Skocz do zawartości

Audio Autonomy

Branża
  • Zawartość

    1 512
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Audio Autonomy

  1. No i SME3009 zamieniło się w SME3012 (prawie) Pasowanie stalowej wstawki wyszło dosyć ciasne. Spora w tym jednak zasługa przypadku, że tak to się udało zrobić. Byłem przygotowany na to, że będę musiał trochę powalczyć z dopasowywaniem średnicy tulejki do rurki ramienia, a tu taka miła niespodzianka i wszystko zgrało się za pierwszym podejściem. Wizualnie chyba też wyszło to całkiem spoko. Stalowa wstawka ma nieco większą średnicę zewnętrzną niż rurka SME, ale nie wygląda to źle (moim zdaniem). Muszę teraz przeciągnąć kabelki i złożyć to w calość.
  2. Leci do mnie z Ohio prawdziwa wkładka monofoniczna z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku - General Electric VRII. Moje płyty z epoki mono wreszcie doczekały się adekwatnego rylca. W zasadzie nawet dwóch, bo GE jest wyposażona w dwie igły - jedna do LP, a druga do szelaków na 78 obr/min. SME będzie więc ożenione z GE VRII. Do tego dojdzie lampowy preamp mono i dalej już sygnał powędruje na wzmacniacz stereo.
  3. Jest na forum temat o tym jak wyglądają fabryki audio. Zobaczcie więc jak to wygląda w SME. Robi wrażenie
  4. Postanowiłem zmienić tytuł wątku z "Lenco L-75, czyli po prostu idler" na "Lenco L-75 i inne przygody w krainie analogu". @Redakcja AUDIO dzięki za pomoc w zmianie Szerszy tytuł będzie chyba tu lepiej pasował, bo w sumie póki co piszę tu nie tylko o L-75, ale i o innych tematach około gramofonowych. Taki też jest plan. Niech to będzie taki dziennik z życia zapalonego gramofoniarza Wracając do SME - dziś dobrałem się do łożysk ramienia. Wyczyściłem je zostawiłem na noc do do wyschnięcia. Kręciły się bez żadnych oporów, ale skoro i tak miałem całe ramię rozebrane, to warto było do nich zajrzeć. Dla zainteresowanych jak zwykle wrzucam trochę rozbieranych zdjęć 😃 I jeszcze całe ramię rozebrane (jak widać przed czyszczeniem):
  5. Kurcze, a miałem nadzieję, że będę mógł zaszaleć Cięcie rurek idzie mi coraz lepiej, więc nie martw się. Będzie dobrze A tak na poważnie, to ja właśnie czekam na dostawę od tokarza, który ma mi wytoczyć rurkę na przedłużkę do SME. Ciekaw jestem jak to wyjdzie finalnie. Jeszcze jakiś czas temu parę firm na świecie zajmowało się robieniem takich zestawów do konwersji SME3009 -> SME3012. Widziałem takie ramiona np. z drewnianymi rurkami. Ja jakoś jednak nie mam przekonania do drewna w tym miejscu. Fajnie to wygląda i drewno tutaj pewnie fajnie tłumi rezonanse, ale jednak metal wydaje mi się być materiałem odpowiedniejszym do zadań precyzyjnych. Tym bardziej, że mamy do dyspozycji różne metale, które "grają" w różny sposób (tutaj można o tym poczytać: http://korfaudio.com/blog24 ).
  6. Zachowały mi się oryginalne przewody od SME. Zrobimy więc interkonekty z epoki do L75 Moje 3009 pochodzi najprawdopodobniej z początku lat sześćdziesiątych, więc jest prawie o dekadę starsze od gramofonu. Jestem zaskoczony tym jak dobrze zachowały się wtyki RCA. Wyglądają jakby praktycznie nie były używane. Wchodzą ciasno w gniazda, nie są pokorodowane i ogólnie wyglądają jak swieżo wyjęte z pudełka. Może i wyglądają mało audiofilsko, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Wystarczy mi ten dyskretny logotyp SME na obudowach
  7. Wygląda na to, że miałeś wyjątkowego pecha. Współczesne tłoczenia są dosyć często takiej sobie jakości, ale żeby połowa zakupionych płyt nadawała się na śmieci, to jest to już jakiś konkretny pech. Ogólnie, tak jak kiedyś dawniej, można wyróżnić te lepsze i te gorsze wydawnictwa. Są wytwórnie/tłocznie, które zwracają ogromną uwagę na jakość, ale oczywiście są i takie, które idą w masówkę i klepią byle co i byle jak. Jak tylko jest taka opcja, to ja kupuję stare wydawnictwa. Nie jest to oczywiście możliwe w kontekście muzyki, która powstaje i jest nagrywana dziś, ale ja akurat słucham sporo staroci. I to takich z lat 50'tych czy 60'tych ubiegłego wieku
  8. A takie fajne ramię to było... Tak się zamienia SME3009 w SME3012! Dosyć brutalnie, ale czasami chyba tak trzeba. Tym bardziej gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że w tym momencie ceny za zajechane i takie sobie SME3012 zaczynają się od 5-6 tysięcy. Ładnie zachowane egzemplarze to już kwoty prawie dwa razy wyższe. Taniej już raczej nie będzie. A ramię ze zdjęcia leży u mnie na półce już kilka lat. Szkoda żeby się tak marnowało i tylko zbierało kurz Przerobione SME to drugie ramię które będzie pracować w Lenco. Będzie to ramię raczej o wysokiej masie efektywnej. Taki pług do ciężkich zadań i do orania między winylowymi dolinami i wzgórzami.
  9. Te druty Neotecha są w porządku. Ważniejsze jednak od jakości przewodów jest to jak je zamontujesz. Odcinki powinny być jak najkrótsze i powinny być jak najbardziej oddalone od zasilania (szczególnie przewody wejściowe). Najlepiej założyć ekranowane kabelki lub naciągnąć ekran na wspomniane druty SOCP. Wtedy nie powinno być problemu z zakłóceniami.
  10. A jakie napięcia tam potrzebujesz?
  11. Jeżeli chodzi o trafo, to możesz wziąć jakiekolwiek, które będzie miało napięcia wyjściowe takie jak w projekcie. Jeżeli chcesz lepsze i takie, które na 100% będzie ciche, to weź wersję audio z firmy Toroidy. Ja lata temu składałem VSPSa na zwykłym transformatorze toroidalnym i była cisza zupełna (miało spoooory zapas mocy). I jakie przewody sygnałowe pytasz? Interkonekty czy o przewody do połączeń wewnątrz preampa?
  12. W takim razie to co napisałeś wcześniej jest jednak sporym uproszczoniem. Nie jest tak, że preamp musi być dobrany do jednej konkretnej wkładki. Mało tego - jeżeli ma on regulację obciążenia wkładki (bo o obciążenie wkładki konkretnymi wartościami tu się tak naprawdę rozchodzi), to może on pracować z wieloma ma różnymi wkładkami. Oczywiście jeżeli chodzi o wzmocnienie to musi on być dopasowany do MM lub MC, ale to jest wiadome
  13. @tomek4446 mam troszkę płyt monofonicznych (głównie z początku lat 60'tych). Nikt wtedy nie używał komputerów do obróbki dźwięku, a tłocznie nie wrzucały plików MP3 na winyl. Analog w czystej formie Te płyty nawet na Denonie DL103 dają radę i fajnie się tego słucha. Odbiór dźwięku jest zupełnie inny niż przy realizacjach stereo. Dźwięk jest skoncentrowany w jednym punkcie pomiędzy kolumnami. Ciężko to porównać do słuchania w stereo. Stąd pomysł na pójście o krok dalej i złożenie osobnego ramienia pod płyty mono.
  14. No tak, bo to jest ramię z gramofonu Rega Dzięki. Ja mam, jak zwykle, jeszcze trochę zastrzeżeń do swojej obudowy, ale jest jak jest. Może kiedyś zrobię inną, ale teraz skupiam się na "biżuterii" czyli dopracowaniu kwestii ramion. Na 100% jedno ramię będę chciał zrobić pod wkładkę mono. Zastanawiam się właśnie czy iść we współczesną wkładkę (np. Denon DL102 lub AT33mono) czy w coś z epoki płyt monofonicznych (np. General Electric RPX). Raczej padnie na to drugie. Jakoś bardziej do mnie przemawia koncepcja zbudowania toru mono na wkładce, która faktycznie była wykorzystywana lata temu do płyt mono.
  15. Interesujący pomysł na plintę do Lenco (i nie tylko) Pod tym adresem można zobaczyć dosyć ciekawe poczynania z tym gramofonem: review33-Lenco Na jednym ze zdjęć widać jak zostało rozwiązane połączenie rurki ramienia z headshellem. Kwintesencja ideii DIY
  16. Trafo, które wygląda jak wyjęte z zatopionego okrętu podwodnego, a gra mi już wiele lat i nie zamierzam go zmieniać. Zresztą to prezent od Kolegi @Rega Teraz dostało nowy kabelek wejściowy. Kolor oplotu nie mógł być inny
  17. A to fajniej chyba nawet niż Kuzma. Nie miałem go w rękach, ale wygląda ciekawie.
  18. Adi, nie masz zwidów - dolna półka jest faktycznie lekko ugięta Jeżeli chodzi o odgrody, to udało mi się zejść do 25Hz (oczywiście z aktywnym dołem). Muzofan, staram się cały czas
  19. Tak się zmienił mój system w ciągu 5 ostatnich lat. Zostało jeszcze dużo do zrobienia, ale chyba jest jakiś progress Dual 1228 -> Lenco L75 Pre gramofonowe z NAD 312 -> preamp DIY Hybryda na 6SN7 -> Onkyo A927 + Crown XTi2000 Marantz CD6000 -> zlampizowamy Denon DCD1450ar Odgrody -> lepsze odgrody Akustyki brak -> jakaś tam adaptacja jest
  20. @Rega jeżeli chodzi o pokrywy, to ja mam znajomego, który się tym zajmuje. Adam robi je porządnie i w dobrej cenie. Z wysyłkami też raczej nie ma problemu, więc jak będziesz chciał, to dam Ci na niego namiar Nóżki w TD320 musiałyby być raczej o mniejszej średnicy (ze względu na to o czym pisał Chilli). Muszą się jakoś wpasować w tę wytłoczoną blachę, która jest pod spodem gramofonu. Fajny gramofon. Ramię Stogi?
  21. @Rega generalnie im dłuższe ramię, tym mniejszy błąd kąta prowadzenia wkładki, a to się przekłada na mniejsze zniekształcenia. Jednak wiąże się to z drugiej strony z większymi problemami sztywności konstrukcji i jej podatności na drgania. Jak zwykle w życiu - coś za coś. Dłuższe ramię to też większą masa efektywna, więc i konieczność stosowania wkładek o odpowiedniej podatności. Chyba, że mamy/robimy ramię z włókna węglowego. Wtedy przy sporej długości i przy lekkim headshellu można uzyskać "stosunkowo" lekkie ramię (u mnie jest to jakieś 30 g masy efektywnej, ale nie walczyłem o lekkie ramię). Moje 14" to taki eksperyment. Zobaczymy co z tego wyjdzie i czy zostanę na dłużej z tak długą wędką Z wielu względów wydaje mi się, że optymalną długością jest 12". Jeżeli tylko mamy miejsce na takie ramię, to warto w to iść.
  22. @Chilli gdzie tam skończony... To dopiero początek Ramię jest na oddzialnej podstawce, ale to taka prowizorka. Tak jak piszesz - ramię musi być w konkretnym miejscu (chodzi o odległość oś talerza - oś ramienia), więc w tym momencie każde przestawienie gramofonu wiąże się z ponowną kalibracją. Docelowo jednak ramię będzie zamontowane na wysięgniku, który będzie przykręcony do plinty gramofonu. Będzie na stałe powiązane z gramofonem. Odnośnie Twojego napędu paskowego - to jak odsuniesz silnik i naprężysz pasek, to stawia on za duży opór i dlatego silnik zwalnia. Z drugiej strony jak będzie za luźno, to talerz będzie powoli się zbierał i długo będzie wchodził na obroty. Wszystko więc musi być ustawione w punkt Z ciekawości - jaki to gramofon?
  23. Te nóżki to świetna sprawa. Płynna regulacja wypoziomowania gramofonu jest bezcenna. W łatwy sposób (na tyle na ile to możliwe przy takim ciężkim klocku) można wszystko precyzyjnie ustawić. Nóżki też dobrze się sprawdzają w kwestii tłumienia drgań. Wcześniej w głośnikach było delikatnie słychać pukanie w stolik. Teraz jest cisza. Nie chcę się wypowiadać jakoś specjalnie o wpływie na brzmienie, bo po montażu nóżek musiałem wszystko od nowa skalibrować, ale wydaje mi się, że jakoś fajniej to teraz gra. Może to wpływ kalibracji ramienia, a może po prostu tak działają takie masywne nóżki, ale dźwięk stał się troszkę bardziej precyzyjny. Lepiej są wyczuwalne różne niuanse zawarte w nagraniu (np. zarejestrowane muśnięcie palcami w klawisze). Tak to wygląda: Przy okazji - polecam Wam świetną płytę: Hania Rani - Live from Studio S2
×
×
  • Utwórz nowe...