Skocz do zawartości

TomekN

Banned
  • Zawartość

    1 600
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez TomekN

  1. Ja też wolę raczej głośno niż cicho, ale niestety nie zawsze mogę bo blok i sąsiedzi. W rezultacie często słucham cicho i jakoś też to polubiłem. Głośne granie jest bardziej efekciarskie, myślę że każdy przyzwoity sprzęt sobie z nim poradzi. Za to grać niezbyt głośno i dobrze / czysto / wyraźne - to już wg mnie trudniejszy temat. "Wypożycz do domu, posłuchaj, sam się przekonasz" 😉
  2. Pamiętam że koledzy z forum pomagali takiem jednemu gościowi skompletować sprzęt do jaskini na poddaszu. Pacjent szuka basu pewnie do teraz. A może już znalazł, wie ktoś może?
  3. Pięknie napisane! Tak samo to widzę No tak, niektórym nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić króliczka 😉 I wszystko by było fajnie, gdyby Ci goniący nie gardzili (DOSŁOWNIE!) tymi, co chcą go po prostu złapać. Lub złapali 😎 I ja nie widzę w tym nic złego, ale - jak już kiedyś pisaliśmy o tym - niektórzy to znikanie traktują jako "bolączkę" forum, a za znikanie użytkowników obwiniają..... mnie 😆
  4. Przecież to proste - albo Ci coś pasuje, albo nie. Ja wcześniej miałem KEFy Q350 i ich brzmienie mi po prostu nie pasowało. Brzmienie KEfów R3 mi pasuje. Brzmienie głośników Sonos One też mi pasuje. Nie musiałem przesłuchać pierdyliona zestawów audio, aby to stwierdzić. Tak samo jak nie muszę próbować miliona potraw, aby stwierdzić że sushi mi po prostu smakuje, a golonka - nie. Wiem co odpiszesz. Odpiszesz: a skąd wiesz, że brzmienie głośników Arglebargle X1000 nie pasowałoby Ci nawet bardziej, niż KEFów R3? - Być może tak. Ale raz, że ja nie chcę gonić tęczy. Dwa, znam i rozumiem prawo diminishing returns. A trzy, jest to po prostu mało prawdopodobne. Nie urodziłem się wczoraj i nie słucham muzyki od wczoraj. To nie jest tak, że miałem w życiu dwa zestawy kolumn i to wszystko. I to nie jest tak, że nie bywałem w salach odsłuchowych salonów audio i nie mam pojęcia, jaką prezentację dźwięku można osiągnąć ze sprzętu wysokiej klasy w idealnym akustycznie pomieszczeniu. Mniej więcej wiem co jest możliwe w ogóle i mniej więcej wiem co jest możliwe u mnie w domu. Próbowałem u siebie różnych rzeczy, ale dopiero kiedy zmieniłem podejście i postanowiłem kierować obiektywnymi czynnikami, to zacząłem osiągać satysfakcjonujące brzmieniowo efekty.
  5. No bo przecież to nie może być tak proste! Ktoś bez doświadczenia i bez przetyrania się przez 100 wypożyczeń i 20 zlotów pasjonatów audio, najzwyklej nie może mieć prawa do nabycia i uzyskania dobrego brzmienia ot tak, bez wysiłku, na podstawie jakichś głupich pomiarów i algorytmów. Niech też się przetyra, bo bez tego nie będzie nawet wiedział "co traci" i nigdy nie pozna prawdziwego hobby audio. I nie zrozumie dlaczego koledzy tzw. z doświadczeniem i szafami pełnymi kabli, wymagają szacunku! 😁 Pozwoliłem sobie na taki żartobliwy opis, ale na pewno wiesz o co mi chodzi. Krew, pot i łzy wcale nie są potrzebne w audio, mimo że wielu z Was tak uważa. Co ma wyrobić gust, czyli styl i poczucie piękna? Na pewno nie próbowanie wszystkiego na ślepo i ślepa wiara w swoją intuicję. Może już szybciej dobre wzorce. Przykładowo, dobre wzorce mówią że koszula męska z krótkim rękawkiem wygląda tak sobie, ale pod żadnym pozorem nie należy jej nosić wpuszczonej w spodnie, bo wtedy wygląda bardzo źle 😋 Inny przykład: wiele ludzi słucha różnych gatunków muzyki, ale ostatecznie stwierdza że najbardziej pasuje im muzyka disco-polo. To jest "ich brzmienie" - muzyka, która ich nie męczy, a sprawia im przyjemność. Te przykłady pokazują, że samodzielnie "poszukiwanie" stylu i poczucia piękna często kończy się piękną katastrofą 😉
  6. Akurat dla mnie obiektywne pomiary były czynnikiem decydującym o wyborze i nie narzekam na jakość brzmienia. Ale rozumiem, że sporo osób woli aby to ich ucho ostatecznie decydowało. To daje poczucie bycia ważnym i marginalizuje ułomności (np. słuchu). Ale już kompletnie nie rozumiem postaw, w których pomiary wyklucza się nawet na wstępnym i pośrednim etapie wyboru sprzętu ("nie słucham tabelek"). Szukanie od początku brzmienia na ucho to dla mnie poruszanie się na ślepo / po omacku w bardzo skomplikowanej przestrzeni. To tak jak z jedzeniem zupy widelcem. Można, ale po co?
  7. Myślę, że to może być główny powód powszechnego braku zaufania do pomiarów w środowisku audiofilskim i - co już zupełnie niezrozumiałe - do osób które te pomiary rozumieją i wykonują (czytaj Amir, Erin, itd).
  8. @Expnedite wrzuć te zdjęcia na walla Monitor Audio na fejsie i spytaj widzieli wcześniej coś takiego i co oni uważają że mogło się tu stać
  9. Powinieneś zatrudnić się np. w muzeum elektroniki 🙂
  10. To ja też coś dorzucę, filmik z dzisiaj, Mariusz może być zainteresowany bo to jego konik 😉 https://www.youtube.com/watch?v=0bAUS1PmEBo
  11. Żaden sprzęt nie ustawia XC na 20Hz, przecież to totalne dno (słyszalnego brzmienia). Denon ustawia domyślnie na 80, a min. na 40Hz. Jak mu tak ustawił na wszystkich LCR, to może mikrofon usłyszał coś poniżej kolejnego poziomu - 60Hz. Tak czy siak, w mojej ocenie to nie powinno wysadzić w powietrze kolumny w ten sposób. Gdyby to było takie łatwe, to w instrukcji obsługi byłyby wyraźne ostrzeżenia o niebezpieczeństwa uszkodzenia sprzętu, a na forach setki zdjęć wyeksplodowanych kolumn.
  12. Wow, zgadzamy się! Ja od dawna mówię, że bazowanie na wrażeniach słuchowych czy recenzjach odsłuchowych innych osób, jest kompletnie bez sensu 🙂 Tzn., te recenzje są dla osób naiwnych, którzy łudzą się, że usłyszą to samo / tak samo. Dodatkowo sprawę wrażeń komplikuje docelowa akustyka pomieszczenia, a wpływ na brzmienie mogą mieć też pozostałe komponenty toru audio (a nawet kable - jak niektórzy twierdzą). Jedna mała zmiana i wszystko w trąbkę, a czynników zmiennych jest tu dużo. W związku z tym na dobrą sprawę @mateolo2 zamiast szukać jakiejś drogi "na skróty", powinien wypożyczyć do domu wszystkie te wzmacniacze, każdy z nich wygrzać i następnie samodzielnie ocenić które brzmienie mu najbardziej pasuje. Roboty z tym będzie sporo, bo warto posłuchać przynajmniej H200, H120, 400xi, IN200, CA, Cyrusa, Maranza... To dużo wypożyczeń, a przy każdym jest niestety ryzyko "przykrej sprawy". Ale tylko w ten sposób jego wewnętrzny niepokój, czy na pewno wybrał właściwy sprzęt, może zostać zaspokojony. I tylko w ten sposób dokona właściwego dla siebie wyboru. A nie, czekaj! 🙂 Jeśli będzie robił odsłuchy wiedząc (widząc) czego słucha, to wszystko w trąbkę... bo psychoakustyka 😄 Więc na dobrą sprawę aby wybrać naprawdę dobrze, musiałby wszystkie te wzmacniacze wypożyczyć jednocześnie i porównywać parami na ślepo, wyłaniając ten sposób "zwycięzcę" (ćwierćfinały, półfinały, finał). Oczywiście można taki odsłuch porównawczy pominąć, ale wtedy zawsze zostanie nutka niepewności i niepokoju, czy czasem sugestia bądź sympatia do nordyckiej szkoły brzmienia nie miała wpływu na wybór. Nutka niepewności to niby nic, ale jednak... Mając wszystko to na uwadze muszę przyznać, że bycie subiektywistą w audio, to ciężki kawałek chleba 😉
  13. Ale przecież: Więc każdy usłyszy to inaczej 💁‍♂️ 😄
  14. Czyli jak podłączę swoje KEFy HTS-3001SE (które grają od 70Hz) do wzmacniacza stereo, to wybuchną? Pytanie jest retoryczne, bo nigdy na wzmacniaczu stereo mi nie wybuchły. PS. Mam jeszcze kilka innych głośników, np. CA Minx Min 12 - grają od 150Hz. Też nigdy nie wybuchły
  15. W życiu nie widziałem aby kalibracja coś takiego zrobiła. Poziom cross overa nie powinen mieć znaczenia - głośnik zagra to co umie, ale wysłać można mu przecież całe pasmo. Czy nie tak robi większość wzmacniaczy np. stereo?
  16. Myślisz że wzmacniacz ze skandynawskiej szkoły grania dogada się z KEFami, które jak wiadomo reprezentują brytyjską szkołę grania? Może lepiej sparować Hegla np. XTZ Spirit 4 - będą mówić tym samym językiem, więc harmonia soniczna jest niemal gwarantowana! 😉 Sorry, robię sobie jaja. Personifikowanie sprzętu i nadawanie mu narodowości zawsze mnie rozśmiesza.
  17. Hehe. Znam kilku posiadaczy pozwoleń i prawie wszyscy mają lekkiego pierdolca na punkcie broni. Potrafią je zabrać w najmniej potrzebne miejsca, srsly. Choć może nie aż w taki ostentacyjny sposób... 😉
  18. Heh. Butelka lepszej whisky to ok 300-400 zł. To mógł być dość niski koszt ochrony wizerunku marki S4Home na tym forum. A teraz koszt odbudowy tego wizerunku w kolejnych miesiącach, z pewnością będzie wieeeelokrotnie większy.
  19. Może masz "specyficznych" znajomych. Po tym co wypisujesz na forum, wcale mnie to nie dziwi.
  20. Jednego Kowalskiego może nie, ale 20 innych Wiśniewskich tak. Przykładowo: KEFy R3. Zawsze się znajdzie osoba, której ich brzmienie nie przypasuje, ale realia są takie, że przeważające większość ludzi uważa je za b. udane kolumny. Przypadkowo kolumny te wypadają bardzo dobrze w pomiarach.
×
×
  • Utwórz nowe...