
elektron6
Uczestnik-
Zawartość
1 585 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez elektron6
-
Nie ma co się łudzić co jest obecnie w glebie...warto się zastanowić dlaczego co kilka lat wymieniamy opony samochodowe. Te kilka milimetrów gumy z każdej opony razy miliony sztuk jest właśnie w glebie. To widać bo już trawa nie jest tą samą trawą...
-
Sprzedaż płyt CD maleje o połowę. Czy to koniec?
topic odpisał elektron6 na S4Home w Audiofile dyskutują
Widzicie czyli okazuje się że standard CD nie jest aż tak uniwersalny:) to będzie chyba trochę jak kasetą - każda nagrywana na x magnetofonie zabrzmi całkiem inaczej na innym sprzęcie. Ja słucham głównie muzyki pop, lekki rock i mój zestaw pokazuje wszelkie niedoskonałości nagrania. Musze powiedzieć że ogrom wydań CD jest do bani... -
Sprzedaż płyt CD maleje o połowę. Czy to koniec?
topic odpisał elektron6 na S4Home w Audiofile dyskutują
Zwał temat jak zwał natomiast podtrzymuje opinie, iż obecnych nagrań cd w połączeniu z współczesnymi Dac nie da się słuchać. To znaczy pierwszą godzinę tak a potem przychodzi zmęczenie słuchu. Coś jest nie tak… w tej nowoczesności. -
Sprzedaż płyt CD maleje o połowę. Czy to koniec?
topic odpisał elektron6 na S4Home w Audiofile dyskutują
Ktoś pisał, iż obecnie nagrywa się płyty ciemniej... a ja twierdzę że nagrywa się bardzo jasno a nawet mocno za jasno (nie wspomnę o wydaniach na rynek japoński - tego to się w ogóle nie da słuchać). Mastering i jeszcze raz mastering a do tego użycie DAC z przetwornikiem delta sigma i mamy wynik - jeden wielki jazgot, krew z uszu., Osobiście preferuje stare wydania płyt CD z lat 80/90. Potem jest już tylko gorzej ...do tego DAC R2R w stylu PCM63, PCM1704 i mamy wszystko. Takiego zestawienia można słuchać godzinami. -
Zachwala a sprzedaje bo może ma 2gi model od góry, złapał bakcyla i chce mieć model 1 szy od góry:) aż ten najwyższy model jest sporo droższy to każdy chce sprzedać po dobrej cenie.
-
E jakiegoś pecha macie czy co ? A ja co nie włączę starego i bardzo starego (bo i ponad 60 letnie zestawy) to gra to godzinami i nic się nie chce popsuć:) Jest dobrze. Ach jakieś pół roku temu w cd z lat 80 tych szwankowało otwieranie szuflady - po wymianie pasków (10 minut roboty), sprzęt działa jak nowy. Sporo osób zbyt pesymistycznie podchodzi do tematu. Ja tam vintage lubię - ten dźwięk to wykonanie nie ma sobie równych.
-
To tak jak w budowlance:) terminy na za pól roku albo i dalej...
-
I tak i nie:) to zależy od modalu, porównania, półki cenowej. Czy nowe gra lepiej ? to zależy dla kogo zatem to jest kwestia bez dyskusyjna Koszty? Tu się raczej zgadzam. Wysokie modele vintage są drogie a nawet bardzo drogie Gwarancja? tak zgadza się ale sprzęt często jest tak obliczony, że problemy mniejsze/większe pojawiają się po 2 latach/// Tańsze w naprawie?Tu się nie zgadzam. Bardzo często sprzęt nowy jest nienaprawialny - wymiana modułowa, krótkie serie podzespołów, czy też programowalne układy - nie do dostania. Do sprzętu vintage jest ogrom części, bliskich zamienników etc. Chociaż duży przegląd na wejściu jest wskazany bo zawsze jest coś do poprawy. Bycie oszukanym ? - tak jak pisałem w poprzednich postach. Vintage to zabawa dla świadomych Klientów i obeznanych w temacie. Fakt że można kupić połatany sprzęt, który jakość tam gra. Sam miałem okazje nieświadomie kupić taki sprzęt ale też kupiłem wiele sprzętu świadomie - licząc się konieczności jego naprawy. Skarbonka bez dna - jeśli dobrze wykonasz serwis na początku po zakupie, masz spokój na kolejne długie , długie lata. Tam nie ma co się popsuć. Dodajmy jeszcze kategorię - użyte materiały, design, klimat - tutaj moim zdaniem vintage zdecydowanie wygrywa.
-
Też lubię dźwięk szerokopasmowego głośnika:) coś w tym jest. Jestem szczęśliwym posiadaczem zestawu Philips z 1958 roku Lampiak OTL + słynny przetwornik Philipsa 8,5" AD9710 w wersji 800ohm. Jest klimat, jest dźwięk. I gra to zaskakująco dobrze dołem.
-
Z praktyki uszkodzeniu ulegają poszczególne głośniki z powodów; Głośnik wysokotonowy i średniotonowy; długotrwałe zasilania przetworników sygnałem przesterowanym co powoduje przegrzanie cewek (co ważne tego przesterowania tak łatwo nie usłyszysz). Tutaj rozwiązaniem jest wzmacniacz o odpowiednim zapasie mocy. Dostarczenie krótkotrwałego impulsu o bardzo dużej amplitudzie i w konsekwencji spalenie cewki. Taką sytuację mamy podczas odłączania okablowania sygnałowego od preampu, utraty masy, sprzężenie systemów na przykład mikrofon/głośnik. Nieuzasadniona przebudowa zwrotnicy - zmniejszenie dolnej częstotliwościowi granicznej zwrotnic=przegrzanie cewek. Głośnik niskotonowy - długotrwałe zasilania przetworników zbyt dużą mocą - co ważne nie jest tak łatwo uszkodzić głośnik niskotonowy - to będzie słychać dużymi zniekształceniami, charczeniem etc. Jeśli w porę nie zareagujemy to cewkę przegrzejemy czy też uszkodzimy zawieszania membrany. Krótkotrwałe podanie impulsu o dużym piku - sprzężenie, odłączenie okablowania. Tutaj oczywiście częściej uszkodzi się wysokotonowiec. Wybierając mniejsze zło - wybrałbym wzmacniacz o większej mocy w stosunku do zestawów głośnikowych.
-
Faktycznie proponuję nie zaśmiecać tematu. Kolega chce wykonać preamp w cenie do 1000 zł zatem niech działa - kupi standardowe elementy (rezystory 1% , jakieś kondy Wima po 3-5 zł za sztukę) i niech składa. I nie ma co go straszyć, iż zaraz będzie miał przesunięcia fazowe i różnice w poziomach 30 a może i 50%. No wiadomo jakby miał kondensatory po 200 zł/szt to by było inaczej...:)
-
Człowieku nie wiem o czym piszesz... Podaję Tobie przykład że w jednym kanale masz sygnał 500mV a w drugim załóżmy 480mV i zadaję otwarte pytanie i co z tego? Ano nic bo to nie jest technika kosmiczna gdzie masz mieć 500mV v 502mV. Pytam co prezentują opisy na opakowaniach lamp? Kto mądry to mierzył?
-
Myślę że jesteś przewrażliwiony na punkcie dokładności:) Trudno mi ocenić jaką masz dokładną konstrukcję i co mierzysz i jakie masz różnice na wyjścia kanału prawego i lewego. Ja nie widzę problemu że w kanale prawym będę miał poziom sygnału 500mV a w drugim 480mV. Tego nie usłyszysz. Same przetworniki w kolumnach jaką mają dokładność? Potencjometr gdzie jest ? Proponowałem konstrukcję Hiraga i w tej konstrukcji mamy potencjometr regulujący poziom wzmocnienia łącznie z korekcją RIAA. Co pokazują opisy na pudełkach lamp? Nie logiczne ..kto mądry to pisał, mierzył? To jest emisja, nachylenie? co oznacza kropka po środku - jakiś przedział>? Proponuję nie straszyć ludzi elementami o dokładności 0,001% - to nie jest projekt na wyprawę kosmiczną. W latach 70-tych też używali rezystorów choćby 5% i też projektowali bez problemy prampy gramofonowe. No dobra teraz do wyboru, do koloru i całkiem tanio masz rezystory 1% - niech będą i takie.
-
Oj Kolega Karol64208 widać, iż nigdy nie projektowal niczego na lampach. Bzdura. Rezystory wystarczą 1% a i przy 5 % nie będzie problemu. Lampy powinny być zbalansowane +/- 20%. Pomiar dynamiki - ech...:) Element który będzie najwięcej wnosił co do różnicy poziomów sygnału to standardowo potencjometr - choć przy standardowym, niebieskim Alps będzie też ok. Nie straszmy ludzi - preamp lampowy to nie jest jakaś kosmiczna technologia. Elementy o dokładności 0,001% toż to w statkach kosmicznych takich się nie stosuje...
-
Zawsze można wstawić coś pomiędzy jakościowo - potencjometr typu drabinka na rezystorach o dokładności 1% czy też 0,5%. Może nie jest to kultura działania Khozmo ( no i cena:) ) ale pod względem zbalansownia kanałów dużo lepsze rozwiązanie niż typowy chiński lub nie Alps. Trzeba szukać prostych i skutecznych rozwiązań:)
-
Sprzęt jak sprzęt jest gorszy i lepszy - każdym da się walczyć ale logistyka (brak paliwa, żywności) oraz ludzie. Jak żołnierzom nie zależy to wiadomo że nikt nie będzie zdeterminowany iść na przód. Na pewno na pierwszy rzut poszli młokosy po te 18-20 lat z rosyjskich, zapomnianych wiosek - przykro to pisać ale ich losem nikt się nie interesuje. Tutaj Rosjanom nie zależy nawet na zebraniu ciał a może nawet i nie poinformują rodziny. Ot takie podejście przedmiotowe w stylu jeden więcej jeden mniej. Przecież w obecnych czasach przy wychowaniu na necie, telefonach to są dzieciaki do potęgi n-tej szczególnie pod względem stanu psychicznego. To widać jak są w niewoli - jeden wieli płacz. Na pewno Putin liczył iż 1-2 dni i Ukraina się podda czy też wojskowi będą dezerterować. Tak się nie stało zatem teraz pewnie ruszy więcej wojska "top", komandosi etc a to zapewne już inna liga.
-
Jak dla mnie zasada jest prosta - jeśli jesteś w stanie słuchać godzinami danego sprzętu bez nadmiernej analizy i bez skupiania się na analizie to znaczy że jest dobrze i na taki sprzęt warto postawić. Muzyka ma się wtapiać daną sytuację - co to za frajda ze słuchania że dany audiofil siedzi zestresowany i analizuje że na górce coś nie tak a to na basie...
-
Tranzystor V tranzystor zagra inaczej a co dopiero tranzystor a lampa. W ramach konstrukcji tranzystorowych tez mamy cały przekrój rozwiązań; różne klasy, różne stopnie końcowe (tranzystory bipolarne, mosfety,..). Parametry ? co tu oceniać jeśli 99% tych parametrów jest źle opisana. Podawanie parametrów bez podania normy no to wiecie... Lampa a tranzystor. Kto co woli. Ja wolę osobiście lampę i raczej nie planuję powrotu do tranzystora. Nie ma co ukrywać że podstawowa wada lampy to jednak mała uniwersalność co do wyboru kolumn. To nie jest tak że dana lampa zagra z prawie każdą kolumną - raczej twierdzę że nie zagra z wieloma kolumnami. Niestety sporo osób ma nie optymalnie zestawiony system lampa - kolumny i stąd rozczarowania, problemy, narzekania. Jest to zabawa dla cierpliwych - czasami trzeba miesięcy, lat aby zgrać system. Tranzystor - tu jest zdecydowanie łatwiej.
-
Oczywiście nie mam nic przeciwko narodowi rosyjskiemu - ale niestety nikt nie obali szaleńca jeśli nie oni a w zasadzie ich głód..
-
Odciąć kacapów dosłownie od wszystkiego nawet tam gdzie tracą choćby jednego rubla. Niech wywiozą Putina na taczce w siną dal na Syberię najlepiej do jakiego gułagu.
-
Moim zdaniem to strach przed podwyżkami paliwa a że majętni jesteśmy na pokaz to wyszło jak wyszło ...plus zapewne grupa cwaniaków co to myślała że zaraz na wojnie zarobi i sprzeda za kilka dni literek po te 20 zł Cóż jak ludziska usłyszeli że Rosja wstrzyma dostawy ropy czy też że będzie droższa x razy to się rzucili...a do tego jeden z drugim prywaciarz stacji zrobił cenę po 10 zł/litr w jeden dzień.
-
Dla przekonanych a przede wszystkim dla nieprzekonanych co do vintage:) Tym razem olbrzym z Japonii Marantz SM-11. Tutaj za dużo nie ma co nawet gadać, po prostu kwintesencja inżynierii audio no i ten wygląd…jak tu się przekonać do nowości?
-
Prostownik lampowy, stabilizator lampowy to nie jest wcale tylko komplikacja układy - sporo osób twierdzi i ja również iż to zmiana nieco sygnaturę dźwięku versus półprzewodnik. Sam Audio Note traktuje prostownik lampowy jako +1 poziom (wyższy model i droższy).
- 1 753 odpowiedzi
-
- wzmacniacz lampowy pp
- diy
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Jak dla mnie to jest to zwykły filtr Schaffnera - temat ogólnie stary, niemodny, odgrzewany kotlet:) 90% sprzętu ma wstawiony taki filtr, który obecnie kosztuje w cenie jednego dobrego piwa.Nie ma się czym przejmować - tylko grac i słuchać.