TomekN

A masz porównanie, stawiałeś je wcześniej z boku? Zaskakujące, że niektórzy ludzie przywiązują ogromną wagę do kabli (w tym nawet zasilających!), niepotrzebnie filtrują prąd drogimi listwami... a gdy chodzi o coś tak istotnego jak ustawienie głośników, to "nie trzeba się tak sztywno trzymać", i "tragedii nie ma". Rozumiem Twoje warunki środowiskowe (syn), ale to jest już czynnik zewnętrzny.

To po prawej, to jest muzykalna reprodukcja sztuki? 😁 Po prawej dźwięk po przejściu przez wzmacniacz lampowy 😉😁

Mam 4 wzmacniacze w klasie D i grają świetnie. A dodatkowo nie grzeją się i biorą mało prądu. Uważam że klasa D to przyszłość. Klasę A/B raczej czeka ten sam los co wzmacniacze lampowe.

Ok, to jest dla mnie logiczne. Żeby coś było można było uznać za muzykalne - musi mieć wpływ na brzmienie (i pamiętam też że napisałeś, chodzi tu o wpływ charakterze artystycznym - i ja to rozumiem). Dlatego pytanie, czy sprzęt może mieć "wpływ na brzmienie o charakterze artystycznym". W sumie to by mogła być dobra definicja muzykalności... o ile to zjawisko mogłoby zachodzić.

To pociąg który w filmie nadjeżdża z lewej strony, będzie nadjeżdżał z tyłu. Mucha która przelatuje po prawej stronie, będzie przelatywać z tyłu. Czy można na to nie narzekać? Można 🙂 Kiedyś też myślałem, że surrondy to "tyły", teraz mam je prawidło po bokach i różnica w doznaniach efektów jest ogromna. Fakt, że trochę "wiszą w powietrzu", ale skoro u mnie mają wystarczający WAF, to czemu nie 😉

Ma 777v3 i 778. Tego ostatniego prawie kupiłem, bo ma tez wzmacniacze w klasie D (co prawda tylko na Hypex UcD102, ale zawsze). Jednak odstraszyły mnie słabe pomiary i liczne problemy z oprogramowaniem. Pieprzenie się z softem w wersji beta to ostatnia rzecz, jakiej bym sobie życzył w amplitunerze.

Dobra rada: zanim zapytasz o coś prozaicznego na forum (np. sposób podłączenia subwoofera) po prostu zajrzyj do jego instrukcji obsługi. Jestem przekonany, coś tak podstawowego jak sposób podłączenia - jest tam opisane. W kwestii ustawień - ściągnij sobie na telefon apkę MultiEQ. Trzeba za nią zapłacić $20, ale totalnie warto. Ustal optymalną pozycję subwoofera metodą subwoofer crawl. Następnie podłącz mikrofon Audyssey i postępuj zgodnie z instrukcjami. Aplikacja zmierzy poziom dźwięku z subwoofera i ew. powie Ci jak go skorygować. Na YT są dobre poradniki jak ustawić tam pewne szczegóły. Np. odcięcia kolumn frontowych warto ustawić ręcznie na 80Hz lub coś w tych okolicach.

😂😂😂

Więc YouTube nie możesz być muzykalny, a DAC, kabel albo wzmacniacz - może? Bo o ile mi wiadomo, wszystkie te rzeczy tak samo mogą tylko pogorszyć źródło, ale poprawić to chyba jakoś nie bardzo.

Powiedziałbym, że w Polsce mamy wieeeeloletnią tradycję wiary w zabobony... i szczególny talent do tego 😉 Ale akurat w branży audio wiara w zabobony jest absolutnie globalna. Na niektórych forach anglojęzycznych może być trochę mniej osób wierzących w zabobony, bo łatwiej im konsumować wiedzę, która jednak w większości funkcjonuje w j. angielskim. A niestety nie wszyscy Polacy władają angielskim w stopniu wystarczającym. Zwłaszcza ci starszej daty, a wiadomo że audio to nie jest hobby obsadzone przez młodziaków... 😉 PS. Ja również mam interkonnekty z kabla Mogami z metra, model 2534 dla XLR, 2964 dla RCA. Ale mam też interkonnekty z Klotza i Sommera. Nie ma absolutnie żadnej różnicy.

A skąd masz wiedzę, że Denon podaje maksymalne zużycie energii przez zasilacz? Nie przeczę że masz rację, ale bardziej wierzę dokumentom, pomiarom, itd 😉 Co do "klasy dźwieku", to oczywiście możesz mieć swoje wyrobione zdanie, ale w obiektywnych pomiarach Denon x3700 wypada znacznie lepiej niż Yamaha A1080.

Z tego co wiem, to Dirac 2.0 to jest już od dawna

No tak Miro, ale co do tego że artysta może być muzykalny (wrażliwy na muzykę), to chyba nikt nie ma wątpliwości. Rodzi się teraz pytanie, czy YouTube, przez który to słuchamy, jest muzykalny czy nie? Czy moje głośniki, przez które słuchałem ten filmik, są muzykalne czy nie? A może jednak tylko artysta / utwór może być muzykalny, a sprzęt już tej wrażliwości artysty na muzykę poprawić nie może, hm?

Laboratoryjnie? A kto tu na forum zaleca przede wszystkim posłuchać w domu? Pamięć słuchowa ma zaledwie kilka sekund. Słuchając przez 3 godziny czy dzień już dawno zapomniałeś to, do czego masz porównać aktualne brzmienie...

I jak z większością nowoczesnych DACów 😉

To prawda, szkoda

Tu są zmierzone spadki mocy wraz z obciążaniem kanałów: Warto też zwrócić uwagę, że Denon x3600 ma zasilacz 660W, a Yamaha a2080 - 490W.

Ja bym mimo wszystko wziął Denona x4700h. Tańszy, a pod wieloma względami lepszy i jednak trochę nowocześniejszy. Poza tym ta Yamaha to prawie półmetrowy kloc (na głębokość)

E tam. Przeważa tu element subiektywny 😉

Ja o swoim c298 też teraz myślę, że jest niezwykle muzykalny. Wkleja się we wszystkie definicje, które tu padły 😏

Nie wiem co pisze instrukcja tego subwoofera (zajrzyj), ale obstawiam że jak jest w pozycji LFE to LPF (Low Pass Filter) jest wyłączony

Bardzo ciekawe! Ciekawe co wyjdzie w testach z przełącznikami (czy że różnice są duże, marginalne czy niesłyszalne). Jaki masz pomysł na dokładne wyrównanie głośności?

Ma to sens, co piszesz. Ale to trochę tak jak ze "smacznością" sushi - zależy przede wszystkim od osoby. Dlatego po tej całej dyskusji dochodzę do wniosku, że tak jak "muzykalności" nie da się jednoznacznie przypisać do telewizorów plazmowych czy LEDów - tak samo nie da się do kabli / DACów / wzmacniaczy itp. Muzykalność może być indywidualnym wrażeniem słuchowym w czasie zetknięcia się danej osoby z danym sprzętem audio. A nie cechą samego sprzętu audio. Dobrze rozumiem?

No dobrze, nie będę się czepiał. Wróćmy do muzykalności. Czym Twoim zdaniem w fotografii lub obróbce obrazu byłaby owa "muzykalność"?

I "kalibrujesz" monitor pod swoje preferencje, zamiast do wzorca, odpowiednim urządzeniem.....?