Skocz do zawartości

Fafniak

Uczestnik
  • Zawartość

    8 840
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Fafniak

  1. Mieszasz trzy rożne problemy. Pierwszy podstawowy to kwestia tego czy można wierzyć w coś co ktoś napisał w internecie. W jaki sposób jest to weryfikowalne, lub nie. To samo odnosi się do kwesti "ktoś powiedział że...." I bez możliwości weryfikacji prawdziwości tych zdarzeń albo wierzymy na słowo bo zgadzają się te zdarzenia, obserwacje z naszymi doświadczeniami, naszą wiedzą lub że tak napiszę "wiedzą ogólną" ( w tym wypadku fizyką) albo nie wierzymy bo niezgadza nam się to z naszymi doświadczeniami i wiedzą. W tym ostatnim wypadku szukamy jakiejś możliwości potwierdzenia jeżeli nie poprzez własne doświadczenia to może ktoś wykonał testy na większej grupie osób i w obecności obserwatorów. A najlepiej jakby to jakoś udokumentował. To chyba jasne i logiczne? Drugi problem to kwestia "czytania" drugiej osoby. Jej gestów , reakcji, mowy ciała, grymasów itd. itp. Wiele lat ze sobą sprawia że tego nawet nie uświadamiasz sobie Dlatego nawet nie chcę wchodzić w dyskusję o tym "jak to się odbyło" bo to śliska sprawa A trzeci problem który częściowo łączy się z drugim i tym co napisałem w poprzednim zdaniu, to kwestia sposobu zorganizowania takiego odsłuchu. Że się tak wyrażę "metodologii" W kilku ostatnich zdaniach starasz się mnie przekonać że do momentu "testu", twoja żona nie miała okazji do rozmowy z tobą o brzmieniu systemu, nie mogła obserwować ciebie i twoich reakcji przy kolejnych zmianach kabli itd? Jakoś nie wierzę że nie dzielileś się swoimi wrażeniami. Czasem radością a czasem zniechęceniem czy rozczarowaniem. Po prostu nie wierzę. Rozmowy, wzajemne zwierzenia i opis doświadczeń są podstawą życia z drugą osobą.
  2. @Angel.... proponuję przeczytać jeszcze raz to co sam napisałeś i to co napisałem ja... i nie spinać się tak bardzo. Staralem się po prostu pokazać jak miałki jest argument o slyszacej żonie, bracie, koledze itp. Kotlety są zaledwie niewinnym rozwinięciem wypowiedzi jednego z audiofilów który twierdził że żona z kuchni słyszy zmiany. Ot taki niewinny żarcik. Swoją drogą, sądziłem że tekst " to powszechnie znany dowód w audiolubnym światku " jest dowodem na to że z przymróżeniem oka traktujesz tego typu "dowody". Jeżeli uraziłem to przepraszam Tak czy inaczej przemysł kwestię wpływu, zachownia, reakcji jednej osoby na drugą.....przez kilka lat... pozdrawiam
  3. Ależ ja o tym wiem @Angel.... Największe roznice między kablami sa obserwowane przy przekładaniu schabowego z jednej na drugą stronę... A na serio to doskonale wiesz o co mi chodzi. Mogę dokładnie tak samo napisać że mój syn doskonale jest w stanie opisać zmiany zachodzące przy likwidowaniu podstawek do kabli głośnikowych. Nie ma żadnych ! Waga typu stwierdzeń jest na takim samym poziomie. Ta waga i znaczenie tych twierdzeń jest dla osób trzecich żadna.... Nie ma znaczenia Upelnie inna sytuacja zaistniałaby gdyby ktoś w teście udowodnił że słyszy a obserwowalyby to jakieś niezależnej sposoby.... No ale wiadomo stres...inny system i nagle te zmiany okazują sie nie tak diametralne itp...stara i znana śpiewka prawda? Jednak mająca jakieś tam swoje uzasadnienie, jeśli chodzi o kwestie psychicznych oddziaływań. Dlatego proponuję nie nazywać pewnych spraw związanych ze znaną nam ogólnie fizyką, bzdurami ... bo narazie żaden ze zlotouchych audiofili nie zdołał udowodnić swoich zdolności a tym samym tych zmian...
  4. No faktycznie... jest dowód przed którym cały świat klęknie ( ucałuj żonę )
  5. Szczególnie jeżeli stoją w sprzeczności z audiofilskimi dogmatami. A tak dla paddzeržki razgawora.... czy gdzieś choć raz ktoś udowodnił że zasilające kabelki zasilające zmieniły dźwięk?
  6. Do tego dochodzi jeszcze "poziom wyjścia" w źródle. audio-gd NFB 1.32 daje 2.5v a standardem jest jednak 2v
  7. No wiesz... dowodem na zmiany strukturalne w dźwięku są wtedy gdy żona smażąc schabowe dobitnie oświadcza... "zmieniłeś sieciówkę" !
  8. Wpisz w internet "test hearing" wyskoczy ci od groma testów.
  9. Takie ostrzeżenie, przestroga... Jak będziesz już po plastelinowaniu chciał odlepić kolumnę to nigdy jej nie odrywaj tylko obracaj wokół pionowej osi. Raz w jedną raz w drugą stronę. Unikniesz rozwalenia okładziny. Niby bluetack jest przyjazny ale...
  10. Jak nie masz miejsca na kolumny i normalne rozwiązania to chyba musisz szukać porad na forach komputerowych. albo wrzucić w Google "zestawy 5.1" i wyskakuje bardzo wiele linków a wśród nich http://audio.com.pl/testy/kino-domowe/zestawy-glosnikowe-5-1
  11. To ja z zupełnie innej strony Mam tuż pod telewizorem mac mini (wersja na i5). To takie domowe centrum rozrywki. Do odtwarzania plików służy mi Audirvana (80-100$..tak około) Sterowanie komputerem zapewnia program splashtop ( wgrany na miniacza i na tablet android lub iOS) oraz dedykowane programy sterujace do spotify i Audirvany. Zalety - bardzo duża stabilność i uniwersalność Wady - czasem przy odtwarzaniu z sieci *(serwisów streamujacych video) mam potknięcia z synchronizacją ale sa to sporadyczne wypadki Kolejna wada to iOS - aplowski system jest inny ... bardzo inny
  12. Także polecam podstawki VAP-owskie , sa ładnie i dobrze wykonane ale chyba lżejsze. Jednak zatykając dolny otwór ( ja to zrobiłem przy pomocy korka od wina oblanego klejem/silikonem.) można zasypać granitowym żwirem( do kupienia w sklepie akwarystycznym) w tym zakresie cenowym masz jeszcze wzmacniacze audiolaba, które maja lekko mniejsza dynamikę od atolla ale za to trochę bardziej "czarują" dźwiękiem. Jednak zastrzegam że bez odsłuchu nie polecam, bo ani razu takiego połączenia nie słuchałem.( dynaaudio + Audiolab) edytka: co do jamaszki to może sie ona bardzo podobać bo nawiązuje stylistycznie do złotej ery hifi, ale jednak gra podkreślając górna średnicę i jakby stawiając akcent na wysokie tony.
  13. Ten kruger to nie producent ale raczej firma brandujaca obcą produkcje. z czystym sumieniem polecam RLS http://www.rls.com.pl/ 16hertz http://www.studio16hz.pl/
  14. To ze sobą nie ma żadnego związku Sugestia to bardzo silne narzędzie a autosugestia bywa uzdrawiająca
  15. Bardziej przejmowałbym się Loudness war..
  16. Zmieniles tylko skale zjawiska.do bardziej pasujacego do ogromu danych. Ja po prostu opisalem tylko zasade. Natomiast najwazniejsze jest to źe wypada cala.uszkodzona paczka danych.
  17. To ta? http://www.zeptersklep.pl/produkt/9963/magiczna_rekawica_magic_glove_zepter.html
  18. Revo to w związku z takim produktem? No jak wszyscy tak maja to trochę mnie pocieszyleś
  19. Tam gdzie występuje kontrola błędów ( a taka występuje z zasady przy przesyle danych komputer-dysk) to słyszenie kabli jest już ......yyy eeee zabawne, śmieszne żałosne... nie wiem jak to inaczej a delikatnie nazwać. U mnie dookoła naprawiają klatki, balkony itp. Może dlatego jest tak koszmarnie dużo pyłu. Ale przyszła mi do głowy taka myśl żeby użyć tych ludzi i rusztowań jako analogii do transmisji usb. Wersja z korekcja błędów : Zenek na dole (host) wysyła na lince paczkę z 10 kafelkami i 40 krzyżykami. Niestety po drodze na górę, paczka obija sie o rusztowanie i wysypuje się połowa krzyżyków a kafelki są popękane. "Klient" Zygmunt stojący na szczycie rusztowania odbiera tą paczkę i widzi że jest kiszka w paczce. Wiec wychyla się przez barierkę i o 7.10 rano drze się do hosta " zenuś kur... żeś przyp...o rusztowanie i rozje..... paczkę.. Dawaj jeszcze raz!!!!" wersja bez korekcji błędów... Zygmunt wywala uszkodzoną paczkę i nie informuje Zenka. A klient ma małą dziurę w kafelkach na balkonie
  20. Czasami to mi ręce opadaja. Trzeci dzień po odkurzaniu. Jak sobie pomyślę że to wszystko ma filtrować nos i płuca to mi sie słabo robi.
  21. Postaraj sie olać sprawę. staralem sie użyć gruszki która przedmuchuję matrycę ale niewiele to dało.
  22. W ogromnym skrócie. Strumieniownie danych ma się nijak do korekcji błędów i ponownego przesyłania błędnych danych. Dlatego przykład z wydrukiem zdjęcia jest błędny o ile wiem. Tam istnieje transmisjia pakietów z korekcją błędów i ponownym przesyłem. Strumieniowanie danych jest korekcji pozbawione. Jeżeli następuje błąd w transmisji i uszkodzony zostaje pakiet to jest on pomijany. Dlatego jest dla mnie absolutnym nieprawdopodobienstwem takie zmiany dźwięku o których tu i ówdzie się pisze.
  23. @nightrunner fajnie że odezwałeś się... Ja nie napisałem że zakłócenia działają selektywnie, to jest wniosek jaki można wysnuć na podstawie tego co piszą ludzie słyszący kable usb. Nagle okazuje się że trąbka ma inna barwę( i tylko ona ????) Zdaje sobie sprawę że zakłócenia raczej podziałają na całość dźwięku a nie selektywnie. Kwestia jittera. Moje rozumienie problemu jest takie. W większości urządzeń jest tak że informacje przychodzące sa buforowane i dla tego bufora ustalany jest nowy wewnętrzny(danego urządzenia) zegar według którego są porządkowane paczuszki danych? Tak zrozumiałem z opisów sabre... ale dotyczy to chyba wszystkich urządzeń? Jitter może być problemem przy transmisji i2s (o ile dobrze pamietam oznaczenia) bo taki przesył jest ładowany bezpośrednio do procka? czy jesteś w stanie w sposób przystępny opisać proces dekodowania np. flaczków do transmisji strumieniowej? Jak wyglada sprawa nie trafiania w zegar? Tzn. co dzieje się od strony efektu czyli dźwięku? Rozumiem że jak uszkodzeniu ulega paczka danych to jest ona pomijana bo nie ma jak jej "dekodować"? Ciekawe też były opisy testów gdzie jakoś wprowadzano coraz większy jitter i ogół słuchających nie był w stanie wyłowić zmian.
  24. Spoko. Naczytałem się już w sieci rożnych wyjaśnień zjawisk obecnych w świecie audio. Czasem wyglada na to że maja sens od strony fizycznej ale czy mogą być słyszalne? To już inna sprawa. Sam mam ochotę na zrobienie kabli zasilających do moich końcówek Najlepiej jakby kabelki miały jakiś oczjeb..... kolorek
×
×
  • Utwórz nowe...