wallace

z nowych wzmacniaczy przesłuchaj jeszcze Teac A-R650 (jeśli wizualnie Ci pasuje), bo może pozytywnie zaskoczyć - ciepłe brzmienie, dobry punktowy bas, wyrównana średnica. Dodatkowo bardzo dobre wykonanie zewnętrzne i trwałe komponenty w środku.

ja mam Pylon Onyks 30, ale one są naprawdę spore. Na tym nagraniu można mniej więcej ocenić ich wielkość: https://youtu.be/4GKeLV-wlsU?t=31

Też potwierdzam, że są takie kolumny. Co prawda Yamahe miałem tylko wypożyczoną przez tydzień i w końcu pozostałem jednak przy wzmacniaczu TEACa, ale dociążenie i mięsiste granie (AC/DC, Metallica, starszy polski rock) jest z Yamahą osiągalne. Tyle, że wg mnie z kolumnami trójdrożnymi z głośnikiem 25cm na basie co najmniej (u mnie jest 30cm). I pisząc o basie mam na myśli nie tylko stopę perkusji, ale głównie gitary, które powodują, że powietrze w pokoju zaczyna po prostu wibrować.

Z NTFS jest ten problem, że trzeba zamknąć system plików przed odłączeniem dysku (czyli np. wyłączeniem zasilania amplitunera) i praktycznie żaden sprzęt nie będący komputerem tego nie umożliwia. Sam mam dysk 320GB sformatowany jako FAT32, bo pracuje jako sieciowy podłączony przez USB do rutera. Dysk z FATem, który nie jest zapisywany, można wyłączać praktycznie w dowolnej chwili bez ryzyka uszkodzenia systemu plików.

kolego Kraft, grabicie sobie, oj grabicie!

żartobliwa odpowiedź na to stwierdzenie producentów może być taka, że tylko na tych ostatnich metrach kabla da się w miarę łatwo zarobić. Przekonywanie użytkowników sprzętu audio do wymiany instalacji w budynku nie byłoby już tak dochodowe (choć niektórzy dostosowują instalację do audio)

dlatego kupuje się kable polskich producentów, którzy trzymają normy np. TFKable, a ich ceny nie mają narzutu audiofilskiego. Można się śmiać, ale nawet w Castoramie czy Leroy są polskie kable głośnikowe z miedzi OFC 2.5mm2 lub 4mm2 w śmiesznych cenach w porównaniu do audiofilskich produktów.

Mateo, sprawdź jeszcze konfigurację Sonego z nowymi kolumnami i odwrotnie - nowy ampli z kolumnami od Sony. Ustalisz który element wpływa najbardziej na negatywny odbiór. A co do tego, że kolumny są za duże - ja mam zestaw z 30-to cm wooferami na 12m2 i czy cicho czy głośno grają bez dudnienia z fajnym basem. Ale moje mają przedni br Długość fali akustycznej o ustalonej częstotliwości nie zmieni się przecież po wymianie kolumny na mniejszą, co najwyżej spadnie efektywność

Ewidentnie coś się wzbudza, ale nie powiem co, bo nie znam się na wzmacniaczach lampowych. To co słyszysz może być tylko ułamkiem tego, co wychodzi na kolumny. Wzmacniacz może się wzbudzać na dużo wyższej częstotliwości niż akustyczna. Ja bym odłączył ten wzmacniacz, zanim spali ci głośniki wysokotonowe w kolumnach.

TEAC też ma wzmacniacze głębsze od odtwarzaczy czy tunerów, ale pomyśleli tak, że tylne nóżki wzmacniacza są przesunięte nieco ku przodowi obudowy i możliwe jest ustawienie wzmacniacza na górze (ja tak mam). Chociaż muszę przyznać, że wzmacniacz A-R650 niewiele się nagrzewa, wiec chyba nie zrobiłby krzywdy ani sobie, ani odtwarzaczowi na nim.

patrząc na skromne wnętrze tego wzmacniacza i biorąc pod uwagę problemy z buczącymi transformatorami, na które skarży się wielu użytkowników, to wg mnie maksymalna cena sklepowa za ten wzmacniacz to 1000zł. Nie wiem, jak brzmi ten wzmacniacz, ale jako elektronik patrząc na jego wykonanie i cenę nie chcę go odsłuchiwać. Za to Yamaha RN803D jest wg mnie optymalnie wyceniona i konstrukcyjnie dopracowana, a z tego co słyszałem brzmienie bardzo OK.

100/100 Celniej nie można było!

Banan do audio w akcesoriach (tfu!) pomiarowych ?! Jakżesz można!

rewelacyjne lub wybitne - innych ocen w recenzjach audio nie ma

Kolega RoRo mnie wyręczył w wyjaśnieniu skrótu "ch-k". Jeśli chodzi o szumy i THD, to napisałem, że wiele wzmacniaczy w pomiarach wypada bardzo podobnie, bo czy wyniki THD różnią się na drugim miejscu po przecinku (przy danym poziomie mocy), albo stosunek S/N ma 80 czy 90dB to już naprawdę bez różnicy dla 90% słuchaczy (wg mnie oczywiście). a właśnie powiedziałbym raczej tak - charakterystyki pokazują, że rezystancja chyba nie wpływa

Charakterystyki wzmacniaczy są mierzone przy obciążeniu czysto rezystancyjnym i podaniu prostego sygnału sinusoidalnego, dlatego charakterystyki laboratoryjne pasma przenoszenia, poziomu szumów i THD wyglądają praktycznie tak samo dla różnych wzmacniaczy. Jednak gdy obciążymy wzmacniacz złożoną impedancją kolumn a do tego odtworzymy rzeczywisty sygnał audio złożony z wielu harmonicznych, odpowiedzi różnych wzmacniaczy będą się różnić. I to jest wg mnie przyczyna słyszenia "sygnatur" wzmacniaczy. Test pomiarowy, który zaproponowałeś jest jak najbardziej OK, ale wskaże jaka będzie zmiana ch-k obu wzmacniaczy ale tylko z tymi konkretnymi kolumnami.

Link do specyfikacji technicznej TPA3116 (Texas Instruments): http://www.ti.com/lit/ds/symlink/tpa3116d2.pdf Tabela 6.6 Continuous output power RL=4ohm (moc ciągła przy obciążeniu 4ohm) 25 W --> THD+N = 10%, f = 1 kHz, PVCC = 14.4 V 50W --> THD+N = 10%, f = 1 kHz, PVCC = 21 V Czyli dla zasilania z aku w aucie 4x22W będą realną wartością mocy ciągłej przy poziomie zniekształceń THD+N 10% (sporo). Zawsze najlepiej skorzystać ze źródła.

Może tak, a może nie spróbować zawsze warto, na początek nawet przez porównanie brzmienia w sklepie. Wiem, że miały być monitory, ale gatunki słuchanej przez Ciebie muzyki + przestrzeń w salonie kierują uwagę w stronę nieco innych podłogówek.

Pylon Onyks 30 - kosztują 1800 nowe (para), używane bywały za 1000-1200 za parę

Nie chciałbym zasiewać ziarna wątpliwości, ale przy w/w założeniach spróbuj odsłuchać jakiś zestaw podłogowy z 25-30cm niskotonowcem. Wiem, że na taki potrzeba więcej miejsca, ale jak usłyszysz "mięsistą" gitarę czy inny kontrabas z 30cm woofera, to wg mnie nie spojrzysz już w kierunku żadnych 16-to centymetrowców, w szczególności monitorów z takim głośnikiem.

Spróbuj jeszcze odłączyć mysz/zmienić na inną. Mało prawdopodobne, że tak nie jest, ale mysz powinna mieć przewód ekranowany (folia aluminiowa). Zakłócenia generowane przez przewód myszki można też często usłyszeć w tunerze FM. Ale nie mam niestety pojęcia jakim sposobem indukują się we wzmacniaczu, który nie jest podpięty do komputera (zakładam, że wzmak ma metalową obudowę a kable gitarowe są ekranowane).

a moja opinia jest taka, że mało kto usłyszy szumy czy zniekształcenia wprowadzane przez dobry korektor graficzny (nawet analogowy). Korektory o zniekształceniach <0.01% i S/N >90dB to wcale nie tak rzadko spotykane sprzęty (stare konstrukcje analogowe). Praktycznie w każdym wzmacniaczu wbudowany jest taki korektor, tylko z dwoma potencjometrami i niektórzy go nawet używają. Oczywiście z punktu widzenia producentów okablowania lepiej jest stosować kable o różnych parametrach RLC do korekcji brzmienia, niż jeden dobry korektor. Takie czasy, że korektory są fuj. Żeby nie było - nie mam korektora (no może poza pokrętłami bass/trebble we wzmacniaczu)

Jeśli zależy Ci na dobrym basie, a masz miejsce na większe kolumny, to posłuchaj jeszcze Pylon Onyks 25 lub 30. Duży niskotonowiec robi różnicę, a pozostałe aspekty brzmienia też są niezłe. Przetworniki nisko- i średniotonowy to produkty STXa, a wysokotonowy to Monacor. Skraje pasma nie są w żaden sposób podbite, a przedni bass-refleks ułatwia ustawienie kolumn.

z karty katalogowej Pioneera (5-cio kanałowy): 130 W/kanał (6 ohms, 1 kHz, THD 1.0 %, 1 kanał wysterowany) wniosek - łowca jeleni dla K&M: 80 W x 5 CH (RMS, THD 1%, 6 Ohm), 75 W x 5 CH (RMS, THD 0.7%, 6 Ohm) i tu raczej podano realne osiągi

Jako elektronik i sceptyk kablowy przyznaję, ze artykuł jest bardzo przystępnie napisany i QED robi pomiary tego co produkuje za co mu chwała. Jak ze wszystkimi porównaniami trzeba by jeszcze wiedzieć co z czym zostało zestawione, bo przyznacie, że publikowanych parametrów elektrycznych kabli audio nie ma za wiele. Moja uwagę zwróciły wykresy 19 i 20 na stronie 19 dotyczące zniekształceń w zakresie niskich częstotliwości dla kabla o dużej rezystancji 0.065ohm/m i kabla o małej rezystancji 0.004ohm/m. Generalnie nie jest to zaskakujące - kiedyś już wklejałem porównanie rezystancji kabli głośnikowych np. Melodika MDC2250 Purple Rain (2x2.5mm2) z żyłą basscore, który katalogowo ma właśnie <=0.065ohm/m (https://sklep.rms.pl/melodika-mdc2250-purple-rain-przewod-glosnikowy-ofc-klasy-4n-2x2-5mm2-z-zyla-basscore) oraz zwykłego miedzianego przewodu głośnikowego TLGYP 2x2.5mm2, który ma rezystancję <=0.008ohm/m (http://sklepelektryczny.pl/pl/produkt/113/556/przewod_glosnikowy_tlgyp_2x2_5__przewody_glosnikowe) Generalnie biorąc do porównania kable o skrajnie różnych parametrach nietrudno wykazać, który jest lepszy od strony pomiarowej (jak to zrobił QED w swoim artykule). I nie jest to zarzut wobec autora, wręcz przeciwnie - te pomiary pokazują tylko, że na rynku jest cała masa kablo-podobnych produktów.