Już wiem, ale ugryzę się w język. Chociaż nie, nie ugryzę, bo by bolało. Już to pisałem wiele razy, ale cóż, w dzisiejszych czasach trzeba naprawdę baaardzo uważać na to, co się pisze i mówi, bo urażonych przybywa w zastraszającym tempie. Swoją drogą, ciekawe, czy pan Peter poczułby się dotknięty zdjęciem zamieszczonym przez kolegę J4Z. Sądzę, iż sam śmiałby się z tego, i tyle. Ktoś niedawno pisał o dystansie... Ręce opadają.
Do czego to wszystko zmierza, naprawdę nie mam pojęcia.