Angel

Jeśli naprawdę chcesz mieć dość ostry i ofensywny dźwięk, to patrz za Rotelem czy Audiolabem. Co najwyżej będziesz korygował kablami albo źródłem nadmierną jasność w brzmieniu. Soczystości, wypełnienia, tam na pewno nie będzie za dużo. Jak pisałem pilot albo dźwięk. O Yamaszce czy CA radzę zapomnieć jeśli nie chcesz dość szybko (nawet po krótkim zachwycie) odsprzedawać tych wzmacniaczy albo szukać innych kolumn. Ale może lubisz jak Ci świszczy, trzeszczy i szeleści?

Kurcze! Czy to się nigdy nie skończy? wiesz Wojtek, jesteś dla mnie typem pozytywnie zakręconego audioluba. I mnie w dużym stopniu inspirujesz. Tylko nie mam takiej kasy by wejść w to wszystko. Na razie... Jakby nie było, nie wiem jak Ty, nie wiem jak Marek, ale ja mam mocne przekonanie, że zostanę już z Lebenem "na wsiegda" (jak mówią Francuzi ) Co najwyżej dokupię jakiegoś tranzystorka do drugiego systemu. Noo, chyba, że trafię w Lotto, to wtedy zaszaleję. Po przygodach z różnymi wzmacniaczami (bo z SF Electa Amator 1 też zamierzam pozostać) przekonałem się, że niepozorny Lebenek jest odwrotnie proporcjonalnie super do swojej postury. I na koniec nowinka. Pamiętacie może, że pisałem iż poluję na lampy Mullarda? No i kupiłem... Raytheon Long Black Plates 12AX7. Bardzo mało używane. Sygnowane Schober Organ by Raytheon. Sprzedający nie wiedział w którym roku były wyprodukowane. Teoretycznie powinny być gorsze od moich Amperexów Bugle Boy. Ale w praktyce słucha mi się na nich lepiej. Jak na razie. Są jakby bardziej dźwięczne, napowietrzone, każde podpasmo potraktowane z jednakową uwagą. Prawdopodobnie są jeszcze nie wygrzane, bo sprzedający twierdzi, że grały ok. 100 godzin a kupił jako NOSy. Oczywiście za jakieś 200 godzin podłączę znów Amperexy BB i porównam.

Eee, no nie, to przecież całkiem fajne. Wiadomo, że nie najwyższych lotów to muzyka, ale całkiem przyjemna. Moim zdaniem nie schodzi jednak poniżej pewnego akceptowalnego poziomu. "Orkiestry Dęte" są super. A "Nas nie dogoniat", to przecież niemal klasyka Ja na przykład wstydzę się trochę (ale tylko trochę), że bardzo lubię płytę (tylko tę) Belindy Carlisle "Runway Horses". Ale śpiewa naprawdę nieźle i aranże są ciekawe. Z bardziej wstydliwych rzeczy to są Boney M i Afric Simone a nawet zespół Smokie. Kiedyś się z tego bardzo śmiałem a teraz nieraz puszczę w ramach relaksu lub sprzątania. Lubie nawet posłuchać zespołu 2+1. Ale nie wszystkiego. Byli bardzo nierówni. Najlepszym utworem, jakby z nieco innej bajki jest ich "Wyspa Dzieci". Słucham także piosenek Mieczysława Wojnickiego "Kaczuszka i Mak" oraz "Jabłuszko Pełne Snu". Oraz "Ali Bej" i "Dzisiaj, jutro, zawsze" w wykonaniu Bohdana Łazuki.

Eee, nie było takie najgorsze. Niezłe kształty tam pokazała. Jeśli za niską cenę, to ja bym reflektował

Belfer54, jak możesz :!: Nie przepadasz za A.M.Jopek? Ja też nie Choć czasem fajnie zaśpiewa i byłem nawet na jej koncercie. Ale to dlatego, że małżonka ją lubi I Pat Metheny ją ceni, więc ... Miles. Jeśli chodzi o wiolonczelę, to posłuchaj jak grała Jacqueline du Pré. Nie polecam niczego konkretnego, bo w sumie wszystko co nagrała w swoim zbyt krótkim życiu jest godne uwagi.

No właśnie. Ja też mam wieczny dylemat. Ruszyć dupę i mieć lepszy dźwięk, czy trochę gorszy i wygodę. Na ogół wybieram to pierwsze. Naprawdę można się przyzwyczaić. Brzuszek tak nie rośnie jak się od czasu do czasu podskoczy do wzmacniacza Ale przeważnie jak ustawię daną głośność, to rzadko zmieniam. A do odtwarzacza i tak trzeba podejść przy zmianie płyty.

No tak RoRo, masz rację. Ja wciąż jestem "rozważny i romantyczny" Ale wiesz, że ciężkiego rocka da się słuchać superancko na wzmacniaczach troidowych (znam przykłady) i na zupełnie nie rockowych zestawach. Plusem jest to, że da się wówczas słuchać tej muzyki godzinami a nie pół godziny, godzina i do widzenia, bo we łbie trzeszczy Na pewno RLS i NAIM da tę rockową drapieżność. A Minuetto zestawiłbym z Audiolabem albo Exposure i naprawdę jazda będzie niezgorsza. A jak przyjdzie chęć na bardziej refleksyjne klimaty będzie jak znalazł. Dodam tylko, że swego czasu byłem fanem mocniejszej muzyki. I jak szukałem sprzętu, to pewnego dnia w Best Audio w Łodzi po przesłuchaniu kilku par kolumn i wzmacniaczy załączono CD Meridian 508.20, wzmacniacz Densen DM-10 i kolumny Sonus Faber Minima Amator i... wymiękłem. Ale tego trzeba posłuchać. Żadne opisy nie oddadzą piękna dźwięku jaki wygenerował ten zestaw.

To są dość różnie grające kolumny z różnych okresów. MKII grają pełniej, soczyściej, bardziej zaokrąglonym dźwiękiem. MX II są jaśniejsze, bardziej suche. Cantony jakby po środku stawki. Dość neutralne jak na swoją cenę. To trochę inny rodzaj brzmienia niż nowych kolumn. ważniejsza jest tu spójność brzmienia, niż eksponowanie szczegółów. Choć to na pewno nie tak przyjemne brzmienie jak z Tannoy'ów MK II. ale może bardziej "prawdziwe". Kwestia gustu.

A ja mam dla Ciebie wydaje mi się dobre propozycje wzmacniaczy do tych kolumn. http://allegro.pl/naim-nait-3-i5956094977.html chyba najlepszy wzmacniacz w tej cenie, na jaki mogłeś trafić ze swoimi kolumnami z uwzględnieniem muzyki jakiej słuchasz. Uważam, że pominięcie go będzie dużym błędem. Lepszy byłby: http://allegro.pl/naim-nap-150x-okazyjna-o...5937492097.html Ale to końcówka mocy i potrzebny byłby jeszcze przedwzmacniacz. Wiem, za drogo, ale tylko chciałem Ci go pokazać. Bardzo tanią alternatywą byłby ten wzmacniacz Pioneera z serii Reference http://allegro.pl/wzmacniacz-pioneer-a777-...5954515911.html Ewentualnie naprawdę niezły Vincent http://allegro.pl/vincent-sv-121-xlr-i5954638372.html

Noo, wiedziałem a nie męczyły Cię te kolumny przy dłuższym słuchaniu? Może służyłeś w wojsku przy obsłudze działa? A tak poważnie, to oczywiście dużo zależy od tego z czym się połączy dane kolumny. Jeśli starsze Focale, czy JM Laby skonfigurujemy z soczyście, dość miękko oraz z ociepleniem grającymi wzmacniaczami efekt może być bardzo interesujący. Wiele także zależy od odpowiedniej aplikacji. Pamiętam jak słuchałem kolumn projektu Jarosława Waszczyszyna (Ancient Audio). Były to kolumny z parą osobnych subwooferów. Czy to były kolumny Galaxy w tej chwili nie umiem odpowiedzieć. W każdym bądź razie wysokotonowe to była odwrócona kopułka Focal. Pierwszy raz w życiu spodobał mi się dźwięk z tych kopułek. Było detalicznie, jasno, przejrzyście z dużym oddechem i obszerną sceną stereo. Wzmacniacze oczywiście lampowe i odtwarzacze Lektor. Czy mógłbym długo słuchać takiego dźwięku? Nie wiem. Ale na pewno był wyjątkowy, skoro do dziś pamiętam.

Ok, pytanie było do Jacka, ale tak konkretnie ile możesz maksymalnie dać za wzmacniacz? To może i ja czegoś poszukam?

Kolego, RLS Callisto, to są jedne z moich ulubionych niewielkich monitorów. Napiszę Ci szczerze, że chyba nie słyszałem lepiej grających tak niedrogich (stosunkowo) i niewielkich kolumn. Pamiętam jak pierwszy raz na AS z kolegami, którzy znają się na dobrym dźwięku usłyszeliśmy wersję (nie pamiętam II albo III) i szczęki nam opadły do podłogi, bo nie mogliśmy uwierzyć, że tak małe i niedrogie kolumny tak świetnie grają. A słuchaliśmy tego dnia wielu zestawów po kilkadziesiąt i kilkaset tysięcy zł, więc powinniśmy być już nasyceni i zblazowani. Z kolegą Zieluwidem słuchaliśmy wersji mk IV. Pamiętam, że także mu się podobały. O ile je pamięta, może także coś na ten temat napisze? Naprawdę w tych kolumnach jest coś, o co warto walczyć. Oczywiście są super w niewielkich pomieszczeniach. Monstrualnych niskich tonów nie będzie, to prawa fizyki, ale naprawdę nie jest źle. Słuchając ich zapomina się o tych niedostatkach. Być może Twój pokój pomoże niskim tonom, pomoże im bliższe ustawienie od tylnej ściany. Tyle tylko Ci napiszę, że byłoby z Twojej strony dużym błędem nie posłuchać tych kolumn. No nie wiem jak się spiszą z Twoim ampli. Bo na AS najczęściej słuchałem ich ze wzmacniaczami NAIM. czyli wymagają trochę prądu. Zresztą nic dziwnego, głośniki w nich są dobrej klasy. Jako alternatywę widzę tylko jak na razie super muzykalne, lekko ocieplone i soczyste Sonus Faber Minuetto.http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/03/212961.php Miałem te kolumny prawie 10 lat i przećwiczyłem z różnymi wzmacniaczami. Im lepszy wzmak, tym lepiej grają. Podobnie jak RLSy zresztą. To sygnatura dobrych, udanych kolumn. No i Minuetto na pewno mają lepsze, mocniejsze niskie tony, choć nie są tak rozdzielcze jak RLSy. Kwestia gustu, priorytetów.

Jeśli będą stać blisko tylnej ściany, to możesz dać za nimi panele z gąbki albo lepiej z wełny owczej lub syntetycznej Isover PT-80. Taką wełnę można schować pod obrazami na płótnie w głębokiej ramie. Nikt się nie zorientuje, że to są panele akustyczne. Najwyżej zapytają dlaczego te obrazy tak nisko wiszą Poczytaj, jeśli nie znasz: http://waldemar.katowice.pl/audio4.htm

No to Ci poszukałem. Proponuję, abyś najpierw wybrał kolumny a dopiero do nich dobierzemy wzmacniacz. Bo niestety nie każdy wzmacniacz pasuje do każdych kolumn. Kolumny: http://allegro.pl/kolumny-podstawkowe-glos...5927720980.html http://allegro.pl/super-kolumny-podstawkow...5937185390.html http://allegro.pl/sprawne-kolumny-podstawk...5937185252.html http://allegro.pl/monitory-dwudrozne-infin...5942932932.html http://allegro.pl/canton-gle-45-i5918594624.html aukcja zakonczona, ale jakby Ci się spodobały możesz pisać do sprzedającego. http://allegro.pl/znakomite-monitory-canto...5927887372.html Moje typy są raczej w takiej kolejności jak wkleiłem linki. A teraz wzmacniacze: http://allegro.pl/luxman-lv-100-audiofilsk...5949283294.html http://allegro.pl/wzmacniacz-cambridge-aud...5731779348.html http://allegro.pl/sansui-au-g33x-400-watts...5935622767.html http://allegro.pl/grundig-fine-arts-v11-i5943894562.html http://allegro.pl/wzmacniacz-teac-a-x-35-m...5930901306.html http://allegro.pl/wzmacniacz-kenwood-ka-747-i5950541466.html Kenwood KA-660 - nie podaję linków, bo sporo ich na Allegro.

Że co? Że niby ja piszę androny? No weź się Jacek uspokój

Hmm, ale kolega ma wyobrażenie o audio... No ja rozumiem, audiofila z Ciebie nikt nie zamierza zrobić. Ale pewne rzeczy trzeba wiedzieć. I chcę Cię trochę uświadomić. Najważniejsze to akustyka. Poczytaj na początek to: http://waldemar.katowice.pl/audio1.htm Bez znajomości podstawowych zasad nawet najlepszy zestaw źle ustawiony w nieodpowiednio zorganizowanym pomieszczeniu nie zagra dobrze. Ty chcesz zestaw do 17 metrów. Ok. Ale w 40 to są już inne wymagania. Na pewno potrzebne będą duże, podłogowe kolumny i odpowiednio mocny wzmacniacz. A to kosztuje. Ale... o tym pomyślisz później. No chyba, że to już niedługo ta przeprowadzka? Piszesz, że Technics był super? No może w porównaniu z komputerowymi kolumienkami tak. Ale do średniej klasy zestawu "dzielonego" jest mu daleko. Piszesz, że ma 150 W. Naprawdę? A w którym miejscu? Spójrz na specyfikację i pokaż, że się mylę: http://www.manualslib.com/manual/387760/Te...?page=57#manual Kolego, 150 watów (prawdziwych a nie na papierze) mają super wzmacniacze zintegrowane albo końcówki mocy. I to nie wszystkie. Bo moc, to nie jest na szczęście jedyny parametr przesądzający o tym jak dobrze i głośno gra zestaw. Trzeba by Ci tu strzelić dłuższy wykład, na co akurat nie tyle nie mam ochoty, co czasu. Może któryś z kolegów? Jeśli chcesz dobrego dźwięku, to tylko zestaw dzielony, jak się to kiedyś mówiło "duża wieża". Używany oczywiście. Możemy poszukać takiego jeśli chcesz. Szkoda, że nie napisałeś jaki typ dźwięku lubisz? Jasny chłodny, ostry, czy ocieplony, łagodniejszy, soczysty, itp? A plastikowe kombajniki typu Philips czy Panasonic z marketingowo zawyżonymi "mocami" sobie odpuść. Czytając specyfikację ww "fieszy" Panasonic normalnie umarłem. https://www.panasonic.com/pl/consumer/domow...200e.specs.html Pobór mocy 60 W i wyciągają z tego 4400 W PMPO (ok, dostarczamy tę moc -tylko nie wiem skąd, Stonsi albo U2 może mają to w sumie na koncertach - i wszystko się pali/szlag trafia - dobra, niech będzie) oraz 400 W RMS Buuuu chaaaachaaaa Jaaa, pierdziu. A niby Pansłonik, to poważna firma. Jeśli z 60 W wyciągają 400 W, to powinni patent zgłosić do Nobla a później sprzedać NASA i polecieć z tym co najmniej na Proximę Centauri Bez dalszego komentarza. Dobry wzmacniacz 50 W, odpowiednio wydajny prądowo postawi do kąta te wszystkie super mocarne plastik-wiezyczki i każe im sobie buty (przepraszam stópki) czyścić. I na koniec. Bas nazywamy niskimi tonami. Bass (przez dwa "s") to co innego. Popatrz: https://pl.wikipedia.org/wiki/Bass

I niestety kolejna smutna wiadomość. 28 stycznia 2015 roku zmarł Paul Kantner. Współzałożyciel zespołu Jefferson Airplane a później Jefferson Starship. http://muzyka.interia.pl/wiadomosci/news-n...ane,nId,2136640

Tak obserwuję ten wątek i myślę sobie, że jest tyle świetnego, trochę starszego, używanego sprzętu stereo, który w porównaniu z tymi nowymi gra świetnie. A tu wiele osób kupuje nówki (bo nówki i majo gwarancjęęę ) a później konsternacja, bo gra słabo albo nie tak jak się tego oczekiwało. No tak, gra słabo, bo dobry sprzęt stereo swoje musi kosztować a za 2 - 3 kzł to se można... , ale nie złożyć dobrze grający zestaw. I do tego BRANŻA co rusz poleca coś, co rzekomo ma się sprawdzić w jakiejś muzyce, albo trafić w gust założyciela wątku (czasem ktoś jednak pisze jaki rodzaj dźwięku lubi). Można oczywiście polecać coś co się ma na stanie, ale róbcie to zgodnie z dobrem potencjalnego klienta. Inaczej to krótkowzroczna polityka. Raz, że do Was już nie wróci a dwa, to wieść się rozchodzi... .

Jeśli ktoś lubi taki dźwięk, to owszem zestaw niezły. Nie będzie na pewno tak muzykalny, gładki i nasycony jak moje propozycje, ani nie będzie miał takiej słodyczy czy ocieplenia. Starsze Focale grały jak dla mnie ostro i nieprzyjemnie. Szybko męczyły. Te nowsze są łagodniejsze na górze, choć wciąż przejrzyste i bardziej wypełnione w średnicy. Nie jest to jednak moim zdaniem tak duże złagodzenia góry ani takie wypełnienie, by dobrze, nie męcząco zagrały ze wzmacniaczem TAG McLaren. Już prędzej z Audiolabem, czy Exposure (ale raczej wyższy model niż 1010). A na pewno bardzo uniwersalnie z Caspianem, choć po nieco mniej nasyconej, jaśniejszej i bardziej suchej stronie. Tylko czy w tym budżecie warto brać tak nowe i co za tym idzie stosunkowo jeszcze drogie (jakość/cena) kolumny. Tu masz np. nowe tylko o niecałe 400 zł droższe. http://www.rtvmax.pl/Sklep/Aria-906,2,0,39...medium=referral

Pytałeś o dwie "pary" wzmacniacz/kolumny. Jedną już Ci wcześniej podałem (poczytaj). Ja ewentualnie wolałbym do kolumn wzmacniacz Densen B-100. Byłby świetny dźwięk, długo by szukać lepszej synergii, ale cena wykracza poza Twój budżet. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/03/213220.php Ewentualnie zrobiłbym taki myk, że do SF kupiłbym tego Pioneera A 777. Będzie dobry dźwięk za stosunkowo nieduże pieniądze. A do Twoich kolumn już pisałem, nie będę się powtarzał. Nad drugą parą używanych musiałbym się zastanowić, poszukać. Ale trudno będzie o coś lepszego niż pierwsza para.

No dokładnie Pylon Audio Pearl. Bo wyższych modeli raczej nie kupisz, cena będzie większa. Myślę, że jeśli wzmacniacz gra dość ostro, jasno, to Pylony mogą się z nim dobrze zgrać. Tannoy z serii M są dobrymi kolumnami, ale nie przesadzajmy. Pylon Audio Pearl też mają swoje zalety.

No cóż. Gdybym miał wybierać i kupić MQ 803 albo używane Sonus Faber Minuetto, nawet "w ciemno", to bym się nawet chwili nie zastanawiał i kupił te drugie. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/03/212961.php Szkoda kasy na nowe, nawet tańsze. Ale jak chcesz.

Też uważam, że źle kombinujesz. Kup używany wzmacniacz i kolumny. A wzmacniacz raczej inny niż Denon. Budżet także podzieliłbym odwrotnie. Ok. 1kzł na wzmacniacz i 2 kzł na kolumny.

Jeśli nie musisz mieć amplitunera, to lepszą jakość a być może za niższą cenę uzyskasz ze wzmacniacza zintegrowanego. Wówczas zostałoby więcej na kolumny. Czy muszą mieć jakiś konkretny kolor? Poszukamy. Rozumiem, że 600 zł to maksimum? Czy dasz radę ewentualnie wysupłać jeszcze parę złotych w razie czego? A wspomniane JBL to kolumny. Głośniki są zamontowane w obudowach (tak sobie walczę tu na forum by nie nazywać: kolumn-głośnikami, gramofonu-adapterem a niskich tonów-bassem, bo to co innego. Jeśli ktoś ma wątpliwości, to wyjaśnię ).

A myślałeś o kolumnach Pylon Audio Pearl? W 14 m2 ilość niskich tonów powinna być wystarczająca.