-
Zawartość
4 336 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Rega
-
Zgadza się - najważniejsze są indywidualne odczucia i wrażenia właściciela. W tym wypadku, Bogusława, a nie nasze. Oby w końcu udało się dobrać wlaściwie. Ja, jednak będę w dalszym ciągu polecał próbę innych kolumn. U mnie np, kolumny wprowadzały dużo większe zmiany w brzmieniu niż lampy. Boguslaw - pomyślności w poszukiwaniach!
-
Tzn, że nowe (lub NOS) lampy sparowane wcześniej, już po wygrzaniu mogą nie stanowić dobranej pary? Czyli ich wygrzanie powoduje nierównomierną utratę parametrow? Wniosek z tego, że należy kupowac lampy sparowane po wygrzaniu, a nie przed. Czy dobrym tokiem myślę?
-
Dobrego humoru nigdy za wiele. Pozdrawiam.
-
@Fafniak- stary (bez obrazy) prowokator z Ciebie wychodzi.
-
Trzymam kciuki, aby nie było wtopy! Jeszcze jednym kierunkiem mogłoby być wypożyczenie (o ile gdzieś sie da) jakichs dużych monitorów podstawkowych z membranami papierowymi w głośnikach niskotonowych. Takie właśnie są zazwyczaj polecane do współpracy ze wzmacniaczami lampowymi. Może właśnie tu znajdziesz swoją audionirvanę i może tędy wiedzie droga do zadowalającego Cię brzmienia? U mnie ani Chario, ani Kefy (choć było zupełnie poprawnie) nie zagrały tak dobrze jak wlaśnie takie, wyżej opisane, monitory. W moim przypadku to były japońskie Corale. Przymierzam się do następnych ( jeszcze większych, wyżej ocenianych JBL oraz malutkich, bardzo ciekawie brzmiących Dali Mentor Menuet), zobaczymy. Ze wzmacniaczami tranzystorowymi było odwrotnie. Te ktore grały lepiej z lampą nie bardzo były kompatybilne z tranzystorem. Mam też w końcu zestaw lamp mocy Psvane z serii Treasure i zaczynam wygrzewanie. Producent zaleca 80-140 godzin. Nawet 1/10 tego nie zdążę zanim będę musial znowu wyjechać. Ale już od początku slychać dużą różnice w porównaniu z EH. Jest mniej ostro na górze, szerzej w średnicy i bardziej brudno w niskich. Tak w parze z Mullardami. W kolejce dwa inne zestawy sterujących. No, ale to dopiero pierwsze godziny.
-
Wyższość lamp ubieglowiecznych polega na rodzajach zastosowanych materialów. Obecnie już w wiekszości zbronionych, przynajmnie na terenie UE oraz USA. Może alternatywą dla lamp obecnie produkowanych byłyby jakieś dobrej jakości lampy z Japonii lub może nawet Chin, gdzie przepisy unijne jeszcze nie obowiązują. Może właśnie jakieś lampy japońskie , np Mazda byłyby dobrym rozwiązaniem. Nie bez powodu coraz więcej użytkowników decyduje się na próby z Psvane (oczywiście te lepszej jakości), pomimo ich nienajniższej ceny. Osobiście bardzo byłbym zainteresowany próbami z lampami japońskimi.
-
Też jestem zdania, że i na tranzystorze można posłuchać dobrego brzmienia. Mało tego, mam wzmacniacz, który dorównuje lub w niektorych wypadkach przewyższa wzmaki lampowe we wlaśnie ,,lampowym brzmieniu,,. Może się to wydawać niedorzecznoscią, ale tak jest. Może mam zbyt małe doświadczenie w temacie wzmacniaczy lampowych, ale uważam że hybryda to tylko półśrodek i pomimo możliwości wplywania na brzmienie poprzez wymianę lamp sterujących, to nigdy nie będzie to w pełni lampowe brzmienie i (nie obraź się Bogusław) żonglerka lampami niewiele tu pomoże. Zmiany będą, ale nie w pełni satysfakcjonujące. Czego już pewnie doświadczyleś. Narazi Cię to tylko na zbędne wydatki. No, ale to Twoja piaskownica i Twoje zabawki. Pozdrawiam. PS. Firma JJ nie ma zbyt dobrych opinii. To raczej budżetowa produkcja.
-
Tak, @audiowit. Myślę, że masz całkowitą rację. Z tym, że u mnie lampa zagościła na dłużej, pomimo, że wzmacniacze tranzystorowe też mam nienajgorsze. Tak przynajmniej uważam. Lampa to jest chwilowe zauroczenie ,,innością,, brzmienia. Jednak powrót do tranzystora jest normalnym następstwem. A moim zdaniem, podkreślam, moim zdaniem, najlepiej jest mieć dwa systemy. Jeden z lampą, a drugi z tranzystorem i wtedy porównywać i dokonywać różnych permutacji. No i oczywiście nie z jednymi kolumnami, a przynajmniej z trzema lub więcej zestawami. I nie chodzi mi o to aby jedne sprzedać aby drugie kupić po jakimś czasie, tylko w tym samym czasie testować kilka różnych. Kto próbowal, ten wie. Inaczej nie ma możliwoście dobrania. Chyba, że ktoś ma słuch absolutny.
-
Coraz więcej Kolegów ,,się lampizuje,,. Przypadek czy normalna kolej rzeczy?
-
Oczywiście, wrażenia opiszę. Na razie cierpię na chroniczny brak czasu. Nawet nie wiem kiedy będę miał możliwość posłuchania brzmienia tych lamp. Może w ciągu tygodnia się uda. Wtedy też opiszę co ma z tym wspólnego AA.
-
@Fafniak - Twoje życzenia się spełniły! Dziś dotarla do mnie (reklamowana) lampa Psvane 6CA7 z Chin. Dobrana zgodnie z parametrami poprzedniej. Wielkie dzięki dla Kolegi Audio Autonomy. On trzymal rękę na pulsie i tylko dzięki Niemu mogę porównać dzialanie z innymi.
-
@Fafniak - piszesz, że optuję za nowymi 6CA7. Owszem, ale te lampy polecam tylko do wypróbowania jak alternatywę w stopniu końcowym. Jako lamp sterujących już nie polecam nowej prdukcji. Sam używam Mullardow Britisch made i uważam, ze są dużo lepsze niż obecna produkcja, np 6N23P lub znacząco lepsze Telefunken E88CC made in USA. Lampy 6CA7 zaproponowalem Ci dla porównania z EL 34. A firmę EH dlatego, że otrzymując dobre brzmienie nie wydasz fortuny. Piszesz, że lampy EH otrzymaleś w zestawie ,,fabrycznym,, To tylko potwierdza moje zdanie, że nie są zle. Uważam, ze firma nie wstawiałaby byle czego w swój produkt. A, że nie są najlepsze ..., cóż w sojej cenie to najlepszy kompromis. Z tym,ze ja proponuję posłuchać różnic pomiedzy EL34, a 6CA7. Myślę, że powinny Ci odpowiadać, a przy okazji nie będą drenowały Twojej kieszeni i zostaną fundusze na lepszą firmę (np Mullarda). Pozdrawiam. PS Jako sterujących chce jeszcze wypróbować Siemensow ,,z epoki,,. Niekoniecznie NOSów. Używana lampa z dobrą emisją, jeszcze dlugo może być używana we wzmacniaczu i może wytrzymać dużo dłużej niż nowa produkcja. Przykladem może być moj zakup 6CA7 Psvane z serii T. Lampa do stopnia końcowego. Wygląda obłędnie. Kupilem dobrany komplet i ... niestety jedna milcząca. Zdarza się. Może wymiana gwarancyjna dojdzie do skutku. To Azja i trochę inne podejście do tematu.
-
Dziwne. U mnie link otwiera sie bez problemu. Może wpisz w wyszukiwarkę sklep lampy elektronowe i tam wpiszesz typ lampy Cię interesującej.
-
@Fafniak - a może na pierwszą wymianę wystarczą takie https://sklep.lampyelektronowe.pl/?125,6ca7-eh Kieszeni nie rujnują. Jakosciowo dobre. A i brzmienie jest dość dobre. Mam je i złego slowa nie powiem. A NOSy zawsze zdążysz. Chyba, że chcesz ,,błysnąć,, Tylko, że to może okazać się dość drogie. W linkowanym sklepie bez problemu dobiorą Ci parę czy też kwadrę. Masz polską gwarancję i w razie nawet awarii, bez problemu dobiorą Ci następną o bardzo zbliżonych parametrach. Pozdrawiam.
-
A może warto byłoby spróbować Philipsów z Harleen? To mogłaby być alternatywa. Siemensy super jakość, ale też kliniczna czystość przekazu i nie wiem czy by Ci odpowiadały, pomimo, ze na e-bay ich sporo.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Rega na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Jak u Ciebie zachowują się TFK w porównaniu z 6N23P? Moje TFK ze Stanów (nowa produkcja, mam nadzieję, że nie podróbki) grają trochę dźwięczniej niż 6N23P, w całej szerokości pasma. A nawet jeśli to podróbki to życzę wszystkim podróbom, takiej jakości. Do Mullardów jednak TROCHE im brakuje. A czym malujesz rozpraszacze styrodurowe? -
@audiowit - z jakiego materiału to jest zrobione?
-
@Kubakk -no i kto tu ma możliwości postrzegania pozazmysłowego??? Ja muszę się mocno skoncentrować, żeby zajrzeć w Twój komunikator, a Ty ot tak sobie od niechcenia. PS Szanowny Bogusławie przepraszam za zasmiecenie wątku, ale czasem dobrze na chwilę odskoczyć w jakiś żart.
-
No, tak szanowny audiowicie, ale Twój tranzystor to pierwsza liga światowa, żeby nie powiedzieć TOP. Nazwy nie wymienię, jak Ci obiecałem. A my, zwykli szaraczkowie, możemy sobie tylko pomarzyć o takim brzmieniu z tranzystora i szukamy lepszego brzmienia w ucieczce w lampy.
-
Na czarną listę w klubie Sansui już trafiłem z powodu ... . Nie będę wspominal ani się żalił. A jeśli chodzi o Tandberga to nie jest to taki typowo cieply osobnik. To brzmienie tranzystorowe zbliżone do lampowego, jednak niezbyt cieple. Myślę, ze mogłoby się spodobać niejednemu gdyby ten sprzęt był bardziej znany w Polsce. Kiedyś na forum HDTV Polska (tym od Gmeru) jeden z fachowców od audio stwierdził, że brzmienie Tandbergów z serii 2000 (a feeee! to przecież tak nielubiane amplitunery stereo, a nie wzmacniacze) jest jednym z lepszych jakie słyszał. Oczywiście z odpowiednimi kolumnami. Porównał je z brzmieniem wzmacniaczy w cenie do kilkunastu tys zł. Ja , natomiast nie zamieniłbym mojego na żaden wzmacniacz w cenie do przynajmniej 5-6 tys zł. Natomiast jeśli chodzi o Sansui to również uważam, ze to baaardzo dobre wzmacniacze, czego dowodem jest to, że mam jeden z nich. A nawet dwa, jeśli można w to wliczać skromny amplituner tej firmy. Ale jeśli chodzi o ścislość to pod względem jakości ani Tandberg ani Sansui nie są konkurencją dla mojej lampy, która jest autorskim projektem naszego forumowego kolegi. Fakt - mocą nie może sie równać, ale to brzmienie!!!! Na zdjęciu wszystkie trzy razem.
-
Powiedziałbym, że jest dokladnie odwrotnie niż w opisie, który przytoczyleś. No, ale może w różnych konstrukcjach wzmacniaczy czasem tak to jest postrzegane. W moim zastosowano te lampy własnie aby ożywić przyciemnione i kluchowate brzmienie EL 34. Mam wrażenie, że tak się stało. Jak wiadomo, za brzmienie w większym stopniu odpowiadają lampy sterujące, ale i lampy mocy dokladają swoją cegielkę. Lampy 6CA7 z Elektro Harmonixa są dostępne w Polsce bez ograniczeń w cenie ok 100-120 zl za szt. Można kupić bez problemu dobrane pary. Nie zauważylem żadnego brzęczenia, ani tego aby ich brzmienie sprawiało wrażenie ciemniejszego. A ilość dolnych częstotliwości jest taka jak potrzeba. Mialem okazję (przez małą chwilę i tylko na jednym kanale) porownać z 6CA7 Psvane T i to wlasnie tu jest bardziej przybrudzone i ciemne brzmienie. Te lampy są reklamowane jako replika EL 34 z lat sześcdziesiątych. Może za krótko słuchałem (nowa lampa się nie obudziła), ale takie odnioslem wrażenie. A może po prostu mam za male doświadczenie z lampami. Nie bez powodu w moim wzmacniaczu początkowo mialy być lampy EL 34, ale kostruktor i wykonawca projektu stwierdzil że lepszym i bardziej zaawansowanym rozwiązaniem będą 6CA7.
-
Zamienić EL 34 na 6CA7. Na razie mogą byc EH. Kieszeni nie rujnują, a zmiana na lepsze zauważalna od razu. Może coś na ten temat powiedzieć Audio Autonomy.
-
Musisz mieć kabel, który ma z jednej strony wtyk do gniazda słuchawkowego w telefonie, a z drugiej strony dwie końcówki tzw ,,czincze,, które włączysz do wejścia ,,in,, w tej wieży. Kabel dostępny w każdym markecie audio lub sklepie za kilka lub kilkanaście zł. To najprostsze rozwiązanie.
-
Nie patrz na ceny na e-bay bo to portal międzynarodowy i takie też ceny. Aby było tanio i dobrze to trzeba przeglądać portale lokalne. Na e-bay to w większości sprzedają handlarze lub tacy którzy liczą na większą cenę, natomiast na portalach lokalnych wystawiają ci którzy chcą szybko pozbyć się sprzętu i dlatego ceny wstawiają niższe. Ale, moim zdaniem, kupując jakiś model, nie posłuchawszy go wcześniej, to i tak loteria. To, że ktoś poleca to nie znaczy, że dla kupującego będzie odpowiednie. Ile ludzi tyle gustów. Na Twoim miejscu wyrałbym się najpierw do jakiegoś większego komisu (np do Pumpurka lub takiego który masz najbliżej) i spróbował posluchac jak brzmią poszczególne modele różnych marek i dopiero wtedy szukać. Może się okazać że to na co wcześniej nie zwracaleś uwagi bedzie dla Ciebie najbardziej odpowiednie. A nikomu nic do tego co Ci sie podoba. To Ty będziesz sluchal, a nie ktoś u Ciebie. Ja, np bardzo lubię brzmienie Tandberga TR 2055 (tranzystor z lampowym brzmieniem), którego tu nikt nie poleca. Moim zdanie brzmi lepiej od Sansui (nawet niektórych modeli Alphy). Wiem, bo mam. No, ale to moje zdanie.