Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 205
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. W tym tygodniu rezyduje u mnie 3-miesięczny bobas, więc z testami muszę poczekać.
  2. Z tego co pamiętam, to oddalone nieco od miejsca odsłuchowego. Wielu ma gorzej, bo siedzi pod samą pustą ścianą. PS drzwi piekarnika możesz nieco uchylić (w przypadku lodówki nie proponuję;). Może się zrobi trochę bałaganu w odbiciach. Najlepiej umieścić go w miejscu pierwszych odbić na tylnej ścianie. Nie może być niestety zaraz za samą głową. Potrzebuje trochę odstępu. W przypadku tego modelu powinien się znajdować co najmniej metr za słuchaczem (im głębszy dyfuzor tym dalej, ale różnice nie są duże).
  3. Dyfuzor ma za zadanie rozproszyć fale dźwiękowe, czyli spowodować, by odbijały się w wielu kierunkach (zamiast jednego) oraz przesunąć odbicia fal w fazie. Dzięki temu zmniejsza się degradujące działanie na dźwięk filtra grzebieniowego, a także następuje redukcja echa trzepoczącego w pomieszczeniu. Co to nam realnie daje? Obraz stereo staje się bardziej precyzyjny, poprawia się przestrzenność i detaliczność dźwięku, mowa i śpiew stają się bardziej czytelne.
  4. Ja mam pomysł racjonalizatorski. Proponuję zrobić w zaślepkach dwie wypustki. Do tego przesunięte od osi. W ten sposób zaślepka będzie stabilizowana w obu płaszczyznach, czego teraz trochę brakuje. Tak zmiana pociągnie za sobą zmianę sposobu składania. Trzeba będzie najpierw układać na sobie i łączyć elementy D, a dopiero do nich dokładać elementy A i B. No i będzie trochę więcej cięcia;)
  5. Jak to było? "Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!";)
  6. Najzabawniejsze, że sam kolega Bogusław zaraz po zmianie zasad walnął bobla i chyba poniewczasie żałował, że już nie może go poprawić.
  7. @Fafniak, może Redakcji chodziło o "złoty środek" w znaczeniu sectio aurea? "Złoty podział" też się czasami tak określa. Niech ktoś biegły obliczy, czy tak jest w istocie.
  8. Dyfuzor złożony! Czynność okazała się dość prosta. Zajęło mi to ok. 45 min. Trzeba jednak uwzględnić, że jeden element początkowo źle włożyłem i musiałem część konstrukcji rozbierać, a dodatkowo producent wysłał mi o jedną zaślepkę za dużo i dłuższy czas szukałem miejsca, gdzie "zapomniałem" ją włożyć. Elementy pasują do siebie nadspodziewanie dobrze. Większość wchodzi na dość mocny wcisk, co powoduje, że po złożeniu konstrukcja zachowuje się niemal jak monolit. Elementy w zamki wchodzą tak dokładnie, że przesuwając ręką po bocznych ściankach trudno wyczuć, gdzie znajdują się łączenia. Ogólnie robota dość przyjemna, choć kilka elementów sprawiało, że trzeba się było mocniej wysilić. Z braku specjalistycznego młotka użyłem żelaznego z nakładką z filcu. Sprawdził się. Nic nie uszkodziłem.
  9. No dobra, zaczynam zabawę. Na zdjęciu wszystkie elementy potrzebne do złożenia jednej sztuki 50x50 cm (jedna deseczka już zrobiona).
  10. Pomyślałem, że może warto pokazać, jak przebiega produkcja elementów tytułowego dyfuzora. Poprosiłem Sonixsound o zrobienie paru zdjęć z procesu wycinania. A wygląda to tak... Piłką tego nie opanujemy, więc pełny DIY odpada;)
  11. Hm... Jedynym ustrojem, którego testowanie w moim przypadku się przyniosło oczekiwanych korzyści były dwie pułapki basowe. Cała reszta zadziałała i ma się dobrze. Na tle osób żonglujących wzmacniaczami, źródłami czy kablami, moje zakupy prezentują wręcz wzorcową skuteczność w zaspokajaniu oczekiwań. Ale Ok. Rozumiem, że jazda obowiązkowa z trollowania musi za każdym razem nastąpić. Mam nadzieję, że mamy ją już odfajkowaną i możemy przejść do meritum. Moment dobry, bo własnie przyjechał kurier z częściami dyfuzora (swoją drogą firmy kurierskie coraz szybciej działają - przesyłka wysłana wczoraj ok. 14.00, a dzisiaj o 10.00 mam ją już w domu!). Na razie dyfuzor prezentuje się dość tajemniczo;)
  12. Potwierdzam. Odpisują (przynajmniej dwie moje próby zadania pytania mailowego Sonixsound zakończyły się sukcesem). Faktem jest jednak, że "nieodpisywalność" w branży paneli akustycznych jest niepokojąco wysoka. Na osiem firm do których pisałem, z trzech nie dostałem żadnej odpowiedzi (pomimo monitu). Może to nawet było 4 na 9 - już nie pamiętam dokładnie. Jedną firmę przerosła np. odpowiedź na pytanie, z czego jest zrobiony jej panel.
  13. Proponuję więc, przynajmniej tymczasowo, uznać, że nie wiemy, co w tym przypadku znaczy to "cutoff".
  14. Niech się jeszcze koledzy wypowiedzą, ale konkurs ze składaniem dyfuzorów na czas chyba nie wypali. Może być problem z rzetelnym pomiarem czasu;) To już lepiej urządzić zawody, kto usłyszy więcej pozytywnych zmian po zastosowaniu dyfuzora;). Skoro jednak producent jest chętny do fundowania, to grzech nie skorzystać. Zgłaszajcie proszę pomysły konkursowo-promocyjne.
  15. W Top Hi-Fi znowu jest promocja na Owle. Cena 1399 zł. Jak ktoś przespał, to ma drugą szansę;)
  16. Tak wiem, że on miał przełącznik. Zamieszczając zdjęcie wnętrza PM8000 chciałem pokazać, że odprowadzenie ciepła z 30W w klasie A nie wymaga specjalnej konstrukcji, np. wielkich radiatorów. W PM8000 nie są one większe (a może nawet mniejsze) niż te w moim PM8005. Nie widzę poważnego powodu konstrukcyjnego, by wzmacniacze klasy AB nie mogły oddawać tych kilku watów w klasie A (jeśli tylko konstruktor pozwoli).
  17. W porównaniu z własnoręcznym wyplataniem kabli, temat wygląda i tak na prosty;)
  18. Tak. Mają dobre pasmo przenoszenia i odstęp od szumów oraz niewielkie zniekształcenia harmoniczne (jednie 338 ma zniekształcenia wyższe od droższych braci, ale jeszcze akceptowalne).
  19. Elementy do złożenia dyfuzora już do mnie jadą. Trochę ich jest - jeden dyfuzor składa się z 154 części.
  20. Np. Marantz HD-AMP1 i nowe budżetowe NAD-y bardzo dobrze mierzą, więc klasa D pozbawiona większych wad jest już w zasięgu każdego.
  21. Normalna dyskusja toczy się w ten sposób, że każdy ma obowiązek udokumentować swoje twierdzenia. Ja twierdzę, że wzmacniacze w klasie AB oddają kilka początkowych watów w klasie A i potrafię podać na to przykłady. Ty twierdzisz, że ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ oddaje w klasie A jedynie miliwaty i nie podajesz żadnego konkretnego przypadku, Odsyłasz mnie za to, żebym przykładów poszukał sobie sam. Wybacz, ale to niepoważne. Niniejszym kończę w tym miejscu dalszą wymianę zdań na ten temat.
  22. Podasz parę przykładów? Z przykładami takich wzmacniaczy AB, które oddają kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt watów w klasie A nie ma problemu. Np. poprzednik posiadanego przeze mnie Marantza PM8005, model PM8000, w klasie A oddawał aż 30 W. Patrząc do środka wygląda całkiem zwyczajnie. To jak wyglądają w środku wzmacniacze o których piszesz (te miliwatowe)?
  23. Problem z tym rozumowaniem jest taki, że wzmacniacze w klasie AB są jednocześnie wzmacniaczami pracującymi w klasie A. W klasie A oddają bowiem pierwsze waty mocy. Często jest to 10 lub nawet 25 watów, więc porównując realnie grającą klasę AB z A porównujesz tak naprawdę dwa wzmacniacze grające w klasie A. Przypuszczam, że jeśli nie słuchają bardzo głośno lub nie mają bardzo dużego pomieszczenia albo bardzo mało skutecznych kolumn, to wielu posiadaczy wzmacniaczy w klasie AB słucha tak naprawdę przez cały czas wzmacniaczy klasy A;)
  24. Prawie cały post jednym "zdaniem". Rodzimy język, brak stresu, czas na edycję i d.... Tak uczą w większości szkół?
×
×
  • Utwórz nowe...