Skocz do zawartości

Adi777

Uczestnik
  • Zawartość

    4 997
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Adi777

  1. Też mogę rozmawiać na każdy temat, nie ma dla mnie tematów tabu. Co nie zmienia faktu, że nie mam zamiaru się wykłócać z kimś, szczególnie z rodziny, na tematy polityczne, czy jakiekolwiek inne. Przedstawię swój punkt widzenia na dany temat, i tyle.
  2. Nie mógłbym pokłócić się z najbliższymi o politykę. Proste. Tak ostro, rzecz jasna.
  3. Wow, super? Oczekujesz oklasków? 😁 Zawsze mnie to będzie dziwić. Kłocić się, i to w rodzinie, o politykę. Niepojęte. Ja bym tak nie mógł.
  4. Raz jeszcze, bo jednak nie słuchałem wczoraj.
  5. W Morrowinda nie grałem. Z serii The Elder Scrolls grałem tylko w Skyrima, ale na ogół Morrowind jest lepiej oceniany.
  6. Ciekawe, jaki będzie The Elder Scrolls VI. Jeśli chodzi o RPG i 2011 rok, to znacznie bardziej podszedł mi Wiesiek 2: Zabójcy Królów. Właśnie od drugiej części zacząłem swoją przygodę z tą serią. Zachwyciłem się totalnie. Wszystko siadło. Klimat, fabuła, postacie, grafika, ten brutalny świat, nawet walka, z tym niezbyt dobrze wspominanym turlaniem się. Deus Ex: Human Revolution też wyszło w 2011 roku, i też bardzo mi się spodobał, także tę grę cenię wyżej od Skyrima.
  7. Tak szczerze mówiąc, to nie przypominam sobie jakichś naprawdę dobrych, rozbudowanych questów. W sensie, że te, co wymieniłeś są dobre? Możliwe też, że sporo dobrych zadań mnie ominęło. Wkurzające było też to, że sporo zadań miało fajne, działające na wyobraźnię nazwy, na przykład zbadaj legendę kogoś tam, a później okazywało się, że wszystko sprowadza się do wybijania draugirów, draugów w prawie tak samo wyglądających podziemiach. A, właśnie, co się stało z krasnoludami? To mnie akurat zainteresowało, gdy grałem.
  8. Co do Skyrim. Dla mnie to jest bardzo... dziwna gra. Nie oszukujmy się, ale sporo rzeczy jest w niej przeciętne. Walki ze smokami, które miały być główną atrakcją wypadły słabo, czasami mamuta było ciężej pokonać. Ogólnie walka taka jakaś słabo mięsista, nie czuć mocy wyprowadzanych ciosów. Nie do końca przekonuje mnie też rozwój naszego bohatera, ale nie jest na pewno zły. Główny wątek oklepany, mnóstwo bezpłciowych questów, dialogi przemilczę, animacje mega słabe. Grafika pod względem technicznym też tyłka nie urywała w dniu premiery, ale pod względem artystycznym wypada bardzo fajnie. Niemniej, pomimo tych wszystkich wad, i widocznej przeciętności jest w Skyrimie jakaś dziwna magia, dzięki której gra potrafi przykuć do ekranu. Na pewno sporo z tej magii to właśnie muzyka.
  9. Ja akurat bardzo lubię śnieżne klimaty w grach. Pamiętam Mafię 2, i fragment po wyjściu Vito z więzienia. Zima na mieście, samochody z epoki ślizgają się na lodzie, a nam przygrywa Let It Snow! Let It Snow! Let It Snow! Dean Martin. Coś pięknego 😃
  10. Zapomniałem jeszcze o The Elder Scrolls V: Skyrim. Bardzo klimatyczny soundtrack. Jeremy Soule się spisał.
  11. Jesper Kyd - Hitman: Blood Money (2006) Amon Tobin - Splinter Cell: Chaos Theory (2005) Właściwie, to lubię ten soundtrack głównie za "Theme from Battery" i "El Cargo", niemniej całość jest na solidnym poziomie. Tomáš Dvořák aka Floex - Machinarium (2009) Jessica Curry - Everybody's Gone to the Rapture (2015) Chris Remo - Firewatch (2016) Austin Wintory - ABZÛ (2016)
  12. ŁOT? Serio? Myślałem, że pytasz o swoją muzykę, ale takiego czegoś też sobie nie wyobrażam, no, chyba, że jakieś symulatory, na przykład lotu czy ciężarówki. Słodki Panie, jak można grać bez muzyki w Mafię 1, 2, Wiedźminy, Skyrima, czy Deus Exy? Niepojęte to jest.
  13. Fajnie, że ktoś założył temat o muzyce z gier. Jutro postaram się napisać coś więcej.
  14. Wolny weekend, to mam sporo czasu.
  15. Lubię soundtrack Amona do gry video Splinter Cell: Chaos Theory. Fantastycznie się sprawdza razem z grą. Gridlock - Trace (2001) tej płyty chyba też słuchałem. Znasz?
×
×
  • Utwórz nowe...