Adi777

Niezłe jaja 😁

Cel mojego "strzelania z karabinu" w tym wątku właśnie taki był, żeby oddać jak najwięcej serii pocisków, które może trafią kogoś, i zerwą mu kask z głowy - w pozytywnym sensie. Natomiast, jeśli tych pocisków jest zbyt wiele, to postaram się strzelać rzadziej, nie ma problemu.

Nie, akurat miałem na myśli Aoki Takamasę. Chyba często słuchasz takiej muzyki, więc pomyślałem o Tobie. Ostatnio, z szeroko pojętej elektroniki prawdopodobnie najbardziej spodobał mi się Amon Tobin i jego album "Supermodified" (2000). Ma Amon swój styl, podoba mi się, taki mocno "perkusyjny".

@tchocky Znasz tego artystę? Temat brzmi "czego słuchasz?". Praktycznie nigdy nie słucham pojedynczych utworów, tylko płytę w całości. Wiele z nich po raz pierwszy. Ale spoko @Dzik Posłucham się Twojej rady. @Redakcja AUDIO Można część moich postów usunąć, jakby co.

Właśnie pokazałeś swój poziom. Brawo. Ciekawe, czy i tym razem Misiek X da Ci lajka lub pogratuluje? Za wikipedią - Aoki Takamasa, japoński muzyk i producent muzyki elektronicznej. Powyższa płyta określona jest jako Ambient, IDM, Minimal Techno. Dość rzadko słucham takiej muzyki, ale od czasu do czasu wędruję w takie rejony.

A niby do kogo? Serio? Aż taki naiwny nie jestem. Takie wpisy nie świadczą najlepiej o autorze, podobnie jak teksty w stylu "spierdalaj idioto" w innym temacie. Wychodzi na to, że nie tylko ja nie wiem, co to jest Savoir-vivre. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sam. 😁

Pierwszy album formacji The New Tony Williams Lifetime, powstałej w 1975 roku, która ma na koncie tylko dwa albumy. Panowie grali jazz fusion, w składzie: Tony Williams (drums), Allan Holdsworth (guitar), Tony Newton (bass), Alan Pasqua (keyboards) Będzie to pierwszy odsłuch tej płyty, Tony' ego Williamsa znam przede wszystkim ze współpracy z Milesem Davisem, i dwóch świetnych płytach - The Tony Williams Lifetime - Emergency! (1969) i (Turn It Over) (1970), oraz Life Time (1965) i Spring (1966) sygnowanych swoim imieniem i nazwiskiem.

Potwierdzam. To napisane przez Misia XXX też. Miś, i jego malutki rozumek.

W oczekiwaniu na odpowiedź: Ile tu radości, szczególnie w przypadku gitarzysty, aż się serce raduje i dusza śpiewa. Szeri, Szeri Lejdi, gołen tu emołszen...

@Rega Jakiej słuchałeś miało być.

@Rega To, że nie rozumiesz muzyki innej niż słuchasz, nie oznacza, że to chłam. Tak z ciekawości, jakiej współczesnej muzyki słuchasz? Pozdrawiam.

Kurła, kiedyś to była muzyka, teraz nie ma muzyki 🤣 No tak, kiedyś była Muzyka, a teraz jest co najwyżej muzyka. Jeszcze bym prosił o podanie konkretnej daty. Od którego roku, do którego. Kiedy się skończyła Muzyka, a zaczęła muzyka.

Ja takie opowieści słyszałem na sporo przed teraźniejszą wojną... Jakby co, to zapraszam do Holandii

Okej, dopiero teraz zajarzyłem 😁 No to słucham.

Tytułowo czy tytułowy utwór? Dawno nie słuchałem Timeless, powtórzę sobie dzisiaj. Utwór tytułowy jest cudowny.

Amerykańska kompozytorka, akordeonistka. Jestem bardzo ciekawy tej muzyki.

Nieźle te ceny paliwa szaleją w Polsce. W Holandii też, prawie 2.50 za 95.

Solowa działalność współzałożyciela zespołu Genesis. Trzeci album.

Chyba mniej więcej to miał na myśli mój znajomy...

Nic starszego chyba jeszcze nie słuchałem 😉

Pierwszy odsłuch tej płyty. Bluesowo jazz-funkowy hard-bop - tak wynika z opisu albumu na RYM.

Kolejny jazzik, tym razem od Ornette Colemana, powszechnie uznawanego za ojca free jazzu.

Jazzik John Coltrane - saksofon, McCoy Tyner - pianino, Reggie Workman - kontrabas, Elvin Jones - perkusja, oraz sporo innych muzyków występujących gościnnie.