-
Zawartość
13 767 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Tak się nie da. W jaki sposób miałbym podjąć decyzję o posłuchaniu Bowersów, jakbym nie wiedział, co to za firma i co to za kolumny? Nie da się kupić kolumn o których nigdy się nie słyszało;)
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Czy ktoś z kolegów ma lub miał 603-ki? Jestem ciekaw waszych odczuć. Interesuje mnie też, jakie kolumny zastąpiły, albo jakim ustąpiły miejsca?
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
W białym kolorze i z pewnego dystansu, pewnie nie będzie się to wykonanie mocno rzucać w oczy. Projekt plastyczny jest taki sam.
-
Też się nad tym ostatnio zastanawiam. Porównywałem bezpośrednio w sklepie 705, 704 i 603. Na pewno modele wyższej serii nie zdeklasowały 600-tek. Wszystkie grały podobnie. Wprawdzie na jednym utworze 704-ki zagrały najbardziej namacalnie, ale nie wiem, czy to nie jakiś błąd odsłuchu. 20-25 min. na każdą kolumnę, to nie jest dużo czasu. W dodatku w nieznanym akustycznie pomieszczeniu. Można wiele rzeczy przeoczyć. W innym sklepie słuchałem jeszcze 706-tek. Miałem też te kolumny u siebie w domu na dłuższym odsłuchu. Mniej więcej wiem zatem, na co stać te wszystkie Bowersy. Teraz zamówiłem do domu 603-ki. Mam już ukształtowane oczekiwania wobec nich. Jeśli je spełnią, to nie będę kombinował z droższymi modelami. Niby każdy element techniki głośnikowej 700-tki mają nieco lepszy, ale na ile to słychać i czy warto za to dopłacać aż tyle pieniędzy? Też muszę znaleźć odpowiedź na to pytanie. Będę śledził, jak Ty wybrniesz z tego dylematu.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Jak żyć Panie Tomku? Przecież nie da się odrzucić tego całego marketingu. Czy możemy sobie np. kupić nowy samochód firmy, która nie ma monstrualnej maszyny marketingowej (chyba tylko jakiś bardzo drogi wóz sportowy z garażowej manufaktury)? Albo smartfona? No nie ma alternatyw. Obraz który przedstawiłeś jest prawdziwy, ale to tylko spojrzenie z jednej strony. Zobacz choćby na rynek samochodowy czy elektroniki użytkowej. Czy tam nie ma faktycznego postępu, tylko przepakowywanie i udawanie, że coś się poprawiło? Jest raczej odwrotnie. Zewnętrzne zmiany są niewielkie, ale w środku co chwila pojawiają się nowe technologie. Telewizory czy komórki sprzed pięciu lat wyglądają niemal identycznie, ale możliwości bebechów mają nieporównywalne. Z opakowaniami też nie do końca jest tak, jak pisałeś, że liczy się obecnie tylko ładne pudełko. Mój poprzedni TV miał lakierowane, a ostatni, który kupiłem już z szarego kartonu (a są tej samej firmy). Wiadomo, jakość materiałów, trwałość są coraz gorsze, ale technologiczny postęp w niektórych branżach jest ogromny. I za ten postęp odpowiadają właśnie te znienawidzone przez wielu duże koncerny. Dzięki sprawnej maszynie marketingowe i dużej sprzedaży są w stanie sporo inwestować w badania i rozwój. Zresztą wymusza to konkurencja. Kto nie nie jest innowacyjny wypada z gry. Branża audio jest jednak trochę odmienna. To co się tutaj dzieje trudno niekiedy zrozumieć. Niektóre rzeczy wydają się postawione na głowie. W motoryzacji czy w segmencie telekomunikacyjnym numery z branży audio by nie przeszły. Tutaj często wygrywa ten, kto jest najmniej innowacyjny i kto nie ma właściwie nic do zaoferowania, oczywiście oprócz atrakcyjnej narracji. Czy można sobie np. wyobrazić wypromowanie sprzedaży samochodu, który zaspokajałby wprawdzie potrzeby emocjonalne kupujących (wcześniej wykreowane marketingowo), ale by nie jeździł? A w audio się da. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Ciekawe czy recenzenci filmowi albo muzyczni też muszą mieć umowy z wytwórniami, jeśli chcą recenzować ich dzieła? Czy np. Konrad J. Zarębski może napisać recenzję filmu New Line Cinema, czy może tylko 20th Century Fox? Zawsze mnie to dziwiło, że w naszym Audio recenzje pewnych marek się nie pojawiają, są za to w polskim Hi-Fi Choice. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
To może inaczej. Opinia kolegi ma małe znaczenie dla naszego osądu, gdy sytuacja jest jasna. Jednak, gdy to co mamy oceniać jest trudne do jednoznacznej interpretacji, to taka "podpowiedź" może przechylić szalę na którąś stronę. Co jest na poniższym obrazku? Gdy kolega nas zapyta: "widzisz tę elegancką damulkę?", to alternatywna interpretacja obrazka może nam już umknąć. W psychologi zwie się to chyba preaktywacją semantyczną. "Klasycznym eksperymentem związanym z preaktywacją semantyczną (torowanie werbalne) był ten, w którym dwóm grupom badanych przedstawiano serie figur dwuznacznych, ale przed pokazaniem określano ją słownie. I tak na przykład przed ekspozycją dwóch kółek połączonych kreską w jednej grupie pojawiało się określenie „okulary”, a w drugiej „hantle”. Po prezentacji całej serii figur proszono o ich narysowanie. Okazało się, że w pierwszej grupie wszyscy rysowali właśnie okulary, dorysowując zauszniki, a w drugiej rysowali ciężarki do dźwigania, cieniując kółka tak, aby sprawiały wrażenie kul (Kurcz I., 1977, s. 247−350)." -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
O! Spojrzałem na link Mariusza i od razu wyłowiłem temat nawiązujący do mojego wczorajszego wpisu o wiarygodności testów. Polecam. http://szymonfaber.pl/?p=818 -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
A jak się komuś napisze, że ma niewierną żonę, to ta opinia wpływa na jej postrzeganie, czy nie? -
W Abbey Road Studios też takie mieli... ... ale niedawno wymienili sobie na nowsze. I tu rodzi się pytanie. Na kolumnach jakiej firmy płyty realizowane w Abbey Road zabrzmią najwierniej?
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Być może kwestię niezwykle przejrzystej góry Bowersów da się wyprowadzić z słów samego Johna Bowersa: „Najlepszy głośnik to nie ten, który daje najwięcej, to ten, który traci najmniej”. Nie będzie żadnego przywalania. Jak będą brykać, to im się zatka BR, a jak nie zrozumieją aluzji, to jeszcze z Diraca poprawię;)
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Metalowe tweetery znam też z Monitor Audio, KEF i paru innych. Bowers z nich wszystkich zabrzmiał moim zdaniem najczyściej. Tylko nie wiem, czy chodzi tu tylko o materiał membrany i czy tylko o tweeter. Być może na te dobre wrażenia wpływ miał też średniotonowiec, szczególnie, że ten u Bowersa gra bardzo wysoko. Filtracja pierwszego rzędu tweetera też może robić swoje. Tak, czy siak, góra Bowersów jest wybitna.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Cóż... nieobecni nie mają racji. Trudno żeby Q21 czy S4Home zachwalali Bowersy;). Zresztą sam jeszcze niedawno myślałem, że Bowers jest przereklamowany. Super marketing i wysokie ceny. Posłuchałem jednak kilku modeli i szczęka mi opadła. Takiej przejrzystej i przestrzennej góry to jeszcze nie słyszałem. Wydaje się, że czyściej już się nie da zagrać (pewnie się da, ale piszę o moich wrażeniach). Nawet pomijając inne aspekty, firma, która potrafi czegoś takiego dokonać, zasługuje na szacunek.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
@mkk, zobacz na ich fabrykę. Prawda, że spora? Zgodzisz się, że muszą z niej wypuszczać sporo kolumn? No chyba tylu audiofilów nie może się mylić;) Żeby było zabawniej, to tylko zdjęcia ich głównego zakładu w Worthing, a tam produkują jedynie kolumny z najdroższej serii 800. Jakie rozmiary ma fabryka w Chinach, to strach myśleć.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Zerknąłem na parametry mojego Marantza. Przy trudnych obciążeniach jest krucho. O ile napięcie jakie daje przy 6-8 omach to przyzwoite ponad 25 V, to przy 4 omach i niezerowej fazie już tylko 15 V, a przy 3 omach - 10 V. W przypadku Diamondów nie było kwestii, bo one nie schodzą poniżej granicy 6 omów, ale teraz to sam nie wiem. W razie czego podłączę moją starą Yamahę R-N500, bo ona jest mniej wrażliwa na duże kąty fazowe (odpowiednio daje 30 V, 20 V i 15 V). PS pytanie gdzie faktycznie te 603-ki mają swoje minima? Na 3 czy 4 omach, bo jak pisałem różnie je mierzą.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
To dobre zasilanie to ciekawy aspekt. Z pomiarów wynika, że te Bowersy są dość wymagające dla wzmacniaczy. Nisko schodząca impedancja (2,8-4,1 oma - różnie mierzą w różnych testach), do tego spore i skorelowane z minimami kąty fazowe. Strach się bać. Musiałbym odszukać pomiary mojego Marantza, ale wydaje mi się, że on traci sporo wydajności, gdy współpracuje z kolumnami o niskiej impedancji i dużych kątach fazowych (ale ma też z czego tracić, więc może nie jest tak źle). Z drugiej strony te kolumny są popularnym wyborem do KD i często muszą współpracować z nieszczególnie wydajnymi amplitunerami. Chyba u Bowersa nie pracują idioci, którzy sądzą, że będą je kupować wyłącznie właściciele monobloków? Skoro zdecydowali się na takie, a nie inne zestrojenie parametrów, to widocznie sądzą, że tak jest dobrze. Pewien niepokój zatem jest, ale liczę, że mimo wszystko mojemu wzmacniaczowi pary wystarczy. I tu nasuwa się pytanie do Bogusława. Czy nie grały u Ciebie przypadkiem z lampą?
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Co najwyżej może się to przełożyć na jakąś lepszą składową brzmienia, np. rozdzielczość. Całościowo wcale nie musi być jednak lepiej. Jakość elementów zwrotnicy, to chyba w całej układance najmniej istotny element.
-
Ostatnio za co się nie wezmę, to okazuje się, że Bogusław już to testował. Normalnie czuję się jak kserokopiarka;) @Kubakk straszy mnie, że basu będzie za dużo, Boguś, że za mało... i bądź tu mądry. Słuchałem tych kolumn trochę w salonie i basu tam nie brakowało. Zobaczymy, jak będzie u mnie. Co do wygrzewania, to raczej Boguś nie to. Producent pisze w instrukcji tak: "Wydajność głośnika zmieni się subtelnie podczas początkowego okresu odsłuchu. Jeśli głośnik był przechowywany w zimnym otoczeniu, związki tłumiące i materiały zawieszenia jednostek napędowych potrzebują czasu, aby odzyskać swoje prawidłowe właściwości mechaniczne. Zawieszenia jednostki napędowej również poluzują się podczas pierwszych godzin użytkowania. Czas potrzebny głośnikowi na osiągnięcie zamierzonej wydajności będzie się różnił w zależności od poprzednich warunków przechowywania i sposobu użytkowania. Zaleca się, aby ustabilizować się wpływ temperatury w ciągu tygodnia, a części mechaniczne osiągną 15 godzin średniego użytkowania, aby osiągnąć zamierzoną charakterystykę projektową." (Tłumaczenie: Google) W tym przypadku akurat wierzę, że producent pisze prawdę, bo taki tekst jest przecież ewidentnie dla niego niekorzystny handlowo (najkorzystniej było napisać, że kolumny "otwierają się" po 15 dniach grania;)
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Chyba nie, bo taki układ "dwóch na jednego" to przecież w konstrukcjach 3-drożnych standard. Bowers przygotował trzy warianty strojenia bas-refleksu, więc bas powinno się dać opanować. Szczególnie strojenie z pierścieniem wygląda obiecująco, ale o tym później. Dzięki, ale chyba mnie właśnie spaliłeś w blokach;) Najtrudniej przecież przeskoczyć samego siebie.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Czas napisać kolejny rozdział historii moich poszukiwań idealnych kolumn. Ostatnia przygoda z Bowersami 706 nie zakończyła się ostatecznie ich zakupem, lecz niewątpliwe zalety tych kolumn skłoniły mnie do dalszej eksploracji portfolio marki. Zamiast ekskluzywnych monitorów tym razem postawiłem na model z niższej serii, ale za to podłogowy, czyli na popularne 603-ki. Kolumny nawet droższe od 706-tek, więc o chęć oszczędności nie możecie mnie posądzić;). Jak już jesteśmy przy cenie, to od początku mojego poważniejszego zainteresowania audio, czyli od kilku lat, uważałem wyroby Bowersa za trochę zbyt wysoko wyceniane. Gdy kupowałem Diamondy, to zerkałem również na Bowersy 683, Monitor Audio Silver 8 czy Dali Opticon 6. Bowers nie prezentował w tym zestawieniu najlepiej cenowo. Wartość postrzeganą miał zbliżoną do Dali, ale na tle Diamondów i Silverów (fornir, detale) wypadał już słabo. Tak to wtedy widziałem oceniając wyroby „po całości”, nie wgłębiając się jeszcze w szczegóły techniczne - Bowers=drogo. Parę lat później sytuacja się nieco zmieniła. Monitor wprowadził nową generację Silverów, podnosząc jeszcze poprzeczkę jakościową, ale zwiększając też cenę do pułapu 7500-8000 zł. Dali nic nie poprawiło (a szkoda), za to pofrunęło z ceną w rejony nowych Silverów. Bowers zastąpił 683-ki modelem 603, ale cen nie podniósł, dzięki czemu jego oferta prezentuje się obecnie znacznie atrakcyjniej. Jeśli do porównania dorzucimy jeszcze nowe Audio Physic Classic 5, którymi też jestem zainteresowany, a które przy cenie 7500 zł oferują znacznie skromniejszy od Bowersów wsad głośnikowy (dwa nieszczególnie skomplikowane przetworniki z oferty Wavecora), to mamy już prawie okazję;). A teraz o tym, co – oczywiście oprócz brzmienia, które już trochę poznałem – pociąga mnie w nowych Bowersach najbardziej. Tym czymś jest niezwykle zaawansowana technika głośnikowa i towarzysząca jej bardzo oryginalna koncepcja zgrania głośników w całość. Chyba żaden producent nie stosuje w kolumnach 3-drożnych zestawu tak wyspecjalizowanych przetworników, jak Bowers. Na górze mamy lekką metalową kopułkę, w średnicy elastyczną plecionkę ze sztucznych włókien, a na basie sztywne membrany z celulozy zmieszanej z kevlarem. Każde pasmo - z zestawu: masa, sztywność i tłumienie - dostaje to, co teoretycznie najlepsze – żadnych kompromisów. A pamiętajmy, że nie mówimy tu o awangardowej konstrukcji hi-end! Tę bezkompromisowość dostajemy w kolumnie z samego dołu oferty Bowersa (i co najwyżej z średniego zakresu cenowego kolumn w ogóle). Dodajmy jeszcze, że głośnik średniotonowy FST Continuum wyróżnia się nietypowym zawieszeniem górnym, a właściwie jego brakiem, co dla głośnika tego typu jest rozwiązaniem optymalnym, a otrzymamy obraz oryginalnej koncepcji głośnikowej, której nie znajdziemy nawet u znacznie droższych rywali (właściwie to chyba nigdzie poza Bowersem jej nie spotkamy). Przetworniki to jedno, ale liczy się też pomysł na ich zestrojenie, a ten jest także nietuzinkowy. Dzięki pozbawionemu górnego zawieszenia średniotonowcowi z dobrze tłumiącej rezonanse plecionki, konstruktorzy mogli się pokusić o to, by odtwarzał on bardzo szeroki zakres pasma. FST zaczyna pracować już od 350-400 Hz (to jeszcze nic szczególnego) i ciągnie w górę aż do 4000 Hz (to już rzadkość - typowe wartości podziału pasma to 2000-3000 Hz). W sumie gra w zakresie ok. 3,5 oktawy! Dla porównania średniotonowiec Silverów 300 – także przecież wyspecjalizowany - gra jedynie w przedziale 570 – 3500 Hz (ok. 2,5 oktawy). A mówimy o wycinku pasma, gdzie w muzyce dzieje się najwięcej. Bowers teoretycznie zapewnia nam tutaj dźwięk najbardziej jednorodny w barwie oraz spójny w fazie i czasie. Być może dlatego stereofonia i namacalność dźwięku Bowersów jest tak powszechnie chwalona. Zgranie fazy i czasu w newralgicznym zakresie może być tu kluczem do sukcesu. Ok. Czy te wszystkie cuda-wianki złożą się na powalające brzmienie? Teoretycznie zestaw przetworników zamontowany w 603 powinien zapewniać im przewagę. Zobaczymy. Mimo, że to kolumna popularna, sprzedawana w dużych ilościach, więc w jakiś sposób pospolita, to przyznacie, że technicznie i koncepcyjnie zdecydowanie zasługująca na miano wyrafinowanej. Plułbym sobie w brodę gdybym jej nie wypróbował, więc zamówienie już złożone. W przyszłym tygodniu sprawdzimy, co i jak.
- 320 odpowiedzi
-
- b&w
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
@helmut.., napracowałeś się. I z odsłuchami i z opisami. Gratulacje. Jakbyś mógł jeszcze uporządkować kwestię pomieszczeń w których słuchałeś i przy każdym zestawie dodać w nawiasie, które to pomieszczenie. To pozwoli więcej wyciągnąć z analizy Twoich wrażeń.
-
706-tek nie kupiłem, ale drążę temat Bowersów dalej. Zamówiłem już 603-ki. Będzie przyczynek w dyskusji, co lepiej kupić (w tych samych pieniądzach): wyższej klasy monitory, czy podłogówki z niższej półki. Ciąg dalszy już w nowym temacie.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
We wstępniaku do najnowszego numeru miesięcznika Audio (05.20020) redaktor Kisiel zaczepił o temat rzetelności recenzji. Nawiązując do testu niskobudżetowych kolumn napisał: "Księgowy liczy każdą złotówkę, trzeba ją więc wydać na to, co absolutnie najważniejsze. Kiedyś najważniejszy by sam dźwięk i związana z nim technika. Dzisiaj spektrum możliwości jest większe. Znacznie bardziej niż dawniej liczy się wygląd, a ten kosztuje. Ważne są także recenzje, dostępne ze wszystkich stron, z prasy drukowanej i tytułów internetowych, które – w zależności od źródła – mają mniejszy lub większy związek z jakością. Problem jest jednak jeszcze szerszy niż nierzetelnośćʽ, której też nie można wykluczyć. Doskwiera ogólne poluzowanie kryteriów, braki w elementarnej wiedzy i doświadczeniu. Nie mniej bzdur, niż w specjalistycznych magazynach, można przeczytać na niezależnych forach; tamże też nie można wykluczyć wpływu samych dystrybutorów, ale większość opinii jest spontaniczna i szczera, co wcale nie gwarantuje ich merytorycznej użyteczności. Sami mieli̅my do czynienia z konstrukcjami ewidentnie skopanymi, które uprzejmie odsyłaliśmy do dystrybutora bez publikowania recenzji, co spotykało się ze zdziwieniem, bowiem zostały one już tu i ówdzie pochwalone, i w ich jakość wszyscy zaczynali wierzyć. Oczywiście takiemu rozwojowi sytuacji można finansowo pomóc, a że nic za darmo, wtedy gdzie indziej trzeba poczynić oszczędności." No to mamy oficjalne wyjaśnienie kwestii, dlaczego w magazynach mamy tylko pochlebne recenzje. Albo recenzenci są przekupieni, albo - jeśli trafi się któryś nieprzekupny - niepochlebne recenzje nie są po prostu publikowane. Pokrywa się to z obserwacjami w naturze. Na zdjęciach zbiorczych do grupowych testów trafiają się czasem modele, których nie znajdziemy w opisie testu. Znaczy, były przetestowane, ale recenzja się nie ukazała. Zdarza się też, że recenzja konkretnego modelu jest anonsowana, ale do publikacji nigdy nie dochodzi. Może to przypadki o których wspomina redaktor Kisiel (a może decydowało coś innego, np. skąpstwo dystrybutora;). Dla dorosłego człowieka te wszystkie mechanizmy są zrozumiałe i trudno się na nie nawet oburzać. Biznes jest biznes. Z drugiej strony, skoro czytelnik płaci za możliwość lektury czasopisma, to mechanizm niepublikowania w nim kiepskich recenzji może mu się jednak wydać nieuczciwy. Niby wszystko OK. Redakcja deklaruje, że pochlebne recenzje pisze szczerze, a przecież płacimy właśnie za możliwość zapoznania się z uczciwymi recenzjami. Jednak wrażenie, że otrzymujemy w ten sposób zakłamany obraz rzeczywistości samo się jakoś narzuca. I wcale mi się to nie podoba. Tak przeze mnie krytykowane przy różnych okazjach HiFi Choice jawi się tutaj jako wzór moralności. Nie biorą pieniędzy od czytelników, więc ci przynajmniej nie mają wątpliwości, jakiego poziomu obiektywizmu mogą oczekiwać. Jedni udają, że piszą szczerze, a drudzy udają, że wierzą w to, co przeczytali. Uczciwy układ. Dobrze chociaż, że recenzje w Audio są pisane z pomysłem i dobrą polszczyzną. Za obcowanie z dobrą literaturą zawsze warto przecież zapłacić. -
Kto słuchał takiego zestawienia? Ręka w górę. Coś mi wygląda, że wszyscy wiedzą lepiej jak to gra, niż sam właściciel, Nie powielajmy schematów.
-
Tylko, że one wszystkie są świetne. Jeśli będą jakieś głosy krytyczne z sali, to będą one raczej spowodowane kiepską akustyką w której kolumny były odsłuchiwane. Chcesz na podstawie takich przesłanek wydawać 15 000 zł? Moim zdaniem najlepiej zrobisz, jak po kolei pożyczysz je wszystkie do domu i odsłuchasz u siebie. Koszt operacji niewielki, a uzyskasz pewność, że dokonałeś właściwego wyboru (a jeszcze możesz mieć sporo zabawy i doświadczyć niezapomnianych wrażeń, bo pewnie każdy z modeli odkryje pewne specyficzne dla siebie zalety, którymi szachuje konkurentów).