oddałem dac'ik (Ifi Audio iDSD BL, Hegel HD12, Atoll HD100) w sobotę, to mogłem je jeszcze posłuchać do późnych godzin wieczornych w piątek, temu dość dobrze zapamiętałem brzmienie. Następnego dnia jechałem po DAC100 SE i chciałem jak najszybciej go odsłuchać, żeby mieć jeszcze w pamięci brzmienie, przede wszystkim Atoll'a HD 100, gdyż jak pisałem, brałem DAC100SE w ciemno i miałem małe obawy co do tego jak wypadnie na tle reszty. Chciałem, żeby choć brzmiał podobnie jak HD100, gdyż obniżenie jakości na pewno by mnie zezłościło. 

Z Gdańska udało mi się wrócić z nieplanowanym zakupem w postaci kabla IC Kimber Tonik. Od razu co zrobiłem to podłączyłem DAC do zestawu (już nowym kabelkiem) i z lekkim strachem włączyłem testowe utwory. Po kilku minutach ogarnęła mnie lekka euforia, a to z tego względu, iż pamiętając co nieco z brzmienia HD100 uzyskałem całkiem inny przekaz muzyczny. 

Nie była to lekka  -kosmetyczna zmiana, zaś zmiana ewidentnie słyszalna od razu po włączeniu. Następnie zacząłem analizować co jest produktem finalnym tej zmiany i czy tak ma być? Gdyż przekaz znacząco był inny. Z tego co pamiętałem ze wcześniejszych odsłuchów to nastąpiła ewidentnie zmiana w układzie sceny stereo (kolumny nie ruszane). Tak jak w testach DAC pisałem o ścianie dźwięku, tak teraz usłyszałem nie ścianę dźwięku lecz trójwymiar. Różnicowanie planów było tak słyszalne, że zastanawiałem się czy to tak musi być.

No nie jestem panowie zaawansowanym audiolubem, co prawda w audio trochę siedzę od około 15 lat, staram się dużo czytać i słuchać, zaś z rasowym sprzętem mam do czynienia od około 2-3 lat. Jeszcze dużo jest w stanie mnie zadziwić. 

Wracając do sceny.... no jednym zdaniem mogę powiedzieć, że w końcu słuchanie Jazz'u przyniesie mi przyjemność, gdyż wcześniej nie dało się tego słuchać ze względu na ograniczenia w  aspekcie sceny.

Jaka dokładnie jest różnica barwowa i inne wybrzmienia co do DAC 100SE, a resztą testowanych sprzętów ? Muszę przyznać z ręką na sercu, że nie pamiętam, gdyż  całokształt brzmienia tak mnie zaabsorbował, że chyba zapomniałem  tak dobitnie to poddać analizie. Wiem jedno, to że w ciemno decydując się na Atoll DAC 100SE (bo myślałem o zostawieniu HD100) było chyba jedną z lepszych decyzji ostatnich miesięcy ;) 

Opinie na temat różnic między HD100, a DAC 100SE są takie, że te urządzenia brzmią tak samo, temu myślałem, żeby zostawić HD100, gdyż za kilka stów więcej mam pre i wzmacniacz słuchawkowy. Panowie, jak ja się cieszę, że tak nie zrobiłem. 

Oczywiście po tak spektakularnych różnicach zadałem sobie pierwsze pytanie, czy ja trochę nie wyolbrzymiam zmian co do DAC100SE. No musiałem się upewnić, więc posadziłem żonę przed zestawem i zapytałem czy jest lepiej czy gorzej (moja żona brała udział nawet w ślepych odsłuchach DAC, więc jest trochę w temacie, też lubi jak coś ładnie brzmi, a trafiając na Atoll'a w testach ślepych wiedziałem, że ze słuchem i wyrobieniem muzycznym jest dobrze, w końcu to plastyk-artysta). Od razu powiedziała, że jest inaczej, że niektóre dźwięki są bliżej, inne dalej. Ogólnie uznała, że jest dużo ładniej w brzmieniu. Był jakieś kilka dni później kumpel-fizyk, oczywiście uznał zmianę dalece na plus, już szczegółów oszczędzę ;) (uczestniczył też w testach DAC robionych wcześniej). 

Oczywiście nie do końca usatysfakcjonowany wyłącznie potencjałem Atoll'a DAC100SE zadałem sobie kolejne pytanie: A może to nowe kabelki RCA Kimber Tonik rewolucję mi w brzmieniu wprowadzają ?

Otóż jestem po dzisiejszych "odsłuchach kabeklków" Wcześniejsze DAC'i testowałem na Prolink Futura, zaś teraz mam Kimber Tonik. Testy wykonywałem dzisiaj od rana. Obiektywnie sprawę muszę przedstawić tak: 

Największa zasługa w zmianie brzmienia w porównaniu z wcześniej zamieszczonym testem to Atoll DAC100SE, zaś kabelek Kimber wprowadził także bardzo istotną zmianę, nie aż taką jak DAC, zaś na tym etapie kompletowania sprzętu myślę, że istotną. Tak żeby się nie rozpisywać (gdyż to nie temat kabelków), Atoll wprowadził mi 3D, zaś kabelek Kimber tą scenę jeszcze ładniej ułożył w porównaniu z brzmieniem na Prolink'ach. Wybrzmienia lepiej się zaczynają, lepiej kończą, jest na pewno czyściej, ładniej to wszystko rozłożone na siatce. Nie jest to zmiana jakaś wielce spektakularna, aczkolwiek istotna w dopracowywaniu brzmienia. Może źle napisałem, że nie spektakularna, bo słyszalnie poprawiająca brzmienie ku ideałowi (że tak górnolotnie się wyrażę). 

Myślę, że warto poruszyć także wątek pośrednio związany z DAC. Ktoś może zarzucić, że tylko ten DAC tylko ze wzmacniaczem Atoll dobrze współpracuje, że z innymi aż tak dobrze nie będzie. Otóż także dzisiaj z kolegą- fizykiem dokonaliśmy testu Atoll DAC 100SE z jego wzmacniaczem Creek 4040. Do materiału z testów zapraszam -może jeszcze dzisiaj, chyba w innym wątku, zaś link umieszczę potem edytując ten post. Powiem tylko jednym zdaniem: Atoll DAC 100SE zrobił także świetną robotę z Creek ;) .

Dziękuję za uwagę

-Simson

 

 

Edytowano przez Simson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • RoRo pinned this topic

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...