Skocz do zawartości

Arko55

Uczestnik
  • Zawartość

    777
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Arko55

  1. @Fafniak Sprawdzałem już różne wysokości wysokotonowca i te 2-3cm nie robiło mi specjalnej różnicy by to dawało degradacje w dźwięku. Zamiast delikatnej różnicy w wysokości dużo bardziej odczuwalne było przesuwanie kolumn po pokoju czy samo podkładanie różnych powierzchni pod standy.
  2. Witam. Mnie od jakiegoś czasu ciekawiło jak sprawdzają się różnorodnie poukładane książki na tle wyżej opisywanych dyfuzorach 1D i 2D. Dajmy na to mamy taką samą powierzchnię zagospodarowaną w przypadku książek oraz dyfuzorów, jeżeli taki prosty dyfuzor z drewna 1D jest niezbyt dużej różnicy głębokości (np 10-15cm) na tle książek gdzie różnica między najgłębszymi wierzchołkami będzie większa (20-25cm) jaką w takim przypadku przewagę ma taki dyfuzor nad książkami ? Całkowita masa prostych dyfuzorów to około 10kg w przypadku panelu 50x50cm, sama masa książek w moim wypadku była tu 2-3 razy większa przy podobnej powierzchni. Głębokość między wierzchołkami w przypadku książek może być nawet większa względem tańszych dyfuzorów 1D, 2D. Czy ktoś czytał coś na temat absorbowania w przypadku książek, jak to się może odnosić do dyfuzorów z drewna ?
  3. Kilka dni temu postanowiłem sprawdzić, co daje zamiana dużych paneli na ścianie za plecami. Test był wykonany na kilkunastu najbardziej znanych mi otworów przy użyciu NHT 1.5 i Xavian Primissima. Cały sprzęt opisany jest w poście pierwszym. Pamiętając że duże panele poszły na ścianę za głową, to ściana za kolumnami była prawie pusta. Pierwsze wrażenia przy użyciu NHT 1.5 Najbardziej zmieniły się niskie tony których przybyło, dźwięk o dziwo nie był jakoś zbyt przytłumiony, martwy. Z racji, że książki układane były równo w rzędach rozpraszanie nie było aż tak dobre, co dawało się we znaki przy wysokich tonach, brakowało delikatności, zwiewności, zróżnicowania, góra pasma grała nieco sztywno. Średnie tony o dziwo grały fajnie, namacalnie, całkiem gęsto, przyjemnie. Na pewno nie było aż tak dobrej lokalizacji źródeł pozornych, jak w przypadku standardowego ustawienia które zamieszczę na zdjęciu. Niskie tony najbardziej dały się we znaki, grały mocno, dynamicznie, uderzenie było trochę większe, głębia bardzo fajna, zarys na podobnym poziomie, świetnie wypełniony bas, trochę więcej było niższego dołu, co było słychać bardzo dobrze przy utworze Imagine Dragons - Believer. Niestety momentami niskie tony nieco się przeciągały, zapewne to wina spadku pochłaniania przez absorbery w najniższych częstotliwościach. W dużej części utworów kontrola, precyzja była na bardzo dobrym poziomie, choć zdarzały się i wyjątki. Scena była duża, nawet bardzo duża na szerokość, bez większego problemu dźwięki potrafiły grać poza obrysem kolumn co daje delikatnie szerszy zakres względem mojego standardowego ustawienia. Stereofonia była dobra jak na obecne warunki, jedynie lokalizacja nieco kuleje. Dźwięk miał dużo masy, nawet bardzo dużo jak na możliwości tych kolumn. Przy kolumnach Xaviana niskie tony szybciej wygasały, nie grały aż tak podkreślonym średnim oraz niskim zakresem pasma, momentami było zbyt dużo wyższej części co przypominało lekkie buczenie. W dużej części utworów było bardzo dobrze, wokale mocne, bliskie i namacalne, selektywność jak najbardziej poprawna przy obecnych warunkach. Scenicznie mniej wypełniały pokój od NHT ale było przyzwoicie, wrażenie dobre sprawiały stosunkowo duże wokale. Zapewne jeszcze posłucham trochę przy tym ustawieniu i być może dopisze coś czego jeszcze nie zauważyłem. Jedno jest pewne, panele za ścianie za głową również mogą się sprawdzić dobrze, w przypadku uporządkowania niskich tonów to może zadziałać byle nie przesadzić z powierzchnią absorbowania. W niewielu przypadkach 2 duże panele plus jeden mały okazało się za dużo, bardzo możliwe że mniejsza powierzchnia może bardzo dobrze wpłynąć na odbiór. Przy odsłuchu standardowego ustawienia gdzie 80% ściana była pokryta nierównomiernie pokładanymi książkami, niskie tony były słabsze nie miały takiej potęgi, na przełomie średnicy z niskimi było słychać minimalnie mniej czystości na scenie. Nie wiem dlaczego tak dobrze wypadły absorbery na ścianie tylnej, ale to daje do myślenia. Podręcznikowo to ściana za kolumnami powinna być absorbowana a za głową rozpraszana, jak zauważyłem bywają różne przypadki jak ten opisywany wyżej. Całościowo standardowe ustawienie dawało lepszy efekt, lecz nie w każdym aspekcie. Standardowe ustawienie - Nowe dla testu -
  4. Dawniej miałem NHT rozstawione na 190-215cm i dawało to większych chaos na scenie przy natłoku instrumentów. Zdecydowanie wolę szerszy rozstaw, jest więcej spokoju na scenie chociaż to ma też jakieś wady przez bliskość ścian.
  5. Zaczynając od wykonania kolumny Xaviana sprawiają wrażenie nieco lepiej zrobionych, spasowanie elementów jest na pewno lepsze, okleina kwestia gustu, delikatnie ładniej wygląda okleina Xaviana, chociaż "fortepianowy połysk" też wygląda elegancko, zapewne jest też droższy w produkcji od okleiny w kolumnach Xavian Primissima. Oba modele mają tej samej wielkości głośnik średnio-niskotonowy. Przez pierwsze dni byłem pewien, że Xaviany mają mniejszy woofer czyli 5.5" znany z Excite X12. Faktycznie Primissima mają nawet szersze przednie ścianki niż NHT, waga kolumn jest podobna. Jak kolumny Xaviana wypadają dźwiękowo przy droższych NHT ? System: kolumny Xavian Primissima oraz NHT 1.5 > wzmacniacz Luxman L205 > źródło Sony MDS JE510 > laptop > przewody głośniowe Alphard Da Vinci SL-10 oraz Excellent OFC 6N SPE225 > interkonekt DIY. Akustyka poprawna - za kolumnami 2 duże panele z wełny PT80, ściana za plecami zastawiona regałem z książkami oraz dwoma małymi panelami z wełny PT80. Pokój niecałe 12m2, kolumny rozstawione 105cm od tylnej ściany oraz około 30cm od bocznych, szerokość bazy stereo około 235cm. Utwory testowane: Irma Thomas - Anyone Who Knows What Love Is, Clean Bandit - Dust Clears, Alison Wonderland & M-Phazes - Messiah, Games, Deadmau5 Imaginary Friends, Imagine Dragons - Believer, Avril Lavigne - Forgetten, Losing Grip, Crystal Castles - Concerte, Plague, Calvin Harris Dua Lipa - One Kiss Oliver Heldens Remix, Alok & Sevenn - Byob Polskie: Lady Pank - Stacja Warszawa, Varius Manx - Piosenka Księżycowa, Szymon Wydra - Zycie Jak Poemat, Kasia Cerekwicka - Na Kolana, Monika Brodka - W Pięciu Smakach, Saute, Ten, Bracia - Nad przepaścią, Ira - Nie daj mi odejść, Kasia Kowalska - Antidotum, Sylwia Grzeszczak - Księżniczka, Perfect - Każdy oddech Twój. Od pierwszych godzin słuchania na modelu Xaviana dawał się we znaki lżejszy, mniej dociążony "bas" oraz ciemniejszy przekaz. Utwór Tom Budin Feat. Miles Graham - Reckless miał nieco węższą scenę, wysokie tony tworzyły mniejszą przestrzeń, źródła pozorne nieco mniejsze głównie w niskich i wysokich tonach. Środek pasma bardzo poprawny, szczegółowy, muzykalny i lekko przyciemniony. bardzo dobra selektywność mimo, że Xavian tworzy mniej napowietrzoną scenę. Dużym zaskoczeniem był utwór Alok & Sevenn - Byob gdzie kolumny Xaviana oddały go rewelacyjnie głównie pod względem brzmienia niskich tonów oraz mocnej wyraźnej średnicy. Niskie tony były zaskakująco dobrej kontroli, precyzji, szybko wygasały, świetne zróżnicowanie, również dawało się wyczuć że są bardziej zwinne z dobrym konturem. NHT 1.5 grały bardziej misiowato, mniej precyzyjnie, wolniej wygasały niskie tony, co prawda dźwięk bardziej wypełniał pokój ale gdzieś w średnicy było czegoś brak, środek pasma średnicy był bardziej podbity względem Xaviana. Wysokie tony bardziej rozdzielcze, jasne lepiej rozciągnięte na scenie. W zamian za mocniejszy dół pasma Xaviany oddały jednak lepszą jakość jeżeli opiszemy całokształt tego pasma. W tym przypadku dały się we znaki prawdopodobnie większe wymagania NHT co do wydajności prądowej, lub rodzaju grania wzmacniacza. Xaviany zagrały bardziej zwinnie, szybciej z lepszym zróżnicowaniem dołu. Kilkanaście utworów gdzie potrzebne było dobre dociążenie np perkusji już lepsze wrażenie robiły NHT, wiele zależy od konkretnego utworu. Wokale w obu kolumnach są dobrej jakości, Xaviany potrafią je zapodać delikatnie bliżej słuchacza, zagrają nieco ciemniej, są rysowanie nieco grubszą kreską, tworzą tak samo duże źródło pozorne. Głębia wokali bardzo dobra w obu kolumnach, może minimalnie lepiej wypadają Xaviany za ich bardziej dociążony środek pasma. Czasami może brakować nieco rozjaśnienia w średnicy i wysokich tonach, w zamian za to mamy mocniej dociążone wokale. Szczegółowość na tym samym poziomie, pod czas natłoku instrumentów minimalnie bardziej wyraźne wokale zanotowałem w NHT. Góra pasma trochę lepiej wypada w NHT, rozdzielczość, wypełnienie pokoju, rozciągnięcie na scenie głównie na szerokość. Xaviany grały bardziej intymnym dźwiękiem z tym zakresie, było trochę ciemniej, bardzo przyjemnie lecz mniej trój wymiarowo. Co mi się bardzo podobało to stosunkowo głębokie brzmienie niższego zakresu góry pasma Xaviana, źródła pozorne brzmiały mocno, głęboko z dobrym wypełnieniem. NHT tutaj grały bardziej przestrzennie, źródła pozorne nieco większe na szerokość zaś głębia jest tak samo dobra. Szczegółowość w obu przypadkach na tym samym poziomie, co jeszcze trzeba odnotować to, że NHT w niektórych momentach grał jakby czyściej w górnych rejestrach gdy na scenie jest dużo instrumentów. Dobrym przykładem był tu utwór Avril Lavigne Forgotten, gdzie góra pasma rzeczywiście wypada nieco czyściej, mniej zlewająca się z resztą pasma, te słowa również potwierdziła moja siostra. Wszelakie ostrości czy nieprzyjemne syczenia itd większy dystans mają Xaviany, więc jeżeli ktoś boi się o górę pasma to bardziej bezpieczne będą Czeskie kolumny Xaviana. Scenicznie jak już wyżej można wywnioskować NHT tworzą większą przestrzeń głównie na szerokość i delikatnie na głębokość. Zazwyczaj NHT rozkładają źródła pozorne nieco szerzej na scenie, Xaviany lubią budować delikatnie węziej bliżej środka sceny. Duże zaskoczenie było w utworze Calvin Harris Dua Lipa - One Kiss Oliver Heldens gdzie Xaviany stworzyły na prawde sporą scenę, świetnie budowaną w pionie, stereofonia na podobnym poziomie. Xaviany zazwyczaj grały bardziej bezpośrednio tworząc mniej rozbudowaną w głąb scenę, nie były to aż tak duże różnice. Przy utworze Alison Wonderland & M-Phazes - Messiah zanotowałem stosunkowo dużą dynamikę, energiczność, spójność w Xavianach. Po wielu utworach jestem w stanie stwierdzić, że obie kolumny grały porównywalną dynamiką. Mikro detale, smaczki w obu przypadkach podobnie wypadają, co prawda NHT miały nieco więcej czarnego tła na scenie co powinno powodować przewagę w przypadku detali, lecz nie zauważyłem jakoś specjalnie by Xaviany ukrywały detale bardziej niż NHT. Zanikanie kolumn w pokoju jak i namacalność źródeł pozornych delikatnie lepsze w Amerykańskich NHT, namacalność głównie bardziej przez mocniej podkreślony "bas" oraz bardziej przestrzenne wysokie tony. Co ciekawe to spójność pasm mimo wszystko oceniam ciut lepiej w Xavianach. Przykładowym utworem będzie Perfect - Każdy oddech Twój gdzie przyznam, że masy instrumentów, wypełnienia pokoju brakowało przy kolumnach Xaviana. Oba modele przypadły mi do gustu, Xaviany oferowały ciekawy charakter wokali, średnicy, dynamiczny stosunkowo selektywny przekaz. NHT dawały mocniejsze niskie tony lecz były mniej zwarte, zwinne. Średnica nieco bardziej poluzowana szczególnie w niższym paśmie, wysokie tony świetne, przestrzenne, trójwymiarowe, dźwięczne. Na dłuższą metę wolał bym NHT, uważam że to bardziej wymagające kolumny i nieco bardziej rozwojowe. Chociaż to tylko gdybanie, bo nigdy nie wiadomo jak dobrze grają Xavian Primissima przy drogim dobrze dobranym torze.
  6. Przeszło 22 dni od kiedy podłączyłem te niepozornie wyglądające monitory do mojego systemu pierwszy raz, przez ten czas całkiem nieźle udało mi się poznać co kryje się pod hasłem Xavian Primissima, jaki charakter mają kolumny od tego producenta... Zawsze mnie to interesowało. Dawniej przy wyborze kolumn Xaviana brałem mocno pod uwagę, lecz wypadło na inne kolumny. Wykonanie samych kolumn jest świetne, nie ma w sumie do czego się przyczepić, spasowanie elementów jest nawet lepsze niż w moich starych NHT. Testowane Xaviany może nie są zbyt ciężkie czy majestatycznie wyprofilowane, wyglądają dosyć prosto, terminale również posiadają pojedyncze w zamian za to jakość wykończenia i spasowanie to duża zaleta. System: kolumny Xavian Primissima > wzmacniacz Luxman L205 > źródło Sony MDS JE510 > laptop > przewody głośniowe Alphard Da Vinci SL-10 oraz Excellent OFC 6N SPE225 > interkonekt DIY. Akustyka poprawna - za kolumnami 2 duże panele z wełny PT80, ściana za plecami zastawiona regałem z książkami oraz dwoma małymi panelami z wełny PT80. Pokój niecałe 12m2, kolumny rozstawione 105cm od tylnej ściany oraz około 30cm od bocznych, szerokość bazy stereo około 235cm. Utwory testowane: Irma Thomas - Anyone Who Knows What Love Is, Clean Bandit - Dust Clears, Alison Wonderland & M-Phazes - Messiah, Games, Deadmau5 Imaginary Friends, Imagine Dragons - Believer, Avril Lavigne - Forgetten, Losing Grip, Crystal Castles - Concerte, Plague, Calvin Harris Dua Lipa - One Kiss Oliver Heldens Remix, Alok & Sevenn - Byob Polskie: Lady Pank - Stacja Warszawa, Varius Manx - Piosenka Księżycowa, Szymon Wydra - Zycie Jak Poemat, Kasia Cerekwicka - Na Kolana, Monika Brodka - W Pięciu Smakach, Saute, Ten, Bracia - Nad przepaścią, Ira - Nie daj mi odejść, Kasia Kowalska - Antidotum, Sylwia Grzeszczak - Księżniczka, Perfect - Każdy oddech Twój. Początkowo monitory grały pod gorszymi przewodami Excellent po około 5 dniach zamieniły je lepsze Alphardy. W pierwszych dwóch dniach kolumny wydawały się nieco za ciemne, po jakimś dłuższym czasie specjalnie nie przeszkadzało mi to, że nie grały tak jasno jak NHT. Widocznie mózg się przyzwyczaił i delikatnie przyciemniona góra była dobrze tolerowana. Zaczynając od dołu pasma można wywnioskować że to działa trochę jak dopełnienie do całości, fanów mocnego uderzenia te kolumny nie zauroczą, nie wywołają masowania klaty a włosy na głowie nie staną dęba. To niezwykle kulturalne, dosyć łagodne pasmo idące chyba bardziej w stronę twardego uderzenia. Co prawda nie schodzą zbyt nisko i głęboko, w zamian za to dostajemy coś czego nie powstydziły by się niejedne droższe kolumny. Przy pierwszym dniu odsłuchu zapuściłem jeden z najbardziej mi znanych kawałków (nie mogłem się powstrzymać) Alok & Sevenn - Byob, niskich wcale nie było tak mało, było umiarkowanie za to precyzja, kontrola, zarys, dosyć zwarty charakter, zwinność dała do myślenia, że to naprawdę niezłej jakości "bas". Ten model Xaviana jest chyba znany z stosunkowo zwinnego, szybkiego dołu który po prostu szybko wygasa i daje ładną selektywność. Wypełnienie jest dobre nie ma do czego się tu przyczepić, biorę też pod uwagę, że moje źródło odstaje od reszty i te kolumny pod względem niskich tonów mogły by jeszcze sporo lepiej grać. Wokale jak i środek pasma jest nieźle dociążony i delikatnie przyciemniony, łagodny w wyższym zakresie średnicy. Średnicę określił bym jako muzykalną ale dosyć żywiołową, energiczną, bardziej akcentowaną niż niskie tony. Słychać ciepłe miłe wokale, kobiece są dosyć głębokie i dociążone można się nieco przyczepić do dźwięczności i wyrazistości, Xaviany potrafią zagrać bezpośrednim wokalem ładnie rozciągniętym. Jedno z największych zaskoczeń to utwór Calvin Harris Dua Lipa - One Kiss Oliver Heldens Remix który na tych kolumnach zagrał wręcz potężnie, tak dociążonej, mocnej, wypełnionej energicznej średnicy jeszcze chyba nie słyszałem, rozciągnięta scena w górę zaskakiwała, byłem w niemałym szoku. Góra pasma niestety nieco odstaje od reszty, moim zdaniem tu brakuje wyrazistości, dźwięczności, rozdzielczości. Nie jest źle lecz mogło by być lepiej, bardzo możliwe, że łącząc te kolumny z lepszej klasy wzmacniaczem, źródłem da się wydobyć bardziej bezpośrednią, rozdzielczą, wyrazistą górę pasma. Wysokie jak wyżej wspominałem są nieco przyciemnione grają delikatnie, co prawda ma to zalety gdyż Xaviany są dalekie od iskierek na górze pasma. Po zastosowaniu przewodów Alpharda góra bardziej akcentowana była w jej niskim zakresie, który dawał wrażanie niezłej głębi. Były też utwory które bardzo ciekawie otwierały zalety tego pasma np. Tom Budin Feat. Miles Graham - Reckless gdzie odgłosy gwizdu były całkiem wysoko osadzone i ładnie rozciągnięte, dosyć namacalne. Xavian Primissima nie grają jakoś szczególnie dużą sceną, zazwyczaj grają w obrębie kolumn, rzadko wychodzą poza obrys. Głębia jest nie najgorsza, choć kolumny grają dosyć bezpośrednim dźwiękiem. Bardzo możliwe, że większego pokoju powyżej 15m2 nie wypełnią zbyt mocno dźwiękiem, chociaż mogę się mylić bo nie sprawdzałem. Na plus zasługuje dobrze rozciągnięta scena w pionie. Ilość powietrza na scenie czy zanikanie kolumn jest całkiem dobre, bez większego efektu "wow". Xaviany to kolumny grające dosyć żywiołowo w średnicy, całkiem energicznie, niskie tony bardziej jako dopełnienie ale kulturalne i wyrafinowane, góra pasma nie tak bezpośrednia a delikatnie intymna i lekko przyciemniona. Selektywność jest dobra a nawet bardzo dobra szczególnie w niskich i średnich tonach, przynajmniej tak to odebrałem. Jak na te klase kolumn to są dosyć dynamiczne oraz szczegółowe, za to spójność barw jest świetna oraz wysoka muzykalność. Xavian Primissima łączył z ocieplonym dosyć dynamicznym wzmacniaczem który nieco rozjaśni i ożywi górę pasma oraz doda oddechu na scenie kolumnom. W cenie 1000-1500zł uważam, że to super monitory, które nie miały większych wad a niektóre aspekty które po prostu można naprawić lepszym sprzętem oraz akustyką. Niebawem pojawi się dokładny opis Xavian Primissima w porównaniu do NHT 1.5 Zapraszam.
  7. @MariuszZ Dawniej przy nieco gorszym sprzęcie przy kiepskiej akustyce mogłem tylko i wyłącznie strzelać który przewód,interkonekt gra lepiej/inaczej/gorzej. Tu bardzo dużo daje poprawiona akustyka pomimo, że nie mam aż tak dobrze złożonego zestawu bo nie oszukujmy się DAC Sony JE510 jest tutaj wąskim gardłem, nie wiem jak wypada mój interkonekt względem innych oraz wzmacniacz pod moje kolumny powinien być lepszej klasy, co za tym idzie powinnem poprawić cały układ zasilania idący od listwy po wzmacniacz. Nie uważam bym miał jakiś super słuch, mało tego sądzę, że pamięć słuchową mam nieco za słabą. Często zbyt łatwo zapominam pewne niuanse i muszę więcej razy powtarzać pewne testy gdy jestem niepewny. @Bogusław Kożyczkowski Tu słuszna rada. DAC jak i moje obecne przewody to wąskie gardło. Dawniej testowałem trochę lepszy DAC Sony DTC F57es który już nadrabiał niedociągnięcia mojego obecnego. To samo wzmacniacz który dobrze się zgrywa, to napewno kolumny grały by jeszcze lepiej, wydając np. wyższy model Luxmana czy innego.
  8. Najwyższa pora porównać oba przewody głośnikowe, co ciekawsze przewody w bardzo zbliżonej cenie, więc porównanie ma duży sens. System > kolumny NHT 1.5 > wzmacniacz Luxman L-205 > DAC Sony MDS JE510 > Laptop > Przewody głośnikowe Alphard Da Vinci SL-10 oraz Excellent OFC 6N SPE225 > interkonekt DIY. Akustyka poprawna - ściana za kolumnami zastawiona dwona absorberami z wełny PT80, ściana za plecami prawie cała zastawiona regałem z książkami oraz dwa małe panele z wełny PT80. Utwory testowane > Irma Thomas - Anyone Who Knows What Love Is, Szymon Wydra - Zycie Jak Poemat, Varius Manx - Piosenka Księżycowa, Clean Bandit - Dust Clears, Alison Wonderland & M-Phazes - Messiah, Avril Lavigne - Forgetten, Crystal Castles - Concerte, Plague, Bracia - Nad przepaścią, Ira - Nie daj mi odejść, Monika Brodka - Saute, Calvin Harris Dua Lipa - One Kiss Oliver Heldens Remix, Alok & Sevenn - Byob Na początek ciekawostka... Przewody Alpharda były niewygrzane pod czas pierwszego porównania, zaś moje stare Excellent ciągle pod prądem, po zmianie na SL-10 nie czułem dyskomfortu, niedosytu, było minimalnie lepiej pod niektórymi aspektami. Po testowanych wygrzanych przewodach SL-10 zmieniłam na moje Excellent oczywiście niewygrzane, dźwięk pozostawiał trochę do życzenia, można, by powiedzieć różnica się powiększyła na niekorzyść moich przewodów. Przewody które dostałem na testy Alphard Da Vinci SL-10 grają bardzo przyjemnie, starają się robić wiele, by unikać niepotrzebnych ostrości co nie do końca udaje się moim przewodom, Alphardy rzeczywiście grają nieco ciemniej, mają całkiem sporo niskiego zakresu góry pasma, jest mocna ale bardzo przyjemna. Excellent grają troszkę nerwowo, jest jaśniej lecz nie zawsze idzie to w parze z jakością. Wokale czasem są bardziej wyraziste co mi się podoba w zamian za to w innych sytuacjach pojawia się nerwowość, niepotrzebna delikatna ostrość. W utworze "Ira - Nie daj mi odejść" przewody Excellent zapodają dłużej wybrzmiewające wysokie tony, słychać to na początku utworu, może się to podobać, to samo się tyczy z wybrzmiewaniem echa które jest bardziej słyszalne. Teraz troszkę bardziej smutne wieści w przypadku moich przewodów Excellent. Na początku w utworach Ira - Nie daj mi odejść, Bracia - Nad przepaścią brakuje tym przewodom takiej namacalności instrumentów jakie mamy w SL-10, jest rzeczywiście lepiej, słychać bardziej naturalne, głębiej brzmiące brzmienie fortepianu, co za tym idzie też mamy bardziej soczyste barwy. Wokale w przypadku Excellent były momentami bezpośrednie, wciągające, dosyć neutralne bez podbarwiana z lekką tendencją do jasności, Średnica w SL-10 jest nieco cieplejsza, lepsze dociążenie wokali a zarazem jest nieco ciemniej. Wokale czasem są rysowane grubszą kreską, bardziej namacalne i mocne, delikatnie bliżej słuchacza, czasem mogło mi brakować wyrazistości w wyższym zakresie średnicy i góry pasma. Niskie tony o dziwo minimalnie słabsze w przypadku testowanych przewodów Alpharda, jest minimalnie lepsze wypełnienie, kontrola, precyzja. Niskie tony w Excellent są ciut większe przez większe podbicie w wyższym zakresie. To są delikatne różnice, jak to na przewody w podobnym przedzie cenowym. Na końcu scena. Tutaj wiele nie napiszę, bo jest na bardzo zbliżonym poziomie. Selektywność wydaje się jednak lepsza dla SL-10, głównie dzięki lepszej górze pasma która przyjemniej brzmi. Wszystko wychodzi na to, że w ten cenie można znaleźć lepiej grające przewody od budżetowych Excellent. Z całą pewnością polecę Alphard Da Vinci SL-10 jako pierwsze przyzwoite przewody, gdy zaczynamy swoją przygodę w audio.
  9. Nie ma chyba lepszej opcji niż tej której ja używam. Wysuwam jedną kolumnę do przodu tylko na czas odsłuchu. Polecam kupić standy i pod nie podstawki, by można było jeździć kolumnami na czas odsłuchu.
  10. Jeżeli jedynie wnęka wchodzi w grę to polecał bym na czas odsłuchu trochę wysuwać kolumny do przodu. Zamiast kupna podłogówek polecam najprościej kolumny podstawkowe i masywne standy do tego. Lepsze podstawki/standy kupisz za 300-400zł. Czy dźwięk będzie poprawny ? Jeżeli byś nieco wysuwał kolumny do przodu, aby chociaż przednie ścianki kolumn wychodziły poza wnękę, być może jakoś by to grało ale scena będzie pewnie wąska. Możesz dokładnie określić jakiego dźwięku szukasz, im więcej napiszesz tym lepiej. Panele z wełny mineralnej można kupić obszyte dowolnym nadrukiem np. Twój wybrany obraz nanoszony na materiał frontowy. W dodatku namawiam na sprzęt używany, zawsze to idzie kupić lepiej grający w tej samej cenie co nowe. Sofę polecam trochę przybliżyć skoro masz tak wąski rozstaw kolumn mniej niż 2 metry.
  11. Tak duże kolumny podłogowe we wnęce to zły pomysł, jak już to pomyślał bym raczej o większych monitorach najlepiej z zamkniętą budową. Wiem z tym może być ciężko... Dlatego o tym piszę ponieważ takie konstrukcje powinny lepiej sobie radzić w bliskości z ścianami. Szerokość 2m to też bardzo niewiele, kolumny powinny chociaż być oddalone minimum te 30-40cm od bocznych ścian. A może idzie na innej ścianie postawić sprzęt audio ? Ta wnęka zdecydowanie nie wykorzysta potencjału drogiego sprzętu. Zamiast paneli z pianki zdecydowanie poczytaj o wełnie mineralnej. Pianka ma bardzo nierówne pochłanianie dźwięku i więcej szkodzi niż pomaga. Z tego co czytam stanowisko odsłuchowe jest również trochę za daleko względem rozstawu kolumn jeżeli, by musiały stać we wnęce. Na koniec dodam, że bardzo drogie kolumny i reszta dobrego toru może słabo zagrać w niekorzystnym akustycznie pokoju. Sam byłem tego świadkiem. Zestaw złożony za ponad 5500zł grał wyraźnie gorzej niż 2 razy tańszy, ale w ogarniętym akustycznie pokoju.
  12. W ostatnim czasie miałem przyklejone podkładki pod kolcami do podłogi, w celu maksymalnego zespojenia kolumn z podłogą. To miało być moje podstawowe ustawienie, bez żadnych płyt granitowych czy filcu. W związku, że koło lewej kolumny mam drzwi, musiałem dosunąć je bliżej tylnej ściany, zamiast standardowych 105cm od ściany kolumny pojechały na odległość 82cm licząc od przedniej ścianki kolumn. Szerokość kolumn musiała się nieco zwęzić, zamiast 234cm rozstawiłem kolumny na 222cm licząc od środka kolumn. Co wygra ? W moim przypadku praktycznie lepiej zespojone kolumny z podłogą (przyklejone podkładki BluTackiem) w zamian za gorszy rozstaw w pokoju (kolumny stoją bliżej ściany i są węziej rozstawione). Po 3-4 dniach muszę stwierdzić, że nowy układ gdy standy były maksymalnie zespojone z podłogą nie zdało egzaminu. Teraz do rzeczy. Precyzja jest cudowna, różnorodność wybrzmiewań niskich tonów bardzo cieszy, rytmika, impakt czy wypełnienie naprawdę jest super. Niskich tonów jest delikatnie więcej, na pewno dłużej wybrzmiewają, wzmocnił się najniższy bas, ogólnie jest bardziej zwinny lepszy jakościowo. Wszystko pięknie gdy by nie patrzeć na średnie i wysokie tony. Środek pasma już zaczyna robić się wycofany, oddalony nie tak wciągający. Wokale są często na równi z resztą instrumentów, bardzo rzadko wychodzą na 1 plan. Wysokie tony mało dźwięczne, mało rozdzielcze, nieco ciemnawe. Scena jest wyraźnie węższa, źródła pozorne wychodzą aby delikatnie poza szerokość kolumn, na głębokość też trochę gorzej. W tym ustawieniu Luxman stracił jedną dużą zaletę według mojej opinii, czyli swój bezpośredni charakter. Muzyka gra z większym dystansem, nie potrafi się o dziwo przebić przez bariery i zagrać bezpośrednim dźwiękiem. Utwór Deadmau5 "Imaginary Friends" zagrał naprawdę dziwnie, początek brzmiał jak by w na przełomie średnicy a wysokich była jakaś dziura w paśmie, było to na tyle dziwne, że chciałem o tym wspomnieć. Podsumowując zostaję przy ustawieniu nr. 5 z pierwszego postu. Złe ustawienie kolumn w tym wypadku wyraźnie dało się we znaki, mimo lepszych niskich tonów reszta była wyraźnym krokiem w tył. Pozdrawiam o/
  13. Dodam tylko, że FX audio DAC X6 jest naprawdę mocny czytając na necie. "Jako jedno z nielicznych urządzeń w swojej klasie FX-Aduio DAC-X6 dysponuje wzmacniaczem słuchawkowym opartym o chip TPA6120 dzięki czemu potrafi oddać moc do 1000mW (słuchawki 16Ohm)" to zasługa mocnego opampa. W dodatku ma zasilacz w zestawie i nie ma ograniczeń jak SMSL M3 przez zasilanie wyłącznie pod USB. Oczywiście jak się dane combo będzie zgrywać z M220pro tego nie powiem, być może barwa z SMSL będzie autorowi bardziej odpowiadać.
  14. FX Audio DAC X6 gra dosyć równo, podobnie do Prodigy Cube. Za 350zł nic specjalnie lepszego nie kupisz. Według mnie warto się zastanowić nad FX Audio. Chyba, że masz możliwość kupna wewnętrznej karty wtedy można coś lepszego używanego np Xonar ST/STX. Zawsze możesz w przypadku tych wymienionych źródeł wymienić opampy w razie poprawy dźwięku.
  15. W 9m2 też się da stworzyć przyzwoitą akustykę... Wszystko się rozbija o to że masz autorze za bardzo zagracony pokój, trzeba by wywalić to i tamto, by w gole móc kolumny rozstawić zgodnie z planem. Potem zdecydowanie trzeba by wydać pieniądze na panele akustyczne, jakieś dyfuzory czy regał z książkami, figurkami itd. Sporo jest w tym wszystkim pracy. Mi się jakoś udało minimalnie większy pokój doprowadzić do przyzwoitego stanu do odsłuchu, ale to kilka lat wyrzeczeń.
  16. Kolumny podłogowe stojące blisko tylnej ściany w dodatku "basss" podkręcony we wzmaku. Chyba Kolega nie wyleczył się jeszcze z nawyków gdzie bas musi łomotać w całym pokoju. Przez to cierpi reszta pasma, ale kto co woli. Pozdrawiam.
  17. Po 1 na nowym ustawieniu w pokoju wogole nie widzę przyzwoitych warunków by cokolwiek tu dobrze zagrało. po 2 twoje kolumny i wzmacniacz nie sa warte inwestowania w akustykę chyba, że chcesz w niedalekim czasie zmienić ten biednie grający zestaw. Od biedy małe kolumny podstawkowe by mogły grać stawiając jedną na biurku a drugą na komodzie. Oczywiście podstawki np z granitu obowiązkowo by obie kolumny były na równej wysokości.
  18. @Jasiek88Ale to nie jest żadna guma do żucia. Czytałeś kiedyś o BluTacku ? W dodatku te masę plastyczną idzie ładnie uformować i wcale nie musi to źle wyglądać o ile komuś zależy na wyższej jakości dźwięku. To tak samo gdy byś mi napisał dlaczego nie kupiłem białych kolumn, bo muszą pasować do meli koniec i kropka. Pozdrawiam.
  19. To już od Cb zależy ile chcesz maksymalnie wydać na słuchawki. Ja aby podałem możliwie najlepsze propozycje gdy byś miał wydać powyżej tysiąca na wszystko.
  20. Postanowiłem zrobić chyba ostatni test, przyklejając bezpośrednio standy z kolcami i podkładkami do podłogi. Żeby nie przedłużać napiszę wprost, że to daje całościowo najlepszy dźwięk. Przesłuchałem około 20-25 utworów. W tym teście porównam dźwięk do ustawienia z powyższego #19 postu. Pod czas testów z przyklejonymi podkładkami bezpośrednio do podłogi, dźwięk jest delikatnie ciemniejszy, na szczęście nie jest za ciemno a dosyć umiarkowanie, gdy trzeba to dźwięk jest tak samo dźwięczny. Scenicznie jest nieco lepiej pod względem trójwymiarowości i stereofonii. Źródła pozorne swobodniej przechodzą z jednej do drugiej kolumny, delikatnie lepsza lokalizacja źródeł. W stresujących sytuacjach gdzie zapodamy ostre kawałki, wysokie tony mają bardziej przyjemne wybrzmiewanie, trochę lepsza selektywność. W utworach np. Avril Lavigne -" Forgotten" czy "Take Me Away" słychać zdecydowanie bardziej przyjemną barwę brzmienia pozornie ostrych instrumentów. Wokale są delikatnie bardziej spokojne, delikatnie przyciemnione. Na mały minus dodam, że nie są tak bezpośrednie a lekko wycofane. W stresowych sytuacjach niskie tony nie tracą kontroli, jest na pewno lepiej. Całkiem sporo się zmieniło pod względem brzmienia niskich tonów, mamy bardziej zwarty bas, wyraźnie to słyszałem podczas Crystal Castles "Concerte" czy Deadmau5 "imaginary friends". Ilościowo jest minimalnie mniej niskich tonów, lecz gdy trzeba to ładny zwarty bas potrafi nawet ciekawiej uderzyć niż poprzednio.
  21. Zawsze dobrym sposobem może okazać się filc oddzielający granit z podstawkami czy kolumnami. Zawsze polecam przetestować, jeżeli ktoś chętny sprawdzić nowe doznania dźwiękowe.
  22. AKG K702 nie grają w stylu "V" Nie mają zbyt mocnego basu, nie specjalnie nadają się do np cięższych klimatów. Odblokowane bass porty ocieplają brzmienie, niskie tony są rzeczywiście mocniejsze, delikatnie mniej konturowe i mogą niżej zejść. Co do K702 z odblokowanym bass portem miałem zastrzeżenia do co impaktu oraz wypełnienia, brakowało mi nieco pod tym względem. K612pro miałem bardzo sobie chwalę, ale Cb stać na nieco lepsze słuchawki. Najbardziej spodobały mi się AKG Q701, miały coś w sobie czego brakowało mi w K702. Co do Beyerów DT990 600ohm będzie problem czym je napędzić ? Mało Ci zostanie kasy na źródło odpowiednio mocne, często polecany pod Beyery jest właśnie Aune T1 ale to już drogie źródło. AKG M220pro nie są tak wysokiej klasy jak wyżej wymienione słuchawki, oczywiście gusta są bardzo ważne, może By tobie akurat się podobały, moim zdaniem nie zagrają tak klasowo jak np. Q701.
  23. @widghetMożesz na ścianę za kolumnami dać nawet 4 takie panele i tak nie przytłumisz pokoju, za to da na pewno pozytywne efekty. Co do zmiany posadowienia kolumn jak i kupno regału powinieneś wychwycić różnicę na plus.
  24. @widghetTak jak przedmówca pisał panele za kolumnami są trochę za wysoko. Co prawda u mnie podstawkowe NHT wymuszają, by panele stawiać wysoko ale podłogowe mają znacznie niżej woofery. W dodatku sprawdź czy przypadkiem nie powinny panele stać bliżej siebie, bo dosyć szeroko je powiesiłeś. Ściana za plecami > powieszone panele nie są w miejscu pierwszych odbić. Fajnie gdy byś je powiesił na środku ściany koło samego okna. Najlepiej według mnie sprawdzają się dyfuzory na ścianie za plecami, ale gdy mamy spory pogłos to i panele z wełny mogą dużo dobrego zrobić. @Marek JankowskiPolecam Ci po testować nawet i węższe ustawienia paneli. Warto sprawdzić na własny słuch nawet w jednym najbardziej znanym utworze jak działa absorbowanie. Co do wysokości polecam umieścić panele tak z 30cm nad podłogą, by połowa panela była na wysokości środka kolumny. Zdjęcie Twojego pokoju dosyć mocno okłamuje, na moje oko wygadał ten pokój na 13-14m2 Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...