-
Zawartość
4 415 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kaczadupa
-
Teraz już się nie dziwię czemu audiofilskie kable tyle kosztują. A nawet uważam, że powinny być jeszcze droższe. Ile tam trzeba włożyć pracy, zaawansowanych technologii, jakiego parku maszynowego potrzeba, wybitnych naukowców z różnych dziedzin nauki, żeby na końcu zaoferować kabelek z tak precyzyjnym opisem cech brzmienia jakie wnosi do systemu (a przecież najpierw jest planowanie jakie cechy brzmienia wniesie dany model kabla). Szacun dla producentów kabli.
-
Dzisiejszy wieczór to powrót do ATC SCM7. Pierwsze wrażenie: - ojej, jak niewyraźnie gra - ktoś wyłączył bas?; - jednak mniej góry z ATC to dobry kierunek; - fajnie, że średnica nie walczy o pierwszeństwo ze skrajami pasma i zazwyczaj z nimi przegrywa. Dwie godziny później: - już nie słyszę, że brzmienie jest jak zza przysłowiowego koca, jest OK - chcę śpiewać razem z solistami. Jutro po pracy powrót do ProAc. Ciekawe jakie będą pierwsze wrażenia.
-
Faktycznie, Pathos i Dynaudio.
-
-
Świetnie znasz ATC SCM 7 więc tak… …absolutnie nie słyszę, że bas schodzi niżej jak z SCM7 -zejście odbieram identycznie! w obu monitorach, za to masz trochę (z naciskiem na trochę a nie wyraźnie mocniej zaznaczony bas ale nie jest to tłuste i mocne grzmocenie, dla mnie bas nie jest podgrzany, pogrubiony ale jest lekko na tle ATC mocniejszy), jest trochę mocniejsze uderzenie na stopie, która ma twardszy atak, bardziej naprężony, do tego cały czas i w każdej muzie mam wrażenie, że ProAc ma niskie tony precyzyjniej gaszone, mniej jak w ATC smużące. Po wykresie i konstrukcji BR oraz opowieściach Kolegów znających ProAc spodziewałem się charakteru niskich tonów jak z moich Dynek X14, tu i tu BR i widoczne na wykresie wzmocnienie basu na podobnym odcinku niskich tonów a to jest zupełnie inny w charakterze bas. I całe szczęście. ATC SCM7 słuchane po Kudosie;) ProAc wydają się mieć niskie tony bardzo mięciutkie i nieśmiałe. Średnica w ATC ewidentnie bliżej, wokale momentami aż przytłaczają i siedzą na nas, a z ProAc zawsze! masz komfort chociaż czasem chce się ich bliżej… Wysokie tony ewidentnie mocniej zaznaczone w ProAc jak w ATC SCM7. ProAc dla mnie gra na planie lekkiego U. Swoboda, ogromna swoboda wysokich tonów, ich zróżnicowanie, ich lotność, ich napowietrzenie to faktycznie wyraźny, bardzo wyraźny progres do ATC. Tylko jak mówię, góra w ProAc D2R jest podobnie jak bas lekko wzmocniona, trochę się ten głośnik popisuje tą wstęgą. Mialem ostatnio Audiovector QR1SE i nie mogę powiedzieć, że to jest to samo na wysokich. Dla mnie w QRkach nie jest aż tak swobodna i napowietrzona góra, nie pokazuje tyle detalu i nie jest przy tym tak lekkostrawna i niemęcząca jak w ProAc. Nie ma takiej przestrzeni jak w ProAc. No i tam środek był dla mnie nie do zaakceptowania jak i całe brzmienie nowych QR1SE, nic mnie w nich nie chwyciło. Całościowo nie wiem czy nie wolałbym trochę przyciemnić całego brzmienie D2R ale cholera wie co by z tego wyszło bo to fajnie się tak gdyba. Oczywiście nie klękniesz z wrażenia przed D2R znając już ATC scm7 ale docenisz te elementy brzmienia w których ProAc jest zwyczajnie lepszy. Jedynie ta średnica, niby artykulacja i tonalność dla ProAc, niby wszystko ma więcej miejsca dla siebie, jest czytelniej ale jakimś cudem całość brzmienia ATCscm7 jest tak dobrana i spasowana, że muzyka chwyta za serce mocno. Jakby koncentrowały się na tych elementach muzyki, które niosą najwięcej emocji odpuszczając daleko idące wybrzmienia, napowietrzenie, jakieś misternie wplecione w wysokie tony melodie, które pokazuje ProAc a koncentrując się na średnicy a zwłaszcza dolnej, gęstej średnicy. Tu i tu gra muzyka. Bądź mądry i wybierz te jedyne…
-
Jestem fanatykiem marki ATC i Cyrus więc waż słowa proszę. Trafo coś koło 550VA, solidna filtracja, luksusowo wykończona obudowa, a i marka i produkcja w Anglii i pozycjonowanie przez producenta. Możesz kupić Cyrusa ONE za 3kzl jak tu cena nie taka. A jak za tanio to zobacz na cenę zasilacza Naima ( razy trzy ). Dla każdego coś dobrego. Nie ma sensu walczyć z cenami za dobra luksusowe. Tak było, jest i będzie.
-
To, że kurfa nie mam takiego samego. Hah
-
Dobra, Koledzy bo się zestresuję i zacznę jąkać. Podejdźmy do moich wrażeń jako luźna rozmowa a nie wyrocznia. Od profesjonalnej oceny sprzętu są profesjonaliści! Jest nasz Magazyn Audio, tam można i należy wymagać. Tu jest zabawa. Witek, to że nie wchodzę w dyskusję w Twoich wątkach nie znaczy, że wszystko jest tam idealnie a tylko, że nie ma sensu się napindalać o nasze wrażenia i ogólnie sprzęt audio. Dziwne, że nie toczymy tak zaciekłych bitew o to, która płyta danego wykonawcy jest najlepsza itp. Za to martwe klamoty to mega zapalnik i udowadnianie reszcie kto ma dłuższego Szkoda zdrowia, nerwów a i często na drugi dzień wstyd czytając co się dzień wcześniej nabazgrało bijąc pianę z pyska w amoku… Dobra, słucham dalej i jest 50/50, że zostaną Seal daje rade a to u mnie już połowa sukcesu, Kate Bush też więc kto wie.
-
https://www.facebook.com/share/r/18nDekJn35/
-
Cyrus zawsze był bardo energetyczny i dynamiczny ale obecna seria 40 to podobno zupełnie nowe otwarcie, zdecydowanie mocniejszy bas jak w serii XR i więcej wypełnienia na średnicy. To info mam od jedynego Polaka, który miał i9XR z zasilaczem a teraz gra prywatnie z Cyrusa 40AMP z dedykowanym zasilaczem. Mam szansę zostać drugim, który będzie miał swojego 40AMP
-
Nie. Od początku pod Rege i Qutesta podłączone.
-
Rafał, Będzie drogi wzmacniacz (Cyrus 40AMP), droższy od ProAc D2R. Nic droższego jak Qutest nie mam -połączony z Cambridge mxn10. Zobaczymy co z tego(cenowo już HiEndowego) połączenia wyniknie.
-
Jarek, akurat w tym przypadku różnice są duże. Ja skupiłem się na jednym aspekcie na który zwracam uwagę, na wokalach (a i te są bogatsze w „niuanse artykulacji” na ProAc i to wyraźnie). A gdzie niskie tony i ich dynamika? Przecież to jak porównać trabanta z ferrari, góra pasma to samo, przestrzeń to samo. W tym konkretnym przypadku jakiś myk inżyniera z ATC, który tak zakręcił to wszystko, że wyszedł z tego monitor pompujący emocje gęstą, ultra bliską i ciepłą średnicą.
-
Pytanie ile wynosi to - lekko.
-
Do końca tygodnia Top HiFi dał czas na rozegranie, mają jak najwięcej grać, czekam więc ale bez większej wiary w znaczące zmiany (tonalność średnicy). Miało mi brakować zejścia niskich tonów (nie brakuje) ale nie było mowy o tym, że średnica jest równa jak stół. Bas jest w pyte ale środek jest taki bardziej Twój jak mój, woli tonalną prawdę. Do tego moje przyzwyczajenie do ultra bliskiego środka z ATC SCM 7 i kolejny raz napiszę - cieplejszych/głębszych barw wokali, no czasem tego brakuje. Owszem, ciepło i gęstość środka i przejścia środka w bas z ATC SCM7 trochę ujednolica i maskuje ale w zamian daje większą organiczność i bliskość wokali (traci się trochę - w sumie dość sporo - na artykulacji i niuansowaniu wokali na tle D2R ale w zamian wokale z ATC są jakieś takie bardziej „doważone, głębsze, cielesne”. Co ciekawe, D2R powstały z okazji jakiejś okrągłej rocznicy firmy ProAc i od początku nie miały zastąpić klasycznych D2, które mają być właśnie cieplejsze i są produkowane (Top HiFi Poznań - D2 nadal są produkowane!) bez zmian od chyba 15 lat. Pewnie jak już Jacek wróci z urlopu to napisze jak on słyszy różnice. Z tego co wiem, czytając forum Naima, posiadacze D2 nie chcą przechodzić na D2R. D2R to super, suuuper detaliczna i super gładka wstęga ale i średnica bez podgrzewania, do tego baaaardzo przejrzysta.
-
Dobra, przywitanie już było a teraz wszyscy do pracy. Trzeba uczciwie zapracować na fajne audio.
-
Kolejny dzień wygrzewania i wszystko idzie zgodnie z planem, moje D2R robią się tak „ciepłe” jak dzisiejsza noc. Co za „ciepła świeżość”
-
No i po 5 odcinku drugiego sezonu TLoU. Blizny...
-
No nie, jeszcze Klipscha tu brakowało. Idę na rower…
-
No dobrze. Witek, mamy jeszcze krajowego dystrybutora Kudosa? Żeby wzbogacić swoje doświadczenia wypożyczę Kudosy super 10. I przysięgam, jak okażą się niedoważonym jazgotnikiem na którym da się tylko posłuchać audiofilskich sampli to Cię znajdę nawet w Krakowie i potem na forum opiszę jak gra Twój system OK? A już na ProAc D2R moja najlepsza płytka Kate Bush „The Kick Inside” jest bardzo „otwarta”. Więcej otwarcia bym nie chciał.
-
Dobrze polecasz innym.