Rega

Nawiązując do naszych rozważań to chyba wyglądają wewnątrz trochę inaczej. No nie ważne. Ważne aby dobrze zagrały. Sprawdzę już za miesiąc. Załączam dwie fotki w lepszym powiększeniu.

U mnie jeszcze te czekają na testy w stopniu końcowym. Też nie liczę na cud, ale powinno być lepiej, a przynajmniej inaczej niż z 6CA7 EH. Z opisów prawdopodobnie mają pelniejszą średnicę. Jeszcze nie włączane, a trzeba ponad 150 godzin na wygrzanie. Tylko czasu brak. Zobaczymy po testach ile są warte.

Proszę bardzo. To te Telefunkeny. Prawdopodobnie E88CC to wersja militarna lamp ECC88. Nie liczę na jakieś fajerwerki. Byłoby ok gdyby zagrały choć w połowie tak dobrze jak Mullardy.

Tak, wiem, że moje Telefunkeny to bieżaca produkcja z USA. Gość od którego je kupowalem zaplacił spore cło za te lampy. Wyszło mu ok 1/3 ceny lamp dodatkowo. Poczytałem trochę o tych lampach. Moje Mullardy, natomiast też są z początku lat 60-ych. A co oznacza symbol EW w 6N23P? Za lampy na razie dziękuję. Nie mam czasu przesluchać tych które mam. Może jesienią. Zobaczymy. Możliwe, że zwróce sie do Ciebie o namiary. Informacji o lampach nigdy nie za dużo.

@audiowit - masz rację w temacie 6N23P. Te lampy grają zupelnie dobrze. I co ważne, nie rujnują kieszeni. Jednak w moim wzmacniaczu Mullardy made in GB zagrały jakby pełniejszym dźwiękiem właśnie w średnicy oraz (głównie) w dolnych rejestrach pasma. To pewnie zależy od konstrukcji zarówno wzmacniacza, jak i samych lamp. Telefunkeny E88CC ze złotymi pinami jeszcze do sprawdzenia, ale mam nadzieję, że nie będzie gorzej niż z 6N23P, a po cichu myślę, że powinno być lepiej. Co prawda to nie NOSy, ale mają dość dobre opinie. Na razie czekają. W razie gdyby mi nie odpowiadały to już mam chętnego kolegę. I tu jest jeszcze sprawa dobrania odpowiednich lamp do stopnia końcowego. Wlem, że masz wspaniale, lampowe pre i to niejedno. Możesz więc probować najlepszych zestawień. U mnie lampowe pre, na razie w sferze planów i marzeń. A co myślisz o lampach 6CA7 w stopniu końcowym? To lampy grające bardziej szczególowo i jak gdyby bardziej krystalicznym dźwiekiem niż tradycyjne EL 34. Ciekaw jestem też jak wypadłoby ich porównanie z EL84 oraz 300B. Nie mialem okazji porównać. Czekam też niecierpliwie na obiecany CDN. Nie ma za dużo możliwości poczytania o lampach i ich brzmieniu na naszym forum.

Niezły z Ciebie ,,górnik,, Tak, to jest chyba to samo. Ale cena wtedy (w latach siedemdziesiątych) byla porównywalna ze średnią miesięczną pensją. Teraz to ,,taniocha,,. A na marginesie, to pierwszy raz zobaczylem to w jakimś programie muzycznym w tv. Tak więc pomysl z klejem to moim zdaniem bardzo niebezpieczna namiastka.

Taki preparat (nie klej) był dostępny w sklepach Pewex w końcu lat siedemdzisiątych ub wieku. Z tym, że po zastosowaniu calość robila się jak mleczny żel i zdejmowało się po kilkunastu minutach bez żadnych problemów. Caly kurz z płyty przywieral do tego żelu. Cena ok 15 dolarów za opakowanie wystarczające na ok 40 płyt.

@mikoo - a dlaczego ma przemilczac własne zdanie i opinię??? To, że Ty masz takie zdanie nie oznacza, ze ktoś może mieć inne i musi je ukrywać tylko po to aby nie narazić się interlokutorowi. Forum jest po to aby poczytać różne opinie, a nie tylko te ktore odpowiadają większości oraz decydentom. Pewnie narażę się większości, ale popieram @Fortepiano, niekoniecznie popierając Jego poglądy.

@Audio Autonomy - a co myślisz o moimYamaha C2a? Warto go jeszcze reanimować? Widzialeś jak wygląda i slyszaleś jak działa. Na razie jestem BEZ pre i skazany jestem na pre wbudowane. Co prawda w Tandbergu i Sansui, a to dość dobre firmy, ale jednak wbudowane. Jak się ma jego jakość do np wycinanych z NADów?

Tak chyba jest w większości krajów. W Danii, gdzie mieszkam, też nie spotkalem się z płatnością przy odbiorze. Tu tylko platność na konto lub odbior osobisty z platnością ,,do ręki,, Ale nie słyszałem o tym aby ktoś kogoś oszukał przy płatnosciach na konto. W razie niezadowolenia, zawsze jest zwrot platności.

Do zasilenia Sansui 607 XR używam podobnego trafo. Shimojima. Też na wyjściu ma 104 V a po obciążeniu wzmacniaczem, 100,7 V. Nie ma mowy o jakimkolwiek słyszeniu pracy tego trafo. Czasem używam też kolumn z papierowym wooferem. Coral 10SA-5A, z tym że mniejszej mocy i o skuteczności 93dB, a czasem zaś Kef 107 Reference lub Chario Syntar 300. Wszystkie modele się sprawdzają. Jako źródło też Marantz. Stary, ale jary 63 KIS MK II, a czasem Rega Planar 3. Sansui ogólnie sprawdza się ze wszystkim.

Nie ma co generalizować zagadnienia bo najczęsciej są to bardzo inywidualne możliwości slyszenia. Ja, np mając 59 lat spokojnie słyszę częstotliwości w granicach 16 kHz. Uażam, że to bardzo dobry wynik w moim wieku. Sprawdzone w kilku miejscach, w czasie kilku różnych testow. I zawsze wynik bardzo podobny. Poza tym nie widzę wielkiego problemy w tym czy ktoś słyszy 18 kHz czy zaledwie 14 kHz. Górna częśc pasma to zaledwie ulamek częstotliwości słyszalnych podczas normalnego słuchania. Wiadomo - im szersze pasmo słyszane tym większy banan na twarzy, ale jednak upływającego czasu nie da się oszukać i momenty kiedy słyszalo się przelatujące nietoperze, niestety należą do przeszlosci.

Może ktoś zainteresowany? https://www.dba.dk/integreret-forstaerker-sansui/id-1052933738/ Po przeliczeniu na zlotówki to ok 2 tys zl. Bardzo często wlasciciele zgadzają sie na przesyłkę do Polski. Koszt przesyłki to ok 200 dkk czyli ok 110 zł. A tym bardziej, że właściciel określa stan jako ,, mint,, z oryginalnym opakowaniem.

To pochwal się! A znając Ciebie to na pewno jest czym.

Ja poddalem się po trzech godzinach prób. Myślalem, że to takie proste jak lutowanie zwyczjnych polączeń. No, niestety okazalo się to trochę trudniejsze niż wyglądalo na pierwszy rzut oka. Ale Audio Autonomy poradzil sobie z tym doskonale. Możliwe, że jestem już za stary (59) i takie drobne rzeczy mnie już przerastają. W każdym razie w tej chwili jestem na etapie projektowania jednak dodatkowego gniazda z wtykami. Pomimo, że tak jak wspominaleś - jak najmniej zbędnych polączeń, to jednak gniazdo przylączeniowe na kabel sygnalowy będzie w tym wypadku dużo wygodniejszym rozwiazaniem, ponieważ każde mocniejsze pociagnięcie za kabel sygnalowy powoduje rozłączenie w miejscu połączenia kabelkow z ramienia z kablem sygnałowym. A u mnie to własnie w tym nieszczęsnym kolanku pod plintą. Dokręcenie tej śruby mocującej ramię od spodu powoduje (tak myślę) ukręcenie się tych kabelkow grubości polowy wlosa.

A najlepiej u takiego jak Audiowit. A swoja drogą to bardzo chętnie posluchałbym u Ciebie tych monosów. A może ,,kombinujesz,, już coś nowego??? Szkoda, że to raczej niewykonalne.

No, ale każdy musi to odczuć ,,na wlasnej skórze,, Nic tak nie sprowadza na ziemię jak posluchanie lepszego zestawu niż ten, który aktualnie posiadamy. Jeden odsluch jest ważniejszy niż 10 porad.

No wlaśnie. Lutowanie tych kabelków już przerabiałem. Skończylo sie wysylką ramienia do Audio Autonomy. Najlepiej, jeśli zajmą się tym fachowcy. Wtedy masz pewnośc, że jest tak jak powinno być. Przewody są tak cienkie jak pół wlosa i prawidlowe zlutowanie ich sprawia pewne problemy. Jeśli jednak zdecydujesz sie na samodzielne lutowanie to po calej operacji zwróć uwagę na bardzo delikatny montaż ramienia w plincie po calej operacji. U mnie już dwa razy przestawał grać jeden z kanalów. To kolanko (w moim modelu ramienia) to jakiś niewypał. Tam najczęściej dochodzi do przerwania tych ,,włosów,, Nie wiem jak jest w Twoim ramieniu. Myślę poważnie o przeróbce polegającej na zamontowaniu gniazda, aby nawet nie dotykać kabla sygnalowego. PS. Jak mówi mój nick, też mam Regę Planar 3.

To zaledwie ulamek tego o czym nie wiesz.

Stoi u mnie w piwnicy. Całkowicie sprawny. Szkoda wyrzucić, ale też sie nie używa.

Bardzo konkretna i rzeczowa opinia na temat tych kolumn. Czyta się wspaniale. A co najważniejsze zawiera dużo (jeśli nie same) znaczących informacji. Mam tylko nadzieję, że jury konkursowe oceni merytoryczność opisu, a nie tak jak przy poprzednim konkursie wygrały tysiące słów o niczym. Pozdrawiam. Rega.

Uogólniasz i przesadzasz. Zgodzę się jeśli chodzi o amplitunery KD, natomiast z amplitunerami stereo już nie jest tak jak twierdzisz. Sluchaleś kiedyś Tandbergów z serii 2000??? Nie dorastają im do pięt wzmacniacze z przedzialu cenowego 5 - 10 tys zl. Przyjelo się że amplitunery są gorsze od wzmacniaczy. NIE WSZYSTKIE.

U mnie ze wzmacniaczem lampowym mniejszej mocy też było nieźle, ale jednak te Kefy potrzebują większej mocy. Natomiast bardzo dobrze zagrały z Sansui 607 XR. @Kubakk - jak dobrze pójdzie to prawdopodobnie w maju opiszę Ci brzmienie Psvane Replica. Właśnie wędrują Jedwabnym szlakiem. Jednak mojego zdania o brzmieniu starych NOS nie zmieniam. I mam zamiar wypróbować je(te Psvane) w parze ze starymi Mullardami jako sterujacymi. Może znajdzie się kompromis pomiędzy nowym i starym. A jesli trafi się okazja na wypróbowanie Mullardów też w stopniu końcowym to na pewno jej nie przepuszczę.

Ja też początkowo miałem pewne obawy. Oryginalnie w tych kolumnach są nóżki z twardej gumy. Kółka założylem z podobnej. Nie zauważyłem róznicy w odtwarzaniu, natomiast jest ogromna w przypadku potrzeby przesunięcia. Może to niezbyt audiofilskie rozwiazanie, ale bardzo skuteczne.

Nie ma problemu z przemieszczanem się tych kolumn, ważących ok 50 kg/szt. To może być problemem przy kolumnach ważących poniżej 20 kg. Natomiast kółka sa dobrym rozwiązaniem w momencie przsuwania lub przenoszenia takich ciężkich kolumn. Czasem trzeba je przesunąć i @slaw0001 wyobraź sobie jak wyglądałaby podłoga drewniana po takim zabiegu, gdyby stały np na kolcach, nawet gdyby i kolce stały na podstawkach. Jeśli nie są umieszczone na specjanych podstawach to samym swoim ciężarem potrafią się ,,lekko zagłębić,,w podlogę. Mina żony, w takim wypadku, powiedzialaby wszystko na temat tego co sądzi o naszym hobby.