Skocz do zawartości

tomek4446

Uczestnik
  • Zawartość

    9 507
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez tomek4446

  1. Słychać jak cholera , tak słychać , że zostawiam ten korektor,bo jeszcze nie słyszałem takiego dźwięku z moich kolumn W porównaniu z tym korektorem moje całe YPAO w RX-3030, wygląda jak tania zabawka dla dzieci A'propos w KD, też spora poprawa A koronnym argumentem jest to , że jak to przytachałem , mówiąc żonie , że tylko tak, na tydzień ,na testy , obawiając się , /że mnie wywali razem z tym pudłem/ już po pierwszym utworze usłyszałem " nawet się nie waż oddawać " Panowie z całym szacunkiem dla pewnych audiofilskich przekonań , bo nie chcę nikogo urazić, ale właśnie zweryfikowałem wyznawane do tej pory poglądy na to co wypada, a co nie, w świecie audio. Odkąd zacząłem się w to bawić słyszałem , że jedyny słuszny wzmacniacz, to taki z jedną gałką , a jak ma loudness , potencjometry bas, treble ,to już szajs i budżetówka. Jeszcze niżej w tej hierarchji , stoi korektor, bo on wprowadza , zniekształcenia , jest dodatkowym elementem toru, a tor ma być jak najkrótszy. Dźwięk to można jedynie korygować poprzez kable , i inne akcesoria, ale tor ma być krótki, bo ingerujemy w to, co autor miał na myśli nagrywając płytę. I nie istotne , że każdy z nas ma inną akustykę , inaczej brzmiący sprzęt , kolumny i inaczej odbiera przekaz muzyczny / bo nastrój w danej chwili też ma znaczenie/ , utarło się , że nie wprowadzamy niczego aby nie burzyć ....... no właśnie , czego ? Kupując audiofilską JAPOŃSKĄ płytę i odtwarzając ją z dwóch różnych odtwarzaczy CD uzyskamy dwa różne w sygnaturze przekazy / przerabiałem na dwóch swoich CD,/ a więc pytanie, który dźwięk jest tym uznawanym za właściwy w prezentacji autorskiej , a jak uznawanym to przez kogo. Często bywam ze znajomymi w Operze i już dawno się zorientowałem , że każdy indywidualnie odbiera akcenty muzyczne , po prostu nie ma jedynie słusznych , bo na tym polega piękno muzyki , właśnie na naszej subiektywnej interpretacji dźwięków. A wracając do korektora , umożliwia on dostosowanie sygnatury dźwięku do naszych preferencji , w prosty / no może nie tak prosty, bo każde przestawienie suwaka sporo zmienia/, możemy wyciągnąć z kolumn maximum , zlikwidować niedociągnięcia akustyki i mieć taki dźwięk jaki lubimy , który pozwala nam na nie powodujące zmęczenia słuchanie muzyki. A chyba autorom o to właśnie chodzi , bo inaczej ,nie było by choćby Konkursu Chopinowskiego, bo po co, skoro byłby jeden nie podlegający interpretacją dogmatyczny wzorzec. Jeszcze do niedawna w życiu bym się nie przyznał , że zastosuję korektor , ale cóż widać na starość się mądrzeje U kolegi w komisie stoją takie Bose 301 jak w linku https://archiwum.allegro.pl/oferta/kolumny-bose-301-seria-i-vintage-i7627295768.html nie miałem dzisiaj czasu odsłuchać , ale nawet jak na mnie lubiącego vintage, to ze względu na wygląd chyba by nie przeszły
  2. Wojtek , jak się będziemy bawić w prowokacje , to po pierwsze nasze pisanie nie ma sensu a po drugie przyjdzie Pan leśniczy / z całym szacunkiem / i nas wywali z tego forum. Jak pisałem , jak źle / wg. niego / postawię gramofon to od razu daje mi o tym znać i subtelnością bym tego nie nazwał Naprawdę warto się samemu przekonać , ja coraz częściej odkrywam , że można mieć świetny dźwięk za małe pieniądze jak się tylko zaakceptuje wygląd. RoRo , masz racje , ponieważ w większości obracam się wśród ludzi którzy wybudowali domy i je urządzają , 99% świetnie grających kolumn vintage nie przeszła by ze względu na wygląd. Lepiej wydać trzy razy taką kasę na wąski, paździerz byleby był w lakierze. Te JBL L100 były w skrzynce z dębu / nie fornir tylko 100% drzewa/ , materiałowa maskownica na dębowej ramce , po prostu piękne.
  3. Wojtek , wiem , że nie powinien tam stać Zdejmę spokojnie, to nie jego docelowe miejsce , ale muszę coś poprzestawiać . A a'propos , mam dwa gramofony , i dziwna sprawa , tego Universum nic nie rusza , ani bliskość kolumny ,ani w ogóle to na czym stoi , natomiast Telefunkena jak postawię bliżej niż pół metra od kolumny, to już mam przydźwięk
  4. Masz rację , ale znowu wdarło się myślenie JEDYNIE SŁUSZNE i zareagowałem , wycofuję się , i nadal podkreślam co już pisałem , że popieram takie dyskusje / mowa o tych merytorycznych , przed .../, bo one naprawdę coś wnoszą. Nie jest , słucha na starym NAD-zie i z jakimiś monitorami , nigdy nie miała do czynienia w domu z czymś " wyżej" . Ale potrafi rozróżnić różnice w graniu poszczególnych "klocków" bo to akurat sprawdzałem Faktem jest , że albo nie grają ,albo ja tych różnic nie dostrzegam. Tylko , że z siostrą widuję się trzy , cztery razy w roku i moje próby / bo przyznaje się , że był taki czas w moim życiu, gdy nagminnie kupowałem kable, tak wierzyłem w moc / z jej udziałem były przeprowadzane na przestrzeni 20 lat z udziałem różnego sprzętu w trzech różnych chałupach i z różnymi kablami. Efekt niestety zawsze ten sam Ale tak jak mówiłem , zostawmy poglądy na boku, wracajmy do tematu.
  5. Dzisiaj słuchałem zestawienia Musical Fidelity M5si z JBL L100 oraz JVC SX-5 , nie chcę używać górnolotnych określeń, ale ten dźwięk po prostu zachwyca naturalnością. A teraz tak jak obiecałem , od 4 godzin testuje Kenwooda GE -1100 , i .....zostaje u mnie. Nie wiem co mam pisać , szczerze mówiąc bo każde moje słowo może zostać zanegowane , ale naprawdę to co można zrobić z dźwiękiem tym urządzeniem to takiego efektu nie dały mi kable , ustroje akustyczne, podkładki itd. Można po prostu wszystko. Zabawa jest przednia , można / wiem , że są bardziej dokładne cyfrowe korektory/ ustawić pasmo oddzielnie dla każdego z kanałów , opóźnienie, jednym przyciskiem wrócić do stanu bez korekcji by porównać i jeszcze kilka guzików których nie rozpracowałem. A le jak już wszystko ogarnę to poinformuję.
  6. Znaczy się potrzebne odcinki sześcio , ośmio, trzy ...centymetrowe , błagam litości !!! Znajdź producenta który Ci wyprodukuje cztery centymetry przewodu !!! Panie Wojtku , z tym zapamiętaniem to jest tak , że ok. jeżeli uda nam się utrwalić jak on brzmiał to we własnej chałupie mamy już inne warunki akustyczne i o kant d... takie zapamiętanie. A druga kwestia to o ile mnie pamięć nie myli po za pianinem parę jeszcze instrumentów tworzy muzykę. Ale oczywiście fajnie , że możesz "uderzyć " w klawisz i starać się odwzorować podobny dźwięk. Jeszcze taka tylko uwaga , że każdy z pianistów ma swój styl grania i jak " uderzysz" to może się to co usłyszysz mieć nijak do tego co na płycie prezentuje wirtuoz Może dla Ciebie , ja te kierunkowe przepinam i niestety jest tak samo. Jeszcze IC , to ok. jestem sobie tą strzałkę jakoś wytłumaczyć poprzez podłączenie ekranu tylko od strony źródła, ale głośnikowe to już dla mnie SF. Co prawda siostra Mozartem nie jest , skończyła tylko konserwatorium i Królewską Akademię Muzyczną w Londynie , śpiewa w Londyńskiej Operze / pochwalę się , a co /, bez problemu rozpisuje, to co usłyszy w postaci nut, a kurde kabli nie słyszy , ciekawe , może powinna się jeszcze uczyć czy jak ? A może dlatego , że muzykę ma na co dzień na żywo i tych naszych audiofilskich niuansów nie dostrzega Panie Wojtku , a tak z ciekawości , 16 kHZ to Pan słyszy ? Ale co by nie mówić jestem zwolennikiem takich ,/ tj. przekładania kabli z jednej strony na drugą / testów , bo może lepiej nie będzie, ale za to można sprawdzić jak się mają luty we wzmacniaczu
  7. I tak i nie. Tak są w opozycji , bo żaden z producentów nie opisuje, że w jego produkcie wszystkie przewody , bezpieczniki, cewki itd. zostały zamontowane zgodnie z zasadą jednego kierunku. Ale należałoby zadać pytanie, co by było , gdyby taki opis się pojawił ? Jak to zweryfikować , bo nie mając wzorca , na słuch podejrzewam , że się nie da. Z drugiej strony podsuwasz właśnie kolejny chwyt marketingowy , producenci zamawiają przewody hurtowo , wystarczy zaznaczyć pracownikowi ,by odcinając ze szpuli zachował kierunek lutowania od prawej do lewej i już mamy wyjątkowy wyrób Druga sprawa to marketing już dawno wpadł na pomysł jak tanim kosztem nie zmieniając samego produktu podnieść w oczach klienta jego wartość ,a co za tym idzie zwiększyć obrót , mamy te wszystkie strzałeczki na kablach , druk do najdroższych składników nie należy
  8. Jak miałem S700 to on w ogóle nie grał Ok. może przesadzam , podłączony był po coaxial , po analogu było słabo. Moim zdaniem rozważ: https://allegro.pl/oferta/yamaha-cdx-750e-odtwarzacz-cd-dobry-i-trwaly-7835603781 lub jak chcesz coś naprawdę fajnie grającego https://allegro.pl/oferta/odtwarzacz-cd-yamaha-cdx-1050-7839455545
  9. Podzielam Twoje zdanie , na początku ,gdy zacząłem czytać wypowiedzi kolegi @gabryś , pomyślałem sobie kolejne SF w czystej postaci , ale niezbyt kosztowne i proste do zweryfikowania. Podłączyłem odwrotnie kabel IC ze strzałeczkami , brzmienie identyczne jak we wcześniejszym położeniu , to samo zrobiłem z głośnikowym efekt ten sam. Doczytałem , że aby w pełni usłyszeć zmiany powinienem mieć wszystkie kable wewnątrz sprzętu w jednym " kierunku", bo inaczej zmiany się znoszą. Ponieważ wyrwanie kabli z sześciu klocków i nie wzbudziło mojego entuzjazmu dałem spokój. Ale zauważyłem , jedną rzecz, autor wypowiedzi porusza się w kategorii dysputy czysto akademickiej , nie zmuszając i nie sugerując wymiany kabli na "jedynie słuszne" . Można mieć inne zdanie, ale nadal rozmawiamy wyłącznie o tym, czy zakładane zjawisko występuje w "przyrodzie" i jaki jest jego wpływ na słyszenie zmian generowanych w słyszalnym dla przeciętnego człowieka paśmie. Jednym słowem , gdy emocje opadły , nabrałem pozytywnego stosunku do takich rozważań. I tu dochodzimy do tego o czym Mariusz pisałeś , dopóki nie wchodzimy na płaszczyznę marketingową , biznesowo- promocyjną jest ok. Do momentu gdy nie czytam tekstu / ostatnio przeczytanego na innym forum , który wg. mnie powinien być karnie zabroniony/ typu , że zmiany czynione można porównać JEDYNIE do "grania" sprzętów 3,4,5,6 / tutaj w zależności od inwencji, autor pseudo recenzji wstawia dowolną cyferkę/ droższych ...... każdy rodzaj przedstawianych doświadczeń , bez względu na to, czy je zastosujemy u siebie czy nie jest dobry , bo pobudza do myślenia, a nie sugeruje w prymitywny sposób zakup.
  10. Przeczytaj instrukcję str.73-75. Do Audio 1 masz przypisany TV , możesz to zmienić poprzez przypisanie innego wejścia w "Input" , możesz zapisać to później w "Scene".
  11. Nie wiem jak S300 ,bo nie słuchałem , ale miałem S700 i moim skromnym zdaniem zostałbym przy S300 podłączonym coaxial do amplitunera.
  12. Właśnie to mnie niepokoi najbardziej , te światełka , nie lubię światełek od czasu, gdy kiedyś dostałem wieżę Aiwy przywiezioną z Niemiec , chyba z Aldiego. Tam migało wszystko i za nic nie szło tego wyłączyć !!!
  13. No dobra , przytargam. Zobaczymy co się zadzieje.
  14. Czyli tak jak ze wszystkim co jest w torze , a jakoś te klocki połączyć muszę Właśnie o tym chcę się przekonać. To już przerabiałem , skutek marny , koszty spore
  15. Widziałem go tylko chwilę , w sobotę mam zabrać do domu https://www.hifiengine.com/manual_library/kenwood/ge-1100.shtml Nie mam pojęcia ale napiszę Ale tak pomyślałem sobie , że jak te wszystkie kosztowne akcesoria kupujemy by poprawić, a więc zmienić dźwięk, to czy nie prościej czymś takim?
  16. A teraz uwaga Panowie , w sobotę zamierzam przytargać takie coś , i zobaczę czy przesunięcie kilku suwaków, nie zmieni dźwięku bardziej niż cały HI-END w mojej chałupie
  17. Piotr , znowu źle podchodzisz do zagadnienia. Zamiast negować, to na Twoim miejscu już bym podpisywał umowę o dystrybucji tych kabli USB z producentem / może jeszcze tylko z adnotacją o dodanie paru strzałeczek na izolacji , bo to zrobi zaraz z niego kierunkowy i spokojnie można będzie dołożyć 200 zł do ceny/, klienci jak życie pokazuje się znajdą
  18. Jako pierwszy mogę się przyznać , że doszedłem do etapu , że mimo iż, zdaję sobie sprawę / bo to pokazały moje testy/ , iż dany gadżet nic nie wnosi zostawiam go. Na tej zasadzie mam dobrane kable, które są wpięte w system , nie dlatego , że one coś wnoszą / bo to już sprawdzałem przepinając ponad 30 szt./ ale po prostu ze względu na oryginalny wygląd. Od czasu do czasu zmieniam jak mi się znudzi. Na tej samej zasadzie kupuje nie najtańsze wtyki , oploty, bo podoba mi się jak kabel się prezentuje a nie dlatego , że to coś daje. Kupiłem stolik firmy Rogoz , świetnie wykonany , robiony pod mój indywidualny projekt , popartu konsultacjami z właścicielem firmy. wyszło super , ale sprzęt gra tak samo jak wtedy gdy stał poprzednio na przerobionej szafce nocnej. Jak patrzę na wygląd niektórych gadżetów to 60 % ceny stanowi wygląd / bez uzasadnionego wpływu na działanie/ , 35 % opakowanie / drewniane skrzynki, welur, grawerowane loga, wytłaczane napisy itp./ a 5% to funkcjonalność. Te proporcje czasem ulegają odwróceniu. No i cena !!! Cena musi być poparta właśnie tym blichtrem , musi być wysoka , by świadczyła o wyjątkowości" a resztę to już sobie sami ludziska dopowiedzą"
  19. Możesz dać np. https://sklep.bestaudio.pl/jentech-sky-2x1-6-kabel-glosnikowy/ https://s4home.pl/produkt/inakustik-ls-flat-1-5mm/ https://s4home.pl/produkt/inakustik-star-ls-1-5mm-trans/
  20. Zgodzę się z Tobą , każdy z nas pojęcie HI-END będzie rozumiał inaczej , marketing zbudował na tym pojęciu powód do promocji i budowania ceny. Oglądałem ostatnio zdjęcia przedstawiające cholernie drogą listwę zasilającą , odkładając na bok kwestię ceny , działania , sposób jej wykonania nasunął mi myśl , że jest to hi-end. Sama listwa to składak z gotowych dostępnych elementów, jednak zaprojektowanie obudowy z grubego wyfrezowanego aluminium wymagało już pewnego wysiłku / i zapewne użycia programu AutoCad /. Po prostu komuś się chciało , sama obróbka to już popularne CNC / śmieszy mnie podkreślanie , że niektóre produkty wykonano na maszynach CNC , jak by to było dzisiaj coś wyjątkowego /, ale projekt super. Ktoś mógłby powiedzieć , że to przerost formy nad treścią i pewnie by miał rację, ale czy właśnie czymś takim nie jest HI-END. Czy nie jest to coś, co nie jest sztampowe , czymś gdzie sama idea podstawowych funkcji urządzenia / w przypadku audio reprodukcja dźwięku/ jest uzupełniona o nieszablonowe dodatki w postaci pięknych obudów , wymyślnych platform , dodatków w postaci drewna, nóżek, designerskich wtyków ,oplotów. Większość z tych elementów nie ma absolutnie żadnego wpływu na działanie urządzenia, ale bez nich, nie mielibyśmy tego blichtru, a co za tym idzie HI-END-u.
  21. Za tą kasę naprawdę się opłaca .
  22. A mnie się wreszcie udało odsłuchać w spokoju Snow Patrol. I u mnie w chałupie jest tak: 1:05 - pojawia się / grzechotka lub szczoteczka po talerzu perkusji , nie zidentyfikowałem/ 40 cm. w bok od prawej kolumny 1:07 - ten dźwięk przechodzi z prawej na lewą przechodząc wzdłuż linii kolumn. Mam nadzieję , że tym razem kable miałem dobrze wpięte Test powtarzałem 5x. Biorąc pod uwagę wokal , u mnie jest również wgłąb za linią kolumn , śmieszna sprawa, bo na środku pod TV mam centralny od KD. i gdy puszczam muzykę ze Spotify , malina automatycznie włącza mi TV i amp.KD. Mimo tego , że wiem , że ustawienia wejść amplitunera nie pozwalają na puszczenie sygnału, już wielokrotnie sprawdzałem, czy nie działa głośnik centralny, bo słuchając muzyki ma się wrażenie , że wokal idzie z niego Centralny jest jakieś 50 cm. za linią kolumn. A jak mówimy o lokalizacji dźwięków , mieliście do czynienia z tak nagranymi płytami , że występuje wyraźne przesunięcie w jedną ze stron wszystkich instrumentów łącznie z wokalem ? Ja obserwuje to szczególnie na płytach kupowanych po koncertach. W ubiegłym roku byłem na "Koncercie 10 Tenorów", kupiłem płytkę , zebrałem autografy przyszedłem do domu , wrzuciłem płytkę i kurde nie wierzę !!! Przez cały czas grania płytki wszystkie dźwięki, wraz z wokalami mam z lewej strony i to cholernie wyraźnie Na płycie kupionej po koncercie Mariusza Kwietnia , wydanej przez "Harmonia mundi" Austria /?/ , wyprodukowanej w UK /?/ mam za to dźwięk z prawej strony . Może to tak tylko dla mnie tłoczą raz z lewej , raz z prawej , tak dla równowagi Spotkaliście się z takim zjawiskiem ? Czy mam się zapisać do lekarza.....
  23. Powiem więcej,jak bardziej pod muzykę, to lepiej byłoby zrezygnować z tyłów, subwoofera, amplitunera KD i kupić wzmacniacz / jakąś Yamahę 803D /na przykład ?/ i dwie kolumny . Jakościowo wyjdzie lepiej, a cenowo tak samo.
  24. Jest akurat promocja na czarną farbę olejną w Castoramie Ten gramofon to był tylko taki przykład.
×
×
  • Utwórz nowe...