MobyDick

Oba te rozgałęźniki służą do rozgałęziania sygnału analogowego. Jedno wyjście na 2 wejścia. W drugim przypadku nazwa Digital to tylko marka kabli i akcesoriów. Nie miałem nigdy do czynienia z urządzeniem do przełączania poza obudową DAC-a ( w tym wypadku wbudowanego w amplituner ). Być może jest takie coś. Potrzebna jest jednak obecność selektora źródeł wejściowych. Jesli amplituner ma wejścia hdmi , należny z nich skorzystać. Jeśli ich brak i wolne jest wejście optyczne trzeba skorzystać z konwertera SPDIF na Toslink.

Najważniejsze jest to aby dźwięk nam się podobał. Jednak temu jak grają kolumny może pomóc lub zaszkodzić sprzęt który jest do niego podłączony. Do tego kolumny będą grac inaczej w rożnych pomieszczeniach. Sposób ich ustawienia ma również spory wpływ na to jak będą grały.

Warte uwagi w stereo są kolumny podłogowe Melodiki. Do monitorów konieczny był by subwoofer. Same z Yamahą mogą dać mocno rozjaśnione i suche brzmienie.

Własne do tego wyjścia oznaczonego na rysunku należy podłączyć subwoofer (pre out sub woofer). Do suba do wejścia oznaczonego LFE IN .

Umknął mi Twój ostatni post i dlatego nie odpisywałem. Po kilku dniach grania głośniki powinny być wstępnie wygrzane. A jaki sub ? Najlepiej najlepszy . To głównie kwestia ile można na ten cel przeznaczyć. Te magnaty to tak naprawdę kolumny dość łagodnie 4 Ohmowe i należy ustawić amplituner tak żeby obsługiwał takie kolumny. Yamaha ma taki zwyczaj że często do oficjalnej obsługi kolumn 4 Ohmy wymaga ustawienia na 6 Ohm. To jest zupełnie normalne, choć nieco wprowadza w błąd. I nawet jeśli piszą że tylko w kanałach przednich mogą być kolumny 4 Ohmy to bez problemu poradzą sobie z wszystkimi kanałami obciążonymi takimi kolumnami jak te Quantumy. Yamahy NS-333 kupuje się głównie po to aby mieć komplet jednego producenta. Ewentualnie kupujemy je w zestawie ze sprzętem Yamahy. Są dość ładne. Jeśli takie są priorytety i można je tanio kupić, bo ktoś się ich pozywa bo zależało mu na lepszym dźwięku. Wtedy można je kupić. Nie zawsze najlepszy dźwięk jest najważniejszy. Te kolumny nie są złe. Jednak nawet sprzedawcy , którzy sprzedają sprzęt Yamahy ich nie polecają. Wśród nowych kolumn za podobną kwotę można kupić znacznie lepsze. Np. takie jakie kupił chmurekxxl

Jednak nie musi być EQ max 12. Wcale większy nie musi być zawsze lepszy. W tym wypadku sub dostosuje się do pomieszczenia po kalibracji. To sprawia że można używać EQ max 12 nawet w małym pomieszczeniu.

Można użyć np. Magnat Betasub 20A . To dobry niewielki subwoofer. Można go będzie podłączyć niemal wyłącznie pod wyjście na subwoofer z karty dźwiękowej. Ma tylko jedno złącze RCA. Trzeba sprawdzić czy karta dźwiękowa obsługuje tryb 2.1 .

Cieszę się że mogłem choć trochę pomóc. Gratuluję udanych nabytków. Ten zestaw to naprawdę bardzo fajne klocki warte znacznie więcej niż nowy komplet za 5 tyś.

Te kolumny kupuje się zwykle po to aby nie używać subwooferka z zestawu 2.1. Zawsze można jednak poszerzyć ich pasmo w dół. Trzeba sobie zadać pytanie ile można na to przeznaczyć i czy będzie to nowy sub, czy używany.

Ten był by idealny.

Taka informacja powinna być dostarczana wraz z zestawem

W tym przypadku lepiej sprawdzi się Velodyne EQ-MAX 8 . Rel T5 jest lepszy do słuchania muzyki. Jednak oba z nich maja głośniki o średnicy tylko 20cm. To powinno wystarczyć. Jednak przy tak dużym pomieszczeniu lepiej sprawdziły by się Velodyne EQ-MAX 10 i Rel T7. Te są już znacznie poza budżetem . Dlatego dobrze by było znaleźć coś takiego używanego z niezbyt dużym stażem. Wszystkie 4 są bardzo dobre. Velodyne z DSP są bardziej uniwersalne.

Nie jestem tego pewien, ale przyczyn szukał bym w zarządzaniu energią bluetooth w laptopie z którym są problemy. Można również poszukać aktualizacji oprogramowania tego chipu. Wygląda na to że po pewnym czasie komputer obniża moc nadajnika. Powodem może być również łączenie się z innymi urządzeniami w pobliżu.

Brak wyłączników na tym sprzęcie sugeruje że nie należy ich zbyt często odłączać od prądu. Jeśli już jest taka potrzeba , to wyłączniki są z tyłu. Pobór mocy tych urządzeń nie powinien być zbyt duży gdy nie grają. Mostkowanie końcówek mocy do jednego kanału spotyka się niezwykle rzadko w w sprzęcie domowym. Wymaga albo osobnych mas dla obu kanałów , albo odwracania fazy na wejściu jednego z kanałów. Jeśli coś takiego jest, to zwykle oznacza się to na płycie tylnej wzmacniacza.

złocenie elementów styku lampy i jej podstawki jest szczególnie istotne jeśli ich powierzchnie się rozgrzewają i są przez to bardziej podatne na utlenianie. Samo regularne poruszanie lampami w podstawkach na jakiś czas to załatwia. Bardziej ekskluzywnie wykonana lampa często może być jej ogólnie lepsza wersją. W tym wypadku wersja Gold z tego co wiem jest tylko nieznacznie lepsza. Jeśli szukasz ocieplenia dźwięku to trzeba wybrać inną lampę kompatybilną z tą.

No to można poczekać. Jednak w takich przypadkach kontakt telefoniczny jest często najlepszy. Czasem forma pisana jest niezbyt jasna i brak jest w niej szczegółowych informacji. Czasem przyczyn może być kilka. Czasem odpowiedź może być niepełna.

Sądzę że warto skontaktować się z dystrybutorem Pro-Jecta. Tam powinni wiedzieć co sprzedają i pewnie zdarza się to często.

Nie żebym się czepiał, ale to właśnie srebro jest najlepszym z metali przewodnikiem elektrycznym. Wbrew temu co się powszechnie sądzi, może tworzyć tlenki, lecz utlenia się bardzo słabo. Znacznie chętniej reaguje z siarką z powietrza, to właśnie patyna którą się pokrywa to siarczek srebra. Siarczek ten jednak przewodzi prąd. Robi to jednak gorzej niż samo srebro. Miedź nieco gorzej przewodzi prąd, jest za to znacznie tańsza. Spatynowana miedź jest pokryta warstwa izolatora. dlatego nie nadaje się na dobre styki bez powłok dodatkowych. Złoto przewodzi nieco gorzej prąd od miedzi. Czyste złoto nie pokrywa się warstwą patyny i jest najlepszym metalem na powierzchnie styków. Jednak sama przewodność nie decyduje o walorach brzmieniowych przewodów.

Zdecydowanie warto dokupić subwoofer. Najlepiej umieścić go w pobliżu miejsca gdzie stoi sprzęt. Czyli amplituner. Choć w pewnej odległości. Np. obok jednej z kolumn przednich. Czy subwoofer ma być nowy ? I czy 2 tyś co kwota absolutnie maksymalna ? Dla wielu ludzi 2800 zł to również są 2 tyś . Dziwna matematyka, ale jednak często wyznawana.

Większy wpływ na brzmienie mają kolumny. Jednak można złagodzić zbyt ostre brzmienie góry odpowiednio dobraną elektroniką. Jednak dobrze reprodukowanej, kontrolowanej stopy szukał bym bardziej wśród niemieckich ( tych z nieco wyższej półki ) głośników niż oczekiwał bym jej po kolumnach Mission. Tam raczej dobiera się wzmacniacze tak aby opanować ich niezbyt dobra kontrolę nad tym zakresem. A Dali jest znane z mocno wykonturowanego dźwięku ( szczególnie nowe konstrukcje ). Pylony Pearl 25 sądzę że mogą się okazać w sam raz.

Większy wpływ na to mogą mieć stare elektrolity będące w torze audio i czyszczące napięcie na płytkach układów wzmacniających , czyli te mniejsze kondensatory elektrolityczne. Jest ich sporo , ale są zwykle tańsze. No i tak jak już pisałem te będące w torze audio mają duży wpływ na brzmienie. Można nimi je kształtować. Zastępując nieodpowiednimi można je pogorszyć. Zastępując odpowiednio dobranymi można je poprawić i to znacznie bardziej niż bardzo drogimi kablami łączącymi poszczególne elementy toru audio.

Bas tych kolumn to mocna ich strona i jest lepszy i głębszy od podłogówek w podobnej cenie.

Nie wiem napewno jakie były kondensatory montowane oryginalnie w tym wzmacniaczu. Sądzę że te Philipsy były tam zamontowane jako pierwsze. Na zdjęciach dostępnych w necie widać często kondensatory wyglądające na Jamicony. To będą chyba już kondensatory po wymianie. Kondensatory w zasilaczu maja wpływ na dźwięk. Jednak jest on niniejszy niż kondensatorów w torze audio. Podejżewam że wymiana na niedrogie Jamicony nie zmieni za bardzo brzmienia. Stosując kondensatory o lepszych parametrach można uzyskać nieco lepsza dynamikę. Dobre efekty można uzyskać łącząc równolegle po kilka kondensatorów o mniejszej pojemności. Zamiast 10000uF 3x3300uF lub 3x4700uF

Sugerował bym umieścić informacje z postu 8 w poście nr 1 ( poprzez edycje )

Jeśli chodzi o magnetofony kasetowe , to dość śliski temat wśród używanych. Sama zasada ich działania mechanizmu sprawia że stare mają zwykle mocno wyeksploatowane mechanizmy. Również głowice z czasem się zdzierały. Kupno deka do naprawy może być bardzo karkołomne. Warto pomyśleć o magnetofonie o trwałym i niezawodnym mechanizmie i głowicach amorficznych ( jeśli już ). Ja bym szukał raczej wśród 3-głowicowych Akai . Sprzedawano je często z pilotami.