elektron6
Uczestnik-
Zawartość
1 498 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez elektron6
-
Porządny producent:)
-
Gdzie dławik a kondensator:) . A tak na marginesie to sam przetwornik jest też w zasadzie cewką - ciekaw jestem jakie tutaj są tolerancje szeregu parametrów między głośnikami w danych kolumnach (kolumna prawa/lewa). Oczywiście nie mówię tutaj, iż ktoś weźmie sobie miernik i zmierzy rezystancję uzwojenia i mamy wyniki przykładowo 6,3ohm i 6,4 ohm ( o tak są sparowane:)...) No chyba że faktycznie przetworniki były parowane z X dokładnością (wysoką dokładnością) pod względem n- parametrów to wtedy zwracam honor i przyznaję się co do braku racji.
-
Ajjj co za dyskusja:) Przecież raczej w latach 70 tych nikt nie stosował kondensatorów o tolerancji 1% a i sam przetwornik odznacza się dosyć dużym rozrzutem parametrów (nawet i 20%), zatem nie dajmy się zwariować. Obecnie do wyboru do koloru mamy kondensatory z tolerancją 5%, 2, 1 dedykowane do zwrotnic. Na upartego jeśli ktoś chce nawet założyć i kondensatory z "epoki" to jest sporo ofert na ebay US, UK starych, dobrych, markowych kondensatorów. Oczywiście w przypadku elektrolitów jest trochę inaczej - tutaj stare i dobre jest nie na miejscu - elektrolit taki zapewne trzyma pojemność ale upływowość już nie jest taka jak powinna być...elektrolit nie lubi sobie leżakować... Sporo osób całkiem niepotrzebnie "rwie się" na wymianę kondensatorów stałych na nowe a tym czasem tego typu kondensator ma bardzo a bardzo długi czas życia i najczęściej jest to zmiana niestety na gorsze. Zachęcam do użycia dobrego miernika pojemności koniecznie z pomiarem dobroci etc. Powyższe nie tyczą się elektrolitów to już inna bajka.
-
Fajny sprzęt, fajne kolumny, gratuluję! Takie rodzaj prezentacji dźwięku lubię:)
-
Izolacja z bawełny była/jest stosowana kablach zasilających jako jeden z lepszych izolatorów; przykład przewód zasilania w żelazku. A w głośnikowych to kto go tam wie jaki jest cel...może marketingowy...zawsze to jakiś stary/nowy pomysł coś innego. Z dobrych izolatorów pozostaję jeszcze min; ciała, nieprzewodzące prądów elektrycznych; należą tutaj bursztyn, ebonit, siarka, guma, jedwab, bawełna, wełna, skóra, szkło, kwarzec, mika, żywice, oleje mineralne, tłuszcze, oraz szereg związków organicznych. Zatem tylko czekajmy aż będą przewody głośnikowe z skórą węża lub z bursztynem. A może nawet i już są:) No to teraz połowa narodu audiofilskiego będzie grała na Beldenach:) a i sam kupię, zobaczę co to za kabel:)
-
Hej, Ilość sprzedanych wzmacniaczy w klasie D do ogółu typowych konstrukcji jest znikoma - jest to może kilka % wolumenu sprzedaży (nie pracuję typowo w branży audio). Usterki w tych konstrukcjach się zdarzają i to nawet często. Typowo uszkadza się stopień końcowy - jak leci to na amen (jak na zdjęciu - tutaj akurat wzmacniacz 2x20W). Przyczyna? wzmacniacz jest obliczony na impedancję 8ohm a często Klienci używają zestawów 4 ohm. Z mojego doświadczenia jest to konstrukcja bardziej awaryjna od wzmacniacza w klasie B/AB.
-
Lata 50 -te odrzucamy to jeszcze w zasadzie konstrukcje mono. Lata 60 - te tu się nie zgodzę co do marnej jakości wzmacniaczy lampowych. To właśnie w latach 60 - tych mamy świetne wzmacniacze takich producentów jak Fisher, Scott, Pioneer, Luxman, Quad, Leak,...Ktoś kto słuchał przykładowo Leak20, Fisher x100, Pioneer SM-83, Luxman SQ38 wie o czym piszę. Warto zaznaczyć iż podane model wzmacniaczy to tylko klasa średnia. Fakt w tamtym czasie grało to dobrze prawie z każdą kolumną. Obecne kolumny to wiemy jak jest - 2 x po 16 cm głośniki, na ciężkich gumowych zwieszeniach z skutecznością w porywach 88db zatem gdzie to do wzmacniacza lampowego...Co do NAD - nie moja bajka jak dla mnie tam nigdy nie było super elementow.
-
Nie ma co się oszukiwać niestety ale tak jest to jest katastrofa (techniczna i ekologiczna) co się teraz produkuje w klasie powiedzmy do 10 tyś zł. Owszem powyżej tej kwoty widać pewne przebłyski "solidnośći". Oczywiście nikt nie mówi że sprzęt teraz kupuje się na 10-15-20 lat. Jest sporo osób co kupi nowy klocek i co 3 lata i to dla nich też jest ok, zatem kto co woli i kto co lubi. To co się na pewno udało w współczesnych konstrukcjach to ilość stosowanych niebieskich led - w nocy nie idzi się na to nawet patrzeć tak daje po oczach. Wiadomo czerwona, zółta led odeszła do lamusa bo nie modna... Zgadza się tylko proszę mi pokazać % społeczeństwa którego stać na wydanie 30 tyś na wzmacniacz? a gdzie jeszcze reszta zestawu?
-
Niestety ale tak jest i podpieram się tutaj praktyką serwisową. To co się taraz produkuje to woła o pomstę do nieba. Szczegóły; dyrektywa ROHS - spoiwo bezołowiowe, luty nieodporne na naprężenia mechaniczne, termiczne - tylko kwestia czasu zanim coś puści,...co raz więcej technologii BGA (awaryjność), okablowanie - pseudo miedź - stopy chińskie miedziopodobne, kiepskiej jakości elektrolity, trafa na styk oczywiście czesto gęsto z sławnym termikiem pod uzwojeniem pierwotnym, scalaki, procki - jak już coś padnie to na amen, przekaźniki taniocha, laminat cieniutki, chłodzenie na styk - często radiator +wentylator no bo metal trochę kosztuje, przełączniki , potencjometry wątpliwej jakości, rozwiązania układowe - przecież to są kopie wzmacniaczy z lat 90 tych - zwykłe najzwyklejsze konstrukcje. Proszę otworzyć średniej klasy wzmacniacz starszej generacji i porównać elementy, montaż to były czasy gdzie miedź była miedzią a nie czymś czego nie da się nawet polutować. Obecne klocki to zwykły złom który po max 5 latach ma trafić do kosza - od taka eco polityka....
-
Nie kupować nic nowego - bo i po co....wykonanie budżetowe, jakość wątpliwa, rozwiązania układowe - nic ciekawego. Za 7 koła to można kupić coś używanego z lat 80, 90 - tych o 5 klas lepszy dzwięk.
-
A ja tam trochę staroświecko polecę - moim zdaniem nic nie przebije starej dobrej szkoły DAC w technologii R2R; TDA1541A, PCM63, PCM1702/4...Oczywiście polecam topowe konfiguracje i bezkompromisowe wykonania. To co teraz jest na rynku to już topologie Delta Sigma. Fakt gra to szczegółowo a nawet bardzo szczegółów ale czy przyjemnie i muzykalnie to o tym się już nie wypowiadam(mam swoje zdanie)
-
Gratuluję!!! Super to wygląda, świetne klocki, piękne unikatowe kolumny i wszystko elegancko spasowane pod kolor. Tylko słuchać w długie zimowe wieczory.
-
Wszystko jakoś tam mniej lub bardziej zmienia dźwięk tylko w zasadzie jaki z tego morał ? chyba tylko taki iż to niekończąca się opowieść, gonienie króliczka. Wszystko jest ok do momentu kiedy więcej się słucha i cieszy dźwiękiem niż sprzedaje/kupuje, wymienia, analizuje, kombinuje, przełącza. Każde inne źródło w systemie to całkiem inny dźwięk, kolumny - to już każdy usłyszy a do tego jeszcze wzmacniacz, akustyka pomieszczenia, lampy, okablowanie...znam takich co i podmieniali w wzmacniaczach tranzystory końcowe by były NEC czy Toshiba to zamianka poszła na Sankeny. I tak niestety wielu a nas więcej "kombinuje i analizuje" niż słucha i tak oto rośnie kolekcja płyt, vinyli a czas ucieka...to nie ma sensu end story
-
Zgadza się w przypadku kolumn a w zasadzie w przypadku tłumików stosujemy dzielnik z 2 rezystorów. Zastosowanie w szereg pojedynczego rezystora nie jest równoważnym.
-
Pomiary są ok o ile ma się do tego odpowiedni sprzęt, miejsce wykonywania pomiaru (a to bardzo ważne) inaczej można się mocno zdziwić wynikami pomiarów... Moim zdaniem to nie studio i regulację warto wykonać po prostu na słuch- fakt będzie to dokładność +/-3 dB bo taką różnicę natężenie dźwięku wychwytuje narząd słuchu ale to wystarczy. Regulujemy pod swoje upodobania na sprawdzonym kawałku i na sprawdzonym nośniku - cóż płyty cd potrafią być nagrane od dźwięku jak za koca po mocno przesterowane wysokie tony. Regulować kolumny w tym miejscu jak mają docelowo stać - to ważne bo samo otoczenie kolumny, rezonanse pomieszczenia mogą sporo zmienić. Jak ktoś chce pobawić się bardziej w elektronikę to oczywiście można użyć sygnałów testowych (koniecznie syg. szumowych a nie pure tone). Najlepsze ustawienie potencjometrów? Większość użytkowników i tak powraca do ustawień "neutral" a jest sporo zwolenników krosowania/omijania potencjometrów. W kolumnach "vintage" tego typu elementy często z powodu wieku potrafią; przerywać, tłumić, zniekształcać - nie jest to regułą ale z mojego doświadczenia warto to sprawdzić - przykład w zasadzie wszystkie kolumny typu AR-2AX i podobne mają korozję potencjometrów.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał elektron6 na Kraft w Audiofile dyskutują
No cóż teraz w modzie jest minimalizm, prostota i powietrze...nawet gramiak nie ma pokrywy bo i po co? skoro w tej całej prostocie nie ma zapewne nawet gram kurzu. Taki świat a firmy liczą na fakt iż "nowoczesne" pokolenia kupują oczami...komu teraz z młodych chciało by się czytać, sprawdzać, analizować, dociekać... teraz wszystko ma być szybkie, proste i na wczoraj. -
Po opisie usterki można wywnioskować, iż to może być jakiś problem z firmware; być może pomoże procedura przeładowania firmware czy też resetu serwisowego. Niby proste ale zarazem raczej do zrobienia tylko w serwisie autoryzowanym. Hardware - to będzie pewnie wymiana modułowa - płyta cyfrowa etc a to będą już koszty. Na wstępie poczytaj instrukcję, user manual czy nie ma jakieś wzmianki co do procedury resetu nastaw, ustawienia nastaw fabrycznych. Optyka - jak to optyka czasami wystarczy czyszczenie a niekiedy laser jest do wymiany.
-
O ile są to konstrukcje 2 - 3 drożne to można coś fajnego znaleźć ale generalnie lata 70-te to oklepane "kabuki" a to wiemy jak to gra....napchane na masę przetworników o kiepskiej jakości i byle jak zestrojone z obudową. Standardem było umieszczanie 12-15" calowego głośnika nisko tonowego w zbyt małej budzie. Miałem sporo takich kolumn - ogólnie szału nie ma - bardzo mocny bas (jak dla mnie za dużo basu), kiepska średnica i górka nijaka.. Warto ponownie przypomnieć; lampa to głównie czar i piękno wokali, delikatna góra i to musi dobrze zagrać kolumna polecana jako "kolumny do lampy".
-
Może coś z Grundig np box850
-
Być może wynika to rynku i bardzo a to bardzo wysokiej świadomości Klienta japońskiego na jakość. Z mojego doświadczenia - aby móc zdobyć rynek japoński potrzeba grubych lat współpracy, budowania relacji i jakości produktu a potem ? jedna wtopa i po zawodach ...i nie ma znaczenia że tylko 1 sztuka jest wadliwa na 1000 ...do zwrotu i weryfikacji jest cała partia a zaufanie trzeba zbudować od nowa. Zatem czy opłaca się schodzić z jakości przy takim Kliencie? Zdecydowanie NIE. Przykładowo rynek polski przyjmie wszystko no prawie wszystko a czasami nawet i kota w worku.
-
Produkt z US no tak:) ale w obecnych czasach wystarczy ebay, zakup a i tak z opłatami celnym wychodzi taniej. Jakby nie patrzeć ceny trzeba umieć dopasować do rynku polskiego a nie US... Prezentowane kolumny OB - tak coś takiego:) jeśli zagra to z daną lampą ok w zakresie basu to zapewne głośniki SABA średnio i wysokotonowe dopełnią szczęścia. Wybór oczywiście nie będzie optymalny dla każdego bo to jest kawał kolumny i trochę miejsca potrzeba. To taki dobry przykład.
-
Retrospekcja - stan wizualny jak to stan wizualny ale jak dla mnie ceny są amerykańskie,...bo jak to nazwać skoro inny sprzęt jest 3 krotnie tańszy a ma zamiast 2 rysek 5. No ale dobra kto co woli. Przegląd techniczny - nie wypowiadam się aczkolwiek osobiście wolę sprzęt bez ingerencji osób trzecich bo ludziska różne rzeczy zmieniają , kombinują. Ustawienie w wzmacniaczu biasu i napięcia offsetu to przy posiadaniu SM nie jest jakieś wielkie issue a i bez dokumentacji da się to ustawić - 15 minut roboty. A teraz na temat Ogólne złote myśli w tym temacie; - polecam kolumny o wyższej skuteczności min. 90-92dB i wyżej, nawet jeśli mamy lampowego potwora 30-40W. Z mojego doświadczania lampa jest kapryśna na ten parametr i widać to najlepiej jak wzmak radzi sobie z najniższymi rejestrami. Niby i gra lampa z kolumna 86dB ale nie ma tego polotu, swobody...czegoś brakuje - ważne- głośnik niskotonowy najlepiej o lekkiej memebranie i małym skoku. Wtedy też mamy dobrą odpowiedz impulsową i lampiak nie będzie miał problemów z wysterowaniem kolumny. "Ciężki" głośnik o zawieszniu gumowym, dużym wychyleniu to nie jest to. Stare papierzaki wile widziane:) Szerokopasmowe konstrukcje też, konstrukcje open baffle - super. Oczywiście trzeba zweryfikować system pod względem "kulania" na basie - jeśli to jest zapewnione to mamy wszystko. Tranzystor nie ma takich wymagań bo to zreguły są mocne spawarki z wysokim parametrem "damping factor" - unikać konstrukcji "przekombinowanych" typu "kabuki" - ilość głośników nie idzie w parze z jakością grania. Według mnie lampa jest wrażliwa na przesunięcia fazowe, zatem im zwrotnica prostsza tym lepiej - czar lampy to przede wszystkim piękny wokal, szczególnie wokal żeński - zatem kolumny powinny mieć średniotonowy przetwornik na "odpowiednim poziomie" - to nie może byćjakiś tam pierwszy lepszy Tonsil to zabije nam czar lampy. - konstrukcje stare "vintage" czy nowe? - do wyboru do koloru. Kto co woli i jaki mam budżet. Aha skuteczność - ta miarodajna to jest przy podaniu do głośnika 1W i z pomiarem w odległości 1m od kolumny. Często gęsto producent podaje np. skuteczność 102dB ale przy mocy 2,2W czy też w odległości 0,5m (to takie chwyty marketingowe)....
-
Jak ma być tanio i niezawodnie to może być jeszcze legendarny W124 2.0 diesel z spalaniem ok 5l/100km. Można kupić i z klimą a nawet i w automacie. Cego więcej chcieć. Zatem można czegoś poszukać z złotej ery audio np jakiś Pionek z lat 70 tych. Gra i to nawet jak.