Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Kopary, to by opadły na podłogę gdybyś za 4 kzł kupił kolumny i wzmacniacz z drugiej ręki. Bo to mógłby być zestaw, który kiedyś kosztował ponad 10, 12 kzł.
  2. To akurat można by stwierdzić dopiero przy bezpośrednim porównaniu tych kolumn albo gdyby autor wątku był bardziej osłuchany, miał porównanie choć z kilkoma dobrymi modelami kolumn. Być może Dali spodobałyby mu się jeszcze bardziej? A tak, to można tylko przeczytać, że te, które kupił podobają się. Ale w sumie dobrze, oczywiście
  3. A czemu kupiłeś nowe (pewnie) MR6 zamiast używanych Dali 104 (choćby). I amplituner zamiast wzmacniacza stereo? Teraz chcesz popełnić kolejny błąd i kupić odtwarzacz DVD zamiast odtwarzacza CD. Jeśli chcesz grać z laptopa, to lepiej kupić DAC. Ale ważniejsze jakościowo w odtwarzaniu muzyki są kolumny i wzmacniacz. Słuchasz muzyki, czy masz ten sprzęt do innych celów może? Bo jeśli słuchasz muzyki, to seria Twoich wyborów jest dość nietrafiona. Nie trzeba było wcześniej zapytać co kupić?
  4. Płytkie niskie tony, czyli bas nie są na pewno domeną konstrukcji b-r. To raczej te z obudową zamkniętą są częściej tak postrzegane. Ponieważ mają niskie tony raczej szybkie, krócej wybrzmiewające, bardziej suche. Jak wspomniał RoRo w dużej mierze kłopoty z niskimi tonami mogą być winą nie dość wydajnego wzmacniacza, który nie jest w stanie odpowiednio napędzić większych/z większymi membranami głośników niskotonowych (w szczególności) kolumn. Technics SU-VZ220, to niestety niski (słaby) model wzmacniacza tej firmy a powierzchnia pokoju jest dość duża. Takim wzmacniaczem, możesz napędzać kolumny standowe (podstawkowe) w pokoju 20 - 25 metrów.
  5. Aaa, niech tam. To napiszę i ja na jakich utworach/płytach testuję sprzęt. Nie są to może utwory jakoś super nagrane, ale niektóre wbrew pozorom naprawdę nieźle. Zauważam taką prawidłowość, że im lepszy, bardziej rozdzielczy zestaw, tym ciekawsze rzeczy na znanych i często lekceważonych pod względem wglądu w nagrania czy przestrzenności albo oddechu nagraniach można zauważyć. Mój zestaw testowy, to niekoniecznie typowe audiofilskie płyty. Bo te są naprawdę ... hmm. Podam przykład. Kolega z forum niezadowolony z moich propozycji podesłał mi przykład super nagranej płyty "Autumn Shuffle" Peder af Ugglas (Opus 3). Co prawda nagrana w SACD, ale rozpatrujemy ją w kontekście CD. No owszem, nagrana dobrze, ale trochę przedobrzona moim zdaniem, coś w stylu Stockfisch Records. A jeśli ta wytwórnia, to wolę Chrisa Jonesa i "Roadhouses & Automobiles" (ze słynnym "Hauuumaaaa" ) Peder af Ugglas, no próbowałem tego posłuchać kilka razy co najmniej. Ze dwa razy usnąłem, cztery razy się rozproszyłem i zapomniałem, że słucham muzyki, może ze dwa razy udało mi się tego dosłuchać do końca. Naprawdę lubię subtelną, klimatyczną muzykę. Ale takich "flaków z olejem" nie daję rady strawić Moje płyty testowe są to dość dobrze (choć nie zawsze) nagrane pozycje. Oto one: Cassandra Wilson "Belly of the Sun"(Blue Note Records). Płyta przebasowiona i może nie najlepiej nagrana. Ale dość "trudna" do odtworzenia i nie każdy system sobie z nią dobrze radzi. Pamiętam, że jakiś hi-endowy system na Audio Show (nie pamiętam w tej chwili, ale opisywałem to w jednej z relacji - chyba - i jeśli się ktoś uprze, to może znajdę) zrobił z tego sieczkę nie do poznania. Czyli moim zdaniem wyłożył się. Dla mnie ta płyta ma tę zaletę, że znam na niej (no powiedzmy na kilku nagraniach) każdy dźwięk, umiejscowienie tego dźwięku na scenie, jego pozycję zarówno w wymiarze szerokości jak i głębokości. znam siłę, intensywność wybrzmienia każdego dźwięku, jego proporcje w stosunku do innych. Oraz wiele innych aspektów tego dźwięku. Podobnie dobrze znam płyty: Pat Metheny Group "Offramp"(ECM) Kiedyś wydawała mi się słabo nagrana, bez życia, oddechu. Dopiero począwszy od pierwszego wzmacniacza lampowego (Ayon Spirit) i tranzystrowego (McIntosch MA 6850) usłyszałem jak ciekawie jest nagrana. Roger Waters "Amused To Death"(Sony Music), nagrana w przeciwfazie, super efekty stereofoniczne (przestrzenne), dynamika. Podobnie Madonna "Ray of Light"(Warner Bros. Records). Płyta tylko i wyłącznie do testów, bo wokalistka do wielkich nie należy. Ale muzyka, aranże - klasa. I np. utwór "Frozen" wraz z pierwszymi słowami wokalistki pokazuje, czy system nie podbija sybilantów. Tamtam Project/Sunu Musiccords) Piotra Jacksona Wolskiego (Arms Records), dużo instrumentów akustycznych i elektronicznych plus wokalizy. Dodatkowa wartość to galeria reprodukcji obrazów Tomasza Sętowskiego. Piękna płyta. Dźwiękowo i wizualnie. Oregon "Beyond Words"(Chesky Records). Bardzo dobrze, naturalnie i neutralnie z ładnymi wybrzmieniami nagrana płyta. Tu sprawdzam, czy sprzęt nie podbarwia dźwięku. To surowy test na umiejscowienie instrumentów na scenie stereo. The Mars Volta "De-Loused In The Comatorium"(Universal Records), test na dynamikę i rozdzielczość systemu. Oraz subiektywny, czy da się posłuchać choć kilku utworów głośno, ale bez zmęczenia. Często również posługuję się płytami: Abraxas "99" i "Centurie", Al Di Meola "The Infinite Desire", Svann "Granica Czerni i Bieli", Patricia Barber (większość), Pat Metheny Group "Imaginary Day", Mayra Andrade "Studio 105", Andreas Vollenweider "Book Of Roses", "Arizona Dream" Soundtrack - muzyka Goran Bregowić, Piotr Żaczek "Mutru", Jacques Loussier Trio (większość), Bela Fleck and The Flecktones "Flight Of The Cosmic Hippo", Holst "The Planets" (i inne) (EMI) - Andrew Davis, Toronto Symphony Orchestra. Oraz większość samplerów, które swego czasu wyszły z numerami Audio i HFiM.
  6. Ale nieźle to wykombinowałeś Miles. Ja teoretycznie mogę słuchać czego chcę i kiedy chcę, ale obowiązki względem żony i syna (żona leży ze względu na syna a syn ze względu na wiek ) nie pozwalają mi na słuchanie muzyki. Dacie wiarę, że w ostatnich dwóch miesiącach może 6 razy po 3 - 4 godziny słuchałem? Mogę (jeśli akurat mogę) słuchać kiedy chcę, bo mam teraz osobny pokoik na piętrze. Pokazałbym go w "Waszych systemach...", ale jak jakiś debil ma mi później wypisywać bzdury, że pokój przypomina mu opancerzony czołg, to ja serdecznie dziękuję. Lizarda muszę posłuchać, bo wyobraźcie sobie nie znam grupy. Joe Bonamassa super. Ja lubię jeszcze Steve Ray Vaughan'a. Natomiast Bruce Sprinstigena (jak mawiał mój nieżyjący już a znający się dobrej muzyce kumpel), jakoś nie tyle nie trawię, bo lubię niektóre "piosenki", ale ta muzyka do mnie nie trafia. Twierdzę, że to produkt dla typowego Amerykanina. Pamiętam jak gościli u nas Amerykanie (pani to doktor literatury amerykańskiej i doktor dendrologii - zachwycał się naszym świętokrzyskim dębem Bartkiem) i wypytywali co lubię, jaką muzykę. Czy Bruce Springsteena? Powiedziałem, że nie bardzo. Później przysłali mi oprócz syropu klonowego płytę Dire Straits "Brother in Arms". Stwierdzili pewnie, że wolę europejskich wykonawców. Ale jak może wiecie (bo niedawno pisałem), to jest akurat płyta od której nie lubię tego muzyki zespołu. A teraz poruszę inną sprawę. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie ciągnie mnie do oglądania koncertów na video. Mam kilka płyt ulubionych wykonawców, gdzie dopełnieniem jest płyta DVD i uwierzcie nie oglądałem tego materiału ani razu :!: Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale wolę słuchać niż oglądać i słuchać.
  7. Jak się skończy gwarancja, to i tak sam nie będziesz grzebał, tylko oddasz do serwisu i zapłacisz za naprawę. A używane, jak nie będzie zgodne z opisem, możesz oddać, jeśli kupujesz na Allegro. Można patrzeć także za takim wzmacniaczem z gwarancją. Co jest nierzadkie. Możesz także szukać w pobliżu swojego miejsca zamieszkania, po czym podjeżdżasz z kolumnami i sprawdzasz, czy wszystko jest ok. No i kupując nowe masz od razu niższą jakość dźwięku, niż mógłbyś mieć za te same pieniądze. Decyzja jest pewnie niełatwa, ale dużo tu zależy od Twoich priorytetów. Większość bardziej doświadczonych kolegów tu na forum preferuje jednak sprzęt z drugiej ręki. Ja się jak na razie nie naciąłem na poważniejszy problem, choć używany sprzęt kupuję od lat. Czasami jakieś drobiazgi które zdołam sam usunąć albo zapłacę w serwisie niewielką sumę.
  8. Skoro tak, to może bardziej w Twoim guście byłyby Monitor Audio BX albo ESA Ostinato2, ESA Ostinato 2000, czy nawet Dali 400 lub 450 lub jakieś Castle Acoustic.
  9. Nie rozumiesz. Nie pytam o rodzaj muzyki, czy jej charakterystyczne brzmienia, ale jaki rodzaj brzmienia Ty lubisz. O rodzaj dźwięku jaki prezentować ma zestaw. A takie może być twarde, jasne, ostre, chłodne, agresywne, suche, albo miękkie, ciemniejsze, ocieplone, łagodniejsze, nasycone, soczyste, wyrównane w paśmie, bądź z podbitym jakimś podpasmem czy konturowe? Możesz opisać własnymi słowami.
  10. Naprawdę szkoda kasy na nówkę. A jeśli zdecydujesz się używany, to ile konkretnie mógłbyś przeznaczyć na taki wzmacniacz?
  11. Nie wiem czy chodzi Ci bardziej o ciszę w głośnikach, czy o tzw. czarne tło pomiędzy instrumentami, na scenie stereo. Rzeczywiście to drugie trudno uzyskać w takim budżecie. A ciszę w momentach gdy nic nie gra można uzyskać ze wzmacniacza, który nie podaje przydźwięku na kolumny albo szukać kolumn o niższej skuteczności. Które kolumny wybrać, to oczywiście zależy od Twoich preferencji brzmieniowych. Czy lubisz dźwięk bardziej jasny, ostry, twardy, chłodny, czy też ciemniejszy, łagodniejszy, miększy, ocieplony itp.. ? Rzecz jasna najlepszy stosunek jakość/cena uzyskasz kupując kolumny używane. Moim zdaniem na większość nowych w tym przedziale cenowym szkoda pieniędzy.
  12. Przecież kolumny podłogowe i podstawkowe na standach zajmują na podłodze mniej więcej tyle samo miejsca, No chyba, że AE nie stoją jak należy na standach? Więc gdzie? Może zrobisz jakiś plam pokoju, pokażesz gdzie i jak stoją? Bo to bardzo ważne. Źle ustawione kolumny w zaniedbanym akustycznie pokoju, choćby były częścią wysokiej klasy systemu mogą zagrać dużo gorzej niż tańsze, dobrze ustawione w odpowiednio zaadaptowanym pomieszczeniu, Tu masz przykład, podstawowe wiadomości: http://waldemar.katowice.pl/audio1.htm Jaki wzmacniacz i CD powinieneś kupić nie wiem. Na pewno dużo lepszą jakość dadzą używane elementy. Przeznacz powiedzmy 60 - 70% na wzmacniacz a resztę na odtwarzacz CD. Ja nie napisałem, że CA i Yamaha są złymi wzmacniaczami, tylko będą nieodpowiednie do tych kolumn. Dla większości słuchaczy. Ale może masz inny gust? Nie wiem jaki. Na pewno jednak w takim budżecie są lepsze, ciekawsze wzmacniacze niż NAD.
  13. Trzy uwagi. Oczywiście AE- Aegis One w 30 m2 to raczej nieporozumienie, chyba że lubi się dość delikatne niskie tony a potęga brzmienia, wypełnienie pomieszczenia dźwiękiem nie są najważniejsze. Jeśli te AE będą jednak jakiś czas grały, to podłączenie do nich Cambridge Audio albo Yamahy nie jest dobrym pomysłem. Bo subiektywnie w tak dużym pomieszczeniu kolumny zagrają dość jasno, detalicznie z brakiem ocieplenia a te wzmacniacze podkreślą tylko ten rys brzmieniowy. Może się zrobić nawet dość ostro, nieprzyjemnie. Ale co kto lubi. W zależności czy ma zagrać poprawnie, dobrze albo bardzo dobrze trzeba by się zastanowić, czy jednak nie kupić wzmacniacza używanego. I dołożyć niewiele, albo nie i kupić kolumny podłogowe. A zagra lepiej niż taka składanka AE plus nowy wzmacniacz.
  14. Można by oczywiście uzyskać jeszcze lepszą jakość dźwięku. Złożyć system z elementów używanych. Ale dobrze byłoby znać swoje upodobania brzmieniowe. Zresztą kompletując nowy sprzęt też trzeba by je znać. Inaczej można złożyć teoretycznie dobry zestaw, ale zupełnie nie w Twoim guście. I trzeba sprzedawać. Choć jeden element. Dlatego używane stereo ma też tę zaletę, że przy ewentualnej odsprzedaży nie tracisz dużo. Najlepiej oczywiście korzystać z plików bezstratnych jak FLAC. A do dalszego polepszenia jakości dźwięku zakupić (może być za jakiś czas) DAC. Albo też kopiować nagrania na płyty CDR i kupić choćby niedrogi odtwarzacz CD. Będzie dużo lepiej niż z komputera "saute".
  15. No to chyba obaj jesteśmy mało "mamoniowaci", bo ja oprócz muzyki dość popularnej (choć raczej ambitniejszej) lubię wyszukiwać i słuchać rzeczy mniej znanych, zapomnianych, albo tych, które się nie zdołały przebić. Choć pewnie nie jakiejś totalnie egzotycznej muzyki. Czego słucham, to może napiszę innym razem.
  16. "Znacząco", to poprawi raczej wzmacniacz stereo z drugiej ręki. W cenie tych, które wymieniłeś można znaleźć już naprawdę niezłe urządzenie. A tamte są tylko taką "podstawówką"
  17. Tak, rzeczywiście różne kolumny różnie reagują na bliskość tylnej ściany. Dość często kolumny o tylnym otworze b-r są na to wrażliwe, ale bardziej zależy to właśnie od charakterystyki pomieszczenia i budowy (np. strojenia) kolumn. Kupując nowe kolumny wiedz, że jeśli po pewnym czasie Ci się jednak znudzą, czy nie spodobają, nie przekonasz się do nich, to sporo stracisz na odsprzedaży. Na kolumnach używanych możesz nic nie stracić, albo bardzo mało. A te z Allegro można często kupić na raty.
  18. Noo, ciekawej muzyki słuchasz. Wielu dzieł nie znam, ale pewnie warto się z tym zapoznać. Tak na marginesie. Nie myślałem, że ktoś jeszcze słucha takich utworów jak "Hop-Cup" Bijelo Dugme Bardzo fajna muzyka.
  19. D-Art, w sumie to Cię w pewnym stopniu rozumiem, jeśli idzie o stronę wizualną, choć nie do końca popieram. I niestety jak napisałeś często jest tak, że ma się wrażenie obcowanie z urządzeniem zaawansowanym technicznie, choć więcej tego zaawansowania może być w tych "skrzynkach na ziemniaki" http://theartofsound.net/forum/showthread....32069-KEF-104-2 Nad ustawieniem i akustyką jak najbardziej możesz popracować, na pewno nie zaszkodzi. Już nie pamiętam, czy masz ode mnie materiały na ten temat? Może znasz dobrze sprawę i CI to niepotrzebne? Jeśli nie bardzo wiesz o co chodzi, to warto poznać podstawy. napisz do mnie na PW i podaj adres mailowy. A na ile trzeba wysunąć kolumny, to zależy od konkretnego pomieszczenia i modelu kolumn. Często da się to ustawić po prostu na słuch (przesuwając po kilka centymetrów w przód, tył i na boki oraz dobierając kont skręcenia w osi pionowej - do środka bazy stereo). Co do strony dźwiękowej (i brzmieniowej), to rzeczywiście trzeba dobrze ją znać, by choć w przybliżeniu dobrze wybrać kolumny (zestaw). Tak, że kolumny z Twojego podsumowania wszystkie są na swój sposób ciekawe. Bo pamiętajmy, że najważniejsza jest odpowiednia konfiguracja. O ile do Technicsa najbardziej pasowałyby Dali, to jeśli kiedyś kupiłbyś lepszy wzmacniacz, do każdych z nich można dobrać odpowiedni i zagrają co najmniej dobrze. MobyDick, faktycznie przesadziłem z możliwościami "napędowymi" tego Technicsa. Ale wciąż obstaję przy tym, że bardziej wymagających kolumn z takim zasilaczem dobrze nie wysteruje. I również pozdrawiam, wciąż jeszcze świątecznie. Panowie. Ale rozmarzyliście się z tymi Nautilusami. Moim zdaniem, są to najpiękniejsze w formie kolumny jakie kiedykolwiek powstały, choć sam jestem fanem konstrukcji Franco Serblina. Z tym, że takie kolumny trzeba jeszcze dobrze "zasilić", dać odpowiednie źródło, okablowanie... . O pomieszczeniu tylko wspomnę MA RS6 znam dobrze. Moim zdaniem to są również kolumny dość wymagające, prądożerne (oczywiście nie jak powyższe ) . Właśnie ze względu na metalowe membrany głośników. Kolega ma to z Cambridge Audio 840A i mam wrażenie, że chciałyby więcej. Ale wzorniczo prezentują się naprawdę nieźle. Wyglądają na sporo droższe niż są w rzeczywistości. I na koniec pamiętajmy. Mówimy/piszemy kolumny głośnikowe albo po prostu kolumny. Bo głośniki, to tylko część składowa kolumn.
  20. Nie napisałeś właściwie nic, co pozwoliłoby nam pomóc Ci. Nic o pokoju, jego wielkości, akustyce, ustawieniu kolumn i miejscu gdzie siedzisz. Nie wiemy jakiej muzyki słuchasz ani jaką barwę, temperaturę, jasność, soczystość czy równowagę tonalną preferujesz. Zapytam też dlaczego przed zakupem amplitunera nie zapytałeś na forum, czy będzie dobry. Kolumny Klipsch, też nie grzeszą wyrafinowaniem. Bez względu na to jaki rodzaj dźwięku lubisz. A czemu masz do wyboru tylko te CDki? Jak widzisz pytań jest sporo, ale bez próby odpowiedzi na nie możesz wybrać odtwarzacz teoretycznie najlepszy a praktycznie najmniej odpowiedni.
  21. Czy Magnat Quantum 675 są pod każdym względem lepsze od Dali 505, to można by oczywiście podyskutować. Ale faktycznie co kto lubi. Jednak jak widzę Ciebie D-Art stać na sporo lepsze Dali 400 (wolałbym) lub 450 (też dobre). I tu już wybór byłby jednoznacznie lepszy. "Od bidy" Technics tymczasowo by je napędził. A jak pisałem wcześniej warto by składać na dużo lepszy, dość analityczny i dynamiczny wzmacniacz. Nawiązując do linków z propozycjami MobyDicka, to zdecydowanie najlepsze moim zdaniem są KEFy. Klasa kolumny. Ale cóż. W tym przypadku Technics nadawałby się chyba tylko do napędzenia kopułek wysokotonowych w tych kolumnach Tu już potrzeba kawałek pieca by konstrukcje pokazały klasę. A Cantony podobają Ci się ze względu na ilość głośników w obudowie czy smukłość (słupkowatość)? Może to nie są złe kolumny, ale tu także trzeba by kawałek niezłego wzmacniacza by ruszyć (prawidłowo) tę masę membran. Mimo niezłej skuteczności Cantonów. Teufel ze względu na obudowę zamkniętą może Ci się nie spodobać ze swoimi może i mocnymi, ale dość krótkimi i dość sucho brzmiącymi niskimi tonami. Infinity i Technics? Znów bym się obawiał zbytniej jasności, suchości barw, może nawet drażniącego charakteru dźwięku. Co do pokoju i ustawienia, to widywałem gorsze. Telewizor nawet fajnie, dość wysoko powieszony (ponad linią głośników). I duży dywan też na plus. Nie gołe ściany z boków również. Że nic nie stoi na środku pokoju, pomiędzy kolumnami a Twoim miejscem odsłuchowym (ufam, że jest w prawidłowym miejscu), też dobrze. Szkoda, że nie pokazałeś gdzie siedzisz i słuchasz, bo to także bardzo ważne. Można by bardziej urozmaicić tylną ścianę. Te przeszklenia z lewej strony i akwarium (szyba) z prawej akurat chyba w miejscu pierwszego odbicia dźwięku, to nie najlepiej. No i kolumny powinny być chyba bardziej wysunięte do przodu. Przy dobrych konstrukcjach i prawidłowym zestawieniu z elektroniką to daje dużo lepsze efekty niż zbyt bliska obecność ścian. Bo to oznacza podbarwienia, zniekształcenia dźwięku, sceny stereo.
  22. Ja to widzę tak. Owszem możesz kupić Magnaty, ale zagrają one tak naprawdę dobrze dopiero z lepszym, wydajniejszym prądowo wzmacniaczem. Możesz też polować np, na Dali 505, które z Technicsem zagrają w miarę poprawnie a składać na dobrego Rotela, czy najlepiej na Audiolaba 8000S. Naprawdę warto.
  23. Nie lekceważ sprzętu używanego, bo ten jest często dużo lepszej jakości niż nowy. Ja i wielu moich zacnych a doświadczonych kolegów na forum od lat już kupujemy jedynie sprzęt z drugiej ręki. Po prostu za takie same pieniądze można mieć dużo lepszy element. Szkoda kasy na nówki. Są owszem niesamowite, nowe konstrukcje, które warto kupić, ale trzeba wiedzieć które (np.Chario Delphinus). Większość nowej produkcji w swojej cenie niestety bardzo ustępuje tym z drugiej ręki. Do takiego pomieszczenia myślę, że znalazłyby się inne ciekawsze kolumny. Ale póki co musisz mi także odpowiedzieć, czy Technics zostaje, czy też masz w najbliższych planach jednak jego wymianę. Uwierz, że dobre kolumny muszą być napędzone odpowiednio przez dobry wzmacniacz. A jeśli by Technics został, to trzeba by dobrać takie kolumny, które będą z nim w miarę dobrze grały ale też z którymi sobie poradzi. Niestety 6800 uF pojemności w zasilaczu nie wróży dobrych osiągów tego wzmacniacza. Tyle, to mają lepsze odtwarzacze CD
  24. Niby odpowiedziałeś, ale tak naprawdę nie wyraziłeś swojego stanowiska. Napisz co chcesz osiągnąć, na czym Ci zależy. Za mało napisałeś. Jeśli Ty olejesz, to się nie dziw, że ja podobnie podejdę do Twojego tematu. Poczytaj inne wątki, zobacz o co ludzie pytają, co chcą wiedzieć doświadczeni forumowicze, co jest ważne. Możesz napisać o co Ci chodzi (szerzej) i wówczas otrzymać odpowiedź albo strzelić focha (co się zdarza) a wówczas strzelisz sobie w kolano. Twój wybór, ja tu nie zarabiam, tylko pomagam potrzebującym, ale jak ktoś ma mnie w ... to ja daleko nie odbiegam. Pozdrawiam.
  25. Widzisz, to zależy jakie masz priorytety. Jeśli zestaw ma obsłużyć telewizor, to będziesz zadowolony. Ale jeśli myślisz o słuchaniu muzyki w stereo a telewizor, tylko przy okazji, to widziałbym lepsze rozwiązania. Musisz się wypowiedzieć co jest priorytetem dla Ciebie.
×
×
  • Utwórz nowe...