
kaczor
Uczestnik-
Zawartość
867 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kaczor
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
A jak wypada porównanie z Rotelami. Też jestem zmuszony odwołać się do Twoich wspomnień - tyle, że świeższych -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Marku, ja się na razie na nic zdecydować nie mogę i dlatego błądzę i myślę w nadziei, że szturchając mnie co i rusz oraz odwodząc od różnych mniej lub bardziej poronionych pomysłów w końcu wepchniecie mnie na właściwy tor Co do AVM-a, jak pisałem nie jestem na "nie" to rozwiązanie ma cały szereg zalet. Moje obiekcje co do niego są śmieszne przyznaję. Cóż opierając się na wspomnieniu AVM nie był wyraźnie lepszy od mojego Rotela. Zapewne jakieś niuanse były ale nie można było (wg. wspomnień) mówić o przełomie. A jaki tam siedzi preamp gramofonowy/w odniesieniu do jakości Azura zabij nie pamiętam. Suma sumarum według dzisiejszego stanu wiedzy zysk z AVM-a byłby taki, że potrzebowałbym jednego interkonekta mniej i mógłbym pożegnać AZURA - troszkę mało tego, stąd i moja oszczędność w zachwytach. Ponieważ "zarzuty" pod adresem AVM-a opierają się na cokolwiek mętnych wspomnieniach - do czasu ponownego przesłuchania owego preampa nie chcę się określać w stylu "albo AVM albo nic" lub "z pewnością nie AVM" Jedno co można mu zarzucić to to że wizualnie jest bezduszny, w porównaniu z preampem vintageowym lub lampowym cudem. Ale umówmy się wygląd jest drugorzędną sprawą (no i AVM tak naprawdę brzydki nie jest) i jeśli sonicznie AVM, przekona mnie że "to je ono podejmę energiczne kroki celem pozyskania takowego. A tymczasem po prostu się rozglądam i szukam innych rozwiązań. Romku, Marku u którego to zalęgł się taki AVM? Nie kryję, że chętnie zweryfikowałbym swoje wspomnienia. Pozdrawiam -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Dlatego też jedyna opcja jaką w ogóle biorę pod uwagę to klon "kompletny", z wymaganą ilością wejść i wyjść, żadnego kombinowania tylko w obudowę wsadzić. Nie podejmę się składania czegoś takiego do kupy (czytaj lutowania) Kwesią otwartą pozostaje, czy zagra to to u mnie? Tia decyzja należy do mnie tylko jak podjąć tę właściwą, oto jest pytanie? Inna opcja o której myślę to starusieńki GRUNDIG SXV 6000 a konkretnie to ten http://www.allegro.pl/item565715859_grundi...ity_okazja.html Jest stary, co rokuje szanse na dobre pre gramofonowe? Pytanie tylko co wart ten model - w czym jak czym ale w Grundigach jestem słaby ......... ależ ja się miotam i pewnie błądzę -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Marku Wedle opisu gościa, płytka jest wierną kopią oryginału, elementy zastosowane do budowy jak w oryginale, lub zamienione na odpowiedniki wyższe jakościowo. Grajdło przychodzi w stanie złożonym (tzn. cała elektronika polutowana + zasilanie). Teoretycznie pozostaje wsadzić to do obudowy podłączyć do reszty systemu i gra. Tyle plusów Teraz minusy oferowany klon nie posiada obudowy a w zasadzie obudów (trzeba dorobić dwie - bo to konstrukcja dzielona). Brak pętli magnetofonowej (a w oryginale jest), oraz w oryginale jest kilka (bodajże 5 wejść uniwersalnych) w klonie jedno. W praktyce brakuje kilku gniazd i dwóch przełączników 4-5 pozycyjnych. Usiłuję ustalić cenę, wersji z większą ilością wejść i pętlą magnetofonową. Wedle zapewnień klon powstał w oparciu o rozłożony egzemplarz oryginału Romek Krótko preamp gramofonowy z Yammy deklasuje Azura pod każdym względem. Co do możliwości zaprzęgnięcia preampa z Yammy do napędzenia Omaka. Teoretycznie da się - niestety nie w moim egzemplarzu. Jednak wskutek objawienia się zimnych lutów - preamp gdzieś w części sterowania balansem, filtrami i tonami jest sieknięty Co wyklucza wykorzystania go w trybie preampa dla Omaka - poza tym wtedy zestaw żłopałby na raz cośkoło 1,5 KW a to trochę sporo. Na szczęście w części regulacji głośności jest OK co pozwala korzystać ze wzmaka bezproblemowo w trybie CD direct. Pozdrawiam. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
I owszem myślę, o czymś takim a w zasadzie o kopii jednego z produktów tej firmy -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
A co myślicie o takim lampowcu Tube Technology Prophet 3 ktoś coś wie? Jak to jakościowo wyglada? Jak dla mnie ma jedną wielką wadę - brak preampa gramofonowego. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Aaaa Boryna to ja nie zrozumiałem pytania. Ależ ja wcale nie chcę ożenić Marka z moim Rotelkiem. Poinformowałem jedynie o potencjalnej możliwości i tyle. Zgadzam się natomiast całkowicie, że w sytuacji gdy wszyscy spoglądamy raczej ciut wyżej, testowanie czegoś z pi razy oko tej samej półki i to jednego producenta mija się raczej z celem - zwłaszcza w obliczu deficytu czasu -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Romek Ale co nie ma sensu? -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Bratobójczej wojny chyba nie będzie - jakoś skoordynujemy działania. W sprawie AVM-a, ależ ja go wcale nie wykluczam. Jak gościłem go przez sekundkę u siebie (zresztą wraz z przemiłymi gośmi) to jakoś nie zdołał mnie kupić i udowodnić że deklasuje Rotela. Ale gusta się zmieniają zdania też i chętnie ponowiłbym doświadczenie - stąd żal, że mi Bartek uciekł. Cóż czas ruszyć na łowy -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Witam, hmm ileś tam postów na karku a w zasadze powinienem napisać tak ...... Cześć to mój pierwszy post i wpadłem z pytaniem poradźcie coś szukam czegoś tylko w zasadzie nie bardzo wiem czego ........ A na poważnie, u mnie zupełnie niespodziewianie powiał wiatr zmian. Jako cienias w dziedzinie audio, odwołuję się do waszego doświadczenia i o rady i pomoc proszę. Nadszedł czas odchudzenia kolekcji i pozbycia się klocków co to tylko za balast robią. Do "kasacji" idzie ONKYO, Diamenciki oraz co wielce prawdopodobne preamp Rotel, oraz preamp gramofonowy Azur. Oile dwie pierwsze pozycje są łatwe do obronienia - cóż CD-ka nie używam, a kolumny są po prostu cienkie o tyle dwie kolejne są mniej oczywiste. W zasadzie jakiś oczywistych braków ani Azur, ani Rotel nie mają, ale po prostu chciałbym spróbować czegoś innego. W zasadzie zaczynam poszukiwania, preampa który miałby wysterować Omaka. Idealny kandydat powinien posiadać dobry/bardzo dobry preamp gramofonowy klasy co najmniej porównywalnej z tym który siedzi zintegrowany w Yamaha AX-900. W zasadzie obecność dobrego pre gramofonowego jest wymagana. Do tego dobrze by było aby posiadał co najmniej dwa wejścia standartowe (CD/Tuner) oraz wyjście na pętlę magnetofonową Natomiast obecność wyjścia na słuchawki jest mi całkowicie obojętna. Złocone gniazda mile widziane. Wymagania sonicznie - precyzja, dynamika, powietrze, scena, stereo no i musi wysterować Omaka. Z założenia powinien również być lepszy od Rotela (cokolwiek by to oznaczało). Z racji szczególnej wagi jaką przywiązuję do preampa gramofonowego - moje myśli nieodmiennie krążyły wokół wynalazków z lat 70-tych i wczesnych 80 - tych. Tok mojego rozumowania (zdaje się poniekąd błędny) był następujący. Skoro na przełomie lat 70/80 tych gramofon był jednym z podstawowych źródeł to należy się spodziewać, że i większą wagę przywiązywano do przedwzmacniaczy gramofonowych stąd te roczniki wydawały się optymalne. Sprawą mniej istotną (choć również nie bez znaczenia) jest czar - tych starych szaf. Oczywiście konstrukcji współczesnych nie wykluczam Biorę pod uwagę zarówno preampy tranzystorowe jak i lampowe. Jakby komuś coś się w oczy rzuciło polecam się życzliwej pamięci. Wertując starą korespondencję dochodzę do wniosku, że z pewnością powinienem zawrzeć bliższą znajomość z AVM-em (no ale Bartek akurat mi złośliwie uciekł). Na jakie marki powinienem zwrócić uwagę (może któraś z Yamach C-50 lu C-65 (choć odnoszę wrażenie, że to nie ta liga)). Zakładanym kierunkiem jest pójście w górę nie w dół. Nie pytajcie póki co o budżet. Myślę, że tu trzeba będzie działać odwrotnie najpierw znaleźć ofiarę a potem budżet dopasować. Pozdrawiam Andrzej EDIT ale mi zeszło z tym postem wszystko co pisałem zdążyli napisać przedpiścy -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Mareczku ponawiam propozycję spróbowania mojego Rotelka. Ja wiem - to nie ta półka cenowa co chociażby rozważana w którymś momencie yamaha CX-1000, lecz ........ jak kiedyś go próbowaliśmy z Phastami byłeś wyraźnie kontent. Zdaję sobie sprawę, że z regóły klocek bardziej kosztowny lepiej gra, niż taki tańszy ale .... są wyjątki od tej regóły. Masz, pieczołowicie podobierane tory dźwięku i w zasadzie potrzebujesz czegoś co przede wszystkim spasuje się z tym co już masz! Nie skreślaj a priori konstrukcji mniej kosztownych - a może właśnie tam kryje się klocek który "zagra" z Phastami? Dlatego sugerowałbym zapoznanie się również z czymś bardziej budżetowym, z ciekawości, dla sprawdzenia i chociażby dlatego że to się da zorganizować. Gdybyś w budżetówce znalazł owego preampa, zapewne zapomniałbyś (choć na chwilę) o dzikim pomyśle rozwalania obu torów (zwłaszcza jednocześnie) którymi dysponujesz, oooo a tak Ci powiem. Co do Baltlaba - już maluję transparent "Ręce precz od Baltlaba" i chyba pójdę pomanifestować Pozdrawiam -
Nic nie będzie jeśli na stałe będziesz trzymał wciśnięty przycisk "Muting" Ten "magiczny" przycisk obcina moc wzmacniacza do jakiś 30 paru wat. Jeśli chodzi o CD Yammy, do tego wzmaka to niestety adekwatny byłby dość kosztowny model. Nie ma co oglądać modeli serii. 3XX, 4XX itp. Ja to osobiście poleciłbym Ci model CDX-1100. Gra fantastycznie ale ...... cóż zawsze są jakieś ale. Ciężkie to jak siedem nieszczęść (14 kg), drogie jak sto diabłów (przy dzisiejszych cenach pewnie koło 1 kzł), jak padnie laser to jest kłopot z dokupieniem i teraz najlepsze - praktycznie niespotykany na allegro (zdarza się ale żadko). Tym niemniej polecam Ci ten klocek. Sugerowałbym takie rozwiązanie kup jakieś CD (niech będzie np wspomniane przez Ciebie Onkyo) a potem ciułaj kasę na smoka Yamahy. Myślę, że prędzej uciułasz potrzebną kwotę niż znajdziesz taką na sprzedaż (na aukcjach widziałem jak dotąd dwa razy). Jak trafisz - satysfakcja gwarantowana. Sam posiadam ten model (jak również wspomniane gdzieś wyżej Onkyo 7511, Audiomecę i kilka innych CD-ków) - stąd moją opinię piszę na podstawie odsłuchu tego co wala się u mnie na półkach Pozdrawiam
-
Oooo jeśli coś pomogłem to miło mi Ja Ci powiem tak, Na mojej 9-setce jest napisane że pracuje na kolumnach od 8-16 omów....... dziś już takich nie uświadczysz. Moja spawara napędza 6 omowe Wharfedale i daje radę (dodam, że jest jedynym wzmakiem z mojej kolekcji który dał radę wysterować w sposób zadowalający ten produkt kolumnopodobny). Teraz czy 700 stka uciągnie KEF-y. Policzmy tak pi razy oko, zaokrąglając w górę na wyjściu przy 8 omach 130W czyli teoretycznie przy 4 omach 260W w kanał. 260 x 2 kanały = 520 W. Spawarka, żre 600W powinna dać radę pod warunkiem, że nie rozkręcisz na cały regulator. Jak rozkręcisz i tak prędzej spalisz kolumny niż wzmacniacz. Poważnie - przy normalnym słuchaniu, więcej jak 20 - 25 wat w kanał raczej nie dasz. Przy takiej mocy ten wzmak wysteruje wszystko łącznie z wiekiem od trumny, taflą szkła a nawet płytą chodnikową. Jeśli, zdecydujesz się na 700 setkę - odbieraj ją OSOBIŚCIE, żadnych kurierów. Niby kawał kloca - jednak przez swoją masę dość delikatny (od rzucania nim w transporcie lubią się "uaktywniać" zimne luty). Skoro naciągnąłem cię, na wzmacniacz Yammy to może skusisz się na CD-ka jest kilka fajnych modeli z tej stajni (tzw. waga ciężka). Co poniektóre kosztowne to fakt ale w zamian zjadają na śniadanie kultowe Onkyo DX-7511, Audiomecę i parę innych CD-ków. Gdybyś chciał coś więcej o Yammach się dowiedzieć polecam się. Pozdrawiam
-
No faktycznie 9-setka trochę przydroga - sorrki poniosła mnie fantazja. Ale skoro 700 w zasięgu, to też nie jest zła propozycja. Zasadniczo - końcówki mocy podobne/jeśli nie identyczne jak w 900 setce. Sekcja zasilania - zbliżona, transformator - chyba taki sam tylko kondensatory chyba mniej markowe (tu uwaga - ta spawarka pożera 600W). Najpoważniejsze różnice są w preampie - jest on po prostu uboższy (w stosunku do 900-setki, brak regulacji tonów średnich, jednej pętli magnetofonowej oraz jakiś wyuzdanych filtrów). Podejrzewałbym, że wbudowany preamp - gramofonowy może być niższej próby, z tyłu nie ma złoconych wtyków na wejściu CD. Tak czy inaczej to wysoko wydajny prądowo wzmacniacz - zdolny napędzić praktycznie wszystkie kolumny. Sonicznie jest zbliżony do 900 a to znaczy że jest dobrze. Do jakości AX-900 nie trzeba mnie przekonywać (mam takiego smoka )
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Sorry za napaść na tę Yamahę, ale ostatnio jest to temat który studiuję znacznie dogłębniej niż bym chciał i jestem "uczulony" na tym punkcie. Otóż w ramach zabawy chciałem potestować sobie tego preampa z mojej 900-setki. Odpinam zwory podpinam do Omaka i d........ zbita. Otóż gra i to bardzo dobrze z jednym malutkim takim tycim defekcikiem ...... gra wyłącznie jednym kanałem (dokładnie to prawym) . Zawsze słuchałem tej spawarki w trybie CD direct i wszystko było i jest OK (czyli końcówki mocy są ok, za to preamp jest sieknięty). Ruszanie płytką preampa skutkuje trzaskami i "łapaniem" lewego kanału - wygląda na "zimny" lut ew. połączony z zasyfieniem potencjometru balansu (czasem gra na oba kanały ale lewy znacznie ciszej - ruszanie potencjometrem nie powoduje trzasków). No i mam dylemat - tą Yammę do serwisu Yammy, do jakiegoś elektronika (możecie kogoś polecić z Wa-wy), czy też szukać następnej spawarki z symbolem 900 ale koniecznie w co najmniej w stanie b dobrym- wizualnym i doskonałym technicznie? Rozważam, zakup kolejnej 9-setki, zamiast naprawy, ponieważ stan wizualny mojej jest niestety daleki od ideału. Jakieś sugestie - od razu zaznaczam, inne modele wzmacniaczy nie wchodzą w ogóle grę. Pozdrawiam - prosząc jednocześnie o pomoc -
Witam, To może ja coś spróbuję podpowiedzieć. A może jednak Yamaha? .... Oczywiście nie każda. O amplitunerach kina domowego, czy ogólniej o amplitunerach zapomnij w ogóle Ale może któryś wysokich modeli z dawnych lat(z końca lat 80-tych). Konkretnie mam na myśli dwa modele AX-900 lub ciut niższa AX-700
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
RoRo Pozwól, że ja słówko o tej Yammie CX-1000 Przedmiotowy model ma linię wzorniczą identyczną, ze spawarkami linii A-1020, AX-900 co sugeruje późne lata 80-te (88,89 rok) Odpowiada wiekowo CD-kowi CDX - 1100, który jak miałem się okazję wielokrotnie nausznie przekonać ma wbudowanego DAC takiego, że trudno szukać dla niego konkurencji (oparty na tych samych scalakach co DAC Theta tylko że w Yammie jest tego x2). Jeśli wbudowany w niego DAC jest taki sam to będzie wymiatał tak, że aż strach się bać. Wysoki, w zasadzie jeden z najwyższych seryjnych modeli pod koniec lat 80-tych tysiąc to był szczyt (były jeszcze serie 2000 i 5000 ale w zasadzie zwłaszcza te ostatnie wykonywane na zamówienie). Teraz natomiast do tej beczki miodu dodam dziegciu. Sprzęt wygląda na wychuchany od audiofila lecz ........ po kiego grzyba ktoś nakleił znaczek z kolumn (znacznie młodszych zresztą) na front tego preampa? Takie coś wskazuje na uszkodzenie frontu, którego ktoś nie miał ochoty/ bał się malować. Pal go licho jeśli pod spodem jest zadrapanie lecz jeśli naklejka ukrywa wykruszenie - hmm, możliwe obrażenia wewnętrzne. Nie wydaje mi się aby ktoś z własnej i nieprzymuszonej woli robił coś takiego - no chyba że miał coś "do ukrycia". Dlaczego wymienione są śruby trzymające ten przedwzmacniacz w kupie (powinny być czarne i z półokrągłymi łbami)? Kilku notabene brakuje. Czyżby był rozbierany tyle razy, że oryginały szlag trafił (wtedy rodzi się pytanie po co, tak tylko popatrzeć? Jak do tego ma się zapis 100% oryginału w środku) Druga opcja jak przychodzi mi do łba - składak? Góra i boki zapewne malowane ponieważ wyglądają że są w stanie nieadekwatnym (zbyt dobrym) w stosunku do wyświetlacza. Jak wytłumaczyć fakt, że ktoś fanatycznie zadbał o stan góry i boków a zignorował wygląd frontu? Tak czy siak sprzęt wygląda na picowany :!: Podsumowując, model dobry - być może doskonały, jednak zalecałbym daleko idącą ostrożność tym bardziej, że nie kosztuje 5zł. Bartku Sugerujesz, że lekcję z AVM-a powinienem odrobić ponownie? Pozdrawiam Andrzej -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Eeee, .... obstawiałbm jednak Metaxasa jak spadać to z wysokiego konia. Jak doskonale wiesz Bartku AVM-a próbowałem już, nawet z zamiarem zakupu ale albo ja byłem przygłuchy, albo zbyt przejęty ale jakoś w moim odczuciu AVM nie potrafił zdeklasować Rotela - wtedy odniosłem wrażenie że jeśli w ogóle był lepszy to nieznacznie (co wcale nie oznacza że dziś nie miałbym innego zdania). Tylko dlatego udało Ci się go wywieźć z powrotem do domu Hmm, a może by wyseparować preampa z yammy -900 setki, tylko jak budżet przeżyje ponad 1,5 kilowata? -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Cóż Barku, Niezależnie od wszystkiego dzień w którym na alledrogo pojawi się kolejny Super High End w postaci wyrobu kolumnopodobnego - Diamond jest coraz bliższy, czekam jeszcze na wynik pewnego eksperymentu który pozwoli mi zredukować liczbę kolumn do dwóch par. Ja tam nie ukrywam, że z aktualnie posiadanym sprzętem zarówno Cerviny jak i Mitte grają bądź dobrze (fatman) bądź wybornie (Omak, Yamma). Kolejna para kolumn raczej nie wchodzi w grę - generalnie więcej niż 4 sztuki nie da się u mnie sensownie ustawić. Cervinów nie puszczę z rąk są po prostu boskie - cóż niewiele może słyszałem, ale to jedne z lepszych kolumn jakie dane mi było słyszeć. Totemiki - hmm, u mnie sprawdzają się bardzo dobrze a ewentualne infinitki (zakładając że zukzukzuk byłby się skłonny z nimi rozstać) musiałyby je właśnie zastąpić. Stąd moja skłonność do zmian przynajmniej na tym polu jest póki co niewielka. Eksperyment o którym wspominam ma za zadanie umożliwić, możliwie bezstratne, połączenie 4 wzmacniaczy do dwóch par kolumn - co uwolniłoby mnie od ciągłego przepinania kabli. Jednocześnie ma zapewniać separację pomiędzy źródłami (wzmacniaczami i uniemożliwić zwarcie wzmacniaczy). Projekt został zlecony do firmy trudniącej się audio-elektroniką zawodowo - czyli profesjonaliści, żadnego DIY w wydaniu amatorskim. Skutki błędów konstrukcyjnych bądź wykonawczych mogłyby być opłakane. O efektach poinformuję. W kwestii zmian moje myśli wciąż zataczają kręgi wokół IC i kabli głośnikowych, coraz częściej odnoszę wrażenie (poparte testami), że reson everywere będzie dobrym punktem wyjścia do ewentualnych dalszych szaleństw. Myślę, że tu będę póki co działał. Do tego w planach mam wreszcie zakup standów pod Cerviny. Biorąc powyższe pod uwagę pilnie poszukuję sponsora. Głośniki głośnikami, gdybyś Bartku jednak zapragnął zupełnie bezinteresownie pożegnać Metaxasa hmm, zawsze mogę go potestować i spróbować osławionego mariażu Metaxas - Omak Jest to zmiana jaką w drodze wyjątku przepchnąlbym zapewne "poza kolejnością" Pozdrawiam PS. Ostatni akapit proszę traktować wyłącznie w kategorii żartu PS2. Mareczku Rotelek może się u Ciebie pojawić - wystarczy tylko słowo. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Wszyscy coś testują i porównują, to żeby nie było, że siętak do końca obijam ...... Otóż w dniu wczorajszym i dzisiejszym przedpołudniem pojawił się u mnie celem testów wzmacniacz Marantz, co to za model - zabijcie nie pomnę, ale zdaje się to drugi, trzeci od dołu model sprzed około 10 lat. Testo - odsłuchy były zupełnie na luzie jako, że wspomniany Marantz, od lat 10, jest własnością szwagra i nie zanosi się aby miał zmienić właściciela. W zasadzie celem było zobaczenie jak wspomniany wyżej poradzi sobie z różnymi kolumnami, jakie pozostały mi na stanie. Jako źródło pracował Onkyo DX-7511, IC - jakiś pożal się Boże, drucik rodem z MM, kable głośnikowe Resonki, i kolumny kolejno: Totemy Mitte, Wharfedale Diamond 8.1 Cerviny Vega. Jako swoistą referencję, w czasie gdy Maranz dochodził do siebie, wykorzystaliśmy mój tor do "szybkiego" grania tzn, wspomniane wyżej Onkyo, Preamp Rotela BX-970 i fatmana z głośnikami Totem Mitte. Repertuar: Tarja Turumen, Możdżer, Sting The stranglers i jakieś kawałki z "Audiofiliskich zajawek" Koniec końców kable zostały przepięte i Maranz rozpoczął bój Z Totemami jakoś sobie poradził - lecz określenie jakoś jest najlepszym co można powiedzieć Muzyka, była jakaś tak wymęczona, matowa i nijaka. Niby wszystko było ale jakby nie na swoim miejscu, basów albo nie było wcale albo były rozlazłe i szwędające się wszędzie, nijaka góra i w towszystko wciśnięta równie nijaka średnica - zdecydowanie Totemy Mitte to nie jest dobra partia dla tego wzmacniacza. Punk drugi - Diamenciki i tu autentycznie powiało grozą, był to chyba najkrótszy test w jakim brałem udział dosłownie 10 sekund starczyło abyśmy uznali, że mamy dość i przerwali test. Dzwięk był pi razy oko taki jak z plastikowego jamnika i to takiego co to już niejedno przeżył ........... Punk trzeci Cerviny i tu Marantz wyraźnie odżył, dźwięk pełny, soczysty detaliczny z mocno zarysowaną górą. To co robiło największe wrażenie to swoboda i lekkość grania, zupełnie jakby Marantz grał od niechcenia, zabawy. Kilka razy bas się nieco rozlazł ale to chwilowe wpadki nie popsuły ogólnie dobrego wrażenia z działalności tego dueciku. Cóż, Totemy okazały się za trudne dla Marantza co potwierdza opinię, że to kolumny nieproste i nie do każdego sprzętu - co z drugiej strony jest o tyle dziwne - że zupełnie nienajgorzej radzi sobie z nimi hybrydowy fatmanik? Diamenciki 8.1 - cóż po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że ten badziew da się wysterować wyłącznie przez spawarkę zdolną wysterować wieko od trumny lub taflę szkła (u mnie najlepiej radzi sobie z tym zadaniem Yamma 900-setka, nieco słabiej w roli spawarki sprawdza się Omak) No i Cerviny - cóż kolumny proste w wysterowaniu, raczej ocieplone, soczyste posiadające piękną barwę dość detaliczne lecz, zapewne z racji z pomieszczenia w którym są eksploatowane wymagające kabli i sprzętu potrafiącego utrzymać bas w ryzach -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Oooo rzeczony Rotel może nadawać się do wielu celów. Może skutecznie skonsumować czas przy próbach przełączenia źródła A do wyjścia B (kiedyś z RoRo nam się ta sztuka nie udała. Może o ile pamiętam pracować za DAC (ale tu pewny nie jestem). Jak komuś brakuje wejść fantastycznie sprawdza się (z racji mrowia gniazdek z tyłu) jako przełącznik między źródłami Można za jego pomocą próbować pogodzić kino domowe ze stereo. Trafiłem? -
Jak już zapewne wiesz gramofon trzeba wyregulować. W wielu wypadkach również trzeba go sobie złożyć. To co się z regóły reguluje to, wypoziomowanie gramofonu jako całości, siła nacisku igły, antyskating i obciążenie igły. Oczywiście są odchyłki (w obie strony) co do ilości parametrów które można regulować. Parametry dobiera się do zastosowanej wkładki i tu pomocna powinna okazać się, instrukcja obsługi gramofonu oraz ewentualny opis wkładki. Co reguluje się którym pokrętłem - tu odsyłam do instrukcji obsługi
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Mareczku odwołując się do Twojej pamięci chciałbym przypomnieć pewien odsłuch testowy preampa .......Rotela .... mianowicie RC-970BX. Chodził odrobinkę z Phastami i z tego co pamiętam sprawił się nieźle? Wprawdzie nie jest tak wypasiony jak Romkowy ale poza tym ma same zalety jest: Rotelem, jak się go uda trafić drogi nie jest, mały czarny (a wrodzaju żeńskim to podobno nigdy z mody nie wychodzi), stereo no i nie ma pilota (ostatnia uwaga specjalnie z dedykacją dla Romka ) Posiada jeszcze jedną zaletę, stoi u mnie a to oznacza, że można dowieźć do Phastów i potestować ponownie. Podwieźć? -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Witam, Dawno, już nic nie pisałem a u mnie panoćku z dawna zapowiadane zmiany. Otóż wczoraj szczęśliwie pożegnałem kolumny podłogowe jamo studio 180. Wprawdzie tym samym "staciłem podstawki" pod diamenciki oraz zachodzi upierdliwa konieczność przepinania kolumn pomiędzy znienawidzonym kinem domowym a uwielbianym Omakiem ale z drugiej strony ....... Po stronie zysków należy zapisać, zwolnienie miejsca na podłodze i uzyskanie odrobiny pola manewru z pozostałymi kolumnami I sprawdziło się, przynajmniej równie ważne (jeśli nawet nie ważniejsze od jakości posiadanych klocków) jest optymalne, w miarę możliwości, ustawienie kolumn. Zresztą tu spotkało mnie zaskoczenie otóż. Cerviny to konstrukcja otwarta z bas reflexem z tyłu . Więc generalnie wydawać by się mogło, że im dalej od ścian się je postawi tym lepiej. Ja takiego luksusu nie mam i chciał nie chciał Cerviny musiały powędrować do konta i stać w odległości zaledwie 40-50 cm od ściany. Spodziewałem się masakry i tu zaskoczenie. Wprawdzie bas uległ wyraźnemy wzmocnieniu ale nie pojawiło się to upierdliwe dudnienie, co biorąc po uwagę kubaturę pomieszczenia jest sporym sukcesem. Generalnie dźwięk "upasł się" oraz nabrał głębokości i mocy. Jak to zwykle bywa coś za coś - ceną jaką przyszło zapłacić w tym wypadku jest jak mi się wydaje (tak w miarę na szybko) spadek detaliczności - nie jakiś dramatyczny ale zawsze. Choć te pierwsze odczucia mogą być również spowodowane zmianą brzmienia przedmiotowych kolumn. PS. być może pożegnałem również swój najstarszy wzmacniacz i CD yamy. Pozdrawiam Andrzej -
RoRo "nick" nickiem ale per kolega? Kamień z serca, że jednak nie będziesz bił ..... Ja się nie upieram, że mam rację w kwestii modeli. Zresztą przytoczona 540 i 640 Azura to raptem 100 pln różnicy w cenie (nowych) - więc klasowo to chyba na jednej półce siedzą. Moja uwaga odnośnie kupowania najniższych modeli była natury bardziej ogólnej i dotyczyła również pozostałych komponentów. Celem dla którego o tym wspomniałem było to aby mytnik , jeśli finanse tylko na to pozwolą, zwrócił uwagę nie tylko na najniższe modele tym bardziej, że ceny nie różnią się tu dramatycznie. Prawda jest przecież taka, że przedwzmacniacz gramofonowy jednak jakoś tam zgrać się musi zarówno ze wzmacniaczem jak i wkładką w gramofonie i tu recepty już nie ma . U jednego zagra u innego nie. Żeby długo nie szukać. Aktualnie Twój przedwzmacniacz u belfra54 w systemie grał co najmniej dobrze, u mnie zdecydowanie gorzej dlaczego tak się stało - pojęcia nie mam ale tak było. Dlatego, też jeśli mytnik posiada jakąś tam rezerwę finansową (tzn. nie musi kupić najtańszego), mam dla niego pewną sugestię. Otóż sugerowałbym najpierw zakup gramofonu. Jak już szczęśliwie ten klocuszek stanie w domu dopiero wtedy podejść do tematu przedwzmacniacza. W miarę możliwości pochodzić po salonach i wypożyczyć kilka różnych przedwzmacniaczy będących w zakładanej cenie urządzenia - za punkt odniesienia przyjmując cenny np. allegro (z listy sugerowanej powyżej) i spośród nich wybrać to co zagra najlepiej. Potem grzecznie przedwzmacniacz oddać i konkretnego modelu szukać na aukcjach. Może się przecież okazać, że model X - najtańszy z całego testowanego towarzystwa, w konkretnym zestawieniu zagra najlepiej a najdroższy nijak grać nie będzie chciał - wot i zrobią się nam oszczędności. Pozdrawiam