-
Zawartość
12 981 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Cóż... pozostaje mi chyba za wszystko przeprosić. Co niniejszym czynię. Zdaje się, że mamy inny dystans do wypowiadanych i zasłyszanych słów. Jakoś nam się te fale dźwiękowe nie chcą zsynchronizować.
-
Czy Ty mnie Roman z kimś nie mylisz? Gdzie ja napisałem, że "popełniłeś błąd" albo, że "się nie znasz"? Jakoś na opak czytasz moje wpisy. Na Twoim miejscu może też bym sprzedał Menuety. Co nie znaczy, że nie uważam ich za kolumny wybitne.
-
Nie rozumiem Roman dlaczego się unosisz. Nie jest przecież dziwne, że Menuety grają dla Ciebie gorzej niż Twoje kolumny. Przypominam, że porównujesz je do górnopółkowych KEF i JBL. Pozwólmy sobie na uwspółcześnioną analogię. Konfrontujesz Menuety z topowymi KEF, czyli dzisiejszym odpowiednikiem R11 i wypasionym JBL, czyli analogiem dzisiejszych L100 - porównujesz je z kolumnami za 20 000-25 000 zł!
-
To chyba kwestia psychologii. Menuety są drogie w stosunku do swoich gabarytów. Nikt, kto ma do wydania 6000 zł na kolumny do głównego systemu nie wybierze takich maluchów. Kupi większe i raczej podłogówki. Co z tego, że nie tak wyrafinowane brzmieniowo jak Menuety. Taki jest obowiązujący modus operandi. Mało kto wybierze hi-endowe 2/3 pasma zamiast przeciętnych 3/3. No chyba, że do drugiego systemu, ale wtedy cena może być jednak barierą nie do przeskoczenia. I dlatego nikt ich nie ma.
-
Zastosowanie paneli akustycznych w konkretnym przypadku
topic odpisał Kraft na JackTylerDurden w Akustyka
To złożona sprawa, ale w uproszczeniu, tweeter poza osią daje mniejszą ilość wysokich tonów. W zależności od konstrukcji tweetera te różnice będą mniejsze lub większe. Trzeba jednak wiedzieć, że parę centymetrów nie robi różnicy. Kąt odchylenia od osi musi być rzędu 15-30 stopni, żeby wyraźniej to usłyszeć. Możesz sobie podłożyć poduszkę pod tyłek i sam sprawdzić, czy da się to u Ciebie usłyszeć. -
Większość koncertów, nawet kameralnych, jest nagłaśniana, więc i na koncercie wkład inżyniera dźwięku jest spory. Dochodzi jeszcze, gdzie się siedzi. Różnice w dźwięku są kolosalne, Nawet na czysto akustycznych występach (np. w operze - siedzenie przed sceną, a gdzieś z boku i z tyłu, to dwa różne doznania, i oba "naturalne").
- 16 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- q21
- pylon audio
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Nie załamuj nas! Wszystko custom, włącznie z DSP, i nadal trzeba stosować sztuczki psychologiczne? Toż nie ma już nadziei na tym świecie? Do teraz Twój przypadek się nią jawił.
-
Takiego.
-
Sprawdzają się i tu i tu. Grają z PM8005, A-S301 i NAD 3030 (ale to i tak bez znaczenia;). Pomieszczenia trochę zaadaptowane. O! To co ma teraz?
-
Różnie. 25 m2 i 10 m2. Cóż, koncertowego dźwięku to one faktycznie nie są w stanie zapewnić.
-
Pamiętacie moją historię z LS-ami. Tak? To posłuchajcie. Kupiłem używane LS-y, jadąc po nie przez pół Polski. Po roku, czy dwóch wystawiłem je na sprzedaż, bo kupiłem wersję META. Jakież było moje zdziwienie, że po tym czasie odkupił je ode mnie (zupełnie przypadkowo zresztą) gość, który mi je sprzedał. Zatęsknił za tym modelem (a jak byłem po odbiór przy zakupie, to miał już u siebie wielokrotnie droższe kolumny z manufaktury). Coś chyba jest w tych LS-ach (co nie znaczy oczywiście, że każdemu się spodobają).
-
Miałem LS50, a obecnie mam LS50 Meta. Miałem też wcześniej u siebie Q750 i R3. Moim zdaniem LS najbardziej udane z nich wszystkich. To jednak inny poziom niż budżetowe Q, które swoją drogą nie są przecież złe. Różnica między nimi to namacalność dźwięku. W Q750 jej jeszcze nie było.
-
Ja bym wybrał LS-y.
-
Czyli te wszystkie historie, jak to przyszli koledzy na odsłuchy i wszyscy jak jeden mąż usłyszeli zmiany po przepięciu kabli należy między bajki włożyć, tak? Nie wiem też, czy żonę w kuchni można zaliczyć do zbioru "znających na pamięć". W sumie... może...
-
Tylko jeśli okaże się, że różnica wynika tylko z głośności, to zakup CD traci sens. bo ten sam efekt soniczny da słuchanie streamu z gałką wzmacniacza bardziej przekręconą w prawo.
-
Można wiedzieć, ile masz lat?
-
Nie wystarczy skonstruować kolumnę. Trzeba jeszcze zorganizować dla niej skuteczne kanały dystrybucji. Pylon tego dokonał, a Wigg Art nie.
-
Ok, ale wychodzi na to, porównywałeś Pylony tylko z MA i Elacami, a piszesz, że "praktycznie każda marka jakościowo zagra lepiej" od nich. Moim zdaniem za bardzo się rozpędziłeś. No i jednak, jak już pisałem, MA i Elac są droższe od Diamondów - to też trzeba brać pod uwagę. Jeśli dobrze rozumiem, to nie było jednak bezpośrednie porównanie Elaców z Pylonami?
-
No niezły hejcik się tu uskutecznia. Wychodzi na to, że Pylony to najgorsze kolumny na rynku;). Cóż, miałem okazję porównywać Pylony z Dali, KEF-ami, Operami, Sonusami, Fyne, Audio Physicakmi (robionymi zresztą przez Pylona) i jeszcze paroma innymi kolumnami w tych (lub większych) pieniądzach i ja jakoś tej najgorszości Pylona nie zauważyłem. A słuchałem dniami, tygodniami i miesiącami, u siebie, w tych samych warunkach. Ciekaw jestem, jak testował kolega @Carmion? Czy miał Pylony u siebie? Z czym miał je okazję porównać 1:1? I przez jaki czas?
-
Z danych technicznych na stronie Yamahy. Te 350 W to jakaś lipa. Nie wiemy według jakiej procedury to było mierzone. Nie jest napisane, że maksymalny.
-
Yamaha 1200 ma zasilacz 625VA, czyli różnica względem Atollowego 880 VA nie jest wcale taka duża, jak między tymi danymi, które wypisałeś (880 W kontra 350 W).
-
Chyba 880 VA No to masz chyba coś w typie perpetuum mobile;)
-
Wątpliwe skoro ma moc 2 x 160 W ((4 ohms, 1kHz, 0.7% THD)
-
A na Pylony nie ma rabatów? * bo ja je kupiłem z gigantycznym;)
-
Ale wiesz, że porównujesz kolumny z innych półek cenowych? Diamondy 28 kosztują 9000 zł. B&W 703 i Goldy po 20 000 zł, a Vele 408 nawet 25 000 zł. To jednak jest różnica.