-
Zawartość
12 988 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Mnie ta informacja o KEF-ach Atkinsona cieszy. To takie przekłucie audiofilskiego balonika. Skoro taki gość nie wstydził się dopisać LS50 do swojej imponującej stopki, to znaczy, że piekła nie ma. Można się cieszyć życiem. I muzyką!
- 304 odpowiedzi
-
- yb bise xl
- heco revolution 3
- (i %d więcej)
-
Jeśli nie planujesz słuchać z głośnością 117 dB, to tym "minimum" 100 W wzmacniacza nie musisz się przejmować. Realnie będziesz pewnie słuchać że wzmacniaczem podającym do kolumn gdzieś w okolicach 1 W (a pewnie nawet mniej).
-
Można to interpretować tak. Z brzmienia LS50 jest ciągle niezadowolony i stąd kable i wzmacniacze za dziesiątki tysięcy:). Bardzo stara się coś z tych kolumn wykrzesać.
- 304 odpowiedzi
-
- yb bise xl
- heco revolution 3
- (i %d więcej)
-
Ciekawostka. Wygląda na to, że KEF LS50 są kolumnami odniesienia recenzenta Stereophile Johna Atkinsona. Gość musi brzmienie tych kolumn wyjątkowo cenić zważywszy, że nawet kabel zasilający ma od nich ponad cztery razy droższy (o cenach innych komponentów już nie wspominając).
- 304 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- yb bise xl
- heco revolution 3
- (i %d więcej)
-
Tylko te dodatkowe 20 cm do 85 może własnie zrobić różnicę. To kwestia działania naszego mózgu. Rozróżniania przez niego opóźnień dźwięku. Jak masz możliwość, to spróbuj. Tylko pamiętaj, że dyfuzory QRD potrzebują odpowiedniego odstępu od ucha słuchacza, żeby zadziałać. Tym większego, im głębszy jest dyfuzor. Jeśli będziesz siedział bezpośrednio przed nim, to może nie spełnić zadania. Wtedy lepszy absorber.
-
Odsuń kolumny na 85 cm od tylnej ściany. Popracuj nad zwiększeniem absorbcji dźwięku przez pomieszczenie. Pomijając muzykę, to zwiększy Twój komfort przebywania w tym pokoju. Najlepszym miejscem na absorbery będą punkty pierwszych odbić na ścianie za kolumnami i miejscem odsłuchu. Gruba zasłonka też może się przydać (boczne odbicie, pogłos). Zrób najprostszy test. Klaśnij w dłonie. Jest nieprzyjemne echo?
-
Ciekawy przypadek. Mamy dwa rozwiązania. Pierwsze, że kolumny są rzeczywiście wąskim gardłem i Gryphon potrafi zagrać lepiej. Drugie, że droższy wzmacniacz nie gra jednak "skokowo" lepiej niż tańszy. Zastanawiam się, jaki eksperyment należy przeprowadzić, by tę kwestię rozstrzygnąć.
-
Ale wiemy, że mówimy o sygnale cyfrowym? 0 albo 1.
-
Choćby Monitory z serii Gold. Z popularnych marek masz KEF R3 Meta czy Bowersy 706 S3. Mniej popularnych nawet nie da się wymienić. Pochodź trochę po sklepach, posłuchaj, co mają - może Cię olśni.
-
Zabawa edukacyjna. Myślę Karol, że nie załapałeś, jak ja ten test przeprowadziłem i stąd Twoje uwagi. W innych okolicznościach mógłbym się pod niektórymi z nich nawet podpisać, ale nie w tym przypadku. Błędnie zakładasz, że zmieniałem głośność, aż do momentu, gdy byłem w stanie usłyszeć daną częstotliwość. Nie robiłem tak. Wszystkie próbki były odsłuchiwane z normalną głośnością, z którą na codzień słucham muzyki. Nie ma wówczas ryzyka uszkodzenia głośników o którym wspominasz.
-
Nie chcesz odpowiedzieć, to nie. Pozdrawiam
-
I co Ci wyszło? Że plik "40-30 Hz" zawiera inny zakres częstotliwości niż podany?
-
Oczywiście, że na słuch, bo to jest właśnie taki rodzaj testu. Twoje uwagi krytyczne mnie nie przekonały. Tym bardziej, że jak mi się zdaje, do udostępnionych plików nawet nie zaglądałeś. Pozdrawiam
-
Taką z jaką normalnie słucham muzyki. Serio puszczałeś plik "40-30 Hz", który udostępnił Luk? Jeśli nie, to spróbuj.
-
Moim zdaniem źle rozdzieliłeś środki. Za dużo pieniędzy na elektronikę, za mało na kolumny. Tym, co naprawdę będzie grało są właśnie kolumny. Zamknij się z elektroniką w 2000-4000 zł, a będziesz mógł sobie kupić kolumny, jak marzenie.
-
Fajne ta Quadrale. Zasługują na lepsze ustawienie;)
-
A są ustawione w tym samym miejscu? To może mieć znaczenie.
-
Ciekawy test. Biurkowe Bowersy 607 S2 AE "schodzą" mi spokojnie do 60 Hz. Potem zaczyna być ciszej, ale ciągle słyszalnie. Przy ok. 46-42 Hz mam rezonans pomieszczenia (jest nawet trochę głośniej niż przy 80-70 Hz). Dalej Bowersy ciągną jeszcze do 35 Hz. Potem robią się już znacznie cichsze, ale 30-22 Hz jest nadal do usłyszenia. Z pliku 20-10 Hz nie słychać już nic.
-
Czyli żadnych monitorów studyjnych do domu nie polecasz;).
-
Nie można polecać, zostawiając informację dla siebie. Błąd logiczny.
-
Spróbuj cyfrowego loudnessu w Yamahach. Moim zdaniem działa bardzo dobrze. Mają go modele 803, 800 i 1000.
-
Czyli co? Kupujemy WiiM AMP., do tego KEF LS50 Meta i za 5500 zł wymiatamy w prawie całym paśmie (poza najniższymi częstotliwościami). Potem zbieramy na dobrego suba (5000-6000 zł) i mamy już pełnopasmowy endgame. A wieszczyli, że tanio to już było. A tu dobre Hi-Fi schodzi pod strzechy. Oczywiście trzeba jeszcze zadbać o ustawienie i akustykę, ale i tak to wszystko wydaje się być w zasięgu (ambitnego) Kowalskiego.
-
Tak między 30 a 60. We wzmacniaczach stereo też jest różnie. Pierwsze z brzegu: MUSICAL FIDELITY A1 - DF=16, REGA IO - 34.
-
Nie ma. Można złożyć wzmacniacz wielokanałowy z tych samych części, co stereofoniczny (i na odwrót;).