-
Zawartość
1 518 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Audio Autonomy
-
Na który wzmacniacz się decydujesz? Gramofon masz całkiem przyzwoity jak na początek, dlatego zadbaj o jego wypoziomowanie i odpowiednie umieszczenie. Gramofon to bardzo precyzyjne urządzenie, a poziom dźwięku zależy w ogromnym stopniu od tego jakie warunki pracy zapewnimy igle wędrującej po czarnym krążku. Ustawienie gramofonu w odpowiednim miejscu to podstawa, później kalibracja ramienia i wkładki. Jak to mamy opanowane to możemy już myśleć o nowej wkładce
-
Jazz i okolice - płyty, koncerty, wydarzenia
topic odpisał Audio Autonomy na Belfer54 w Gatunki muzyczne
Płyta poznana przeze mnie zupełnie przypadkiem. Wczoraj wpadłem do jednego z Wrocławskich salonów ze sprzętem audio, posłuchać jakiegoś ciekawego nowego sprzętu, a tam jakże miły i sympatyczny Pan puścił mi z tabletu muzykę Pana ظافر يوسف, czyli Dhafera Youssefa z płyty electric sufi. Przyznam, że nie słyszałem wcześniej o tym artyście, a wielka szkoda bo dwa lata temu można było się wybrać na jego koncert we wrocławskim NFM'ie. Bardzo ciepła, subtelna i przyjemna muzyka. Płyta pochodzi z 2001 roku i została wydana przez monachijską wytwórnię Ejna Records, co jest jednocześnie pewnym znakiem jakości nagrania. -
Ja z DAC'ami nie mam doświadczenia, dlatego niech się wypowiedzą mądrzejsi ode mnie w tej kwestii. Myślę jednak, że 150zł to może być trochę za mało.
-
Z powyższego opisu wynika, że przy 8 ohm moc do oddanie to 80 wat. Moim zdaniem nie potrzebnie zawracasz sobie głowę tymi watami. Wiadomo, że fajnie jak wzmacniacz ma zapas mocy, ale do niedużych kolumn podłogowych spokojnie wystarczy i solidne 25-40 wat. Kolumny podane przez RoRo są jak najbardziej warte rozważenia. Myślę, że szczególnie STX i AE Neo 3. Ze stolicy masz tez całkiem przyzwoity wzmacniacz: http://allegro.pl/grundig-finearts-a-904-i6841038394.html#thumb/4 Ciepłe, okrągłe brzmienie, podobne do Marantzów z tego okresu (to prawie takie same projekty). Sprzęt jest z W-wy, więc mógłbyś odsłuchać przed ewentualnym zakupem i sprawdzić czy taki typ brzmienia Ci w ogóle odpowiada.
-
Wszystko da się zrobić, ale musiałbyś go rozebrać, znaleźć moduł "Speaker EQ" i go pominąć. Przy okazji najlepiej byłoby wyciąć też układ soft clipping i w ogóle pominąć cały preamp zostawiając tylko potencjometr przed końcówką mocy (zyskasz przy tym na jakości dźwięku, bo przedwzmacniacz tylko go tu psuje). Jak nie chcesz się bawić w poważniejsze modyfikowanie, to można na początek poczyścić potencjometry, może to coś pomoże. Sprawdzałeś już jak gra wzmacniacz jak podepniesz komputer pod samą końcówkę mocy?
-
Całkiem możliwe że to właśnie stąd biorą się te rozbieżności i różne opinie. Dodam tylko, że nie jestem żadnym znawcą Manleya i że moja opinia na temat tego jak grają, opiera się na krótkim odsłuchu Stingray'a kilka lat temu. Tak więc praktycznie się ona nie liczy ? Dokładnie tak! Nie może mu zabraknąć tego pierwiastka naturalności, który zapewni, że dźwięk po prostu rozpłynie się w naszym pokoju. Tak ja to widzę.
-
Info poszło na PW ? Może faktycznie problemem był tylko walnięty kabel. Zobaczysz co będzie się działo dalej. Jak problem się powtórzy to sprawdź też samą końcówkę mocy.
-
Sprzedający coś kręci, może wiedział, że wzmacniacz jest uszkodzony. Komputer możesz podłączyć pod samą końcówkę jak i pod cały wzmacniacz, nic się nie stanie. Testy jednak najlepiej przeprowadzaj na jakichś starych głośnikach, które nie będzie Ci szkoda katować. To że wzmacniacz grzeje się już na godzinie 9, też nie jest normalne. Może ktoś w nim grzebał i poprzesadzał z prądami. Jak będziesz miał problem z tym Nadem to zawsze możesz go nam podrzucić i sprawdzimy co się dzieje.
-
@olek388, masz źródło z regulacją głośności? Jeżeli tak to podepnij je pod samą końcówkę mocy. Na tylnej ściance masz połączone zworkami wyjście z pre i wejście do końcówki. Wyjmij zworki i podłącz źródło do wejścia końcówki mocy. Jak po tym zabiegu problemy ze skokami głośności znikną, to będzie oznaczało, że problem tkwi w preampie. Całkiem możliwe, że w samym potencjometrze, tak jak wspominał Angel. Daj znać jak poszło.
-
Ja Ty Witku tak punktujesz Manleya, to boje się myśleć co będzie z nami. Sroga, okrutna i bezlitosna recenzja... już się nie mogę doczekać W czasie gdy Ty bawisz się takimi wypasionymi klockami, ja odwiedzam miejsca gdzie można posłuchać bardziej budżetowych lampowych lub lampo-podobnych piecyków. Dziś byłem posłuchać LA Audio M-3. Wizyta w salonie mnie podbudowała i wyszedłem z bananem na ustach... bo tak słabo to grało. Przed wizytą w salonie, nie spodziewałem się zbyt wiele i byłem nastawiony raczej sceptycznie, ale to przeszło moje oczekiwania. Nie chcę oczywiście obrażać nikogo kto ma taki wzmacniacz, bo nie o to tu chodzi, ale po prostu dawno nie słyszałem tak słabego grania. Płasko, bardzo miękko, pogubione detale dźwięku. Cała scena była umieszczona jakby na cienkim sznurku zawieszonym między kolumnami. Nic nie wychodziło do przodu, ani do tyłu. O wychodzeniu poza obrys kolumn to nawet nie wspominam... ups, a jednak wspomniałem P.S. Naprawdę brakuje Ci tej lampowej słodkości i głębi w Manleyu? Ja ze swoich kontaktów z Manleyami zapamiętałem, że tej słodkości było aż nadto jak dla mnie. Faktem jest jednak, że było to dosyć dawno i być może już mnie pamięć zawodzi.
-
Mi też brakowało, dlatego zmieniłem je wtedy na monitory na większym przetworniku nisko-średnio tonowym No niestety, nie można mieć wszystkiego. Za tą kasę myślę, że to bardzo rozsądne kolumny, dosyć uniwersalne. Ja tam lubiłem na nich słuchać rocka i elektroniki. Dół pasma odchudzony, ale dobrze kontrolowany. Szukamy jednak dalej, może faktycznie jakieś małe podłogówki się trafią wkrótce. Niestety takie kombinowanie to jest ogólnoludzka cecha. Tak samo jak i na auto giełdzie, w świecie audio trafiają się wraki sprzedawane jako "nówki mało śmigane". Czy da się to poznać na oko? Często bez obejrzenia, rozkręcenia i podłączenia w domu, może być ciężko. Pocieszające jest jednak to, że chyba dosyć rzadko trafiają się tacy delikwenci i oszuści sprzedający uszkodzony sprzęt (albo po prostu ja mam takie szczęście przy zakupach ).
-
Jeżeli podstawkowe monitory wchodzą w grę to polecam te: http://allegro.pl/usher-s-520-i6843676382.html Nie są niestety z okolicy stolicy, więc pewnie tylko przesyłka by wchodziła w grę. Miałem takie uszatki przez dłuższy czas i złego słowa o nich nie mogę powiedzieć. To małe monitorki, więc trzęsienia ziemi z tego nie będzie, ale za to odwdzięczą się dosyć naturalnym, wyważonym i przyjemnym dźwiękiem. Dosyć rzadko pojawiają się na aukcjach, więc warto rozważyć tą ofertę.
-
@Angel, ja stosowałem sztuczny pumeks. Sprawdzałem dwa układy: - kolumna bez kolców, pumeks, granit, podłoga, - kolumna bez kolców, pumeks, podłoga. W drugim zestawieniu bardziej był wyczuwalny wpływ pumeksowej kostki. Faktycznie można też zrobić tak jak radzi audiowit - nie zdejmować foliowego opakowania pumexu.
-
Dobra proporcja podziału środków na zakup. Pierwszą rzeczą, którą Ci doradzę to nie śpieszenie się z zakupem. Znalezienie dla Ciebie odpowiedniego zestawu, w zakładanym budżecie, w kilka dni i to jeszcze tylko z okolic W-wy to nie lada wyczyn. Aczkolwiek, jak tylko będę miał wolną chwilę to zerknę na aukcje i sprawdzę co ciekawego jest w Twojej okolicy.
-
Niezłe góry i doliny, szczególnie w części pasma, na które ludzkie ucho jest najbardziej wrażliwe, czyli w okolicach 2-5kHz. Pociesze Cię tym, że ogólnie nie wygląda to tak źle. Często nawet sporo droższe kolumny mają bardziej rozjechane charakterystyki. Tak jak pisał Angel, nie zawracaj sobie teraz tym głowy i ciesz się nowym nabytkiem i muzyką. Za jakiś czas pomyślisz ewentualnie o czymś nowym.
-
@Denny, zwykłe podkładki pod kolce wystarczą,a 15kg to wcale nie aż tak dużo. Przecież na kolcach stawia się też kolumny podłogowe, które czasem ważą kilka razy więcej. Musisz oczywiście tylko uważać przy przesuwaniu kolumn, żeby nie porysować podłogi. Ze swojej strony podpowiem Ci jeszcze, że możesz poeksperymentować też z zamianą kolców na... pumeksy. Brzmi śmiesznie, ale działa. Zwykłe kostki pumeksu dostępne są za grosze w sklepach z kosmetykami do ciała itp. Przez swoją porowatą strukturę sprawdzają się w niektórych połączeniach kolumna + podłoga. To tak na przyszłość jak najdzie Cię ochota na jakieś małe zmiany
-
Jak ilość zastępuje jakość, czyli pogoń za liczbą...
topic odpisał Audio Autonomy na Bert w Nic o nas bez Was
Jest gest. Myślę, że to miła nagroda -
Jak ilość zastępuje jakość, czyli pogoń za liczbą...
topic odpisał Audio Autonomy na Bert w Nic o nas bez Was
@Angel, lub też pozwalając sobie na odrobinę spoufalania się - Jarku, również gratuluję! Może nie tyle samego dziesięciotysięcznego posta, co wytrwałości i cierpliwości, które masz dla nas wszystkich. Z tej okazji nie pozostaje nic innego jak tylko życzyć kolejnej dyszki postów -
Moim zdaniem te 20W spokojnie wystarczy do napędzenia tych kolumn. No chyba, że masz zamiar organizować dyskoteki i odkręcać wzmacniacz na godzinę trzecią i dalej. Wtedy może już przesterować i wprowadzać zniekształcenia, których kolumny nie lubią (delikatnie mówiąc).
- 58 odpowiedzi
-
- zestaw stereo
- wzmacniacz
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
O takim też mówię i ja ? Trochę mnie postraszyłeś... ale będę gotowy na Twoją recenzję ? Angel, pamiętam o Tobie oczywiście. Panowie, wybaczcie moje krótkie odpowiedzi. Spędzam weekend z rodziną, więc pozwólcie że wrócę do tematu po weekendowym wypoczynku ? Dzięki za słowa przywitania Szanowny Kolego. Postaram się dzielić tym co będę wiedział i będę tu regularnie zaglądał.