Fortepiano

Na szczęście nie jesteś na pustyni, więc tak dużo nie ryzykujesz. Można poprostu usiąść wygodnie w fotelu i się o tym przekonać. Nikt z testujących prawdopodobnie nie będzie na skraju wyczerpania.

Jeśli nie ufasz swoim zmysłom to gdy grupa innych osób na pustynii potwierdzi to samo zjawisko również im nie uwierzysz? Pójdziesz za wskazaniami swoich urządzeń? Mogą być niesprawne lub niedoskonałe i też mogą wystawić Cię na zgubę. Ograniczenie możliwości zmierzenia zmian w muzyce już nie raz omawialiśmy.

Czy któraś z nich przyprowadziła niedowiarków na miejsce i próbowała przekonać ich percepcyjnie?

Najprostszą i najszybszą metodą udowadniania istnienia czegoś jest doświadczenie tego przez percepcję. Gdy ktoś mówi do drugiej osoby np, że w jego mieście powstała nowa biblioteka a kolega nie wierzy to zaprowadzi go na miejsce i pokaże mu. Problem jest wtedy gdy osoba nie wierzy swoim zmysłom lub zmysł decydujący o dostrzeżeniu faktu ma w jakiś sposób ograniczony.

Fragment ze strony producenta W 13 " aktywny przetwornik basowy W13s z obsługą DSP wyleczył nieobliczalny problem z boomem basowym w moim pokoju, którego żaden głośnik nigdy nie zrobił. Korzystając z danych odpowiedzi częstotliwościowej z mojego pokoju, Sven był w stanie zaprogramować głośniki tak, aby miały płaską charakterystykę basową po zainstalowaniu, a wyniki są imponujące, a boom basowy całkowicie wyeliminowany"

No, że ja nie wpisałem drewniane mebrany do wyszukiwarki google i tego nie sprawdziłem wcześniej. Napisałem o nich bo uważam, że warto z nimi się zapoznać, podoba mi się podejście konstruktora do brzmienia.

Beolab 90 miałem okazje słyszeć w salonie Bose, jednak z powodu uderzającego basu po dwóch utworach podziękowałem za prezentację. Nie zrobiły na mnie pozytywnego wrażenia. Za to najlepsze kolumny jakie słuchałem to były niepozornie wygladające Boenicke W13. Posiadają autorskie rozwiązania jak membrana z drewna i swingujące podstawki.

Gdybyś był na forum malarskim to doświadczenia słuchowe nie miałyby tak dużego znaczenia jak tutaj.

Forumowicze tutaj starają się dyskutować na argumenty ale Tobie trollowanie nawet nie wychodzi.

Wg mnie nieudane próby rozpoznania który kabel gra w ślepym teście nie świadczą o tym, że różnic nie słyszałeś wcześniej gdyż wiele czynników mogło wpłynąć na wynik ślepego testu , więc nie brałbym go za wyrocznię w tej sprawie. Zauważ, że była zgodność opisu brzmienia u różnych osób i według mnie powinno to być lepszym potwierdzeniem dla Ciebie, że zmiany usłyszałeś.

Ciekawe skąd Najwyższa Izba Kontroli czerpie wiedzę do swoich rewizji z doświadczenia własnego czy z internetu?

Kraft możesz przecież promować znaczenie akustyki bez zaprzeczania wpływu innych elementów na brzmienie systemu. Jak uważasz, że odwracaja one uwagę od akustyki można przekonywać innych aby wpierw poprawili akustykę zanim zabiorą się za resztę. Pewnie nikt specjalnie nie zaprotestuje przeciw takim wpisom.

Powiem coś ze swoich ostatnich doświadczeń w temacie. Kupiłem dwa IC , jeden był uznanej firmy ( 30% droższy) drugi znacznie mniej renomowanej. Gdybym miał decydować na podstawie zasłyszanych opinii to powinien zostać ten pierwszy. Jednak mimo wyraźnego przekazu barwy popsuł muzykalność przekazu, dźwięki nie współgrały razem, kompozycyjnie nie dopełniały się, melodia była mniej odczuwalna a artykulacja i niuanse gry instrumentalistów były gorzej oddane. Gdybym tego nie usłyszał popsułbym brzmienie swojego systemu mimo wpięcia bardziej renomowanego kabla. Zwróciłem go. Dlatego nie do przecenienia jest weryfikacja własnym słuchem. Ślepe testy natomiast są specyficzną sytuacją gdzie osoba może często nie koncentrować się na wychwyceniu różnic między kablami a próbować “zdać” test. Inne nastawienie do słuchania, inne napięcie wewnętrzne, inne okoliczności i można się pomylić. Aby wychwycać różnice w muzykalności i szczegółach barwy dobrze być odpowiednio wsłuchanym w muzykę do czego potrzeba skupienia i odprężenia wewnętrznego bez zewnętrznej presji.

bo ten fragment filmu bardzo trafnie oddał nasze rozmowy

Kolega zadowolony i to jest dobra postawa. Chcę przypomnieć koledze, że kolega dokonujący testu sam złożył taki wniosek w przypadku nie usłyszenia kabli. Postawa pesymistyczna jest niezgodna z duchem forum , dlatego trzeba mówić optymistycznie z usmiechem, nadzieją o kablach i innych akcesoriach oraz o audiofilskiej społeczności. W takich okolicznościach przyrody gratulacjom nie ma co się dziwić.

Cóż, test wykazał, że kolega poszerzy sekcję gimnastyczną na forum.

no to jak tłumisz tyle sygnałów to nie dziwię się, że kabli nie słyszysz.

dobrze, że nie negują znaczenia akustyki ale to pośrodku z patyczków wygląda mi na jakieś voodoo.

Test opisuje sytuację rozpoznania starych sławnych skrzypiec od nowych które nie musiały być przecież od nich gorsze. Nie można tak zawężonego testu przekładać na opinię o muzykach w kwestii wyboru instrumentu. Nowe intrumenty klawiszowe w zależności od ceny posiadają adekwatną jakość którą osoba grająca łatwo rozpoznaje w brzmieniu i pracy klawiatury. Ten test nie ma z moim przykładem żadnego związku.

Na skrzypcach się nie znam więc nie skomentuje. Gdy porównuję nowe pianina i fortepiany odczuwalny jest duży wzrost jakości brzmienia, reakcji klawiatury wraz ze wzrostem ceny instrumentów. Nie polecam kształtownia swoich opinii na podstawie jednego zawężonego testu na youtube.

Najdroższe pianina i fortepiany akustyczne brzmią najlepiej. Najdroższe instrumenty elektroniczne również choć wciąż daleko im do akustycznych. Dlaczego w przypadku audio drogie systemy nie brzmią często tak dobrze jak można by oczekiwać po wysokich cenach? Po pierwsze wg mojej oceny wynika to z tego, że systemy składane z różnych elementów więc o końcowym brzmieniu decyduje właśnie osoba która system dobierała. Źle dobrane kable , zła akustyka pomieszczenia , brak synergii między elementami może zepsuć jakość brzmienia poszczególnych elementów. Po drugie ceny na rynku audio często są napompowane lub nieadekwatne do oferowanego produktu dlatego, że jest to rynek gdzie są zamożni kupujący niepotrafiący dobrze tego ocenić ale podatni na odpowiedni marketing. Takich produktów nie ma na rynku instrumentów. Muzycy potrafią organoleptycznie sprawdzić z czym mają do czynienia więc nikt im kitu nie wciska.

Specjalny wpis dla Fafniaka po dyskusji kabelkowej. Niech Ci te lampki swoim pogodnym światłem przypominają, że inni na tym forum również swoje przeboje mają.

Za audiofilów nie tylko mówisz co nie słyszą ale również czego nie chcą. Lepiej mówić za siebie.

Wpis odnosi się do całokształtu twojej aktywności na forum. Natomiast audiofilom naprawdę nie musisz przy każdej okazji przypominać aby robili ślepe testy tylko dlatego ,że Ty masz problem z określeniem czy słyszysz naprawdę czy tylko Ci się zdaje.

"Kablarz" to pejoratywne określenie dla osób dobierających elementy systemu na tym forum. Złożenie systemu tak aby dźwięk był jak najlepszy jest domeną audiofili. Dobranie kabli i innych elementów okazuje się jednak być poza progiem możliwości percepcji niektórych osób na forum. Zamiast więc powtarzać stale te same wpisy wymierzone w doświadczenia tych osób lepiej pogodzić się z tym, że nie potrzebuję tak dobranego sprzętu dla siebie. Możesz spokojnie słuchać na wybranym przez siebie sprzęcie bez specjalnego myślenia o dalszych akcesoriach. Audiofilów możesz zostawić rónież w spokoju, oni będą układać system po swojemu. Ale jeżeli nie możesz przestać i masz nieodpartą chęć ciągłego ich wyśmiewania może warto odpocząć od forum. Pozdrawiam