-
Zawartość
12 205 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Witek, wytłumieniem z pianki? Serio? PS W Pylonach jest wełna.
-
Na impulsie też mogą wyjść ciekawe rzeczy. Niby jedna kreseczka trochę dłuższa lub krótsza, ale właśnie ona może robić robotę.
-
A na co patrzysz? Tylko na charakterystykę częstotliwościową, czy także na czas pogłosu i impuls?
-
Podłączyli złym kablem zasilającym.
-
A wystarczyło usłyszeć, pocmokać, pokiwać z uznaniem głową. Wtedy byłbyś swój chłop, wyrobiony, obeznany, ze starannie dobranym zestawem. Nauczka na przyszłość. Dla wszystkich. Pewnych spraw nie możemy przeginać - nie wolno walić w niektóre czułe punkty. To się mści.
-
Tylko, że Holo zawsze grał z wejścia analogowego Gato, a CXC z cyfrowego. Powiem Ci tylko, że u mnie wejście optyczne w odtwarzaczu Marantza gra ciszej od streamingu.
-
Różnica może wynikać z różnych układów/chipów obsługujących wejścia (optyczne/coaxialne/analogowe). Ścieżka sygnału nie jest identyczna. Każdy rodzaj sygnału biegnie trochę inną. Ja np. w Yamasze mogę sobie w menu wyregulować poziom głośności dla różnych połączeń, żeby głośność nie zmieniała się wraz ze zmianą źródła. Nie wiem, jak jest u Ciebie. Tylko poddaję pod rozwagę ten aspekt.
-
Żeby obiektywnie porównać dwa brzmienia, muszą one grać z takim samym poziomem głośności (zmierzonym miernikiem dB). Skoro np. połączenie coaxialne daje wyższy poziom głośności sygnału niż optyczne, to Twoje porównanie DAC-ów (mimo nie ruszania gałki w Gato) jest obarczone błędem. Dla cichszego źródła powinieneś Gato odpowiednio podkręcić, żeby uzyskać ten sam poziom dB w miejscu odsłuchu.
-
No skoro gra głośniej, to poziom nie jest taki sam. Może to być różnica w poziomie wejść (optyczne/analogowe lub optyczne/cyfrowe elektryczne). Może się okazać, że słuchasz właśnie tej różnicy, a nie różnicy w DAC-ach.
-
Skoro tak, to porównanie trochę nie ma sensu. Przy różnych poziomach głośności, odczucia będą inne. Ale jeśli nawet z różnymi poziomami różnice są małe, to przy wyrównanych poziomach...
-
Dobrze porównujesz. Jedynie sprawdziłbym miernikiem poziom głośności z obu źródeł. Wtedy już wszystko będzie, jak trzeba.
-
Tylko, czy dlatego, że słabe, czy po prostu dla tego, że audionervosa po raz kolejny dopadła właścicieli?
-
Sprawdź miernikiem dB w telefonie (najlepiej szumem różowym) i będziesz wiedział, czy Ci się wydaje z tą głośnością, czy nie.
-
Na rynku od niedawna, więc nie wiem jak z jakością. Może jest ok.
-
No to może coś niższego, np. Denon?
-
Moim zdaniem nie będzie między nimi słyszalnej różnicy. O wszystkim zadecydują kolumny i akustyka pokoju.
-
Poczytaj w siecii o ich ewentualnych niedomaganiach: brumienie, szumienie, awaryjność itp. Wybierz ten, który nie będzie sprawiał problemów. Trochę taniej od NAD-a, a o podobnej funkcjonalności, będziesz miał zestaw wzmacniacz+tani odtwarzacz Wi-Fi, np. Yamaha AS310 + Wiim Mini.
-
NAD góruje nad pozostałymi, bo ma Wi-Fi, co załatwia Ci streaming.
-
Mała uwaga. Środek pokoju to potencjalnie najgorsze miejsce odsłuchowe, bo znajdują się w nim obszary maksymalnego wzmocnienia modów pomieszczenia. Jak już będziesz miał sprzęt, to popróbuj przesunięcia go w przód lub tył. Może będzie lepiej.
-
"Niesłyszący" wyda trochę mniej pieniędzy, a zaoszczędzone środki mogą mieć wpływ na jego życie codzienne;)
-
Być może to kolejny temat zbyt trudny jak na to forum. Bez podstawowej wiedzy o metodach pomiaru mocy wzmacniaczy oraz zrozumienia, dlaczego moc mierzona według różnych norm jest różna, nic z tej dyskusji nie będzie. Zatem pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
-
Wystarczy, że jeden pomiar robili dla mocy maksymalnej podawanej przez 5 min, a drugi np. przez 30 min. Większe radiatory przy długim pomiarze dały AS1200 przewagę. A może chodzi o ten słynny przełącznik na 4 omy.
-
Już Ci pisałem, pomiary w Audio i pomiary do tabliczek znamionowych były robione według innych procedur. Nie są porównywalne.
-
No z tym w przypadku elektroniki mam problem. Wolałbym żeby inżynieria nie opierała się na wierze, tylko wiedzy i faktach (pomiarach i falsyfikowalnych testach). I nie jestem wcale niedowiarkiem z natury. Jak mi powiesz, że podobają Ci się "Obrazki z wystawy" to uwierzę. Naprawdę.
-
Niestety, ale nie można porównywać wyników pomiarów, jeśli nie wiemy dokładnie według jakiej normy były robione. Możemy być pewni, że pomiary na tabliczce znamionowej i w specyfikacji Yamahy robili według tej samej procedury. I tego się trzymajmy. A tam różnica mocy obu modeli jest znaczna. Może ona np. wynikać z wydajniejszego chłodzenia w AS1200, co uwidoczni się przy odpowiednio długim czasie testu. Różnica może też wynikać z tego, że firmowy pomiar RN602 Yamaha wykonywała przy przełączniku ustawionym na 4 omy (ograniczenie mocy), więc dane na tabliczce znamionowej są nieco sztucznie zaniżone.