Audio Autonomy

@1Ender, wymiana ramienia byłaby całkowicie nieopłacalna. Za duże koszty, jak na taki gramofon. Proponowany przez @MarcKrawczyk gramofon będzie lepszym rozwiązaniem dla Ciebie. Ewentualnie dozbieranie kasy i zakup od razu czegoś troszkę lepszego

Hej! Nie zawracałbym sobie głowy tym gramofonem. Wygląda nieźle, ale wkładka to piezoelektryk. Szkoda by mi było kłaść jakieś płyty pod taki "rylec", a dźwięk też nie bedzie pierwszej próby (delikatnie mówiąc). Jeżeli chodzi o serwis u mnie, to nie ma najmniejszego problemu. Jak coś ciekawego znajdziesz, to wysyłaj do nas. Z drobnymi przeglądania i usterkami zamykamy się w jakiś tydzień. Jeżeli masz coś większego do zrobienia, to wtedy faktycznie są to 3-4 tygodnie. Tak to wygląda w tej chwili przynajmniej :)

@Kamil C, info poszło na PW Jeżeli chodzi o przewód do podłączenia masy ramienia, to możesz wykorzystać stary lub kupić o takim samym/podobnym przekroju jak pozostałe przewody Cardas'a, czyli 33AWG (0,0255 mm^2). Nie może on być za ciężki.

Pre ma mieć ustawienie wzmocnienie tak jak dla wkładek MM, bo jest wysokopoziomowa wkładka MC. Nie potrzebuje ona aż takiego wzmocnienia jak standardowa MC. Hmmm, poćwiczyć sobie na jakichś "luźnych" kablach. Ich lutowanie nie jest ani łatwe, ani też arcy trudne. Jak wszystko wymaga to pewnej wprawy. Pewne trudności możesz też mieć z przyciągnięciem kabli przez ramię. Rób to ostrożnie i delikatnie, tak żeby nie zerwać kabli. Najlepiej jest przymocować nowe kable do starych i przeciągnąć je razem. Pomyśl też czy nie chcesz zastosować Cardasa zamiast Melodiki. Miałbyś wtedy kabel w jednym odcinku, bez zbędnych połączeń. Potrzebny by był tylko jakiś ekran i zewnetrzny oplot do zewnętrznej części kabla (tej, która wychodzi z ramienia i idzie do preampu). Jak już się bawić, to się bawić na całego

@nostromo, również proponuję sprawdzenie połączeń wewnątrz kolumny. Skoro raz gra, a raz przestaje, to najprawdopodobniej problem tkwi w jakimś zimnym lucie, niestykającym kablu, itp.. Może uda się je łatwo reanimować. Jak jesteś z okolic Wrocławia, to możesz też podrzucić kolumny do nas. Zerkniemy co tam się z nimi dzieje

Według mnie to znaczy kupić coś z czego po chwili nie będziesz zadowolony. To znaczy kupić coś i nie być świadomym wad tego zakupu... choć w tym konkretnym przypadku to już znasz chyba plusy i minusy tego konkretnego. Kolega @tomek4446 już przytoczył kilka ograniczeń rozważanego gramofonu. Do tego weź pod uwagę fakt, że nawet z fabryczną wkładką może być ciężko poprawnie ustawić gramofon. Zakres regulacji siły nacisku jest bardzo mały i ciężko jest to poprawnie ustawić. Kolejny element to lekkość konstrukcji i podatność na drgania. Miałem ostatnio taki przypadek u klienta w domu. Trzeba było ostro dociążyć stolik żeby igła nie przeskakiwała jak po ulicy obok przejezdzało auto

Moim zdaniem warto modyfikować. Poprawa jest znaczna. To już nie brzmi w typowy, "NADowy" sposób. Jest przejrzyściej i klarowniej. Między bajki można włożyć teksty, że po modyfikacji wzmacniacz zabrzmi jak klocek za 10-20 tysięcy, ale ze spokojem wygra z wieloma sprzętami ze swojej klasy cenowej.

Wierz mi, że równie dobrze można wtopić z nowym sprzętem. Nie bez powodu Koledzy proponowali Ci sprzęty używane w tej kategorii cenowej

Nie, tak raczej nie powinno się robić. Jeżeli żyła GND jest połączona z obudową, to tak powinno zostać. Wymień gniazdo na nowe i powinno być po problemie.

Jeżeli podoba Ci się brzmienie AT12, to nie pozostaje nic innego jak zakup shibaty. Na 100% będzie lepiej niż z eliptykiem Miłych odsłuchów!

Wydaje mi się, że w dużym stopniu to zależy od tego czy podoba Ci się brzmienie AT, czy też szukasz nie tylko czegoś lepszego, ale i innego. Jeżeli szukasz innego brzmienia, to napisz jakiego. Na pierwszy strzał - możesz pomyśleć o 2M Blue, która idealnie spasuje się z ramieniem Luxmana, albo np. o Shure V15 III, która niestety już tak idealnie się nie spasuje (jednak grać i tak będzie bardzo dobrze).

A to dosyć zaskakujące. No, ale najważniejsze, że zagadka jest już rozwiązana

Skoro gniazdo uziemienia od gramofonu jest z lewej strony (patrząc od tyłu), to zakładałbym, że wejście też jest z lewej. Wyjście będzie więc z prawej strony tylnej ścianki Tak też jest zazwyczaj w preampach gramofonowych.

A masz może jakieś zdjęcie tylnej ścianki?

Jeżeli wydaje Ci się, że pręt jest za krótki, to spróbuj go delikatnie przedłużyć. Możesz użyć do tego celu, np. wkład długopisu, docięty na odpowiednią długość i nasunięty na pręcik. Sprawdzić zawsze warto

Gratuluję rozwiązania problemu, a Koledze @MariuszZ spostrzegawczości ?

A to przepraszam. Myślałem, że to model bez przedwzmacniacza. W takim razie problem musi polegać na czymś innym... inne urządzenia podłączone do wieży takim kablem działają normalnie?

Czołem! Do kompletu potrzebujesz jeszcze przedwzmacniacz gramofonowy, który wpinasz pomiędzy gramofon, a wieżę. Może być np. taki: https://allegro.pl/oferta/przedwzmacniacz-gramofonowy-phono-analogis-7775322914 (lub jakikolwiek inny). Do tego jeszcze kable do podłączenia gramofonu z przedwzmacniaczem (pierwszy z brzegu https://allegro.pl/oferta/kabel-do-gramofonu-z-masa-1-5m-rca-rca-6525398800). I gra muzyka

Proponuję więc zakup używanego gramofonu z lat 70'tych, 80'tych. Za te same pieniądze dostaniesz o wiele lepszą jakość. Pytanie tylko czy zakup używanego sprzętu wchodzi w grę u Ciebie?

Ja kojarzę tylko takie

@Janusz Utrata- wygląda na to, że wszystko tam powinno działać. Faktycznie tylko jakby pręt od przycisku "STOP" byłby za krótki. Aczkolwiek nie wygląda na złamany lub wykrzywiony, więc coś tam musi się dać tak ustawić żeby mechanizm zadziałał... Nie wiem czy zdalnie umiem Ci jeszcze jakoś pomóc. Pokombinuj jeszcze z tymi dźwigniami od mechanizmu zatrzymywania. Zasadę jego działania już znasz, więc wcześniej czy później dojdziesz do tego co tam jest nie tak. Jak będziesz miał jakieś wątpliwości to pisz - może coś jeszcze zdziałamy wspólnymi siłami

Najłatwiej od wymiany lamp sterujących. Co to za wzmacniacz?

Sam Adam Słodowy by się nie powstydził takiego wkrętaka

Ciężko to ocenić nie mając tego gramofonu przed sobą, ale zdaje się, że wciśnięcie klawisza stop powinno spowodować wysunięcie blaszki na kole zębatym (zaznaczona na zdjęciu). Przesunięcie tej zapadki powinno spowodować zazębienie się dużej zębatki z małą i obrót dużej w kierunku zaznaczonym strzałką. To powinno powodować odłożenie ramienia na pozycję spoczynkową. Pręcik o którym wspominasz musi być pod spodem w jakiś sposób powiązany z tą blaszką na dużej zębatce. Aha, pozycją startową dużej zębatki powinno być takie jej ułożenie, że obrót tej małej zębatki nie powoduje obrotu tej większej. Dopiero po wciśnięciu klawisza "STOP" i po wysunięciu blaszki, duża zębatka powinna ruszyć. Mam nadzieję, że jest napisane w sposób w miarę zrozumiały Napisz czy udało Ci się to tak ułożyć.

Wysyłka do Wrocławia. Dokładne informacje wysłałem Ci na PW Nie są to wielkie koszty. Gorzej z samą wysyłką z Niemiec...