Kraft

Zostaw tę Yamahę. Jest ok.

No to jak już jesteśmy przy logice. Czyli w przypadku kabli dostrzegasz, że producenci mogą kreować produkty "premium" i wyciągać kasę, ale w przypadku wzmacniaczy już nie. Tu według Ciebie wiadomo za co się płaci i droższy gra lepiej. A jakby jeden właściciel miał zarówno firmę produkującą kable, jak i taką, co robi wzmacniacze? Jakimi zasadami ekonomii by się kierował?

No i niech każdy pozostanie przy swoim rozumieniu zasad działania gospodarki wolnorynkowej i postrzeganiu tego, co się na rynku dzieje i dlaczego. Pozdrawiam.

Ale "czyste wzmacniacze" też mają dzisiaj DAC i streamer. Nawet BT! I ponoć grają. Tylko te cholerne amplitunery nie chcą:).

Ciekawe, kto pierwszy powiedział, że amplitunery "nie grają", i kiedy ta bzdura przyjęła się w środowisku. Kiedyś grały, jak ta lala, Na pewno jeszcze w latach 70-tych. Grały, grały, aż przestały. Ktoś wie, w którym momencie?

A ja się cieszę, że są tacy ludzie, jak Michał. Swój wzmacniacz Yamahy kupiłem niedrogo od gościa, który przesiadł się właśnie na Musical Fidelity. I wszyscy zadowoleni. Przynajmniej mam taką nadzieję. Ja na pewno. Dzisiaj słuchałem jej przez 10 godzin (i to jeszcze nie jest moje ostatnie słowo w tym dniu).

Kariery politycznej? Czy on się nadaje do jakiejkolwiek pracy? Pomyślmy. Czy ktoś szuka pracownika gnuśnego, bez inicjatywy, bez charakteru, nijakiego, co do 248 zliczyć nie umie, mającego jednak niezwykle wysokie wymagania finansowe i oczekującego rozdmuchanego socjalu? Ręka w górę. Są tacy frajerzy? Kurde, przecież się znaleźli.

@Q21, czy ma regulację balansu?

Tylko wydajność wzmacniacza i zapotrzebowanie kolumn na prąd to w ogóle nie jest kwestia słyszenia. Kolumny Elac Vela BS404, o które pytał kolega, nie potrafią akurat grać bardzo głośno. Nie dochodzą do 100 dB. I jaki wzmacniacz do nich nie podepniemy, może być i 1000-watowy, to ich maks, wyżej nie podskoczą, głośniej czysto nie zagrają. I teraz należy sobie postawić pytanie, ile musi dać z siebie wzmacniacz, by te niecałe 100 dB osiągnęły? Odpowiedź: ok. 60 W/4 Omy lub niecałe 20 V. I ta Yamaha, nawet w najmniej korzystnych dla niej okolicznościach (impedancja/kąty fazowe), tyle potrafi dostarczyć. Przy wystarczająco niskich zniekształceniach. Po temacie. Niezależnie, czy mam czyste uszy, czy brudne. A ja mogę amatorsko odpowiedzieć? Czy wolisz czekać na specjalistów?

Zabawne to pytanie o celowość w ustach kogoś, kto w ciągu godziny poczuł chęć napisania we wszystkich wątkach na forum;)

Nietrafiona analogia. I nietrafiona wycieczka osobista. Wydajność wzmacniacza to cecha obiektywna, całkowicie niezależna od mojego stanu zdrowia. Mnie może już nie być, a dany wzmacniacz nadal będzie miał określoną wydajność.

A co Ty tam Michał masz za wzmacniacz, bo nie pamiętam?

Albo właśnie warto, bo wtedy końcówki mocy będą mniej wysilone.

Skoro mówimy o elektronice i jej wydajności, to rozstrzygające są chyba pomiary, a nie subiektywne odczucia? Mylę się? Waty, ampery i wolty, a nie widzimisię.

Z jakiego źródła grasz? Sprawdź, czy nie masz coś poprzestawiane w menu ustawień poziomu wejść.

Każdy utwór ma unikatową historię powstania (no przynajmniej te wybitne). Psychologiczny, historyczny, ekonomiczny, kulturowy background. Sztuczna inteligencja nigdy tego nie odtworzy, nie poczuje tego. Może tylko naśladować cechy formalne dzieła. Bólu czy radości towarzyszących jego tworzeniu już nie. Nigdy nie będzie za tym stała historia. Jak niby AI ma namalować widok z okna, obserwowany przez pacjenta szpitala psychiatrycznego w Saint-Rémy? Może tylko namalować fajne mazy. Nic więcej.

Jeśli Twój wzmacniacz jest w pełni sprawny, to moim zdaniem jego wymiana nie ma sensu. Może spróbuj dodać do zestawu subwoofer. Albo popracuj nad ustawieniem kolumn i aranżacją akustyczną. Albo zmień kolumny na większe.

Chłopaki, zdecydujcie się;). We wstawionym dzisiaj filmiku "Nowa Seria - Focal Vestia | Q21" w 2:45 mówicie coś odwrotnego.

Czy użytkownicy Audiolaba 6000 Play mogą się wypowiedzieć na temat funkcjonalności i stabilności jego aplikacji sieciowej? Kolega @lpomis zgłaszał zdaje się do niej poważne zastrzeżenia. Jeśli słuszne, to należy się stanowczo przeciwstawić polecaniu tego modelu przez sprzedawców. Kto ma? Kto testował? Jak sprawa się przedstawia w szerszym odbiorze?

Ja bym spróbował jeszcze skromniejszych konstrukcji, dwudrożnych, dwugłośnikowych. Coś w typie Kudos X3, Spendor A2/A4 lub PMC Prodigy 5.

Spokojnie. Kierownik jest trybikiem tej samej maszyny.

Nie słuchałem, ale Aria to bardziej zaawansowana konstrukcja. Vestia to lepiej wykończona seria Theva, czyli udoskonalona najtańsza seria Chora.

A czy zarobiliby mniej, gdyby zamiast tego wstawiali okna za 67 000 zł do 100 domów?

"A nuż"? Proszę Cię... Ale zostawmy. Przepraszam na proletariacki wtręt. Temat jest o czymś innym.