Wojtku, znalazlem calkiem fajny artykuł. Myslę, ze warto zacytować.
Obrzydzacze ci lubią przeważnie obrzydzać w spontanicznym popędzie, odreagowując tym jakieś krzywdy albo własne nieudacznictwo, ale niektórzy biorą też za obrzydzanie pieniądze. Na forach społecznościowych niestrudzenie pracują zarówno obrzydzacze samozwańczy jak zawodowcy, a ruch hejterski ma się coraz na świecie lepiej. Niektórzy jedynie marudzą, a czasem też udanie krytykują, bo przecież krytykować zawsze jest co, ale inni nienawidzą szczerze lub za pieniądze i z zapałem oddają się czynności obrzydzania. Na nich zwłaszcza trzeba uważać, bo różne noszą maski. Czasami nienawidzą otwarcie – i to mniej jest groźne, bo łatwiejsze do dostrzeżenia – ale czasami podstępnie udają życzliwych, sącząc jad poprzez umyślne złe rady i opinie szerzące zamęt.
Źrodłem Hifi Philosophy. Z pozdrowieniami dla malkontentów