Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 205
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Wystarczy wyłączyć funkcję łączenia postów i problem zniknie. Co na to @Redakcja AUDIO?
  2. No nie wiem... nie chcę żeby Was od tego hehania brzuchy rozbolały. Zrobię to dla Was.
  3. Kurcze, a wystarczało żebym napisał, że po zastosowaniu stópek spadł kocyk oraz papucie i chodziłbym w glorii genialnego wynalazcy;). Mam wrażenie, że inni się trochę mniej ode mnie krępują w wyrażaniu subiektywnych odczuć. A tak... pośmiewisko na całe forum. Ok, wykręcam to dziadostwo i wracam do audiofilskich kolców.
  4. To pieniądze grają w audio, czy nie grają? Bo raz się pisze tak, a raz inaczej. To dla mnie ważne, bo nie wiem, czy moja stópka z 8 zł ma prawo zagrać, czy nie ma?
  5. Ja tak robię! Notorycznie redaguję cytaty, zastawiając w nich tylko kwestie do których zamierzam się odnieść (teraz też tak zrobiłem;). To czyni naszą konwersację znacznie bardziej klarowną. Nikt wcześniej się na to nie skarżył.
  6. Mnie jakoś nie przeraża myśl, że ktoś może zmienić treść swojego posta, nawet po tym, jak na niego odpowiedziałem. Nie zauważyłem, by taki proceder był plagą naszego forum. A to, że ktoś może przemyśleć to co napisał (np. pod wpływem emocji) i po czasie złagodzić ton swojej wypowiedzi uważam nawet za plus. No bo komu to szkodzi? Jedynie tym, którzy lubują się w forumowych jatkach. PS My tak sobie piszemy, a Redakcja milczy.
  7. Może więcej szczegółów? Na jakiej podstawie uważasz, że może być gorzej? Jakie niekorzystne zjawisko może w tym przypadku wystąpić?
  8. Bogusławie, wygląda na to, że tylko Ty wykorzystujesz możliwość dziwacznego przeredagowywania postów po wielu godzinach. Może zamiast skracać czas edycji, po prostu dostaniesz bana;) Sprawa będzie załatwiona, a innym się krzywda nie stanie;)
  9. Myślałem też o sprężynach, ale w tym przypadku może być kłopot. Obawiam się, że efekt sprężynowego zawieszenia może zostać popsuty z powodu przenoszenia wibracji ze sprężyn i ich górnego zmocowania na boczne ścianki walca. Sprawa do głębszego przemyślenia.
  10. Zamontowałem je wczoraj wieczorem. Nie miałem jeszcze czasu na odsłuchy. Tylko trochę posłuchałem radia. Nie słyszę żeby było gorzej. Teoretycznie powinno być lepiej i ta świadomość musi mi na razie wystarczyć. W przyszłości będę dążył do ustalenia prawdy obiektywnej w tym zakresie. Szkoda wielka, że odsłuchy porównawcze stópek są takie uciążliwe. Przekręcanie ośmiu nóżek to prawdziwy koszmar. Mogę podczas tego zapomnieć, jak się nazywam, a co dopiero, jak brzmiał odsłuchiwany wcześniej utwór testowy;)
  11. I co? Nie uważasz, że warto mieć jednak czas na poprawienie swojego wpisu? Tu masz rację. Dopisywanie nowych treści do starych postów jest irytujące. Nie wylewajmy jednak dziecka z kąpielą. Co innego poprawianie literówek, a co innego dopisywanie całych akapitów do przeczytanych już wpisów.
  12. No można tak zmienić, ale po co? Nie zauważyłem (przynajmniej w tematach, które śledzę), żeby ktokolwiek po kilkunastu godzinach tak zmieniał sens swoich postów. Twoje obawy są chyba na wyrost. Zauważyłem za to, że wielu użytkowników nie poprawia swoich postów nigdy - bez względu, jak wiele baboli w nich nawali. Mają to całkowicie w nosie. Uważam, że skracanie czasu na edycję postów jest totalnie bez sensu. Utrudni tylko życie tym, którym zależy na budowaniu w miarę sensownych, zrozumiałych i poprawnie napisanych postów. Nie mam wątpliwości, że obniży to poziom forum.
  13. Cóż... dziwnymi ścieżkami błądzą Wasze myśli. Zapewniam, że rzeczona ewolucja poglądów u mnie nie nastąpiła (co pewnie będę miał jeszcze nie raz okazję udowodnić;)
  14. To był ważny argument za stópkami. Ostatnio Pylon wprowadził do swoich kolumn podobne (ale tylko z wyglądu;) stópki, jako alternatywę dla kolców. Moje wyglądają więc, jakby były firmowe.
  15. @Redakcja AUDIO, czy zmienił się czas w którym można edytować swojego posta? Dotychczas wynosił on chyba 24 godziny. Dzisiaj próbowałem edytować posta po 12 godzinach i okazało się to niemożliwe.
  16. Istnieją dwa przypadki odsłuchowe. 1. Testujący słyszy różnice, choć teoria, pomiary i testy obiektywne (ślepe) każą nam sądzić, że to niemożliwe. 2. Testujący słyszy różnice, a teoria i pomiary wskazują, że te różnice mają prawo wystąpić. Nie należy wrzucać do jednego wora tych dwóch rodzajów odsłuchów. Pierwsze są zawsze wątpliwe. Drugie mogą zawierać prawidłowe wnioski (choć z powodu zastosowania błędnej metodologii mogą być też tak samo mylne, jak pierwsze).
  17. Pracuję nad takim testem, ale jeszcze parę kwestii pozostało do rozwiązania. Myślę, że pianki ścierne się sprawdziły, ale miały niestety minusy estetyczne. Miałem wprawdzie pomysł, jak sobie z tym poradzić, ale ostatecznie stwierdziłem, że metalowe stópki są jednak bardziej glamour. Być może pianki wrócą do łask, jeśli wykażą swoją wyższość w teście drgań, który planuję w przyszłości przeprowadzić.
  18. Czas wykonania całości ok. 30 min. Koszt 7-8 zł za sztukę. A czy skuteczność wielce nieznana? Przecież wystarczy zamontować i posłuchać.
  19. Dopracowałem konstrukcję moich stópek antywibracyjnych. Poznajcie rewelacyjne Kraft "Sex Pistons" #01. W konstrukcji stópek wykorzystałem zasadę łączenia ze sobą materiałów o odmiennych właściwościach, co powinno eliminować sygnaturę każdego z nich i pozwalać tłumić drgania o różnych częstotliwościach. Warstwa tłumiąca ma aż 2 cm. Składają się na nią: 1 cm pianki o dużej podatności, 0,5 cm masy mocującej (o trudnej do określenia podatności) i 0,5 cm filcu o małej podatności. Samouczek, jak je wykonać. Należy zaopatrzyć się w: końcówki karniszy, sprężystą piankę, masę mocującą, podkładki filcowe, odpowiednie śrubki i nakrętki. 1. Docinamy piankę i wkładamy ją do końcówki karnisza. 2. Na piance umieszczamy masę mocującą patefix (3 kosteczki). 3. Na spód stópki przyklejamy podkładkę filcową. 4. Sklejamy ze sobą trzy warstwy samoprzylepnych podkładek filcowych i mocujemy do nich śrubkę (do strony z klejem). 5. Wkładamy tłoczek do cylindra. Nakręcamy nakrętkę kontrującą. 6. Stópka jest gotowa. 7. Instalujemy stópki w naszym sprzęcie.
  20. Głowy nie dam, ale wiele wskazuje na to, że znane z m.in. z Diamondów 25 15-centymetrowe SEAS-y zastosowano także w kolumnach Gold Note A6 EVO. Nowe włoskie konstrukcje ważą solidne 30 kg/szt. i kosztują 6500 Euro.
  21. Jak widać na pierwszym diagramie, dwie osoby zaznaczyły odpowiedź, że słychać "Oooooogromną, oczywistą, różnicę między najlepszymi a najgorszym. Trzeba być głuchym, żeby jej nie usłyszeć". Po sprawdzeniu wyników okazało się, że osoby te wytypowały następującą kolejność źródeł (w ich mniemaniu od najlepszego do najgorszego). Osoba nr 1: Płyta główna ASRock > Sony SACD/CD > iPhone > Oppo Osoba nr 2: Oppo > Sony SACD/CD > iPhone > płyta główna ASRock
  22. Ukazały się wyniki testu "Czy cyfrowe odtwarzacze audio różnią się brzmieniem?". W badanu wzięło udział 101 respondentów. Wśród nich znalazła się jedna kobieta. Zdecydowana większość słuchaczy zalicza się do grup wiekowej 41-60 lat. Osłuchów dokonywano mniej więcej po połowie na kolumnach i słuchawkach. Ogólny wniosek z testu jest taki, że słyszalnych różnic między testowanymi urządzeniami nie było, albo były tak małe, że nie warte wydawania dodatkowych pieniędzy. Tak uważa 58% ankietowanych. 23% uważa, że różnice były bardzo małe, ale warte inwestycji, a 20%, że były duże lub bardzo duże. Wyniki stają się ciekawsze, jeśli z całej puli odpowiedzi usuniemy te, które wskazywały na brak różnic. Zostają nam do analizy 73 odpowiedzi osób, które deklarują usłyszenie różnic. Czy rzeczywiście ich przekonanie idzie w parze z uzyskanymi wynikami? Okazuje się, że (przynajmniej po części) tak. Na wykresie widzimy statystycznie istotny wynik wskazujący na to, że płyta główna komputera jest słyszalnie najgorszym źródłem dźwięku z testowanych. Pozostałem trzy źródła nie uzyskały jednak istotnych statystycznie preferencji. Wygląda na to, że są praktycznie nie do odróżnienia. Dobra wiadomość dla tych, którzy nie chcą (lub nie mogą) wydać fury pieniędzy na zakup źródła do własnego systemu. Całe podsumowanie testu, opatrzone wieloma innymi statystykami znajdziecie tutaj: http://archimago.blogspot.com/2019/05/blind-test-results-part-3-do-digital.html
  23. Tego nie wiem, ale chyba warto takiego podejścia spróbować. Nie do końca rozumiem. Mikrofon oddalony o 0.6 m od czego? Od kolumn? W takim razie wspomniany trójkąt jaki ma bok (tym samym, jaki jest rozstaw kolumn)? 0,6 m?
  24. W kwestii formalnej. Na końcu tytułu wątku mamy jednak znak zapytania, więc to nie jest przeświadczenie. Co do Twoich wątpliwości. Chyba niepotrzebnie sprowadzasz korekcję akustyki do prostowania krzywej. Poniżej wykres pasma moich Diamondów. Nie uważam, że muszę tę krzywą korygować. Skoro konstruktor uznał, że jest właściwa, to jestem gotów mu zaufać. Chcę jednak spróbować pozbyć się tego, co do tej krzywej dokłada moje pomieszczenie, a dokłada coś takiego. Tak więc korekcja DSP to nie tylko sprawa linearyzacji odpowiedzi kolumn, ale też, dla mnie nawet głównie, eliminacja zniekształceń dodawanych przez akustykę pomieszczenia
  25. Niestety nikt z forum jeszcze DL nie testował i guzik tak naprawdę wiemy. Wkurza mnie to, że MiniDSP nie ma polskiego dystrybutora. Niby "serce Europy" a... . Gdyby nie to pewnie już bym go wypożyczył na testy. A tak pozostaje czekać na NAD-a lub Arcama. Co do Twoich (i nie tylko Twoich) prób samodzielnego wyrównania charakterystyki częstotliwościowej, to już pisałem, że nie tędy droga. Nie należy dążyć do płaskiej charakterystyki, tylko do jednej z tzw. krzywych docelowych, które najczęściej mają podbite basy. Wtedy dźwięk jest przyjemny. DSP ma zniwelować niepożądane górki i dołki, a nie sprawić by krzywa była prosta;)
×
×
  • Utwórz nowe...