Gambeat

Spokojnych, pełnych zadumy, spędzonych w ciepłej atmosferze, rodzinnych i jakich tylko jeszcze chcecie Świąt Wielkiej Nocy życzę Wam wszystkim, Drodzy Forumowicze!

Dziękuję Koledzy za odpowiedzi. Cieszę się, że pokazaliście swoje punkty widzenia, nie ukrywam, że to właśnie od doświadczonych w temacie ludzi chciałem uzyskać opinie, czy moda na taki sprzęt jest "modą na jakość", czy też po prostu "modą na modę". Co do cen, to kłania się tu analogia z płytami winylowymi, które aktualnie też przeżywają złote czasy powrotu na salony. Nieciekawą tendencją jest dążenie handlarzy do zbicia jak największej kasy wciskaniem taniego syfu, zarówno tandetnych, żle zrealizowanych, mizernej jakości winyli, jak i sprzętu vintage z odzysku, czy też ze szrotu. Jest jednak ciekawy efekt uboczny tego niecnego procederu - w moim pojęciu to rosnąca świadomość społeczna i wiedza na temat tego, co ludzie kupują. Mniej więcej tak, jak z samochodami - niegdyś handlarze używek byli wręcz bogami rynku wciskając co tylko się dało. Teraz klienci wybierają bardziej świadomie, sprawdzając historię pojazdu, stany liczników za granicą, powłoki lakieru itp. Albo chodzą z zaprzyjaźnionym mechanikiem kupować auto. Tematem nieco filozoficznym jest kwestia nostalgii do sprzętu sprzed lat, a konkretnie czy jest to sentyment do dawnej jakości, czy też do czasów, kiedy byliśmy młodsi. Moim zdaniem - z dużą przewagą pierwszego. Mam nadzieję, że i inni forumowicze dodzadzą swoje 3 grosze. Dziękuję Kolegom Belfer54 i Audiowit za merytoryczne wypowiedzi.

http://www.today.pl/7Smkc Czy dawniej i nostalgia była lepsza? Chcę poznać Wasze zdanie na temat sprzętu dawniej i dziś.

Bardzo mi się spodobała ta nowa wersja Forum. Jest aż tak nowa, że mam wrażenie, iż to zupełnie inne forum :-)

I za to należy Ci się szacunek. Doradzasz jak umiesz, na pierwszym miejscu stawiając dobro użytkownika, miast nachalności w promocji własnej. Brawo!

1. Porozmawiaj z obsługą salonu i negocjuj cenę, jak radzi przedmówca. 2. Zamów przez internet, wtedy masz 14 dni na odstąpienie, odsłuchasz u siebie w domu.

Dobrze przedmówcy prawią, co sam nausznie sprawdziłem. Z kolumnami pojeździłem - opis w wątku http://forum.audio.com.pl/index.php?showtopic=45289&hl= co przyniosło wymierny efekt. A także inne rzeczy zrobiłem, również opisane, które i Tobie, Kolego Autorze przydać się mogą. @Angel - materiały o akustyce wysyłasz zacne, publicznie o tym wspomnieć wypada

Nie odmawiaj sobie pisaniny, Kolego wpszoniak, bo miło się Twoje wpisy czyta. Nie tylko dbaniem o kulturę to forum stoi - przede wszystkim samą Użytkowników kulturą. A może piszecie wszyscy w krawatach? Boć przecie "Klient w krawacie jest mniej awanturujący się".

Wygląda to jak cd-rom z wbudowanym wzmacniaczem

Miłośnikom organów Hammonda i jazzu jednocześnie polecam Niacynę https://www.youtube.com/watch?v=QwPQuT0JxRM Kolego dariuspro - zacne utwory, pogratulować zdolności.

A przeczytaj mojego posta wyżej jeszcze raz i tym razem dokładniej Kolega S4Home już zresztą odpowiedział, z tych dwóch postów powinieneś już mieć kompletną odpowiedź.

To niezupełnie tak. Niskie tony rozchodzą się w inny sposób, niż średnie i wysokie, co znaczy, że subwoofer możesz postawić w praktycznie dowolnym miejscu pokoju. Nie musi on spełniać założeń wymaganych np. od kolumn stereo, które ustawia się w trójkącie równobocznym (razem z miejscem odsłuchowym) w odpowiedniej odległości od siebie i ścian - aby odbiór, stereofonia, przestrzeń i scena były jak najlepsze. Nie można natomiast subwoofera ustawiać w rogu pomieszczenia, ani zbyt blisko ścian stroną, gdzie znajduje się otwór bass refleks, ani tym bardziej chować gdzieś np. do szafki, bo spowoduje to dudnienie basu i zniekształcenia dźwięku - w najlepszym przypadku. Korzystając z przywileju o wiele większych możliwości wpasowywania suba w pejzaż miejsca odsłuchowego, kierowałbym się tutaj zdroworozsądkową zasadą zostawiania wszelkim kolumnom odrobiny "oddechu". Podług mnie, żaden ze sprzętów nie zagra dobrze ściśnięty, stłoczony, przegrzany lub rozstawiony wbrew podstawowym zasadom akustyki. Przesyłam lekko spóźnione gratulacje z okazji zakupu nowego sprzętu. Zaledwie o półtora miesiąca

Mam nadzieję, że będą jeszcze ciemniejsze tła do wyboru jak teraz, zamierzam pisać po nocy

Dokument na TVP Kultura Portrety: Killing Me Softly - Historia Roberty Flack - dziś poniedziałek, 23 stycznia 18:45 I jutro, a właściwie pojutrze na tym samym programie, o zabójczej dla mnie porze: Suwałki Blues Festiwal środa, 25 stycznia 3:20

I dlatego sprzęt podoba się dwa razy. Raz kiedy wybierasz, porównujesz, odsłuchujesz i kupujesz. A drugi raz, kiedy już jest naprawdę Twój - po zadomowieniu się, wygrzaniu i zrobieniu drugiego dobrego wrażenia. Pamiętaj, że jak już będziesz bardzo blisko zakupu, np. zostaną Ci dwa/trzy modele, to nowe egzemplarze możesz po prostu wypożyczyć. Sklepy to oferują (nie wszystkie). Przy używanym nie masz zwykle tego komfortu, za to jak poszukasz z gwarancją (choćby rozruchową), to zdążysz na spokojnie sobie sprawdzić u siebie.

Dziękuję Wam, Koledzy za słowa uznania. Tym milej jest mi to czytać, że pochodzi od bardziej doświadczonych, w pięknej materii audio, ludzi. f1angel, Twój wpis zaciekawił mnie (jak zwykle zresztą) ujęciem tematu z innej strony. Potrafisz mnie zaskoczyć prostym (zrozumiałym), acz dokładnym wglądem w sprawę, rzeczywiście inwestycja w zbyt dobre a zbyt drogie kable to różnica. Nie wiem, co prawda, czym się zajmujesz, ale patrząc na Twoje odpowiedzi do najmniej doświadczonych użytkowników myślę, że zrobiłbyś światową karierę jako szkoleniowiec w zakresie badania potrzeb belfer54 wyrazy szacunku również z mojej strony, czapki z głów przed Tobą oraz wszystkimi Kolegami, którzy bezinteresownie dzielą się specjalistyczną wiedzą. Cieszę się, że w dzisiejszych trochę pretensjonalnych i roszczeniowych czasach takie rzeczy nie zanikają i są ludzie, którzy chcą pielęgnować dobre postawy. RoRo Ja też się cieszę, że się pojawiłem Taki żarcik. A poważnie, to cieszę się, że miałem okazję tu trafić, odwiedzałem wcześniej przelotnie inne fora, ale mam przeczucie, że tu zagoszczę na dłużej. Kolega Simson wspomniał o ciekawej rzeczy - efekcie sentymentu. Rzeczywiście, niezależnie od półki cenowej, występuje zjawisko przywiązania się do pewnych sprzętów, sam wspominam z rozrzewnieniem pierwszy odtwarzacz CD, który kilkanaście lat temu już był starociem, a ja spędzałem przy nim długie godziny ze słuchawkami na uszach (czasy jeszcze sprzed kolumn i wzmacniacza). Żeby to człowiek jeszcze pamiętał, który to był model Yamahy... Jak starszy pan pucujący swojego ukochanego Fiata 126p, Tico, czy coś tam innego, tak i w świecie audio takie sentymentalne "fiaciki" się zdarzają. Ciekawą rzeczą w doborze kabli jest to, że starzeją się bardzo, bardzo wolno i jeśli ktoś kupuje "zbyt dobry" do obecnego systemu, to jest wielka szansa, że wykorzysta go w kolejnym, a także będzie mieć co porównanie w przyszłych konfiguracjach. Także pod tym względem nie warto oszczędzać, bo to inwestycja w przyszłość.

Można też być krótko na forum (jak ja) i nie odnieść mylnego wrażenia. Wystarczy trochę intuicji oraz czytania między wierszami i widać co mniej więcej reprezentuje sobą osoba po drugiej stronie monitora. Od siebie dodam, że nie tylko akceptuję, ale i szanuję swoisty "snobizm", jaki tu panuje. Podoba mi się sposób w jaki doświadczeni ludzie dzielą się swoją wiedzą. Robią to tak, że człowiek nie czuje się malutki i dawkują wiedzę adekwatnie do wiedzy odbiorcy. Często czytam ciekawe wątki (w których sam nie mam nic do napisania) z powodu czystej przyjemności czerpania wiedzy, uczenia się oraz obcowania z ludźmi, którzy potrafią składnie sklecić więcej niż dwa przypadkowe zdania. Ponieważ temat jest o kabelkach, dodam też coś z moich osobistych przeżyć. Pierwszym powodem dla którego wymieniam kabelki jest chęć utrzymania dobrej jakości tego co mam, lub delikatnej korekty w stronę, która mnie interesuje. I tak podłączając przewód wart 5 tys zł do mojego systemu różnica którą odczuję będzie znikoma, lub żadna, lub też w sferze psychologicznej tylko. A dzieje się tak dlatego, że cały mój system jest w tej chwili wart niewiele więcej. Natomiast korzystając ze sprzętu dużo wyższej klasy i podłączając go tym, co mam aktualnie, nie pozwolę mu w pełni rozwinąć skrzydeł, ograniczę w niewielkim stopniu lub też "zepsuję" trochę wrażenia odsłuchowe. I to jest normalne. Trzeba mierzyć siły na zamiary i dobierać kable do klasy systemu, podobnie, jak nikt nie kupuje wzmacniacza za 50 tys. do kolumn za 2 tys. Za krótko tu jestem, by pouczać o audio. Natomiast żyję wystarczająco długo by pouczać o sposobie wysławiania się. Ktokolwiek pisze swoje zdanie nie uwzględniając i nie szanując poglądów innych, robi po prostu źle. Również nie wierzę w - lub nie doświadczyłem niektórych rzeczy związanych z dziedziną audio - ale to nie znaczy, że to nieprawda, bo ja uważam inaczej.

Ja bym uderzył w tę strunę. Obznajomiony z nowym sprzętem łatwiej dostrzeżesz ewentualne drobne braki, które wyrównasz kablami. Zresztą, jak wielu bardziej doświadczonych użytkowników forum twierdzi - kable kupuje się na końcu celem ostatecznej korekcji brzmienia

Moim zdaniem to najlepszy sposób. Będziesz już obznajomiony z nowym DAC-iem i łatwiej wychwycisz różnicę w okablowaniu. A co za tym idzie, nie przepłacisz, tylko wybierzesz najlepszy dla Ciebie (niekoniecznie najdroższy).

Po zainwestowaniu w dobry DAC na pewno usłyszysz. Kabel może i najdroższy, ale połączenie kiepskiej jakości. PC bit-perfect http://www.tweaks.pl/poprawianie-jakosci-b...rfect-pc-audio/ -> dobre połączenie (najlepiej USB, ewentualnie kabel optyczny lub coaxialny) z DAC (ten który zaproponował Kolega Rms ma świetne opinie, powinieneś jednak posłuchać i ocenić sam, porównać z innymi) -> DAC wpięty do systemu. W skrócie PC->DAC->wzmacniacz Napisz coś o swoich preferencjach, jaki dźwięk lubisz, jakiej muzyki słuchasz? Będzie łatwiej polecić jakiś konkretny DAC, lub pójść w innym kierunku. Jaki budżet chcesz przeznaczyć na DAC? Przeczytaj też podstawowe artykuły o akustyce, może popełniłeś jakieś błędy w ustawieniu? http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php http://www.rms.pl/akustyka/akustyka-pomieszczen Miło by było także zobaczyć plan pomieszczenia, w którym słuchasz. Im więcej informacji podasz, tym szybciej można zaproponować konkretne rozwiązanie. A tak, to postrzelamy ślepakami

W końcu to forum audio

Ja tam wolę, jak audiofilsko grają Teraz się zastanawiam nad jakimiś elementami wygłuszająco - rozpraszającymi. Jak się zastanowię, to opiszę efekty.

Sporo tych zdjęć, dałeś czadu. Fajnie to u Ciebie wygląda. Pewnie już się nie możesz doczekać nowego wzmacniacza.

Pierwsza rzecz do zastanowienia się to wybór między kinem domowym, a zestawem stereo, w zależności od Twoich preferencji (więcej filmów, czy muzyki?). W podanym przez Ciebie budżecie możesz zakupić przyzwoite używane zestawy, które znacznie poprawią dźwięk z TV. Soundbar wg mnie odpada, poprawa nie będzie znaczna, a dodatkowo stosunek jakości do ceny w porównaniu z kinem domowym lub zestawem stereo wypada blado. Soundbar jest modny i wygodny, a napisałeś, że chcesz poprawić jakość. Żeby podłączyć wieżę do TV potrzebny będzie 1 kabel (najprawdopodobniej 2xRCA + minijack), ale jakość takiego podłączenia będzie kiepska, podobnie jak jakość dźwięku (używany wzmacniacz + kolumny stereo do 1000zł zagrają lepiej) Jak podejmiesz decyzję, czy kino, czy stereo, określ swoje wymagania zgodnie z regułami pierwszych postów http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...mp;#entry101636 - Forumowicze potrzebują znacznie więcej informacji nt. Twoich preferencji dźwiękowych, wymiarów i układu pomieszczenia oraz gustu. Nie wróżymy z fusów:)

Tego modelu Kef nie znam, ale ma dobre opinie. Marantza PM8005 słyszałem u znajomego i podobał mi się jego dźwięk. Kolega Kraft ma go w notce, pewnie coś więcej jeszcze o nim napisze. Z niecierpliwością czekam na Twoje wrażenia z odsłuchu no i może na jakąś fotkę, jak już rozstawisz?