-
Zawartość
12 579 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MobyDick
-
WHARFEDALE DIAMOND 10.6 są znane z dość miękkiego i niezbyt dobrze kontrolowanego basu. Jeśli to przeszkadza , pomóc może zamkniecie tunelu BR. Wybór kolumn to kwestia własnych preferencji. Ja wybrał bym inne. Wcale nie jest pewne że to co lubię musi podobać się Tobie. Materiały membran raczej nie mają wpływu na trwałość głośników. Piankowe zawieszenia z poliuretanu ,mają tendencje do rozsypywania się z czasem. Pod tym względem zawieszenia gumowe są trwalsze. Zgrubienia w fałdzie resora zawieszenia górnego mają zapobiegać niekontrolowanym drganiom zawieszenia.
-
A tak poważniej, można się wyposażyć w druga parę kolumn mniej analitycznych. Mało kto się jednak na to decyduje. łatwiej po prostu zaakceptować fakt że są nagrania gorsze i lepsze.
-
Nie wiem co tu można jeszcze prościej. Zaprzeczyłem tylko posądzeniu że wzmacniacze Onkyo w połączeniu z kolumnami Magnat muszą dać dźwięk jasny i wyostrzony. Przy połączeniu pewnych modeli może być wręcz odwrotnie. Seria Magnat Quantum ma raczej ciemne brzmienie. Dla zapewnienia im dobrej równowagi tonalnej wymagają rozjaśnionego wzmacniacza.
-
Strim piszesz wierutne bzdury. Subwoofer to głośnik przetwarzający najniższe częstotliwości. Faktem jest że w domach upowszechniły się takie kolumny głównie za sprawą kina domowego. Są do tego stopnia prawie nieodzowne , ponieważ przewidziano je w standardach cyfrowych dźwięku przestrzennego jako opcjonalny kanał efektowy. Spora ich cześć jest budowana szczególnie dla efektownych niskotonowych efektów specjalnych w kinie. Takie (wyspecjalizowane ) faktycznie odradzał bym do słuchania muzyki. W większości niedużych kolumn podstawkowych charakterystyka pasma przenoszenia zaczyna opadać już poniżej rejonu częstotliwości 100 Hz. Jeśli twierdzisz ze niższe częstotliwości nie są do niczego potrzebne , to równie dobrze mógł byś odrąbać w fortepianach kawał ich lewej strony i niepotrzebne były by wszystkie większe piszczałki w organach. Również część strun w kontrabasach i gitarach basowych nie była by potrzebna. No nie do końca bo i one emitują wyższe składowe od tonów podstawowych. Ludzki słuch nie jest w stanie zidentyfikować skąd docierają najniższe częstotliwości. To gdzie gra instrument emitujący takie bardzo niskie tony słyszymy na podstawie odbieranych jego wyższych harmonicznych. Zbadano to już bardzo dawno temu. Zintegrowanie suba z kolumnami wymaga trochę zachodu. jednak w ten sposób łatwiej można dopasować kolumny do pomieszczenia niż przez manewrowanie kolumnami , szczególnie kiedy nie są dopasowane do naszego pomieszczenia. Rozwiązanie 2.1 nie jest bez wad. Ma ich jednak mniej niż typowe 2 kolumny w domu.
-
Co by tu nie mówić subwoofer nie służy do reprodukcji śpiewów anielskich . Ten jednak nie służy do wgniatania w fotel. Przy rozsądnym jego użyciu może znacznie poprawić brzmienie kolumn takich jak M1. Osobiście wolał bym takie połączenie od podłogowych M3 lub M4 i to znacznie bardziej. Żeby się przekonać , trzeba posłuchać.
-
Ten model Altusów wygląda obiecująco
-
Bez obaw . Tunele BR w M1 można spróbować zamknąć. Natężenie basu z suba jest regulowane. Gdyby były jeszcze jakieś problemy , mogę pomóc radą.
-
Sądzę że taki Canton AS 85 SC powinien być dobry.
-
Ja bym radził zamiast kiepskich podłogowych, lepsze podstawkowe. Tymczasem Altusy mogą posłużyć za podstawki. Nowe jeśli nie sprostają oczekiwaniom można zwrócić. Do tego wzmacniacza powinny pasować Magnat Quantum 673. Schodzą niżej z basem niż większość podłogówek w tej cenie i zapewne lepiej go kontrolują. Reszta pasma w tej cenie jest również bardzo dobra.
-
Rzadko pisze się o tym że właśnie wadą tunelu BR z przodu jest bardziej dotkliwy efekt piszczałkowy ( wzbudzania się fali stojącej w tunelu ) i przenikania fal odbitych od wewnętrznych ścian kolumny.
-
Dlatego może on tak z przyzwyczajenia I ja mam zwyczaj włączać funkcje wygaszania wyświetlacza , kiedy nie jest potrzebny.
-
Bardzo istotny jest tu pułap cenowy na subwoofer. Bez tego trudno jest tu coś radzić.
-
Tyle że np. Yamaha R-S700 to wzmacniacz A-S700 + radio i kilka dodatków za niższą cenę. O wyborze A-S700 decyduje tu głównie zacięcie na czystość wzmacniacza.
-
W zdecydowanej większości przypadków zapewne z FiiO D03 dźwięk będzie wyraźnie lepszy. Sporo zależy od samego TV i od Twoich preferencji. Ten DAC ma trochę niższe napięcie wyjściowe niz np. standardowy CD. Do tego na wyjściu musi być ustawiony format dźwięku LPCM. W niektórych telewizorach przetwarzanie do LPCM z MPEG lub wersji DD może prowadzić do znacznie cichszego dźwięku niż standardowy PCM z płyty CD.
-
Jeszcze przypomniał mi się jeden człowiek , którego kiedyś poznałem i ten postawił duże Altusy na stołkach i traktował je jako kolumny podstawkowe. Nie używał regulatorów barwy.
-
Ja nie jestem fanem Altusów I dlatego może nie jestem osobą kompetentną w tej kwestii , a moze własnie dlatego jestem ... Z moich obserwacji były często łączone z wzmacniaczami Technicsa i pewnie coś w tym było. Często do tego używane były z włączonym loudness i regulatorami barwy na max. Spotkałem się z sytuacjami gdzie jeden korektor graficzny nie wystarczał i podłączano szeregowo 2. Oba z suwakami ułożonymi w pełny uśmiech . Może w tym szaleństwie jest zasada . Ja słucham z reguły bez żadnych regulacji. Starsze wzmacniacze Yamahy miały dość dobrze kontrolowany mocny bas i ciemną barwę. Sądzę że taki wzmacniacz był by dla Altusów najlepszy. Wybór to kwestia dość indywidualna. Bo tu się często nie cyzeluje , tylko idzie w pełne szaleństwo
-
F1angel , mnie się Twoje ustroje akustyczne bardzo podobają. Z tego co widzę powinny pochłonąć te częstotliwości które są do pochłonięcia i rozproszyć to co jest do rozproszenia. Żaden pasywny ustrój akustyczny nie poradzi sobie z modami pomieszczenia w zakresie długości fal o rozmiarach pomieszczenia, ani nadmiarem niskich częstotliwości poniżej tego zakresu. Sadzę że warunkiem ich efektywnego działania jest ich spora powierzchnia , tak jaku Ciebie. W ogóle uważam że to chyba najlepiej dostosowany i urządzony do słuchania muzyki pokój jaki widziałem. A przynajmniej z tych o cechach użytkowych. Z tego co sądzę w tym pomieszczeniu akustyka jest nadal dość żywa od bocznych ścian. W takiej sytuacji mniejsze skrecenie moze proowadzić nie tyle do poszerzania sceny , a bardziej do rozlewania się źródeł pozornych.
-
Dla dźwięku dobrze jest umieścić kolumny tak jak je producent przewidział. Zwykle śa to dość spore odległości od ścian bocznych i tylnej ( za nimi ). Jeśli jakość dźwięku nie jest priorytetem, można użyć soundbar. Bywają również kolumny specjalnie zbudowane do powieszenia na ścianie. Ja bym eksperymentował z małymi kolumnami powieszonymi poza wnęką i subwooferem.
-
Nie przesadzajmy z takimi debiutami. Takie kolumny są robione zwykle u dużych producentów chińskich , którzy produkują kolumny również dla renomowanych marek. Podobnie jest z takimi markami jak Taga Harmony , Koda czy Rubicon. Na podobnej zasadzie zostały wyprodukowane kolumny marki Diora dystrybuowane przez Mantę. Kruger & Matz to marka polskiego dystrybutora Lechpol zajmująca się importem i dystrybucją. W Polsce z nazwą Lechpol , byli by od razu na straconej pozycji. "Zagraniczne" marki mają lepszy fun w naszym kraju. Osobiście miałem do czynienia z kolumnami AEG . Jeśli takie kolumny będą produkowane pod marką Zelmer, Polar, Ford, Uvex, Castrol czy innymi , grać będą najprawdopodobniej podobnie. To zależy, jak są wykonane i czy ktokolwiek zadał sobie trud aby nadać im określone brzmienie czy jest to tylko kwestia przypadku.
-
Niektórzy producenci kabli twierdzą ze zbyt krótki przewód nie jest w stanie dać swojego dobroczynnego działania . Ja jestem zdania że krótsze są lepsze , bo mniej wnoszą w dźwięk.
-
Główny problem z kolumnami aktywnymi polega na tym że jeśli się kupi dobre, to ich się za często nie wymienia. Odpadają kable głośnikowe i wymiany wzmacniaczy co jakiś czas. Sęk w tym że trzeba porównywać cenowo wzmacniacz plus kolumny w tej samej cenie. Jeśli porównamy z kolumnami aktywnymi pasywne w cenie aktywnych i do tego dołożymy wzmacniacz droższy od nich samych , to nic dziwnego że znajdziemy lepszy zestaw. Jeśli szukasz kolumn takich o jakich tu była mowa , to nie znajdziesz ich w sklepie ze sprzętem audio, tylko w sklepach muzycznych. Jeśli w ogóle, mogą być na zamówienie. W zastosowaniach domowego audio kolumny aktywne nie przyjęły się. Wymagają zazwyczaj przedwzmacniacza, jeśli podłącza się do nich więcej źródeł. Przedwzmacniacze są zazwyczaj droższe od niskobudżetowych wzmacniaczy zintegrowanych. Podłączenie do komputera , rozwiązuje ten problem.
-
Amplitunery kina domowego za 2tyś z reguły bez problemu radzą sobie z kolumnami o impedancji rozsądnie schodzącej do poziomu 4 Ohm w zakresie niskich częstotliwości. Gorzej za to bywa kontrolą niskiego basu z dużych obudów. Stąd moja propozycja z początku wątku. Lepiej skoncentrować się na dobrym dźwięku niż niekontrolowanych pomrukach udających bas podawany w nadmiarze.
-
Ja ze swojej strony muszę dodać że połączenie wzmacniacza Onkyo z początku tego wątku z kolumnami Magnat Quantum , nie da wyostrzonego brzmienia , tylko zrównoważone. Jasno brzmiący wzmacniacz taki jak tamten czy Yamahy z podobnego pułapu cenowego nadają więcej detali ciemno brzmiącym kolumnom i takie połączenie jest jak najbardziej wskazane. Z reszta są również wzmacniacze Onkyo o właśnie dość ciemnym brzmieniu i łączenie ich z ww kolumnami może nie być dobrym pomysłem. Nie wykluczam również sytuacji, kiedy osoba preferująca ocieplone brzmienia poprzez wycofanie góry, odbiera stan neutralny jako wyostrzenie.
-
Pomyśl sobie ile uroku miały patefony na korbkę Wolałbym się skupić na jakości dźwięku. Jeśli ktoś lubi sobie posłuchać nagrań na patefonie , zawsze ma taka możliwość i nikt mu jej nie odbierze. Zawsze podstawowym celem urządzeń reprodukujących dźwięk był właśnie dźwięk. Mogą temu towarzyszyć inne efekty. Do tego powstawały np. kolorofony. Czyli oświetlenie zmieniające barwy w rytm muzyki. Jednie tego potrzebują a inni nie. Nikt nikomu nie zabroni używać tego co mu się podoba. Jeśli osób takich które potrzebują określonych wrażeń i doznań jest niewiele, trudniej jest dostać do tego celu sprzęt i to co mu towarzyszy. Kiedyś jeździło się wozami konnymi i powozami. W dużej mierze zastąpiły je samochody. Są wygodniejsze i bardziej praktyczne. Jeśli jednak ktoś zapragnie przejechać się mając przed sobą koński zad nikt mu tego nie zabroni.
-
Ja bym Ci radził wypróbować jakiś przyzwoity subwoofer Ale fakty są takie że właśnie przetwarzanie niskich częstotliwości sprawia najwięcej problemów. Te o długościach fali zbliżonych do rozmiarów pomieszczenia najbardziej rezonują , a te niższe od nich bywają nadmiernie eksponowane. To prowadzi do zalania dźwięku rozmazana masą burczeń i braku odczuwalnej i energetycznej dynamiki. W pozostałej części pasma również bywają problemy. Zwykle jednak łatwiej jest sobie z nimi poradzić. ( Jeśli się tego chce )