-
Zawartość
13 767 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Dużo zależy od oczekiwań. Tak jak pisałem, zrobiłem sobie sam kuku pożyczając wcześniej 706-tki. 603-ki nie mają ich przejrzystości i namacalności, co faktycznie powoduje uczucie pewnego rozczarowania i "braku szału". Zwracam jednak uwagę, że - jak dla mnie - w paru aspektach 603-ki są jednak lepsze od 706-tek, Brzmią zarazem efektownie i przyjemnie. Jak bym miał spośród nich wybierać, to wybrałbym podłogówki.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Doświadczenie wzrasta, a wraz z nim nasze ambicje i związana z nimi wielkość kwot w których musimy się poruszać, by je zaspokoić. I to mnie trochę niepokoi. A co, jak krzywa ambicji przetnie w końcu krzywą dochodów? Poleca się często odsłuchiwanie sprzętów na które nas nie stać, by wyrobić sobie pogląd, jak dobry sprzęt może grać i do czego powinniśmy w brzmieniu dążyć. Ryzykowna strategia. Możemy się skazać na wieczne męki.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Diamondy są na pewno ładniejsze, zgrabniejsze i lepiej wykończone. Całe szczęście, że gdy kupowałem Pylony nie było jeszcze w ofercie Bowersów 603. Dzięki temu nie muszę się dzisiaj zastanawiać, czy nie mogłem wówczas wybrać lepiej;)
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Wygląda na to, że zrobiłem sobie krzywdę pożyczając wcześniej do domu Bowersy 706, a także KEF R3 i ELAC BS 244.3. Każda z tych kolumn miała jakiś aspekt brzmienia wyniesiony na najwyższy poziom. KEF – trójwymiarowość sceny, ELAC – mikrodynamikę, a 706-tki – klarowność i namacalność. Przy słuchaniu każdej z nich przysłowiowe włoski na ciele stawały dęba (choć z różnych powodów). Po cichu liczyłem, że 603-ki, to będą takie 706-ki, tylko z lepszym basem. Spojrzenie na technikę zastosowaną w obu konstrukcjach uzasadniało takie oczekiwania. Niestety, życie nie jest takie proste. 603 mają szereg zalet, ale namacalność i poczucie absolutnej klarowności do nich nie należą. Nie wiem dlaczego, ale tak właśnie jest. Czy bardziej skomplikowana zwrotnica nie pozwoliła na idealne zgranie fazowe przetworników, czy brak w niej tego drogiego Mundorfa, a może to, że tweeter nie ma dodatkowej węglowej warstwy? A może konstruktorzy mniej się przyłożyli do strojenia 600-tek, bo nie chcieli robić wewnętrznej konkurencji modelom z serii 700? Możliwe też, że 603-ki są przeznaczone do innych pomieszczeń. Jako budżetowe celują w początkujących użytkowników, którzy nie mają zaadaptowanych pomieszczeń odsłuchowych. 706 to już model dla bardziej wyrobionych, którzy zdają już sobie sprawę z wagi aranżacji akustycznej. Strojenie wysokich tonów jest w takich przypadkach istotne. Cóż, przy słuchaniu 603 ciarki nie przechodzą, jak miało to miejsce przy obcowaniu ze wspomnianymi monitorami. Kij ma jednak dwa końce. W R3 brakowało mi nieco blasku w wysokich tonach. Bas też był chyba gorszy niż w 603. ELAC grał bardzo precyzyjnie, ale przestrzeń była jakaś taka płaska (opisywałem to odczucie w innym temacie). 706 grały zjawiskowo przestrzenie, wręcz holograficznie, z materializującymi się w pomieszczeniu muzykami, ale grały też męcząco, bo w moich 25 m2 bez dociążenia, zbyt jasno. Niestety po paru utworach nachodziło człowieka pytanie, czy nie zacząć już wiosłować do brzegu. I jak na tle tych trzech, nie mam wątpliwości, bardzo dobrych monitorów wypadają podłogowe 603? Ano tak, że jakbym miał wybierać z tych czterech konstrukcji dla siebie nagrodę w konkursie, to wziąłbym do domu 603. Oferują bowiem dźwięk najlepiej zbilansowany. Nie mają może w sobie tego czegoś ekstra, ale też nie można ich złapać na żadnej słabości. Myślę, że w tych pieniądzach, to nie jest mało.
- 320 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Proponuję nie rozwijać w tym wątku dyskusji o parametrach Hi-Fi. Było do dyskusji z kolegą Karolem na ten temat już sporo sposobności w innych wątkach (i na pewno będą kolejne;). Zdanie kolegi Karola w tej kwestii oraz zdania przeciwne są już dobrze udokumentowane na tym forum.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
A Opery i Fyne Audio miałeś w domu, czy to były odsłuchy w innych warunkach niż 700-tek?
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
W moim przypadku na pewno nie chodzi o głośniejsze granie, bo 706 i 603 słuchałem z tą samą głośnością. Z tym zejściem basu, to też trochę bajki. Sprawdzałem sobie spektrometrem odsłuchiwane kawałki i mocno się zdziwiłem. Różne basowe nuty, które odbierałem jako bardzo nisko brzmiące, na mierniku oscylowały między 50 a 100 Hz. Tyle to i monitor odtworzy. Ta układanka jest znacznie bardziej skomplikowana niż się wydaje.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
No i bądź tu mądry. 706 miały najładniejszą przestrzeń jaką do tej pory słyszałem, a Ty piszesz, że w 702 byś ją jeszcze poprawił. Czyli Opery miały jeszcze lepszą?
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
@Remi Franek, co tak zachwalasz Operę, jak finalnie przecież kupiłeś Bowersy?;)
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Do Oper się nawet kiedyś przymierzałem, ale sklep oferował tylko wysyłkę na palecie, więc taki test kosztowałby 600 zł. Odpuściłem. Tylko, jak mam to ocenić skoro dociążenie lepsze, a namacalność gorsza?
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Czas na wrażenia z pierwszej części odsłuchów. Zacznijmy od basu. Pamiętajmy tylko, że obiektywna ocena tego pasma w warunkach domowych jest najtrudniejsza, bo nasz odbiór w ogromnym stopniu zależy od akustyki, od interakcji kolumn z rezonansami pomieszczenia. W pomieszczeniu bez odpowiedniej aranżacji zafalowania pasma na basie i dudnienia są nieuniknione. Na szczęście 603-ki należą raczej pod tym względem do mniej niż bardziej kłopotliwych kolumn. Przy normalnie zrealizowanej muzyce (bez preparowanego basu), grały w moim pomieszczeniu bez dudnienia nawet z otwartymi portami BR. Przy muzyce z wyeksponowanym basem wystarczyło częściowe zamknięcie portów, by uzyskać podobny efekt. To nie znaczy, że bas był idealnie równy i czytelny, ale rezonanse były na tyle niedokuczliwe, że nie psuły frajdy ze słuchania muzyki. Jak na kolumny podłogowe o dużym potencjale na basie (2x18 cm), to bardzo dobry efekt. Dodam, że kolumny były odstawione od ściany na 85 cm (licząc do przedniej ścianki). W takim ustawieniu bas schodzi wystarczająco nisko, buduje autorytet brzmienia, ale nie przysłania reszty pasma. Gdy trzeba potrafi być dyskretny, ale potrafi też kopnąć czy zawibrować. Jest zarówno mocny, jak i precyzyjny. Stopa ma uderzenie. Zważywszy na warunki lokalowe, było więcej niż dobrze. Na płycie Fourplay „Fourplay” bas grał świetnie. Na Marcus Miller „Afrodeezia” w najszybszych partiach rezonanse pomieszczenia dawały już o sobie znać i tracił szczegóły. Bardzo mięsiście zagrał w Oxygene (Part II), a tak dynamicznego basowego arpeggiatora w Oxygene (Part V) (wchodzi w połowie utworu), to jeszcze nie słyszałem. Bas zatem na plus. Dużym atutem kolumn, może nawet największym, jest sposób prezentowania wokali. Tu mnie zaskoczyły, bo ich techniczny wygląd wcale tego nie zapowiadał. Głosy nie są przybliżone, ani przyprawione intymnością, brzmią z pewnej oddali, ale są bardzo czytelne, odpowiednio osadzone w przestrzeni i całkiem namacalne. Bardziej bym się spodziewał takiej prezentacji po kolumnach wykończonych naturalnym fornirem, z obitą skórą przednią ścianką i membranami z naturalnych włókien niż po takim hi-tech, a tu taka niespodzianka. Za wokalistykę zatem też plus (i to duży). Balans tonalny wydaje się dość neutralny, raczej ocieplony niż rozjaśniony. Dźwięki są czytelne od dołu do góry pasma. Przekaz jest dobrze zbalansowany. Poszczególne zakresy nie wchodzą sobie na głowę. Nie ma problemów ze śledzeniem tego, co grają poszczególne instrumenty. Kolumny są na tyle szybkie i pozbawione zniekształceń, że nawet na gęsto zaaranżowanych utworach grają w poukładany sposób. Nie pojawia się bałagan, który rodziłby chęć ściszenia. Dalej możemy też swobodnie przerzucać uwagę z jednego instrumentu na drugi. Wszystko pozostaje czytelne. Plus. Co dalej. Dobrze wypadają instrumenty dęte. Brzmią realistycznie i są akurat na tyle świdrujące, na ile to niezbędne. Nie powinny męczyć nawet przy dłuższych odsłuchach. W ogóle to wszystko brzmi dobrze: fortepian, gitary, instrumenty perkusyjne – za bardzo nie ma się do czego przyczepić. Pewnie szarpnięcia strun mogłyby być bardziej realistyczne, podobnie wybrzmienia talerzy, ale czy to możliwe w tej klasie, albo bez utraty innych zalet, to nie wiem. Nie słuchałem innych nowych graczy w tej kategorii wagowej, np. Focali Chora 826, czy Fyne Audio F502, więc nie wiem, czy można w tych pieniądzach te aspekty jeszcze poprawić. Tak jak jest, nie jest wszakże źle. Plus. Na razie mamy laurkę. A czy są minusy? No są. Stereofonia i namacalność. O ile na szerokość scena jest OK, dźwięki wychodzą bez problemu poza bazę stereo, są swobodnie rozrzucone, to niedosyt pozostawia jej głębokość. Brakuje materializowania się dźwięków przed kolumnami (trochę zjawisko występuje, ale jak dla mnie, za mało), oraz rozciągnięcia muzyki za kolumny. Scena 603-jek prezentuje przyzwoity poziom, ale nie wybitny. Podobnie odczucie materializowania się muzyków w pomieszczeniu. Wokaliści – całkiem całkiem, jeszcze parę instrumentów nieźle, ale znowu - dla mnie to za mało. Brakuje pustej przestrzeni wokół każdego instrumentu, przejrzystości, która umożliwia precyzyjne lokalizowanie instrumentów nawet na najdalszych planach. Od pewnego czasu holograficzna scena to jeden z moich priorytetów, a 603-ki jej nie zapewniają (przynajmniej w oczekiwanym przez mnie stopniu). Minus. To pierwsze podsumowanie. Kolumn grających bez korekcji DSP. Teraz czas na sprawdzenie, czy korekcja jest w stanie wykrzesać z nich jeszcze więcej.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
To chyba zależy od stanów magazynowych. Da się przewidzieć, czy zdążą sprzedać to, co mają do wejścia nowego modelu, czy nie, i jak to wyregulować ceną.
-
LS50 były modelem rocznicowym. Przypuszczam, że obecnie tanieją, bo KEF szykuje model na następną rocznicę (LS60?). PS Artur, jak jesteś zainteresowany ceną lepszą niż 1600 zł/szt., to pisz na PW.
-
Te droższe są aktywne, mają wbudowane wzmacniacze.
-
Kij ma dwa końce. Przypuszczam, że na forach na każdy produkt przesadnie wychwalony przypada inny pochopnie skrytykowany. Zakup nowego sprzętu, podejmowanie decyzji, ale także przecież samo słuchanie muzyki, powodują emocje, które często zaburzają nam obiektywny ogląd sprawy. Uwagi typu "słuchałem pięć minut, absolutnie nie moje brzmienie, masakra..." są może i szczere, ale czy na pewno obiektywne?
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Odpaliłem je dopiero w środę. Cierpliwości. Działam, aż mam odsiedziny na tyłku. Dzisiaj odsłuchałem już trzy płyty! Na razie wyrabiam sobie zdanie. A że na różnych płytach brzmią różnie, to niełatwo o jasną konkluzję. Dzisiaj i jutro posłucham ich jeszcze sauté, a później przejdę do sprawdzania, jak zareagują na korekcję Dirac Live. Na razie napiszę tylko, że to całkiem fajne kolumny. Nic nie jest na razie przesądzone.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Tu nie chodzi o dozbieranie. Raczej o pryncypia. Pewne sumy wydają mi się jeszcze sensowne, a inne już nie. Inna sprawa, że to się zmienia w czasie. Coraz to większe sumy mieszczą się w tym limicie "Sensowne".
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
To nie do końca tak. Problem w tym, że staram się trafić w swój dźwięk wydając "rozsądne" pieniądze. Myślę, że przy podwojeniu* budżetu poszukiwania znacznie szybciej znalazłyby finał. *no może przy potrojeniu
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
No dobra, kolumny jeszcze nie grały 15 godzin, ale chyba mogę już potwierdzić wcześniej wspomniane pierwsze wrażenie. Jeśli ktoś zna dźwięk Bowersa tylko z odsłuchu 603-jek, to za cholerę nie zrozumie uwag, że kolumny tej firmy grają specyficznie, że trzeba lubić takie brzmienie, że na dłuższą metę nie da się słuchać, że krew z uszu itd. Też się trochę naczytałem i to też jest dla mnie zaskoczenie. Kolumny grają najzupełniej normalnie. Na żadnej z przesłuchanych płyt nie naszła mnie myśl typu "kiedy ta płyta już się skończy". Nie trzeba się do tego dźwięku akomodować. Od początku wszystko wydaje się na swoim miejscu i we właściwych proporcjach. Na pewno wysokie tony nie wychodzą przed szereg. Nie atakują też sybilantami. Pełna kulturka. Jak się okazuje nie jestem w tej opinii odosobniony. Interesując się 603-kami zajrzałem do ich testu w miesięczniku Stereoplay. Dostały tam ocenę "Naturalność" 14*/15. Czytając ją i patrząc na wykres ich pasma przenoszenia, ale nie słuchając jeszcze kolumn, zastanawiałem się, jak to możliwe? Pasmo mocno pofałdowane (jak to u Bowersa), a tu 14 punktów za neutralność. Jaja, czy co? Ale faktycznie tak się je odbiera w odsłuchu. Jakimś cudem 603 lepiej brzmią niż mierzą. *może 13, bo tabelka jest skopana i nie wiadomo, o co autorowi dokładnie chodziło, ale jeśli nawet, to nadal wysoka ocena. KEF R5 z pasmem rysowanym od linijki też dostały 13 punktów.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
A właśnie, że nie lubię. Pisałem o tym już parę razy. Testowanie jest strasznie nudne. Niestety, nie ma chyba innej możliwości, żeby znaleźć swój najlepszy dźwięk, a na tym nam przecież zależy. Ta cała otoczka to właśnie po to, żeby było ciekawiej, żeby nie umrzeć z nudów. Tli się też może dodatkowo nadzieja, że jak się to wszystko opisze, to może komuś się to przyda, albo przynajmniej ktoś będzie miał rozrywkę i czas przeznaczony na testy będzie mniej zmarnowany.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Trzeba przyznać, że Union Jack świetnie się sprawdza w reklamie. Brytole to mają szczęście. PS Tak mi się skojarzyło, bo przez to wygrzewanie ślimaczy się mój opis odsłuchu Bowersów;)
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
@MobyDick, zamieszczone przez ciebie przykłady tylko wzmacniają moją tezę, że producenci tak naprawdę guzik wiedzą. Nie znają odpowiedzi na pytanie, jak powinna wyglądać idealna kolumna. Czy w F1 mamy taką różnorodność? Nie, bo zbliżanie się do ideału, nieuchronnie prowadzi do upodabniania się do siebie wszystkich konkurencyjnych konstrukcji. -
Przypominam, że aby zakład miał sens, ktoś musi obstawić "Tak". Inaczej nie będzie z czego wypłacać nagrody;) A tak swoją drogą, to nie wiem, jak odbierać te wasze obstawiania. Uważacie, że jestem zbyt wyrafinowanym audiofilem, by mogły mnie przekonać takie kolumny? Czy może macie mnie za takiego amatora, co nie pozna się na ich klasie, który nie poznałby dobrego dźwięku nawet gdyby ten podszedł i ugryzł go w tyłek? Edit: ktoś jednak obstawił na "Tak".
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
SR-71 Blackbird różni się od Aerobusów, bo jest stworzony do zupełnie innych zadań (prędkość, wysokość lotu, udźwig itp). Utopie i Blade mają jednak spełniać takie same zadania. Uwzględniając, że obaj producenci mieli w przypadku swoich topowych konstrukcji całkowitą swobodę i nie musieli liczyć się z kosztami, to te odmienności są racjonalnie niezrozumiałe. Głośnik z przodu, głośnik z boki, jeden duży, cztery małe, szeroka przednia ścianka, wąska przednia ścianka itd, itd. To jak jest do cholery najlepiej??? Bo, że obaj chcieli zrobić najlepiej, to nie ma wątpliwości. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Ubawiło mnie to zdjęcie. Dwie topowe konstrukcje liderów rynku głośnikowego i takie rozbieżności kształtu i koncepcji. O co chodzi? Czemu pomysły na bezkompromisową reprodukcję dźwięku są tak odmienne? Ideał funkcjonalny, niezależnie od dziedziny, jest przecież jeden (np. Aerobusy i Boeingi wyglądają identycznie, bo obie firmy już się do niego zbliżyły). Czyżby wiedza o budowie idealnych kolumn głośnikowych była dopiero w powijakach? Wygląda na to, że producenci nawet nie są pewni w którą stronę iść.