-
Zawartość
5 079 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez jacek75
-
Sprawa nie jest prosta, bo chyba z 3/4 kolumn jest bardziej 4-6 ( nawet 3) ohmowa niż 8 ohmowa, są oczywiscie kolumny większe bardziej prądożerne i mniejsze mniej wymagające. To że na naklejece kolumny jest napisane 8 ohm to zapis dla spokojności nabywcy W trybie stereo amplituner KD ma nieco wiekszą moc niż w trybie kinowym i powinien jakoś sobie poradzić przy średnio głośnych odsłuchach, natomiast w 5.1 też część prądożernego basu i spadków ohm przejmie z kolumn frontowych aktywny sub. Co nie zmienia faktu że przeciętny wzmacniacz stereo za 1000zł zagra lepiej i głośniej od tego kinowego. Taka kinówka z racji wydajności i mocy daje sobie gorzej rade z takowymi kolumnami, bas staje się płytki i płaski, uszkodzić nie uszkodzisz sprzęt. może z automatu się wyłączyć dajac komunikat, lub będzie się nieco bardziej grzał przy głośnym słuchaniu. Może być różnie i warto by było wejść (popisać ?) do jakiegoś salonu i posłuchać jak daje radę z różnymi kolumnami, ten model jest na tyle popularny że jakby to była jakaś nagminna przypadłość to by o tym było w necie i salony miałyby doświadczenie w tym temacie.
-
Jeśli chcesz przeforsować taki "argument" to ciężko będzie coś doradzić, teza jest mocno kontowersyjna. Dobrze że słowo lepszy ująłeś w cudzysłów bo tak można by forsować wyższość posiłku w postaci taniej i kalorycznej słoniny nad wołowiną . Często jest tak że, dobrze brzmiące kolumny mają średnią efektywność( grają więc nieco ciszej na tym samym ustawieniu wzmacniacza). Wysoka efektywność nie sprawia że kolumna ma lepszy dźwięk w jakimś aspekcie, poza aspektem większej głosności i nieco mniejszych wymagań prądowych względem wzmacniacza. Jeśli wzmacniacz, czy amplituner daje sobie już dobrze radę z kolumną, na siłę nie ma co iść w estradowe parametry efektywności. Zaś co do różnicy cen, to chyba zrobienie głośno grającej kolumny nie wymaga dużych nakładów finansowych i know how, natomiast zrobienie dobrze grajacej kolumny już często tak Wysokoefektywne kolumny przydają się też do słabszych wzmacniaczy lampowych, tylko czy wielbiciele lampy kupują namiętnie klipsche 96dB Pewnie starczają skromniejsze w efektywnosci konstrukcje z innymi istotniejszymi zaletami . Kolumny, duże, o efektywności 86-88dB ( jak te Dali 7 ) i łatwej impedancji są i tak wiecej niż bardzo głośne i bardzo łatwe dla wzmacniacza nawet niezby silnego i tak nie odkręcisz go więcej niż na 20/30% możliwości w średniej wielkości pokoju ( owszem amplituner bardziej, to tylko kinówka). Nie wiem czy Denon model x1100 jest tak słaby, że potrzebujesz aż tak efektywno, efekciarskich kolumn, raczej nie, choć niektóre najtańsze amplitunery kinowe po 900zł owszem są.
-
Według mnie nieco do tego wrążenia z odsłuchu dodał też styl Marantza, który ma zróżnicowaną, dokładną górę pasma, szeroką scenę i głębię. Bas nie nie wylewa się nadprodukcją jest raczej szybki i głęboki. Fajnie że nie uwiódło Cię nieco sztuczne i napompowane brzmienie wieży technicsa z korektorem i masą akustycznych sztuczek w obwodach amplitunera. W każdym razie Marantz 6004 wyróżnia się pozytywnie na tle nowych wzmacniaczy w podobnym zakresie cenowym, jest też bezdyskusyjnie lepszy o klasę od modelu np. pm 5005. Natomiast czy będzie jeszcze lepiej z dużo już droższymi modelemi pm 7005 i 8005 niż na pm 6004(6005), tu bardziej ogrniczeniem mogą być już kolumny. Gratuluję ciekawego znaleziska, natomiast jak chcesz coś zmienić w brzmieniu względem tego duetu z marantzem, to musisz wyznaczyć sobie konkretny budżet i wtedy szukać, słuchać i czytać testy o wzmacniaczach innych marek.
-
Jakby Harman grał jak Yamaha, to by był Yamaha. Nie gra lepiej, czy gorzej, gra inaczej. One mają spore różnice, pytanie z cyklu czy Volkswagen, lub Opel jeździ tak jak Kia i Citroen, może obdarowanej damie będzie wsjo ryba, no ale facet powinien wyłapać różnicę, nie tylko wizualną. Póki co marki audio i moto jeszcze się różnią jakimiś tam cechami własnymi i można wybrać co bardziej nam pasuje. Wracajac do audio, owszem są marki nazwijmy to bardziej neutralne w każdym razie nie narzucające mocno swojego stylu i myślę że Harman jest wzmacniaczem ( tu amplitunerem) nieco bardziej neutralnym w brzmieniu niż taka przeciętna yamaha as która narzuci więcej cech własnych głośnikom. Moim zdaniem wzmacniacze HK grają ok. gdyby miały mniej plastikowy wygląd... chociażby taki jak yamaha as, czy klasyczny wzmacniacz stereo to byłoby super. Tu masz fajny opis jak gra yamaha http://www.hi-fi.com.pl/wzmacniacze-testy-...aha-a-s500.html , a tu opis klasycznego Harmana http://audio.com.pl/testy/harman-kardon-hk980:2 Cena za całość wydaje się atrakcyjna, szkoda że nie napisałeś czy brzmienie całości Ci odpowiadało, czy też nie, byłoby to punktem odniesienia. Wspomniałeś w sklepie że masz spory salon, bo te focale nie są duże, choć dźwiek ma sporo ekspresji. Może masz koło siebie jakiś market mógłbyś porównać z 3 pary kolumn na miejscu na jakimś wzmacniaczu. Miałbyś wtedy punkt odniesienia do dalszych poszukiwań, opisy i testy sprzętu były by bardziej czytelne.
-
Chyba mylisz znaczenie słów audiofil ze słowem zamożny . Przeciez można starać się słuchać dobrego dźwięku, bez złotej karty kredytowej, a bardziej z głową i tańszym sposobem. Postaraj się wieczorem coś więcej napisac według wzoru jak tu http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html
-
Są kolumny heco i heco i jedne grają tak inne inaczej. Tak jak wzmacnacze, technicsy głowy nie urywały, a dodatkowo jak ten jest słaby, to może nie daje radydobrze napędzić kolumn i gra to właśnie tak płasko ? Kupno Daca bez diagnozy reszty, to może być wyrzucona kasa.
-
Dali zensor 7 faktycznie inna bajka niż zensor 5, zwłaszcza że planujesz kino domowe i metraż 24 metry. Dali 7 też ładniej zagrają w muzyce stereo w większym metrażu, bez suba, a to chyba ważne. Natomiast Klipsch to tez inna bajka, tyle że nie koniecznie lepsza i z dobrym zakończeniem
-
Jakoś zagra, jakie pytanie taka odpowiedź. Przeciez w tym sieciowym ampli TX 8050 nie włożyli nic za darmo, skoro ma wejścia optyczne, cyfrowe, usb itd, radio internetowe to producent nie zrobił tego charytatywnie i nie zrezygnował z zysków ze sprzedaży swoich oddzielnych DAC i tunerów sieciowych. Wszystko jest, ale w nieco słabszej jakości, taki misz masz wzmacniacza np. Onkyo a9030 ? W takich sytuacjach liczy się subjektywne odczucie, owszem może grać głośno i zwykle lepiej niż tania kinówka, może się podobać ( nie można tego wykluczyć) , ale nadal będzie mu brakowało pewnych smaczków klasycznego dobrego wzmacniacza, a może nawet tańszego, choć już będzie sporo lepszy niż tani ampli kinowy i to jest plus. Co do kenwooda i pomijania go przez, jak to napisałeś, prawdziwych audiofili to trudno powiedzieć. Chyba że masz jakieś znajomości wśród nich i wypunktowali jakie marki tak, a jakie nie. Choć niektóre konstrukcje jednak można pomijać, bo i tak riksza to nie samochód. Skoro audiofil nastawia się tylko "drogie i niszowe marki" to pewnie Kenio może być pomijany, jak nastawia się na dobry dwięk, to pewnie niejedna egzotyczna marka mogłaby Cię zaskoczyć i czemu miał by odrzucić ten model ? Świadomy audiofil z góry chyba nie odrzuca, pewnych marek ( choć niektóre modele tak), przynajmniej nie powinien, jeśli dąży do jakiegoś wyznaczonego sobie dźwięku i kluczem nie zawsze jest cena i niszowa rzemieślnicza produkcja, ale też umiejętne wyszukiwanie tego czegoś w sprzęcie, co razem się zgra i da "to coś". Bo nie sztuka kupić dobre i bardzo drogie np. kolumny, wzmacniacz, cd, kable itd. musi mieć to LOGICZNĄ CAŁOŚĆ dla kupującego i jego gustu jak i dźwięku. Jeśli planujesz być kimś kto kupuje raczej drogie rzeczy i wyłącznie marki "ĄĘ" w dodatku przypadkowo, to bliżej temu to snobizmu niż bycia miłośnikem dobrego dźwięku. Nie sztuka też kupić coś i to skrytykować, nie pisząc w kontekscie czego i z czym to grało, bo to co dla jednego wadą , dla innego jest zaletą. Trochę mnie dziwi zakup tych jamo , zwłaszcza że słuchałaś kilku innych kolumn, dla mnie są świetne do kina domowego , filmów, nawet koncertów, ale muzykę dość mocno przekłamują i podają w specyficzny, mało naturalny sposób sposób. No ale to tylko świadczy że każdy lubi inaczej
-
Nie patrz na opinie innych o tych kolumnach, chyba że planujesz badania statystyczne. Skoro je masz na miejscu, postaraj się pożyczyc wzmacniacz stereo i sam oceń czy odpowiada Tobie ich dźwięk, no i czy są sprawne. Jak nie bedą Tobie pasować, to je sprzedaż, proste. Nie bardzo rozumiem co znaczy dla Ciebie ich archaiczny wygląd względem nowych, wyglądają normalnie jak większość kolumn, są bardziej archaicznie wyglądające mimo że nowe np. Tannoy Kensington SE, Tannoy Glenair 10 . Natomiast do jakich konstrukcji można je porównać, do konstrukcji dwudrożnych, wystarczy wejść i przejrzeć ofertę kolumn jakiegoś dużego sklepu audio. To taka wersja kolumny stendowej z powiększoną skrzynią i br dla lepszego rozciągnięcia basu. Zdecydowanie bardziej pasujace do niedużego pokoju, niż dużego klasycznego salonu, choć to też kwestia gustu i dyskusyjna.
-
Wpisując w gogle grafika " widełki do kabli głośnikowych" , czy banany to większość tamtejszych jpg. jest skręcana na jedną, a najlepiej dwie śrubki, tylko jakiś mały odsetek jest jeszcze zaciskany. Lutowanie w takim połączeniu, gdzie kabel "pracuje i się rusza" szybko by się wyłamało, cyna prawie nie trzyma się złoconych, platerowanych powierzchni. Lutowane są owszem wewnątrz kable RCA, jednak wcześniej przewód jest trzymany przed tym odcinkiem zlutowania, taką obejmką, krokodylkiem za główną izolację do obudowy wtyku
-
0,5m na obróbkę oznaczałoby że z 20 razy nie udało Ci się odizolować kabla z izolacji, zwykle wystarczy ok. 2,5cm aby włożyć przewód w otwór i dokręcić śrubę tak w kolumnie jak i we wzmacniaczu. Oczywiście jak kabel jest niedrogi, a salon spory to lepiej kupić 1 metr więcej i dobrze kolumny rozstawić. Zazwyczaj kolumny i wzmacniacze akceptują poza gołym kabelem i banany lub widełki, kwestia przyjrzenia się, jak kupujesz goły kabel nie ma raczej sensu kupować przypadkowych widełek, czy bananów Nie ma kolumn A czy B. Jak wzmacniacz ma wyjścia na kolumny speaker A i/ lub speaker B oznacza że możesz np. pod podpiąć pod wyjście wzmacniacza A podpiąć kolumny Dali, a pod wyjście B kolumny X w innym pokoju ( wtedy starcza 1 wzmacniacz na dwa pokoje wystarczy przełączyć sekcję). Jak kolumny mają 4 wejścia na przewody głośnikowe, zdejmuje się blaszki/zworki i można górne (high) podpiąć cieńszym przewodem do sekcji A, zaś w kolumnach na dół ( low) dać grubszy kabel i podpiąć do sekcji B wzmacniacza. Wtedy we wzmacniaczu musza być wybrane obie sekcje A +B. Jak kabel jeden do tylko jedna sekcja .
-
Wszelkie łączeniówki-RCA, zdecydowanie ekranowane( grubsze), natomiast przewód głośnikowy czysto miedziany, czyli ofc Cu, średnicy np.2,5mm
-
Wybór jednego "klocka" jakim jest marantz 610 niesie pewne ograniczenia w rozbudowie systemu ( bo jak skoro all in one ?) i jakieś niewielkie ryzyko dobrego wysterowania dużych kolumni, czy innych prądożernych konstrukcji. Poczytaj może podobny temat http://forum.audio.com.pl/index.php?s=&...st&p=133431 . Opcja z castle 3 wydaje się ciekawa, zresztą pozostałe kolumny też niczego sobie. Jeśli nie kręci Cię tanie efekciarstwo, a raczej relaks przy muzyce to polecam Indiana line nota 550. Znajomy ma z podobnym grajkiem i jest z nich bardzo zadowolony, a wybierał z kilku modeli. Drugim bezpieczniejszym wyborem jest amplituner typu Yamaha RN301, lub RN500 ( zależy jakie wejścia są Ci potrzebne) i wtedy do tego odpowiedni odtwarzacz Cd. Choć w przypadku modelu RN500( z usb) starczyłby nawet używany bez bajerów za 200zł. Alternatywą jeśli chcesz mieć radyjko www jest też Harman kardon 3700 ( jest też usb, ale brak wejscia optycznego) i Onkyo tx8050.
-
Chili Decki Marantza chyba nie były tak popularne jak kilka innych marek, ciężko Ci będzie dopasować co do cm. Zwłaszcza że ten amplituner taki w stylu vintage. Sprzedałeś Denona, bo łatwiej byłoby kupić tuner do denka, choć tak jak u mnie na nowego pilota nie reaguje . PS. Co za jakiś tydzień dziwolągów, kosmitów i wioskowych agitatorów, a może ludzie leków nie łykają, lub kultura tak nisko sięgnęła ? Do usera Kom..., (*wykasowany nick usera - edytowane przez moderatora Forum) czy swoim nikiem chcesz kogoś przekonać do czegoś ? Może idź gdzieś gdzie jeszcze prądu nie pociągneli i książki nie dotarły, może tam zrobisz wrażenie? Jak starasz się pisać to staraj się na temat. Nikogo w życiu nie obraziłem, ale nie zaprzeczysz i nie uderzysz się w pierś że twój nick jest spontaniczny i przypadkowy icon_wink.gif Zabronione jest poruszanie kwestii religijnych i politycznych i to nie ze względu na to że ktoś może być urażony, ale dlatego że chcemy być tu wolni od bagna co jest na zewnątrz i mile spędzać czas w temacie muzyli i sprzętu. Smutne jest to że to forum od kilku dni przypomina bigos i to przez takich jak ty pojawiających się jak meteoryt.
-
Jakiś budżet być musi, bo tak zaczną się fantazje... Co do kolumn podstawkowych to faktycznie, aby obejmowały takie pasmo o którym piszesz, musiałyby być drogie i to mocno, a i faktycznie standy by się wtedy przydały. Często chyba tak jest że te kolumny które mają bas faktycznie niski, ilością basu nie epatują nadmiernie, natomiast te które mają go dużo, nie najlepiej go kontrolują , pomimo że nie schodzi nisko.
-
Kabel Subwoofer typu Y / RCA-2xRCA. Choć zwykle na pojedyńczym powinien grać, może kwestia ustawień, lub uszkodzenia?
-
Skoro słuchałeś 10.6 i odpowiadają to napisz jakie mają plusy jakie minusy dla Ciebie, może ktoś zaproponuje jeszcze jakieś lepsze w tej cenie. Wydaje mi się że najnowsza odsłona wafli z trzy numeryczną nazwą, brzmi bardziej masywnie, no i skrzynki wyglądają bardziej zwyczajnie. Nie stawiaj w jednym rzędzie "tuby" z auta z obrazkiem pieska w jednym rzędzie z kolumnami tej firmy. Sporo firm robi i masówkę( też do aut) i dobrej klasy, cenione wyroby. Wyroby masowe są siłą napędową takich koncernów. Z całym szacunkiem do pylona 25, ale quantum 677 już na dzień dobry zyskuje punkty jeśli chodzi o solidność i wykonanie. Brzmienie quantuma owszem złotouchym nie musi się podobać, ale w Twoim repertuarze i metrażu wygrywa z pylonem 25 na starcie. Jak wzmacniacz ma jakąś "wadę" to można je zamaskować kolumnami , tak się często robi, sprzęt się musi wzajemnie uzupełniać. Natomiast jak się nie uzupełniają w brzmieniu , a tylko dublują swoje wady masz kiepski dźwięk i podejrzewam że tak by było np. z yamahą i fenixami. DUDUK W 30m kwadratowych do dancowych rytmów monitory Jamo C91 ( Głośnik średnioniskotonowy 10cm, efektywność 86dB, Wys 26cm, szer. 17cm) ) nie będą za duże ? Denon pma50 chyba też nie w te klimaty i okoliczności.
-
Ja napiszę przewrotnie, ciężko słuchać płyt tylko dobrze zrealizowanych, jeśli emocjonalnie nic się do nich nie czuje. Choć oczywiscie jak coś lubię, to fajnie jak to jest dobrze nagrane, czy w lepszym, bardziej udanym wydaniu. Niestety czasem jest już skopane na etapie produkcji i wydanie niewiele pomoże i chyba tak jest Red Hot Chilii Pepers i U2, tych pierwszych nawet lubiłem, a drugich niekoniecznie. Natomiast np. The Cure mimo średnio dobrej realizacji zawsze ubóstwiam, moja tylogia tzn duologia: Kiss me kiss me kiss me, Disintegration słuchana zawsze jest przeżyciem ( mimo wielu setek emisji), a nowe wydanie deluxe 2cd remaster tej pierwszej jest godne polecenia. RS75 A które "Communique" najzacniej nagrane, które najmniej według Ciebie ? Hmm muszę uzupełnić solowe realizacje Marka... Ja ostatnio kupiłem dwupłytowe ( bonus koncert) wydanie takiej płyty , może ktoś słyszał "Dark side ..." Pink Floyd wydanie w tekturce( co za moda) firmy takt i jej remaster jest dziwny, lekko szumi na dwu nagraniach, chyba że tak ma być? Jednak inny ich płyty po remasterze brzmią dobrze, jak nie świetnie.
-
A30K od A30 (S) różnią sie kolorem . Jak wejdziesz na jakąs porównywarkę to przy srebrnych wzmacniaczach, odtwarzaczach pioneera itd. będzie S, a przy czarnych K. Natomiast wybór yamaha i pioneer. Yamaha as300 to typowy przedstawiciel serii AS ( no tych tańszych modeli, jest jeszcze najtańszy serii 2xx, zdecydowanie lepsza jest as500 ), a pioneer A30 to całkiem ciekawa konstrukcja. Mimo że raczej oba wzmacniacze są z tych chłodniej grajacych, stawiajacych na rytm i szybkość muzyki, to yamaha ma raczej szczuplejszy bas i bardziej wyeksponowaną górę, można to postrzegać jako zaletę i wadę. Yamaha ma płynny loudness można sobie regulować koncertowe emocje
-
f1angel Zgadza się dlatego napisałem że "ten link", odcinek jest jednym z pomocniejszych z całego tego cyklu. W pozostałych odcinkach jest już conajmniej subjektywnie np. dobieranie kolumn do wzmacniacza, a faktycznie niemal wszystko jest porównywane i oceniane w aspekcie technicznych parametrów i pomiarów. Brakuje czasem słów typu: zdajcie się słuchacze na siebie, sprawdzajcie , eksperymntujcie itd. No ale mają swojego bloga, to mają prawo mówić co chcą. Co do Tannoy to miałem na myśli tannoy V4 ( mieszczą się w budżęcie, a wręcz są tańsze) ale odbieram je tak jak napisałem, w kontekscie ich cenowej konkurencji. holska jak posłuchasz zestwienia Marantz plus jakieś kolumny to wypunktuj co byłe ok , a co do zmiany, łatwiej bedzie potem trafniej wybrać coś odpowiedniejszego.
-
Wybraleś zestawy takie, a nie inne, co było kluczem ?- bo nie zawsze chyba cena. Jaki dźwięk lubisz, jakiego typu bo właśnie wybrałeś takie różnie grające od jasnego analitycznego dźwieku np. amplitunera yamahy, czy pioneera z kolumnami tonsili fenix( fenixa to nawet fani tonsila omijają) i stx f200, po nieco cieplej grajacy wzmacniacz denon i mocno przebasowione kolumny jamo s626. Do jasno i dokładnie grających można wrzucić jeszcze kolumny tanie yamaha ns150, a do masywnie i bułowato magnata supreme 1002 / 2000. Te wybrane amplitunery z jasno grajacymi kolumnami dadzą Ci nieco meczący detaliczny dźwięk. Potem też brak wspólnego mianownika bo wybierasz klasyczny wzmacniacz stereo denon 520, a z drugiej odtwarzacz sieciowy yamaha RN301, czy amplitunery . Rozumiem że elektronika, pokrętełka mogą się zepsuć i wolisz nowy wzmacniacz, amplituner, ale w kolumnie praktycznie co ma się popsuć ? Jak chcesz coś lepszego niż fenixy i yamaha, to proponuję nowy wmacniacz stereo pioneer A30 i kolumny ze dwie klasy wyższe niż tamte Magnat quantum 677, poniżej 3 tys się zmieścisz.
-
Tak podny link jest jednym z pomocniejszch z cyklu "reduktor szumu" i wyjaśniających dobrze pewne krążące ciągle stereotypy. Gdzie jeszcze wciąż najważniejszym jest tylko magiczna moc kolumn, a jeszcze ważniejsze ich pasmo. Wierz mi np. górne pasmo cytowanych zensorów 5/7 aż do 25kHz niewiele mówi o ich brzmieniu i tak słyszysz do około 17-19kHz, jest masa kolumn która ma pasmo powyżej 25kHz i gra delikatnie i nie tnie ostrymi tonami po uszach, podczas gdy takie z pasmem 18-20kHz świszczą i piszczą głosnymi tonami ( np. wspomnainy stary altus). To samo można napisać ws. niskich tonów. Piszesz o sklepie internetowym gdzie kupujesz tego marantza i kolumny, czy sklepie gdzie będziesz osobiście i czegoś już słuchałeś ? Wymienione kolumny Audio Academy phoebe są bardzo ciekawe, faktycznie żywo i detalicznie grające, może pewnym minusem( ale w zestawieniu z tym marantzem) jest ich nienajwyższa skuteczność i to że są 4 ohmowe. Gdyby jednak nie okazało się to przeszkodą to byłyby super duet. "Podobne techniczne obawy z marantzem" ma Monitor audio bx5, gra również detalicznie, ze sprężystym basem, jest na tyle popularny że może uda Ci się trafić w jakimś salonie. Dobrym w tych klimatach muzycznych byłby elac 67.2, lub oferowany w promocji wyższy model z wstęgowym JETem elac fs147. Niektórzy łączą marantza z Tannoyem jednak dla mnie mogłoby być nieco za sterylnie, chłodno, ale może Tobie by pasowało. Pocieszajace jest to że od starego altusa większość nawet sporo tańszych kolumn zagra dużo lepiej.
-
Poczytaj trochę o tym marantzu, gra fajnie, ale to tylko średnio mocna mini wieża. Owszem dobre kolmny bardzo pomogą i za gra to dużo lepiej niż gotowe zestawy mini wież. Ale musisz uważać na wielkość i brzmienie kolumn . Bo zbyt dużych nie napędzi w pełni dobrze. Taka wieżyczka nie ma zbyt dobrej dynamiki i mocy więc kolumny muszą być właśnie tak grające, dobrze też jeśli mają dobrą efektywność ( dB , nie ciągną tyle prądu ze wzmacniacza, a grają głośno) Czy Dali zensor 5 takie są, chyba są lepsze , a zensory7 raczej zbyt duże do tego marantza. W cenie ich 2400-3500zł kupisz bardziej pasujace kolumny. Najlepiej włożyć marantza do torby i podjechac do salonu i zrobić test.
-
Powstał temat, czy tematy dla zainteresowanych, gdzie miały pisać osoby które mogą podzielić się informacjami z osobami tym zainteresowanymi, temat wydzielony ponoć specjalnie, aby nie drażnić tych których to nie interesuje i co, chęć włożenia palca jest silniejsza. Zresztą nie chodzi mi o ten akurat temat, ale w ogóle, kontrowersje i emocje wzbudzają już coraz banalniejsze sprawy. Nie chodzi że ktoś ma inne zdanie, bo różnice są dobre, ale o formę wypowiedzi i o styl, a stylu, a nawet minimalnego poziomu niektórym od początku brakuje. Jak widać po wpisie jednego z "elektroników" już nawet grzechem próżności jest kupno droższego sprzętu, bo porównując ceny i kupując drogie, droższe produkty jesteś głupcem. Mam w rzyci jak ktoś słyszy i czy czuje różnicę różnicę między, różnymi kolumnami, wzmacniaczem, odtwarzaczem, kablem, żoną i kochanką i czy ma wzmacniacz za 500zł czy 50 tys, a jego kolumny są z plastiku na kółkach, czy namaszczonego olejkiem forniru na tytanowych szpilkach, ale nie stygmatyzuję chęci inności, czy poszukiwań. Niektóre osoby sprowadzają muzykę, dźwięk do wzorów na moc, oporność i kilku wzorów fizycznych, idąc dalej fizyczno inżynierskim tropem pewnie malarstwo można sprowadzić do wskaźnika ilości zużytych tubek z daną farbą na osi X, Y, a wschód słońca w górach do długości fali świetlnej, wskaźnika wilgoci i dziwnego zapachu pewnie nic nie wnoszącego w sprawę bo nie ma miernika do zmierzenia owego, więc go nie ma, zatem nie występuje odczuwalna różnica między wschodem słońca w górach, na Borneo, czy w w centrum Katowic. Tylko na litość boską czy nikt nie widzi że dawne sympatyczne dyskusje przerodziły się w puste wpisy i drwiny, które stanowią nieraz kluczowy i jedyny element pisania dla niektórych ?! Są osoby które doradziły może raz, a są takie co nigdy i nigdy nie kiwnęły palcem by komuś coś doradzić, a czekają i logują się tylko by komuś dołożyć, pośmiać się w najlepszym wypadku podeprzeć swoją rację że są elektronikami, tylko czy dyplomowani inżynierowie i informatycy z Maranello, Ingolstadt z automatu wybitnymi kierowcami rajdowymi. No w sumie takie czasy specjalistami od prowadzenia rodziny, leczenia i prokreacji, są samotni mężczyźni, a furtką do bycia autorytetem od wszystkiego jest bycie celebrytą. Czy z równym zacięciem te osoby walczą, znaczy szydzą i przeszkadzają w innych aspektach życia które im nie odpowiadają i z czym się nie zgadzają, czy tylko zasłona anonimowości netu, daje górę nad siedzących gdzieś wewnątrz jakimś demonem frustracji, przemożnej chęci włażenia w czyjeś sprawy, tylko by przerobić innych na swoje podobieństwo, pokazać że moje jest mojsze. Kolejne ciekawe tematy, czy ważne dla zakładających je osób i ich sedno, niestety rozmywa się, w potoku postów pełnych przytyków i jakiegoś bełkotu technicznego ( szkoda że mój wpis też jest cegiełką, ale cóż, inaczej się nie da). Apeluję o takt, zachowujmy się tak jakbyśmy siedzieli na przeciw siebie, a nie anonimowo przy monitorze.
-
Ładny, muszę swojego też rozruszać, raz na rok dobrze mu przewijanie zrobi Od lat nabiera wartości w szafie Pomyśleć że dawniej w dwu deckach głowice wymieniałem na alpsa, bo oryginalne zajechałem!