Skocz do zawartości

Audio Autonomy

Branża
  • Zawartość

    1 506
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Audio Autonomy

  1. Jest to obojętne do których wyjść podłączysz. Temat był już wielokrotnie poruszany. Wyszukiwarka nie gryzie... google też ?
  2. Laptopa lub telefon możesz podłączyć z wzmacniaczem kablem minijack-rca. Jeżeli chodzi o preamp gramofonowy to przy Twoim budżecie w grę wchodzi raczej tylko ten wbudowany we wzmacniacz. Tak jak Angel pisał, są one zazwyczaj takiej sobie jakości, ale w niektórych starszych wzmacniaczach można spotkać wyjątki od tej reguły. Na allegro jest NAD 3045, możesz obserwować aukcję. Jakby udało się go kupić za jakieś 250zł to byłoby fajnie. Poszperam jeszcze w ogłoszeniach jak tylko znajdę chwilkę ?
  3. Gratuluję zakupu Mam nadzieję, że będziesz zadowolony ze zmiany. Na pewno zdobędziesz nowe doświadczenie, a to jak wiadomo jest bezcenne. Audiolabowi podobno modyfikacje są niestraszne, więc jak się z nim osłuchasz, to będzie można troszkę pokombinować z jego poprawkami. Piękna dewiza na całe życie. Prosta, a wiadomo o co chodzi
  4. To nic dobrego. Najlepiej jest pominąć wszystkie możliwe złącza w torze sygnału między gramofonem a preampem (na tyle na ile to możliwe oczywiście). Najfajniej by było jakby udało Ci się zamienić stary kabel zakończony końcówką DIN, na taki, który będzie zakończony wtykami RCA. Przy okazji będziesz mógł rozdzielić masy sygnałowe od masy gramofonu. Myślę, że w ten sposób pozbędziesz się problemu z gorszym dźwiękiem z Duala. Cała operacja nie jest jakoś bardzo trudna i skomplikowana, a gwarantuję Ci, że efekt przerośnie Twoje oczekiwania @Belfer54, zdaje się, że kolega AudioFils ma gramofon podłączony do pre wbudowanego we wzmacniaczu Kenwooda.
  5. Przyzwoita wkładka shure'a. Dolicz sobie tylko do niej cenę igły, bo nie wiadomo w jakim stanie jest ta, która jest zamontowana w sprzedawanym egzemplarzu.
  6. Gratuluję sukcesu w negocjacjach dotyczących przeniesienia sprzętu do salonu Co do zakupu kolumn, to raczej nie warto się rozglądać za nowymi w tym przedziale cenowym (zresztą nie tylko w tym). Z wymienionych przez Ciebie kolumn wybrałbym AA Phoebe. Grają zrównoważonym, kulturalnym dźwiękiem, jednak raczej bez dominującego dołu pasma, więc nie wiem czy wpasują się w Twoje oczekiwania. W przypadku zmiany na M3 lub Aegis, to raczej nie będzie to drastyczny przeskok jakości w porównaniu do Twoich kolumn Mission. Niech wypowiedzą się jeszcze inni.
  7. Dla zainteresowanych przesyłam kilka zdjęć z "rozbieranej" sesji, gdzie w roli głównej występuje Baltlab Epoca w wersji 1v.3. Jaki Baltlab jest, każdy widzi. Jednym się podoba, a drugim nie bardzo. Jednak nie o wygląd tu przecież chodzi, liczy się to co jest w środku. A tam znajdziemy proste i sprawdzone rozwiązania, takiej jak skrócona do minimum droga sygnału (potencjometr umieszczony tuż przy gniazdach wejściowych), konstrukcja w pełni oparta na koncepcji dual mono i dwa solidnie przewymiarowane trafa zasilające. Na tylnej ściance widnieje, mówiący wiele o filozofii projektowania wzmacniaczy przez gdańszczan, napis "NO GLOBAL FEEDBACK - BALANCED POWER STAGE". W środku nie znajdziemy drogich kondensatorów ani kabli. Przedwzmacniacz połączony jest z końcówkami mocy za pomocą komputerowych przewodów Beldena o oznaczeniu 9533, a potencjometr to zwykły niebieski Alps. Mimo to Epoca gra niemalże jak rasowy wzmacniacz z półki Hi-End. O brzmieniu jednak nie będę się tu rozpisywał, sporo jest już o tym napisane na forum. Zresztą jak na siebie to i tak dużo zdań udało mi się wypocić.Teraz coś dla wzrokowców.
  8. Cześć AudioFils! Ja zacząłbym od przełożenia do Duala MF'ki z Bernarda. Porównasz wtedy jak gra z całkiem inna wkładką i zobaczysz czy będzie lepiej. Myślę jednak, że to nie jest problem z samej wkładki czy igły. Dualowa DMS240E nie jest taka zła w końcu. Jaki masz ustawiony nacisk igły w tym Dualu? Myślę, że źródłem problemu jest okablowanie w nie najmłodszym już przecież Dualu. Jak powyższa próba z zamianą wkładek nie rozwiąże problemu, to będziesz musiał pobawić się w wymianę okablowania. Szczerze mówiąc, to myślę, że nawet jak z tą wkładką będzie lepiej, to i tak warto będzie się zająć zamianą kabelków. Jeżeli do tego na wyjściu gramofonu masz końcówkę DIN, a nie RCA, to należałoby jeszcze rozdzielić masy sygnałowe od masy gramofonu.
  9. Angel dobrze Ci radzi, poszukaj używanych kabli na portalach aukcyjnych. Nie są to duże kwoty, szczególnie przy krótkich interkonektach, a będziesz miał zrobione porządne połączenie źródła ze wzmacniaczem. Myślę, że przy tej klasie sprzętu już usłyszysz różnicę ?
  10. Marcinie, moim zdaniem lepiej jest umyć własnoręcznie. Nabyte umiejętności przydadzą się pewnie w przyszłości (bo o płyty trzeba dbać), a przy oddawaniu do sklepu do umycia kilkudziesięciu lub kilkuset płyt, robi się z tego spora suma. Tak więc, przestudiuj temat, kup potrzebne składniki i do boju! Co do starych wkładek Shure'a, to nie mają może one jakichś wybitnych właściwości, ale są niedrogie (nie mówię to o obrośniętej w legendę V15), oferują całkiem fajną jakość i można je trochę bardziej dociążyć (niektórzy stosują nawet nacisk 2,5g) bez obaw o zapadnięcie się igły. Shure to raczej miękkie granie, na pewno nie wybitnie analityczne, choć tu dużo zależy od użytej igły - stare lub ze współczesnej produkcji, podstawowe sferyki lub lepsze eliptyczne, tanie zamienniki dostępne na miejscu w Polsce lub igły ze szlifem SAS (za 200$) pochodzące z japońskiego miasta Shinonsen
  11. Gratuluję rozwoju Twojego systemu audio! Najważniejsze, że sam słyszysz poprawę i że jesteś z tego zadowolony. Umiejętnie i twardo negocjuj teraz temat przeniesienia systemu do większego pokoju. Trzymamy kciuki. Co do interkonektów to też ciekaw jestem jakie wstawiłeś. Może jakieś zdjęcie pokażesz? Tak jak pisał Angel, daj im trochę pograć i wtedy porównaj je na nowym wzmacniaczu ze starymi kabelkami. Może wtedy wychwycisz jakieś różnice w dźwięku.
  12. @wpszoniak, przyznam, że faktycznie nie miałem jeszcze okazji usłyszeć zmian wprowadzanych przez stosowanie różnych podkładek pod kable i tym podobnych rozwiązań. Jednak to właśnie ta powyższa wymiana zdań z Angelem, zmotywowała mnie do rozpoczęcia eksperymentów z okablowaniem sieciowym, z którym nie miałem do tej pory dużych doświadczeń. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Uważam jednak, że bez "solidnego" zasilania (w sensie zasilacza) wzmacniacza czy też odtwarzacza, nie da się osiągnąć satysfakcjonującego dźwięku. Na tą część urządzeń audio zawsze zwracam szczególną uwagę. Dlatego też jestem pozytywnie nastawiony do eksperymentów z przewodami zasilającymi. Na temat podwieszania i układania kabli też jestem otwarty
  13. To fakt, szczególnie jeżeli płyty nie były jeszcze do tej pory myte. Delikatna kąpiel da im nową młodość, a przy okazji nie będziesz tak brudził igły.
  14. Też pewnie bym tak zrobił. Nie zostaje nic innego jak poszukać tych płyt w lepszym stanie, albo... zamontować drugie ramię z jakąś starą wkładką Shure'a do odtwarzania zniszczonych płyt
  15. Jest to przedział, w którym powinieneś się zmieścić. Twoje 0,08g ponad to co jest rekomendowane przez Ortofona, nie jest błędem. Możesz swobodnie dobierać nacisk z przedziału 1,6-2,0 g uwzględniając swoje preferencje co do brzmienia. Uważaj jednak, czy przy zwiększonym nacisku nie zapada Ci się za mocno igła i czy body nie "szoruje" po płycie. Jak wszystkie ustawienia były wcześniej w porządku i przeskakiwało Ci na 1,82 g, to może to była po prostu kwestia zniszczonych płyt. W każdym razie dobrze, że problem z przeskakiwaniem zniknął Brawo Ty!
  16. @Marcin B., udało Ci się poeksperymentować z ustawieniem ramienia? Ciekaw jestem czy rozwiązało to Twój problem ?
  17. Nie będę Cię przekonywał żebyś posłuchał i wtedy zdecydował sam czy jest to krok do przodu, bo już inni to próbują zrobić. Powiem tylko, że Phoebe będę grać dobrze z Baltlabem i że stworzą neutralny, lekko rozjaśniony zestaw, granie bez tzw. efekciarstwa.
  18. Zwiększ delikatnie nacisk igły, może pomoże. Charakter brzmienia delikatnie może się zmienić, ale warto z tym eksperymentować i dobrać pod swój gust. Z siłą nacisku nie ma też co przesadzać, żeby nie ryć za mocno igłą płyt, ale z drugiej strony za mały nacisk też nie służy płytą. Jak igłą za słabo wpasowuje się w rowek winyla, to może mieć tendencje do przeskakiwania i właśnie może to jest u Ciebie problemem. P.S. Po zmianie nacisku igły nie zapomnij o korekcji antyskatingu ?
  19. Z wygrzewaniem to bywa różnie, czasem się zdarza, że najpierw gra słabo, potem jest super, a po jakimś czasie się stabilizuje i jest po prostu ok. Są to jednak rzadsze przypadki i zazwyczaj sprzęt z czasem gra coraz lepiej. Wracając do Twojego pytania o podłączenie gramofonu, to tak jak pisał RoRo - AT-LP 120 USB możesz podłączyć bezpośrednio do NAD'a. Natomiast jeżeli myślisz poważniej o zabawie z winylami, to lepiej jest kupić lepszy gramofon bez wbudowanego pre (nie żeby AT-LP 120 był taki straszny, ale super to on też nie jest) i podpiąć go ze wzmacniaczem za pośrednictwem zewnętrznego przedwzmacniacza gramofonowego. To byłaby opcja bardziej "rozwojowa"
  20. Cześć! Sprawdzałeś czy problem znika jak zwiększysz siłę nacisku igły? Może płyty masz lekko podniszczone, a po prostu nie widać tego gołym okiem?
  21. Winyle stały się modne, więcej osób się zainteresowało tematem analogu, a przy tym wszystkim sprzedawcy nie śpią więc i podnoszą ceny do granic absurdu. Moim zdaniem prawie 4 tysiące za TD318 z ładną, błyszczącą plintą to kosmiczna kwota. Szukaj raczej na ebay'u, tam znajdziesz ten gramofon za tyle ile jest wart, czyli za połowę tej ceny z allegro.
  22. Wszystko zależy od tego za ile możesz je kupić. Ostatnim czasy gramofony są dosyć drogie, więc trzeba uważać na sprzedawców, ktorzy czasem mocno zawyżają ceny. Odniosę się jednak krótko do gramofonów wymienionych przez Ciebie. - dual cs731q- fajny gramofon full automat z napędem DD, ma ramię ULM (ultra low mass), więc założysz do niego tylko lekkie wkładki - to spore ograniczenie, - technics sl1200- solidny gramofon z mocnym silnikiem i napędem DD, gramofn bez automatyki, czyli tzw. manual, często używany przez DJ'i, dlatego przy zakupie trzeba uważać na jego stan techniczny, - lenco L78- nowszy brat kultowego L75, tak samo ma napęd idlerowy, ale jest już wprowadzona częściowa automatyka, więc nie jest aż tak "prosty" jak L75, - hitachi ps38- raczej odstaje w dół od pozostałych gramofonów, o których piszemy, - thorens td318- fajny gramofon, nie tak kultowy jak td320, więc do dostania w lepszej cenie. Pół automat z napedem paskowym, przy zakupie zwróć uwagę na to jakie jest zamontowane w nim ramię, - denonów nie znam, ale to raczej solidne sprzęty, czasem jednak za wysoką cenę, - MS L62- j.w.
  23. Nie do mnie adresowane pytanie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć. Głośnik wysokotonowy zawsze powinien być na wysokości uszu słuchacza, bez względu na to jaki jest układ głośników w kolumnie (d'Appolito, wysoki poniżej średniotonowego lub na odwrót). Nie jest to reguła, której trzeba się sztywno trzymać, czasem nawet jest to ciężkie do osiągnięcia, np. gdy producent kolumn umieści głośnik za wysoko dla naszych uszu, to możemy ewentualnie podłożyć sobie poduszki pod "siedzenie" Jeszcze odrobinę sprawa się komplikuje gdy kolumny mają pochyloną przednią ściankę i wysokotonówka promieniuje na nasze uszy pod kątem. W każdym razie zwykle powinna się ona znajdować w okolicach poziomu naszych odbiorników usznych.
  24. @jiggs, dobrze, że udało się chociaż przesunąć kolumny i cieszę się, że efekt zmian jest słyszalny. Małymi kroczkami do przodu Moja propozycja jest taka: wymień na początek wzmacniacz (jak lubisz ciepłe granie to może jakiś starszy Marantz, Grundig A-903 lub coś od NAD'a?), a pieniądze, które Ci zostaną z tego 1000 zł będziesz mógł odłożyć na kolumny. Posłuchasz trochę nowego wzmacniacza na swoich Missionach i po jakimś czasie Ci się wyklaruje czego jeszcze Ci brakuje w dźwięku. Wtedy poszukasz nowych kolumn
  25. Lub też: jego cena jest tak niska, że warto za niego dać każde pieniądze
×
×
  • Utwórz nowe...