Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 205
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. No to zapodaj kilka swoich ulubionych utworów. Odsłucham i opiszę, jak je odebrałem na obu modelach.
  2. Używanie Owli na ulicy, to już będzie przekroczenie granicy perwersji. Są wielkie i mają skomplikowaną, na oko delikatną konstrukcję. Po tygodniu wszystko będzie pourywane. Ostanie się tylko gruby kabel;)
  3. Jak dokupienia? BT do Prym kosztuje obecnie -500 zł. To Sonus Ci płaci grubą kasę, żebyś wziął ten adapter;)
  4. I Prymy i Owle mają konstrukcję zamkniętą i krótkie kable ze sterownikiem. Prymy są dodatkowo dość niewielkie (porównywalne z Momentum, które są przecież dedykowane do zastosowań mobilnych) więc na pewno jest sens używać ich mobilnie. A że cena sugerowana była wysoka? Kto bogatemu zabroni nosić po ulicy drogie słuchawki, np. sparowane z ajajajPhonem.
  5. @MariuszZ, bardzo Ci dziękuję za to "ciekawy wątek". Byłem wielokrotnie krytykowany za tzw. "przeklejanie internetu". Osoby, którym obiektywne dane zakłócają ich ezoteryczną wizję świata audio starały się zdyskredytować moje działania argumentując, że po co zamieszczać je na forum, że jak ktoś będzie ciekawy jakiś danych, to je sobie poszuka sam w internecie. Absolutnie się z tą argumentacją nie zgadzałem, a Twój wpis świadczy o tym, że miałem rację, że jednak warto zamieszczać obiektywne dane, nawet jeśli są jedynie "przeklejone". Skoro osoba taka jak Ty, odnoszę wrażenie, że zorientowana nieco w temacie, przeczytała wątek, to argument o jego niepotrzebności został raz na zawsze rozbrojony.
  6. Słuchawki Audioquest NightOwl to prawdziwy koń trojański. Podstępnie przemyciły do mojego domu coś, czego świadomie nigdy bym do niego nie wpuścił - audiofilski kabel. Zabrakło mi czujności, choć przecież można się było tego spodziewać przy zakupie produktu firmy kablarskiej. Stało się. Przecież go nie wyrzucę. Skoro już zostałem akolitą kablarstwa, to opiszę, jakie to cudo posiadam. Przede wszystkim kabel jest wykonany z miedzi beztlenowej o wysokiej czystości, co redukuje ewentualne zniekształcenia sygnału. Jest to przewodnik typu Long-Grain Copper (LGC), czyli miedź o strukturze ciągnionego kryształu. Ścieżkę do sterowania telefonem została w kablu specjalnie odseparowana od obwodu audio, by w żadnym stopniu go nie zakłócała (być może dlatego kabel jest taki gruby). Porządny kabel wymaga nie mniej porządnych wtyczek, dlatego producent zaopatrzył go we wtyki wykonane z miedzi z dodatkiem telluru (Tellurium Copper), dzięki czemu stop jest łatwiejszy do obróbki. Wtyki takie mają gładszą powierzchnię, co skutkuje lepszą jakością platerowania, lepszym łączeniem i, co najważniejsze, ulepszoną transmisją sygnału. Wtyki i dołączony do kabla adapter Jack zostały, podobnie jak najlepsze złącza AQ, pokryte warstwą srebra (Direct-Silver).
  7. Czy różnicę na muzyce kameralnej wyłapywałeś w ślepym teście?
  8. @Jan Piskór, nie powiedziałem, że nie ma dużych różnic na korzyść Hawków. Akurat w utworach. które podałeś różnice były mniejsze, ale ogólnie są jednak duże. Hawki i Prymy grają inaczej. Trzeba obu modeli koniecznie spróbować posłuchać samemu.To nie jest ten sam dźwięk, tylko w Hawkach trochę lepszy. Mi się podobają i jedne i drugie, ale Hawki jednak bardziej, przynajmniej w większości repertuaru, który dotychczas odsłuchiwałem. Ich siła spokoju jest niesamowita. No i większy komfort noszenia Owli to też niebagatelną zaleta. Momentum bym odpuścił. Słuchałem na nich dość długo i byłem zadowolony, ale jednak Hawki i Prymy to wyższa liga, szczególnie jeśli chodzi o oddanie przestrzeni i niuansów. Z duetów: lepsze słuchawki+gorsze źródło lub gorsze słuchawki+lepsze źródło wybrałbym zdecydowanie rozwiązanie pierwsze. Żadne źródło nie zrobi z Momentum Hawków czy Prym.
  9. Żeby nie było, to Hawki też mają krótki kabel, tak samo jak Prymy.
  10. @Jan Piskór, odsłuchałem "Fawkes The Phoenix" i "Gilderoy Lockhart". Ten drugi chyba po dziesięć razy na Hawkach i Prymach. Powiem, że to nie jest najlepszy repertuar do porównywania tych słuchawek. Raczej zaciera różnice niż je uwypukla. Brak smaczków stereofonicznych, instrumenty grają raczej razem szerokim frontem, a nie każdy w konkretnym miejscu, ospałe basy, brak instrumentów perkusyjnych. Z tych dwóch wykonań, Hawki grały obszerniejszą przestrzenią (ale to ich znak firmowy), za to w Prymach trochę bardziej zaznaczały się instrumenty, które "wychodziły" z orkiestry z krótkimi partiami. Ogólnie chyba wersją Sonusów była ciekawsza.
  11. @Jan Piskór, na ostatnie pytanie chyba nie uda mi się odpowiedzieć. Który model najlepiej wypadnie w Twojej muzyce? To musisz już sam sprawdzić. Ale na zasadzie zabawy, podaj kilka swoich ulubionych utworów. Postaram się je odsłuchać i podzielę się wrażeniami.
  12. W jednym miejscu piszą, że poprawa po zastosowaniu babeczki jest taka, jakby się dołożyło 2000 $ do zakupu wzmacniacza (w to akurat wierzę;).
  13. @MariuszZ, a co powiesz na: "poprawia obraz stereo". Jak taka babeczka może wpłynąć na opóźnienie (wybranego) sygnału lub zmniejszenie jego mocy? Ale, czy jest co rozbierać? Wydaje się, że ma on jednorodną budowę (jak to babeczka).
  14. Kurcze, za każdym razem gdy wydaje się, że osiągnęliśmy dno, ktoś puka od spodu. Zgodnie z zasadą, że w dobrym kłamstwie musi być ziarenko prawdy producent tego cuda pisze tak: "On the Digital source component, put one on the digital output cable (e.g. Coax, USB). Do not put on an optical cable as it has no effect. (CanOpener size)." Co jeszcze daje do myślenia to fakt, że firmy sprzedające tego typu gadgety oferują testy domowe. Mimo, że wiedzą, że gadget nic nie daje, są przekonani, że jakaś część audiofilskiej populacji mimo to stwierdzi, iż usłyszała poprawę. Jest to dla nich tak pewne, że na tym fenomenie budują całą swoją strategię marketingową. Niesamowite! Ostatnia sprawa. Jak to się trzyma na tych wtykach? Jak się coś poruszy, to nie spada? Jakaś tajemnicza siła?
  15. @Jan Piskór, o wygodzie to mogę Ci napisać od razu. Hawki są wygodniejsze. Pady są w nich obszerniejsze i bardziej miękkie. Mają też grubsze krawędzie, co powoduje mniejszy nacisk jednostkowy. Hawki leżą na mojej głowie idealnie. Prymy nie. Pod uszami mam troszeczkę luzu, ale za to nad uszami większy nacisk. Po zdjęciu Hawków i założeniu Sonusów te drugie wydają się niewygodne i sztywne. Jednak po jednym utworze to wrażenie znika i zapominamy, że mamy je na głowie. Myślę jednak, że Prymy przypomną o swojej obecności wcześniej niż Hawki. Ogólnie jednak nie jest z komfortem w Sonusach najgorzej. Najważniejsze, że pady są wystarczająco głębokie, by przegroda nie naciskała na małżowiny, bo tego bardzo nie lubię
  16. Te 150 godzin uzyskałem już dawno. Hawki zostały chwilowo odstawione na boczny tor, bo odsłuchuję Prymy. Co do oceny zmian dźwięku podczas wygrzewania, to właściwie nie sposób to ocenić. Słuchałem na nich coraz to innych płyt, więc nie było możliwości sensownego porównania. Każda płyta brzmi przecież sama z siebie specyficznie. Próba przypomnienia sobie, jak dokładnie brzmiał utwór odsłuchiwany przed tygodniem, by spróbować wyłapać jakieś niuanse, jest moim zdaniem z góry skazana na porażkę. Jednak, skoro zaufałem firmie i kupiłem jej produkt, to jeśli ta firma pisze, że optimum możliwości osiąga on po 150 godzinach, to wypada w to wierzyć. Tak dla konsekwencji.
  17. Zajrzałem do instrukcji dostarczonej razem z Hawkami i producent wspomina w niej o wygrzewaniu trwającym 150 godzin. Jeśli tak, to mój egzemplarz jest już w optymalnej formie!
  18. Jak już będzie dwóch testujących, to chyba warto założyć dla Sonusów oddzielny temat. Zrobię to jutro, licząc, że będziesz tam również pisał.
  19. Ciekawa sprawa. Moje odczucia co do wysokich częstotliwości Sonusów są zupełnie inne. Na tle Owl i Momentum Prymy wręcz cykają górą, aż boję się, że przy dłuższych odsłuchach może to być męczące. Do czego miałeś je podłączone?
  20. Pytanie trochę na marginesie. Czy ktoś interesował się tematem korekcji odpowiedzi częstotliwościowej słuchawek za pomocą krzywych docelowych? Przy okazji poszukiwań materiałów o Hawkach i Prymach natrafiłem na ich pomiary z czasopisma Hi-Fi News. Są tam wykresy pokazujące odpowiedź częstotliwościową danego modelu z różnymi korekcjami. O samych krzywych korekcji np. FF i DF coś tam wiem, ale zastanawiam się, co właściwie przedstawia poniższy wykres (SF Pryma). Jakie mamy wyciągnąć z niego wnioski?
  21. Czy ktoś wie, jaki był błąd pomiaru w przedstawionym badaniu bezpieczników?
  22. Wersja bez BT jest droższa. Kup z BT i adapter sprzedaj w necie. Wyjdzie taniej niż 999zł;)
  23. Tysia można odżałować za sam wygląd i wrażenia dotykowe. Podoba mi się np. chwytanie zimnego aluminium, gdy ściągam je z głowy. Potęga! Dla ciekawy zamieszczam porównanie gabarytów testowanych słuchawek i wielkości ich padów. Pady Sonusów są najmniejsze, ale miejsca w środku mają więcej niż Momentum.
×
×
  • Utwórz nowe...