Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 288
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. No to na czym polega "dodawanie dołu" przez Audiolaba, skoro nie na zmianie odpowiedzi częstotliwościowej? Czy wspomniane zniekształcenia mogą wpłynąć na taki odbiór dołu pasma przy podłączeniu tego wzmacniacza? Wątpię. Po pierwsze ma on na pewno te zniekształcenia bardzo małe (Audiolaby raczej dobrze mierzą), a po drugie, akurat "na basie" słuch toleruje/nie zauważa nawet bardzo silnych zniekształceń (rzędu 10%). Czego ten Audiolab zatem dodaje?
  2. Wodospad pokazuję pogłos pomieszczenia, więc nie dziwota, że był takie same. Dzisiaj przeczytałem w jednym temacie poradę: "Audiolab doda więcej dołu". To była inspiracja do założenia tego wątku. Czy takie " dodanie" widać na pomiarze odpowiedzi częstotliwościowej kolumn w danym pomieszczeniu? Moim zdaniem, powinno być to widać. Nie uważacie?
  3. Bierz. A Marantza się skreśli ze stanu i komisyjnie zniszczy. Świat odetchnie. O jednego Marantza mniej.
  4. Albo zmierzyliśmy nie to, co trzeba. Albo nam się wydawało, że słyszeliśmy.
  5. Czy to dotyczy zwykłych wzmacniaczy tranzystorowych pracujących w klasie AB? Czy tylko wybranych, ekstrawaganckich konstrukcji? Możesz dać przykłady takich wzmacniaczy? Baltlab?
  6. Że słychać różnice, to ja wiem. Też je słyszę (a właściwie słyszałem, bo od dawna się w takie porównania nie bawię). Ale ciekaw jestem, czy da się je zmierzyć? Nie załapałem. Można jeszcze raz, ale wolniej?
  7. Codziennie czytam wpisy kolegów na temat brzmienia wzmacniaczy stereo. Ten ma dużo basu, tamten eksponuje górę, a inny gra środkiem. Czy ktoś w celach naukowych może zrobić pomiar dwóch różnie brzmiących wzmacniaczy, np. neutralnego i dodającego dołu? Wielu z nas ma po kilka, więc o dostępność przedmiotów badań nie trzeba się chyba martwić. Wielu z nas ma też mikrofony pomiarowe. Może znajdzie się ktoś, kto pomierzy różnice w paśmie przenoszenia swoich klamotów na swoich kolumnach? Ustawiamy mikrofon, odpalamy REW-a i mierzymy pierwszy wzmacniacz. Potem przepięcie kolumn na drugi wzmacniacz i kolejny pomiar. Ważne, żeby w międzyczasie nie przestawiać mikrofonu i niczego innego w pokoju (samemu też trzeba się przy obu pomiarach znajdować w tym samym miejscu). No i żeby poziomy głośności były zbliżone (identyczne być nie muszą). Najlepiej zrobić 2-3 pomiary (jeden po drugim) dla każdej opcji. Uśredni się błąd. Pomiar może być wspólny dla lewego i prawego kanału. To wszystko. Jestem ciekaw, czy coś z takiego porównania wyjdzie. Czy jakiekolwiek różnice w paśmie przenoszenia ujawnią się na wykresach?
  8. Kibicuję. Będziesz Kukuczką polskiego audio! Wbij proporczyk i cyknij fotkę.
  9. W zależności, jakie brzmienie lubisz, jaśniejsze czy cieplejsze, możesz podmienić Heco np. na Dynaudio M20.
  10. Nie znam parametrów Twoich, ale obstawiam, że mają po prostu dość skromny, mało rozciągnięty bas. Coś, jak monitory. Dlatego Ci tak ładnie grają i nie dudnią. Czasem mniej znaczy lepiej.
  11. Tomek, DL to tylko jedno z możliwych rozwiązań. Drugie to mocniejsze wysunięcie kolumn do przodu, a trzecie, zatkanie ich portów BR. Wymianę kolumn, jak zapewne wiesz;;), też brałem pod uwagę. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem.
  12. Dudnienie Pylonów nigdy mi się nie podobało. Pewnie dlatego prawie dwa lata temu założyłem wątek o ich wymianie;) Nie znaczy to jednak, że nie potrafią pięknie zagrać. Mają swoje mocne strony, a ich dudnienie w moim pomieszczeniu można na różne sposoby ograniczyć do akceptowalnego poziomu. Możliwe, że je zostawię.
  13. Też tak mówisz opisując swoje kolumny? Może ludzie boją się po prostu przyznać, że im się podoba takie granie. Taka asekuracja przed mądralińskimi, żeby nie wyjść, że się nie znają. Bo wiadomo przecież, co tylko może "grać".
  14. Żeby to było takie proste. A co, jak ten większy, dosadniejszy dźwięk podłogówki będzie okupiony strasznym dudnieniem? Który wtedy całościowo uznasz za lepszy? Pełniejszy, ale spieprzony, czy niepełny, ale dający przyjemność ze słuchania?
  15. Może 5 000 zł? "Inaczej zrealizowano „‘S Wonderful” w Venus Records. Od pierwszych chwil muzycy chcą zapraszają w wir rozkołysanych taktów, każą wsłuchiwać się w każdy niuans brzmieniowy. Te „nakazy” muzyków są łatwe do realizacji, bo z ostatnich miejsc klubowych przesiedliśmy się do pierwszego rzędu, a co tam… Siedzimy tuż przy muzykach! Każdy dźwięk jest wypełniony harmonicznymi, więc klawisze fortepianu od najniższych rejestrów po najwyższe są fantastycznie ukazane, użycie pedału fortepianowego oddane w taki sposób, że bliższe wydało się wspomnienie tłumionych stuków gdy noga moja przyciskała pedał pianina marki Legnica w moim mieszkaniu z lat młodzieńczych. Talerze perkusyjne wybrzmiewają na tej płycie nie jak w „Notes From New York” z manierą prowadzącą do ich skrycia, lecz przeciwnie- są śmiałe i sięgają poza granice wyznaczone osią głośników. Mają spory ciężar i bogactwo tonów. Kontrabas ulokowany pomiędzy głośnikami wydaje dźwięki rozedrganymi strunami i pudłem rezonansowym. Jest nisko sięgającym po nuty instrumentem, nic się nie wzbudza ani nie snuje po podłodze. To duży instrument, nadający stały puls muzyce tria. Przy tak angażującej płycie nie sposób dzielić przyjemność słuchania z lekturą książki na przykład, co zdarza mi się dość często." Recenzja kolegi Pszoniaka napisana po odsłuchu na niedrogich Chario. http://wpszoniak.pl/portfolio/nagrania-wybitne/
  16. No to dwa przykłady z życia wzięte. Bowers 707 - 4000 zł vs Bowers 703 - 12000 zł. Na górze identyczny tweeter, pracujący w porównywalnych warunkach. Czy jest możliwe, że przedział pasma za który odpowiada będzie w tym przypadku równie dobry w kolumnie za 4000 zł, jak w tej trzy razy droższej? Heco Revolution 3 - 3800 zł vs Heco Revolution 9 - 11800 zł. Również identyczne tweetery. Czy obie kolumny mogą mieć górę porównywalnej jakości? A może góra z monitorów będzie nawet lepsza niż z podłogówek, bo mają one węższą ściankę, a więc ograniczone degradujące dźwięk odbicia fal w wysokim paśmie? Jak spojrzeć na sprawę bez emocji, technicznie, to myśl, że kolumny za 4000 zł mogą w pewnych aspektach grać porównywalnie, a nawet lepiej od tych za 12 000 zł nie wydaje się już taka absurdalna.
  17. Sprawa jest bardziej skomplikowana. Technika głośnikowa osiągnęła taki poziom, że tanie przetworniki potrafią grać zadziwiająco dobrze. Przewaliłem w ostatnich dwóch latach wiele różnych konstrukcji i coraz ciężej dostrzec mi bezpośrednią zależność "groszy" i możliwości. Przykłady? Tweeter STX-a. Taka szczegółowość i czystość za 90 zł. Szaleństwo. "Berylowy" tweeter Ushera (czyli być może Dayton za 250 zł). To samo. Obłęd. Kopułka Bowersa w kolumnach za 4000 zł. Przejrzystość, przestrzenność - cudo. SB Acoustics, starsze, korzystnie wyceniane przetworniki skandynawskie itd. Zdolny konstruktor ma ogromne pole do popisu, żeby ze stosunkowo niedrogich elementów zrobić świetną kolumnę. Nie musi wcale sięgać po najdroższe głośniki (choć z nimi pewnie łatwiej). Oczywiście gra też obudowa i tu już trudniej przy niskich kosztach wyczarować coś rewelacyjnego. Jednak z pomocą nowoczesnych narzędzi pomiarowych i obliczeniowych można kombinować, np. z rozmieszczeniem wzmocnień i też "po taniości" coś ugrać.
  18. No właśnie nie wiem, bo się tym nie interesuję. Może znasz jakieś sprawdzone wzmacniacze i BT (co się nie przepalają po miesiącu), które można niedrogo nabyć. Użyję ich w swoim poleceniu Killer-zestawu.
  19. Moim zdaniem posiadacza NA6005, nie. Wprawdzie 6006 ma HEOS-a, który pewnie lepiej działa niż kiepskie oprogramowanie w 6005, ale i tak bym nie kupił. No chyba, że oprogramowanie Pro Linka jest jeszcze gorsze, ale tego nie wiem.
  20. Dostałem wiadomość od właściciela, że KEF-y nie były podczas mojego odsłuchu optymalnie ustawione - priorytetem był wówczas odsłuch innych kolumn. Jeśli dodać do tego, że nie słuchałem ich też na dobrze mi znanych utworach, to proszę powyższy wpis traktować z odpowiednim dystansem.
  21. Jeśli tylko nie mają napompowanego basu, to pewnie byłbym zachwycony;)
  22. Nie przeczę, że to świetne kolumny, ale podobnie świetną górę, szybkość, szczegółowość czy przestrzeń, można uzyskać także z monitorów za piątkę. W pewnych aspektach rzeczone monitory mogą okazać się nawet lepsze. Potrafią zagrać np. czyściej, bardziej gładko i melodyjnie W 107 nie podobała mi się właśnie pewna szorstkość góry i podkreślone sybilanty - wprowadzały niepotrzebną nerwowość. W pomieszczeniu w którym ich słuchałem zapewne nie mogły pokazać swojego potencjału na basie. Przypuszczam, że tu mogłyby mi paputki spaść. Ale nie chodzi o to, żeby się licytować i udowadniać wyższość jednej konstrukcji nad drugą. Chodzi o to, żeby dostrzec fakt, iż są dostępne stosunkowo niedrogie (w kategoriach audiofilskich) kolumny, które już mają to, tyle razy przeze mnie wspominane, "Coś". Nie wszystko jest w nich super (choć wybrane cechy mogą być już topowe), ale są wystarczająco dobre, by nawet osłuchany gość mógł się na nich cieszyć muzyką.
×
×
  • Utwórz nowe...